Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

Ja też słyszałam,że piwo jest dobre i sex ponoć też bo rozluźnia mięśnie. Więc nic tylko stosować ale wiadomo,że z umiarem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patlysia
a ja piwa pić się boję, że poczuję się gorzej a tabletki wziąc nie będę mogła, a sexu uprawiać się boję, że moje serduszko nie wytrzyma....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patlysia nie martw się serce \"to\" wytrzyma, nawet zawałowcom zalecają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patlysia
a ja słyszałam że osoby z chorym sercem nie mogą...oj nie wiem ja tkwię w jakiejś totalnej paranoi, a moje serduszko od zaburzeń rytmu łapie częstoskurcz i zatyka mnie co chwila :(................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patlysia czy twoje serce ma jakąś wadę, czy potwierdził lekarz że jest chore czy tylko reaguje tachykardią i zaburzeniami rytmu z powodu nerwicy. Ja mam i tachykardię i zaburzenia rytmu raz z powodu nadczynności tarczycy dwa z powodu nerwicy, robiłam echo serca i wiele razy ekg serce pracuje w granicach norm z czasowym niedomykaniem się jakiejś zastawki. Ale podobno tak ma co drugi człowiek.Jeżeli twoje serce jest fizycznie zdrowe to chwila odprężenia przy sexsie tylko wpłynie na korzyść dla twoich nerwów. Doskonale wiemy co nerwica potrafi zrobić z życiem człowieka ale pora czasami się zbuntować przeciwko niej i powiedzieć sobie chcę żyć normalnie, nie pozwolę aby przejęła kontrolę we wszystkich dziedzinach życia. Może to głupie, ale często mam wrażenie, że ona się boi takich słów i na jakiś czas umyka, chowa się aby w chwili słabości znów zaatakować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patlysia
WITAM! ekg wporządku ECHO - wypadanie płatka zastawki - czyli mamy to samo:) + arytmia (co chyba jest skutkiem nerwicy), zrobiłam sobie jeszcze badania na hormony tarczycy - TSH i T3,T4 - wporządku więc chyba te wszystkie objawy to ciężka nerwica, a jak każdy nerwicowiec baaaaaaaaardzo obawiam się o swoje życie, wynajduję sobie przeróżne choroby i trudno mnie przekonać że nic mi się nie stanie...oj!:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gam jestes kochana
podniosłas mnie na duchu z tym sercem!!! napisz jesli mozesz , bierzesz jakies leki na tachykardie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olabogaa
dziewczyny, ja wam cos powiem trzeba sie lapac wszelkich alternatywnych sposobow rozwniez ja mam wyprobowane krople bacha RESCUE REMEDY biore od roku i gdyby nie one nie wiem czy teraz bym tutaj pisala do was :P poza tym ziola uspokajajce najlepiej poszukac w ksiazkach zielarskich mieszanki i w sklepei zielarskim kupic ziola luzem i zrobic w domu mieszanke, jak byscie byly zainteresowane moge poszperac w domu i wypisac mieszanki i jak je parzyc i pic (wg Klimuszki wiec najlepsze) warto samemu je przygotowac, wyjdzie i taniej i lepeij niz z saszetek bo nie wszystkie olejki eteryczne przechodza przez torebke a ziola musza sie dobrze wyparzyc poza tym regularna relaksacja, medytacja i autoterapia czyli praca z sama soba- afirmacje, rozpieszczanie sie i pielegnowanie wewnetrznego dziecka moge podac wiele sposobow ktore mi pomagaja, sa bardzo proste i skuteczne ale wymagaja troche nakladow czasowych no i zaangazowania...warto jednak zrobic cos dla siebie pokochac siebie, zaakceptwoac FAKT ze nerwcia jest i nauczyc sie z nia negocjowac i wiecie co... wiem co mowie bo sama to mam wiec nie jestem po prostu lekarzem ktory czegos sie wyuczyl na studiach i sei madrzy JESTESMY WSZYSTKIE PIEKNE MADRE I WSPANIALE TAKIE JAKIE JESTESMY WLASNIE TU I TERAZ!!! wiec nie dajmy sie !!! to nasze zycie i warto zadbac by bylo takie jak MY chcemy !!! PS. ja wlasnie jestem na 6 dawce cipramilu (ale biore tylko pol tabletki czyli 10 mg) i fatalnie sie czuje fizycznie ale za to widze chyba juz coraz jasniejsze swiatelko w tunelu czego i wam zycze ...buziaki i wesolych swiat !!! jesli jest cos co byscie chcialy wiedziec, postaram sie wam napisac jak sobie radze z moja depresja dwubiegunowa i nerwica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie mozna
kupic krople Bacha i ile kosztuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie mozna
napisz jak sobie radzisz np z lekami, bolami itp na pewno kazdemu z nas zawsze sie cos przyda serdecznie Cie pozdrawiam i duzo zdrowia z okazji Swiat i bez okazji;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patlysia
a ja nie mogę ziółek, bo mam uczulenie:( a te krople to na serduszko? mi pani doktor powiedziała żebym piła herbatkę z dzikiej róży, ale mi się wydaje że ona działa pobudzająco, wiecie coś na ten temat??? a i chciałam spyta gdzie wy jeździcie do tych sanatoriów?? bo z tego co wiem to dla nerwicowców jest tylko jedno...czy tak po prostu robicie sobie dwutygodniowe wakacje z masażami wodnymi, muzykoterapią i to pomaga??? w przyszłym tyg idę po wniosek i zastanawiam się czy wybrać sobie sanatorium dla alergików (gdyż też mnie męczą cudowne astatyczne duszności i zapalenie spojówek) czy jakieś relaksacyjne? dajcie znać gdzie warto jechać pozdrawiam i SPOKOJNYCH ŚWIĄT:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich Ja tez mam straszna nerwica tylko jakas taka dziwna...boje sie na przyklad sama zostac w domu.Ze cos mi sie stanie,ze zaraz umre i nikt mi nie pomoze.Oblewaja mnie przy tym straszne poty,i moco boli mnie zoladek.Tego sie boje najbardziej.Bylam u lekarza i juz na to sie lecze 10 lat mam stwierdzona zaburzenie lekowo-nerwicowe.Cale zycie mam sie tak dalej meczyc?Nie dam rady niestety.Mam 31 lat i boje sie byc sama..To przeciez dziwne.nikt mi nie wierzy w to co czuje kazdy uwaza mnie za histeryczke.Ze panikuje nie potzrebnie ale tylko ja wiem co wtedy czuje i jak bardzo mnie wszystko boli.Raz tylko lekarz sie przestraszyl tego co widzial.Jak moj maz zawiazol mnie na pogotowie i wtedy byl nastepny atak to kleczalam na kolanach i plakalam i prosilam tego lekarza zeby mi pomogl.Wtedy chyba mi uwierzyl.Dal mi kroplowke i zastrzyk.Oczywiescie to pomoglo mi tylko w tym ze usnaelam jak dziecko i jak rano wstalam bylo juz ok.az do wieczora.Najbardziej sie boje nocy.To dla mnie koszmar.Jak dalej tak zyc? Pozdrawiam Was wszystkie i zycze Wesolych i Spokojnych Swiat Wielkiej Nocy o oby nas juz to wszystko przestalo meczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Patlysi, biorę propranolol na serce i dużo magnezu, przed seksikiem profilaktycznie propranolol żeby się później nie martwić i jazda....Nie odmówię sobie tej jedynej przyjemności w moim nerwicowym życiu! Życzę wszystkim dotniętym tą chorobą upragnionego spokoju, braku lęków, wyciszenia i dużo optymizmu , pokonamy tę cholerę i pocieszajmy się ,że na nerwicę się nie umiera!!!! Wszystkiego dobrego z okazji Świąt Wielkanocnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olabogaa
dziewczyny, krople bacha mozna kupic na stronie www.drbach.pl ja zamowilam sobie 5 oddzielnych ekstraktow ktore wchodza w sklad rescue remedy czyli takich kropli pierwszej pomocy wlasnie dla nas nerwicowcow na stronie sa dokladne opisy i poszczegolnych ekstraktow i jak dobierac, jest nawet wirtualny test na dobor ekstraktow, radze dobrze przekopac stronke i sie zaglebic zeby miec ogolnie szerokie pojecie o tej metodzie ja sama sobie przyrzadzam ekstrakty i mam kilka buyeleczek porozstawianych w domu i nosze jedna w plecaku pierwsze rzecz po przebudzeniu to 4 krpoelki na jezyk i tak kilka razy az do ustapienia lęku z ktorym budze sie kazdego ranka powiem wam ze dzis np wyszlam z domu do kosciola poswiecic pokarmy i zero lękow, bylam w szoku, bo ostatnio nie wychodzilam z domu przez te lęki jednym z moich sposobow radzenia sobie jest praca nad kochaniem i akceptowaniem siebie- jestem swoja przyjaciolka, tzn sama siebie pocieszam, mowie sobie "dzas rade wejsc na te schody, nie wywrocisz sie, spokojnie" a jak juz wejde to mowie sobie "ale jestes dzielna, dalas rade, nastepnym razem bedzie jeszcze lepiej" i kurcze...czekam na nastepny raz zeby udowodnic sobie ze faktycznie dam rade i na mnie to dziala- to takie mentalne "glaskanie" po glowce i dawanie lizaka w nagrode polecam ksiazki lousie hay- wszystkie, np na stronie www.medium.com.pl oraz wspaniale kasety relaksacyjne ewy foley, bozeny figarskiej, polecam stronke www.alfaton.com.pl i nie ma wyjscia to my same musimy zabrac sie za siebie ja sie odwazylam isc do psychiatry i mimo ze unikalam antysperesantow jak ognia bo nigdy nie lubilam i nie bralam zadnych lekow nawet przeciwbolowych itp, to jednak zdecydowalam sie na kuracje farakologiczna zeby miec sily psychiczne do podjecia swiadomej pracy nad soba...i te leki mi naprawde pomogly (cipramil) mimo ze bardzo zle sie po nich czulam fizycznie przez pierwszy tydzien, ale potem kmialam prawdziwego kopa do zycia i dzialania u mnie sprawa jest bardziej zlozona bo choruuje na cukrzyce juz 23 lata i moja choroba bardzo mnie wyniszczyla fizycznie stad tez gorzej wszystko znosze bo dochodza dolegliwosci somatyczne tak ze czasem naprawde nie chce sie zyc ale zyc warto...mimo wszystko !!! pozdrawiam swiatecznie i zycze wszystkiego najlepszego wszystkim ..no i pozytywnych mysli oraz samych wspanialych chwil !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olabogaa
no i jeszcze prosba ode mnie do tych z was ktore juz wiedza jak zalatwic w miare bezbolesnie :P sanatorium i gdzie najlepiej jechac z nerwica i depresja, moja psychiatra powiedziala ze ona nie wie...chyba zmienie lekarza grrr :( papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do olaboga
ja sobie tez tak tłumacze ze " super , pojechałam autobusem , ale ze mnie strongmenka;-) " ale pozniej sobie mysle ze takie " gadanie" bywa załosne choc pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chyba mam nerwice zolądkową...babcia namawiam mnie zebym poszla do lekarza...w swieta bylam zdenerwowana i wymiotowalam,niemoglam nic zjesc i bolał mnie zoładek...to było straszne!! ale jak tylko sie uspkoilam to mi przeszlo ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w okolicach
warszawy chyba jest jakieś sanatorimu dla Nas nerwicowcow olaboga czy ktoras tam jaki sklad te ziola klimuszki? Nerwicz mnie zzera:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w okolicach
a kto bral Klimuszki tabletki na nerwice? albo inne podajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzies na kafe
podawali ziolowe nalewki na winku,ale nie wiem gdzie to bylo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nerwica choroba naszych czasów. Ale wy opisujecie same tu objawy... przyczyna bowiem tkwi w nas... naszych problemach i bólu którego nie mozna wyrwać z siebie... wtedy właśnie skołatany system nerwowy nie wytrzymuje napięcia i nieświadomie atakuje nas od wewnątrz... a może by tak próbować inaczej... poszukać kogoś do rozmowy do wypłakania się do wyżalenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy biegunka może być
objawem nerwicy? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli nie ma innych przyczyn
to moze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mroczki
Cześć, mimio, że cierpię już na nerwicę lękową ok. 10 lat to wciąż są momenty, że nie potrafię sobie sama ze sobą poradzić. Teraz jestem w czwartym miesiącu ciąży i niestety jest gorzej. Nie biorę żadnych leków i znów dopadają mnie myśli o chorobach, które sobie wyszykuję. Ciągle się boję, że coś mi jest. Np. przez ostatnie dwa miesiące odczuwałam ból po prawej stronie pod żebrami. Oczywiście wyobrażałam sobie już najgorsze scenariusze, guzy i sami wiecie... aż do momentu gdy podczas USG jamy brzusznej dowiedziałam się, że wszystko mam w porządku. I wyobraźcie sobie że przeszło - niestety na inną część ciała. Teraz z kolei umieram ze strachu o oczy bo gdy w słońcu spojrzę na jasną powierzchnię to pulsują mi przed oczami jakieś plamy. W pomieszczeniu tego nie widzę , jedynie na dworzu i tylko czasami. Błagam niech ktoś napisze czy miał coś podobnego ( dodam, że mam dosyć niskie ciśnienie) bo umrę ze strachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy biegunka może być
mam ją zawsze, gdy się zdenerwuję. i zaczynam się coraz częściej denerwować choćby tym, że jej dostanę. :o to się samo nakręca.:o dziękuję za odpowiedź.]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy biegunka może być
do mroczki. może chodzi Ci o powidoki. "Powidok, zjawisko optyczne powstajace po zadzialaniu na siatkowke silnym swiatlem. w pierwszym okresie powstaje powidok pozytywny, bedacy obrazem zrodla swietlnego, nastepnie powidok negatywny, bedacy obrazem zrodla swiatla w barwie dopelniajacej." " Trzecia zasada: Powidoki – są to powszechne doznania zmysłowe w sytuacji usilnego wpatrywania się w jakiś jasny obiekt. Kiedy on nagle znika – wtedy dalej widzi się obraz tego przedmiotu, przy czym im dłużej wpatrywaliśmy się tym silniejszy będzie powidok." albo o to zasada zdolności widzenia zwana zjawiskiem adaptacji do światła i ciemności. "Jeśli zmiana oświetlenia przebiega bezpośrednio od jasności do ciemności, zdolność widzenia jest upośledzona i wymagany jest pewien czas dla przyzwyczajenia się do otoczenia. Tłumaczy się to tym, że musi być pewien czas na przestawienie się, przejście od kategorii komórek nerwowych-czopków które zawiadują dłuższymi falami świetlnymi do komórek nerwowych-pręcików, które są na obrzeżach i mają absorbować krótsze długości fal świetlnych."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do mroczki Boże jakbym siebie widziała parę lat temu.... Mam dwójkę dzieci , obie ciąże były już w czasie trwania mojej nerwicy, też nie brałam żadnych leków w pierwszej ciąży w drugiej już musiałam sięgnąć po propranolol i homeopatyczne jak np. pasiflora. Kiedy czytałam książki o ciąży to niemal wszystkie stany patologiczne obserwowałam u siebie, biegałam do lekarza i mówiłam że na pewno mam to i to , a on mnie badał i uspokajał. Objawy ustępowały ale tylko po to żeby za chwilę zaatakować inną część mojego ciała. Dzieci urodziły się zdrowe. W pierwszej ciąży nie mogłam wogóle spać chociaż miałam niskie ciśnienie, słaniałam się na nogach ze zmęczenia ale jak tylko próbowałam usnąć zaraz wydawało mi się ,że coś złego się dzieje ze mną lub dzieckiem. Miałam permanentny kaszel z chrypką, myślałam że to astma czy gruźlica oczywiście okazało się , że to nerwica , ale co ja przeżyłam myśląc o tych chorobach w ciąży. Ech.... przykładów można by mnożyć. Mi pomogła wiara w Boga i Jemu poleciłam moje dzieci i niepokoje w ciąży. Czasami było bardzo trudno, ale ufność pozwoliła mi to przetrwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Echoo
a ile bierzesz propranololu Gam ?ja mam 3 x dziennie po 10 mg serce bije spokojnie ale na dusznosci nie pomaga i na szarpniecia tez nie;-(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Echoo, biorę tyle co ty, ale też zdarzają się incydenty, bez propranololu nie ruszę się nigdzie, jak nie mam go w torebce to wpadam w panikę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×