Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

Gość Maryla
Rany a powiedz mi jakie jeszcze mialas objawy oprócz braku apetytu i i stanów lękowych?jakies dolegliwosci ze strony układu pokarmowego???prosze napisz mi.................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama75
ja mialam owsiki 4 lata temu cholera ciekawe czy je mam moze te zawroty glowy i otepienie i te inne obiawy to mam odnich jak myslisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli, oprócz nerwicy, macie jakieś problemy jelitowe, nietolerancje pokarmowe, lub problemy skórne warto się przebadać na pasożyty. To nic nie boli- trzeba zanieść jedynie kupkę do laboratorium. O skierowanie będzie Wam trudno; wiecie- lekarze bardzo niechętnie dają skierowania na badania. Jeżeli macie trochę grosza możecie zlecić wykonanie badania samemu, bez skierowania i chodzenia do lekarza. Ogólnie są 3 takie główne rodzaje pasożytów: -robaki (np tasiemiec, glista, owsiki) -jednokomórkowce (lamblie) -bakterie i mikroskopijne grzyby Na te 3 rodzaje pasożytów robi się oddzielne badania kału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Witajcie Jest niby dobrze, ale odczywam taki jkaby dyskomfort. Nie ma ani jednego zykłego dnia kiedy bym nie myślała o zaczadzeniu lub innym niebezpieczenstwie...Boję się tego. Boję się, że kiedys strace zmysły:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała smutaska
ja tez sie boje iz kiedys nie wytrzymam tego wszystkiego..potrzebuje siły żeby z tym wszystkim walczyc :(, a energii mam coraz mniej...czasmi nie chce mi sie zyć;((...pesimizm...zastanawiam sie czy kiedykolwiek uwolnie sie od tego problemu..i znów poczuje wiosnę, radośc,......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata26
mnie nerwica przeszla ok trzy lata temu bylo strasznie bo nie mialam moze ataow ale wszytsie te leki niepokoje kolotanie serca i sciskanie w gardle tro bylo najgorsze...bralam mnostwo lekow , przez trzy lata byl spokoj az znowu teraz jeszcze jak jestem za granica i nie mam nic ani nikogo pod reka, nic i sie nie chce mam depresje , objawy sie nasilaja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama75
AGATA 26 JA TEZ MIESZKAM W NIEMCZECH NAPISZ WJAKIM MIESCIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minia29
NIKOLKO!!! bylam na pierwszym spotkaniu z psychoterapeutka, to bylo tzw spotkanie diagnostyczne. Pani doktor stwierdziła ze rzeczywiscie mam nerwice. bede do niej chodzic co 10 dni. jest ciepla spokojna i kochana, bardzo dobrze sie z nia czuje i jestem szczesliwa ze do niej wlasnie chodze. powiedziala, ze nie wymagam podania lekow, bo zdaje sobie sprawe ze moje ataki to nerwica i mozna sie ze mna dogadac;) dzien przed wizyta mialam koszmarny wypadek samochodowy. ja i moj maz wyszlismy bez szwanku, samochod do kasacji. cos koszmarnego. teraz nie wsiadam do samochodu, do meza mam zal bo to bylo z jego winy. niedobry akcent przed leczeniem, od wypadku codziennie mam dusznosci, bole i kolatanie serca, oszolomienie. wszystko, czego juz przez ponad 2 tyg nie mialam, wrocilo. znowu jestem tym koszmarnie zmeczona, ale podtrzymuje mnie mysli, ze zaczelam leczenie. no i nie moge zajsc w ciaze:( ale podobno to tez moze byc skutek nerwicy. nikolko, jak sie miewasz? pozdrawiam wszystkich i trzymam za kazdego z osobna kciuki, calusy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minia29
jest tu kto? siedze jak wariat przed kompem i sie denerwuje nerwami. dzienie mi. po prostu nie moge sie niczym zajac, kurde...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama75
MANIA 29 JA TEZ SIEDZE I TEZ MAM NERWY TO SIE CHYBA NIGDY NIESKONCZY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minia 29
KAMA czy ty robisz COKOLWIEK zeby sobie pomoc? badania? leki? psychoterapia? jesli nie robisz nic, to nie skonczy si enigdy, bedzie coraz gorzej. trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama75
WCZESNIE PISALAM JAKIE BIALAM BADANIA A LEKI BIORE ZIOLOWE NA USPOKOJENIE PERSEN FORTE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jak widzisz Kama
ziołowe za słabe sa i nic nie pomagaja bo ciagle Ci zle - rób cos ze soba pomoz sobie !!!!zbyt duzymi dawkami ziołowych leków mozna sie otruc - bo zioła długo zazywane tez sa szkodliwe -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Ostatni moj wpis tutaj byl chyba latem :O. Chyba tylko autorka topiku mnie będzie pamietac . NIe wpisywałam sie bo w sumie nie mialam o czym pisac. Czułam się dobrze, bez lekow , byłam normalnie \"na chodzie\" :P no moze poza dusznosciami , ktore czasami się odzywały :O. Az do dzisiaj 😭.....Kolejny atak :( Ogromny niepokoj, drzenie rak, uczucie gorąca, pot :( i paniczny strach , ze umieram :( Okropne uczucie:(. Serce waliło jak oszalale, nogi zrobiły mi się jak z waty, podobnie z rekoma :( I caly czas ten strach przed tym, ze umieram , ze mdleję , ze trace kontakt z otoczeniem :(. Łykłam to co miałam pod reką : Validol, Propranolol i po czasie jeszcze Kalms. Gdy atak ustał a trwało to moze z jakies 15-20 minut- usnęłam. W tej chwili czuje się otępiała :O Boje się juz jutrzejszego dnia , do lekarza nie mam szans aby się dostac a na prywatnego w obecnej chwili mnie nie stac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikolka
minia29 U mnie jak na razie w miare dobrze. Pisze "w miare" bo odkad dostalam pierwszy atak nie mialam dnia zebym czula sie dobrze.Raz czuje sie lepiej raz gorzej,ale jakos sobie radze.W czerwcu jade do Polski poniewaz zdecydowalam sie na psychoterapie.Chcialabym pewnego dnia obudzic sie i stwierdzic ze nie mam nerwicy. A sama raczej jej nie pokonam. Pozdrawiam Cie minia29 i wszystkich oczywiscie tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja takze mam nerwice , w dodatku depresję... Ostatnio siedze w domu bo mam grypę wiec jest dobrze bo nie musze sie denerwować, ale gdybym miala choćby na miasto wyjśc, to juz stres maxymalny. Kiedy jeszcze nie wiedzialam co to za choroba, a wiedzialam ze cos ze mną nie tak, probowałam nawet studiowac sądząc ze to przejdzie, ale teraz jestem drugi rok na dziekance bo nie daje sobie rady ze sobą samą. Chciałabym żyć normalnie i caly czas oczekuje, moje zycie to jedno wielkie oczekiwanie na jakąkolwiek poprawe, wegetacja. I nie do konca mnie pociesza ze Wy tez macie podobne problemy, ale mimo wszystko dobrze ze nie jestem sama, troche nas jest:) Robilam tysiące badań. Krew, tarczyca (takze USG)- wyniki mi sie ciagle wahają, najopierw na gornej granicy normy pozniej na dolnej, ale chyba to nie jest powod, oczywiscie tomograf komp, glowy, rezonas magnetyczny, badania na choroby odzwierzęce, robaki (a jakze :| ) przewodnictwo nerwowe, i wszystko wychodzi ok, no moze troche ta tarczyca aby.... Bralam przez rok leki na depresje od pstchiatry, z marnym skutkiem, teraz bede brac od neurologa, na lepszą koncentracje i lekki antydepresant, uspokajający. Zwiedzilam juz kilkunastu lekarzy i uzdrowicieli nawet. I caly czas mam nadzieje ze to sie kiedyś skonczy...ZE wygram tą walkę. aaa zapomnialam powiedziec ze bylam tez w klinice psychiatrii ;) ale dobrze ze sie wypisalam bo oni by mnie nie wyleczyli. Wiecie co, zapisalam sie tez na psychoterapię. Musze powiedziec ze juz mi troche pomogla, choc nie wiele , ale uświadomilam sobie przyczyny mojej depresji i nerwow., podczas rozmow z nią. To dobra sprawa. Acha, moze to glupie, ale zaczelam ostatnio medytowac, o ile mozna to tak nazwac.. podobno medytacja świetnie wycisza i relaksuje..probowałyście? Pozdrawiam serdecznie, i... Nie poddajemy sie, nie? buziaki for all

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jadąc autobusem atakowało mnie uczucie paniki, serce mi waliło, musiałam odwracac glowe zeby ludzie nie widzieli jak pot spływał mi po twarzy, musialam jak najszybciej wyjsc a świadomosc ze ludzie sie na mnie gapia p[otegowała strach. Tylko, że ja nie wiem jaka jest przyczyna tego, ze tak sie działo, czy swiadomosc ze sie poce i wiem co bedzie kiedy wsiade do autobusu czy tez swiadomosc ta nie miala nic do rzeczy?? Teraz nie jezdze autobusami, moje warunki obecne tego nie wymagaja, ostatnio nawet jak byłam na imprezie sylwestrowej to sie nie denerwowalam. Wiec zapytacie zapewne dlaczego pisze?? Dlatego, że czuje iz nie wszystko jest wporządku. Ciagle chodze zdenerwowana, tzn to jest takie dziwne bo czuje bardziej ociezalosc na sercu, chodzi mi o to ze czuje pewnego rodzaju delikatne napiecie, serce mi ciagle wali. Zauwazylam, ze jesli do czegos sie przyzwyczaje to mi moje dolegliwosci w znacznym stopniu przechodza. Nawet teraz czuje leciutki bol w sercu. Czasem budze sie nad ranem i jestem zdenerwowana, przeciez nie mam czym. Od momentu ostatniego ataku borykalam sie z tym przez ok. 5 lat. Jestem osoba, ktora chcialaby byc aktywna, np. wszkole probowalam wsamorzadzie szkolnym, pchalam sie na sile w stres by udowodnic sobie ze moge. Ale nie moglam. Czasem przy rozmowie z nauczycielem sie pocilam. Kiedy pamietam pierwsza lekcja w czasie calego dnia byla stresujaca, siedzialam jak na szpilkach, pot splywal mi po nosie i kiedy wychodzilam do toalety zeby sie ogarnac to i tak wiedzialam ze to daremne bo tak czy siak, na lekcje musze wrocic. I to uczucie, uczucie osaczenia, uczucie ze nic mi nie moze pomoc, ze bede sie meczyc w szkole i ze musze miec przy sobie zapas chusteczek higien. Nie wiem czy to zniknelo, teraz pracuje ale od pazdziernika chce zaczac studia, nie wiem co niesie ze soba przyszlosc, moze sobie to wszystko zbyt demonizuje?? Moze to co bylo, minelo i moze pozostawic to tak jak jest. Teraz mam wiekszy dystans do ludzi ale serce mi wali....w pracy sie przyzwyczailam i nie poce siena twarzy, pod pachami mam zawsze mokro. Czasem czytajac ksiazke przypominam sobie, ze teraz tak duzo ludzi choruje na raka piersi i zaczynam sie sama, mimo, ze ok pol roku temu mialam usg. Boje sie raka. Nie wiem czy robie z igly widly ale wczesniej moja przypadlosc byla mi jak moje drugie ja, nienawidzilam tej czesci siebie ale z drugiej strony mozna powiedziec ze sie do niej przyzwyczailam. W koncu zylam z nia 5 lat. Czekam na nmastepny napad i jesli bede czula to cowczesniej pojde do psychologa. A co bedzie jak sie okaze ze jestem zdrowa??osmiesze sie, przede wszystkim przed sama sobą. Kiedys probowalam faszerowac sie tabletkami ziolowymi ale zrezygnowalam bo niepokoj pozostal, pocenie tez a czulam sie tylko otepiala i senna.Boje sie horrorow, choc jakis rok temu moglam je ogladac ile wlezie, mam schizy, nie moge spac-przerazliwie sie boje i lece zaraz do rodzicow. Tych objawow nie mam juz troche ale boje sie ze wroca dlatego robie wszystko by nie budzic sie w nocy.Serce me wyrywa sie, prawie dzien w dzien- czy wytrzyma??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała smutaska
dzisiaj u mnie było ok ;)..heheh...od przedwczoraj stosuje trening autogenny ...do pobrania na necie ;)..i pomaga mi....pozwala sie zrelaksowac całkowicie ...stosuje ta metode wieczorem...przed zasnnieciem..spokojny głos wprowadza mnie w stan relaksu....powoli daje mi instrukcje co mam robic i o dziwo poddaje sie ...polecam naprawde ta metode może i wam pomoze troszke ..gdyby ktos miał ochote spróbowac dajcie znac ..przęsle wam zestaw nagrany na mp-3..potem tylko słuchaweczki...i odtwarzanie ;) pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babola
ja bym prosila migadka@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikolka
do mala smutaska Mysle ze nie zaszkodzi sprobowac. Wiec jezeli mozesz to przeslij. Pozdrawiam goraco!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikolka
aniesia79@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała smutaska
wysyłam kochani , dajcie znać czy doszło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała smutaska
ok nie ma sprawy ..tylko to troszke potrwa...bo plik sie wolno ładuje ....pamietajcie że to jest do odtwarzania na odtwarzaczu mp-3.....seans trwa 17 minut ponad wiec ..zycze miego relaksu i prosze o systematycznosc stosowania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała smutaska
dziewczynki.... ładuje sie okropnie wolno...podam wam strone www z której mozecie pobrac zestaw z treningiem autogennym oraz muzyczke relaksacyjna.....pozdrawiam i mam nadzieje że sie przyda ...http://www.megaupload.com/?d=dv8nehpn i kliknijcie click down to download....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała smutasko > zrobilam jak napisałas i nic z tego :( wyskakuje mi taki napis :\'Download limit exceeded . Mniemam, ze narazie sciągac się nie da :O, Badź tak milutka i napisz mi jeszcze czy jest tam wersja w języku polskim /? , obawiam sie jednak, ze nie :( . Ja niestety poliglotką nie jestem :O.Władam tylko polskim językiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczyny!!!mi ostatnio troche lepiej,objawy troszke sie zmiejszyly, ale teraz dokucza mi to skaczace cisnienie, moze aparat do cisnienia mam popsuty, ale przedwczoraj wieczorem mierzylam sobie i mialam 90/ 30 i tu nagle szok, uderzylo mnie goracoi mysl o smierci, ze serce zaraz siadzie!!!!ten strach mnie sparalizowali nie moglam sie nawet ruszyc, a czulam sie bardzo dobrze i nie na takie cisnienie.I teraz jak mierze to raz mam 130/70 za chwilke 111,57, a pozniej 100/ 68 noi zdarza sie 90/60 itd, kazdy mi mowi ze to niemozliwe zebym miala takie cisnienie.I chyba wole jak mam szybsze tetno tzn. ok 80 - 90, a wtedy mialam 65. Nie wiem co sie dzieje, ale te mysli sa tak natretne. ze caly czas nie moge przestac myslec o tej smierci.A do tego wszystkiego od jakos tygodnia jak cos jem i przelykam to boli mnie w klatce piersiowej a pozniej zoladek, mam wrazenie ze mnie rozwala od srodka, rozpycha, jest to dziwne i nieprzyjemne , uczucie , ze jestem pelna i jakbym sie zapchala jakby mial mi zaraz peknac zoladek i klatka piersiowa.Wydaje mi sie ze to po tej gastroskopii, bo wczesniej tego nie mialam, chociaz nasililo sie to od dwoch dni.Biore persen i witaminki- troszke lepiej, ale denerwuja mnie te objawy opisane powyzej, czy ktos mial cos podobnego???POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała smutaska
landrynka zobacze co dzisiaj po południu uda mi sie zrobić ....jest piatek więc spróbuje ci wysłac mailem:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Witajcie U mnie jest dość dobrze. To znaczy funkcjonuje normalnie, nie mam ataków, ale nie ma dnia bez jakis zawrotów głowy, uderzeń gorąca, ciężkiej głowy albo jakiegoś lęku..Dalewj nie poszłam do lekarza...Juz od wrzesnia nie byłam u psychiatry. Jakoś ciagle mi do niego daleko a sesja za kilka dni. Mam nadzieję, że jakoś to zniosę... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×