Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

hej babki. Jo tyż hanyska pełną gymbom. mogymy pogodać na forum po ślunsku ale nikt nos nie bydzie rozumioł.... hehe. Witam Jagoda, Liduszka, Kierowniczka i reszte ......bez wyjątku Troszkemnie nie było, ale zdarza mi się to czasem, może ostatnio dosyc często, takie niebywanie na forum.Najpierw miałam urodzinki, trochę gości sie zjechało, potem sprzeczka z mezem ale twardo postawiłam na swoim i nie żałuje. i tak ciągle coś wypada, poza tym piszę tę swoją ksiażką. U mnie dobrze wiec w zasadzie nie ma o czym pisać ale wpadam poczytać, tak łatwo się mnie nie pozbędziecie hehe. Po niedzieli idę do neurologana kolejną wizyte i będe wiedzieć cos o odstawieniu velafaxu, bo tak plaował mój lekarz. myślę że będzie dobrze i już sie tego nie boję, bo musi byc ok!!! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wszystkim, jagoda witaj, ze sto lat cie tu nie bylo, ja tez nie czesto tu zagladam, wiecej czytam niz pisze......a Was dziewczynki, afobamko, liduszko chyba gdzies indziej spotykam to wiecie co u mnie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich gdzie sie podziewacie a moze tak swietnie sie czujecie ze nie zagladacie tu to wspaniale /ale niema co czytac MAdziarka dzieki za pozdrowienia i inne ktore znam ja czuje sie nie specjalnie najgorzej to te zawroty mi dokuczaja ale to przez te nerwy chyba pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Kierowniczko ja tez do bani sie czuje moze pogoda tak na nas wpływa ech z tym wszystkim Miłego wieczorku zyczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łomajgot
Dziewczyny z kołatającym sercem, zmierzcie sobie poziom potasu w organiźmie. Potas obniża tętno.Pobierzcie sobie np aspargin. Moja mama(po zawale) cały czas brała potas, ale w silniejszych lekach, tak, by tętno nie przekraczało 70/min.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łomajgot
Jesli chodzi o benzo, wiadomo, czasem trzeba je zastosować. Ale, proszę, unikajcie LORAFENU!!!!! do dłuższego stosowania, szybko uzaleznia, a potem obezwładnia i wręcz prowokuje depresję, nerwicę i wszelakie lęki. Praktycznie nie da sie z uzależnienia od tego leku niemal wyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja stawiam tak
witajcie choruje na agrofobie polaczona z napadami leku dostalam lek o nazwie Afobam czy ktos moze mi cos wiecej powiedziec na jego temat? ulotke czytalam rzecz jasna ale skutki uboczne i takie tam...dziekuje z gory za odpowiedz na powyzsze pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elviska
afobam tylko doraznie bo uzaleznia jak wszystkie benzo......i nie wyleczy sa inne leki na leczenie nerwic .........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do fdkdhfgkfhgk
wiesz co!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Głupota - niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia.Charakteryzuje się pychą, śmiałością, podejrzliwością, niskim lub nieistniejącym samokrytycyzmem, niezdolnością do zdziwienia, dążnością do ekspansji. Używany jest w stosunku do osób o niższym, bądź niewystarczającym ilorazie inteligencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie się spodoba
ze komus chce się wyszukać ceny leków ziołowych i podzielic się wiedzą z innymi :)🌻 Ale niektorzy sa tak zgorzkniali ze szok...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renia- nerwica
nie wiem dlaczego znowu jestem na czerwono

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie nerwuski wten piekny popoludnowy niedzielny dzienja czuje sie jako tako czy ktos mial zapalenie slinianek to puchnie tak pod uchem przy kazdym jedzeniu a zwlaszcza kwasnym jak bym miala swinke ale mnie sie wszystko czepia jak nie grypa to zawroty a teraz to juz mam dosc jutro musze isc do layngolog bo slysze ze trzeba brac antybiotyk nato paskuctwo oby nie bryyyyyy niechce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elviska
forum umiera :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamunieczka
Slechajcie,ja nie wiem gdzie mam sie przyporzadkowac?Jestem bardzo nerwowa,nie potrafie z najblizszymi,ktorych kocham cieplo rozmawiac, mam wrazenie,ze nawet sprawia mi przyjemnosc gdy ich ranie a po chwili zaraz tego zaluje.W grudniu 2007 dokladnie 7-go,mialam taki straszny dol, zamknelam sie w pracyw magazynie i plakalam.zycie stracilo sens,rodzina mi sie rozwalila,facet,ktorego bardzo kocham,odrzucil mnie jak stare rekawiczki posadzajac o zdrade i znalazlam sie w szpitalu dla nerwowo chorych na Srebrzysku.Lekarze na izbie przyjec orzekli,ze nie moge byc sama i tam bylam 14 dni.Stwierdzono u mnie zaburzenia adaptacyjne, reakcja depresyjna przedluzona.Bylam bardzo wystraszona,poczucie bezradnosci,bezsilnosci,niska samoocena,mysli samobojcze(juz dwa razy probowalam),jadlowstret(nie jadlam nic przezm-c).W szpitalu bylo mi dobrze,nie chcialam wychodzic do innego swaiata,tzn do bliskich mi ludzi,te ich dobre rady byly okropne,Oni nie rozumieja mojej psychiki.Dostalam ASERTIN 50 i AFOBAM 0.25,teraz jestem spokojniejsza ale ze mna sie cos dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elviska
tu raczej ci nikt nie pomoze......malo kto cos madrego napisze tylko pyskuwy sie robiom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamunieczka
Forum nie umiera,o nie!! Ponadto,kocham bardzo mojego nowego partnera i nie zdradzam go fizycznie ale wirtualnie tak.Nie wiem dlaczego tak sie dzieje? To jest silniejsze odemnie,wlaczam skype,kamerke i uprawiam seks z mlodszymi facetami,obiecuje sobie,ze juz nie bede.Moj facet to odkryl i nie chce wierzyc,ze to tylko NET,mowi,ze Go zdradzam,ze wie co czytal i oczy wiedza co widzialy,ze to co na czacie pisalam,bylo prawda i zdrada byla fizyczna,ze z jednego na drugiego przeskakuje.Dziewczyny,czy ja jestem jakas uzalezniona od tego? Seks z moim facetem jest wspanialy ale ja mam tego taki niedosyt,ze ten NET mnie jakby troche zaspokaja. Czy na to jest jakies medyczne wytlumaczenie? RATUNKU!! Kto mi pomoze, na dodatek po tych psychotropach,ktore mam (ASERTIN i AFOBAM)trudno mi szczytowac,prosze kochane kobietki i dziewczyny pomozcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamunieczka
Elviska,wobec tego kto mi mam pomoc? Moze podpowiedz mi gdzie mam uderzyc? Przeciez ja przez tego skype chyba sie juz uzaleznilam!!! Do ktorych drzwi mam zapukac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamunieczka
a Pogoda faktycznie byla dzis przepiekna!!! A juz niebawem 14-ty luty a ja bede znowu taka niemila i bede klamac,dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luty2008
No cóż myślę, że wiekszość dziewczyn przenisło się na jakieś swoje prywatne, tajne forum, o czym nas tak "dyskretnie" informują. wpadają czasami, coś naskrobią, codziennie czytają i ........... Nie rozumiem takiego postępowania. Jak już założyłyście swoje forum bo tu wam się nie podobało to nic takiego. Wasza decyzja. Ale wchodzicie raz na jakiś czas i niby informujecie siebie , że tam jesteście. Jakaś fiksacja rzeczywistości?? To wy nie wiecie, że tam się spotykacie? Beatea ten twój wpis kogo ma informować o innym forum - liduszkę? która przecież wie co u ciebie, czy pozostałe dziewczyny które nie dostąpiły tego zaszczytu. Zaraz już słyszę, jak podniosą się głosy o!!! o!!! zazdrosna, bo nie jest z nami! Forum będzie żyło swoim normalnym życie jak nie będziecie się wtrącać , macie swoje, to dajcie wpisującym tutaj święty spokój, i przestańcie się czepiać wklejającym, bo jakos nowym to nie przeszkadza. Elviska mów w swoim imieniu a nie w imieniu forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luty2008
Mamunieczka mam nadzieję, że jesteś pod stałą opieką psychologa, a jak nie to udaj się jak najszybciej do lekarza i powiedz mu o swoich problemach tak jak nam tu mam nadzieję szczerze powiedziałaś. Kierowniczko wizytu u laryngologa uspokoi cię a antybiotyk zwalczy bakterie czy wirusy które zaatakowały twoje ślinianki. Nie martw się, kilka dni w łóżeczku, szaliczek na szyjkę i jak ręką odjął. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elviska
no wlasnie mowie w swoim imieniu! a doczekac sie tu pomocy to.....ale moze zajrzy tu ktos zyczliwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luty2008
Elviska a może dałabyś rade kolezance zamiast oceniać innych. skąd wiesz , moze znajdzie sie jakas życzliwa osóbka która odpowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upsarinjq
mamunieczka-wspołczuje Tobie ale i Twojemu partnerowi w szczegolnosci nawet nie chce myslec jak sie poczuł-widocznie cie nie zaspokaja albo jestes nimfomanka? nie sadze aby tu psycholog cos pomugł -musisz sama wziasc cos na "wstrzymanie"i zastanawic sie co,kto cie kreci jestes moze po 30stce?moze hormony ci sie rozszalały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upsarinjq
pomógł*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamunieczka
Dziewczyny,ja juz mam 42 lata.Bylam nawet u lekarza w por K,czy ja w moim wieku powinnam miec az takie duze zapotrzebowanie na seks a pani dr orzekla,ze jestem jak najbardziej zdrowa tymbardziej w moim wieku. Lecz o swoim problemie nie mowilam jej naturalnie,chodze do psychologa ale z powodu depresji ale faktycznie musze o tym powiedziec,bo pragne mojego faceta zatrzymac przy sobie,On potrafi mnie zaspokajac ale... wlasnie to ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie goooooo
Kocham ojca, który mnie molestował Ojciec molestował Julię Latchem-Smith od chwili, gdy skończyła osiem lat. Matka prosiła ją, by nic nikomu nie mówiła. Julia poszła na policję dopiero wtedy, gdy urodziła pierwsze dziecko. Nadal kocha swych rodziców. Moja rodzina była ze sobą bardzo związana. Rodzice z nikim się nie widywali, ponieważ matka cierpiała na manię prześladowczą. Wszyscy trzymaliśmy się razem: mama, tata, bracia i ja. Nie potrzebowaliśmy nikogo więcej. Matka była bardzo skryta. Wiem, że nas kochała, ale nie okazywała emocji, nie całowała nas, nie przytulała. Ale nie to było jej obsesją. Mama interesowała się nami i nie wymagała od nas żadnej pomocy w domu, choć nie okazywała nam ciepła. Moi bracia i ja szukaliśmy go u ojca. On był fantastyczny, zabawny, dowcipny. Stale wymyślał rymy, wiersze, piosenki. Lubił nas dotykać, podrzucać w powietrze, grać z nami w rozmaite gry, zamieniać się rolami. Moi bracia świetnie się z nim rozumieli, choć sądzę, że to ja byłam jego oczkiem w głowie. Miałam osiem lat, gdy ojciec zaczął mnie obmacywać. Od razu powiedziałam o tym matce. Nie chciała w to uwierzyć, mówiła, że to niemożliwe i że nic się nie stało. Ojciec zapytał, dlaczego zmyślam. Od tego momentu to był nasz sekret. Wiedziałam, że ludzie by mi nie uwierzyli, że tato wyparłby się wszystkiego i że miałabym kłopoty. Bałam się rodzinnego ostracyzmu i milczałam przez dwa lata. Prócz tego i tak nie potrafiłam opisać tego, co się działo – wiedziałam tylko, że on mnie dotykał, a ja nie czułam się z tym dobrze. Gdy miałam 10 lat zobaczyłam program telewizyjny o molestowaniu seksualnym. Pomyślałam, że to poważna sprawa i że tak nie powinno się dziać. Zwierzyłam się przyjaciółce, a ona powiedziała o tym swojej matce, która zawiadomiła odpowiednie władze. Tyle, że moja mama nie była w stanie znieść tego, by ktoś z zewnątrz mieszał się w nasze sprawy. Bała się też rozbicia rodziny, którą stworzyła. Mocno na mnie naciskała, bym wycofała oskarżenie. Mieszkałam wtedy u mojej babci – matka zadzwoniła do mnie i nigdy nie słyszałam, by była równie zmartwiona. Płakała, błagała, bym powiedziała, że to nieprawda, by tata mógł wrócić do domu. Miałam 10 lat i to wydawało mi się najłatwiejszą opcją. Być może mama po prostu mi nie wierzyła i sądziła, że chcę zwrócić na siebie uwagę, a może nie chciała zmierzyć się z tym, co się działo. Dorastałam, a ojciec stale mnie molestował – było mi z tym coraz gorzej i stałam się bardzo zagubiona. Na początku to była kolejna gra, w którą grałam z tatą. W tym czasie namówiłam go, by przychodził do mnie do pokoju, a później czułam się winna z tego powodu. Sądziłam, że gdybym tego nie zrobiła, to on by zaprzestał tych praktyk. Gryzłam się z tym co noc. Obwiniałam się i zaczęłam się nienawidzić. Wzięłam na siebie odpowiedzialność, ponieważ nie byłam w stanie nienawidzić ojca – jedynej osoby, którą kochałam i która także okazywała mi miłość. Znalazłam sposób, by poradzić sobie z tą sytuacją: podzieliłam go na dwie osoby. Gdy mnie dotykał, wyłączałam się i nie łączyłam tej osoby z tatusiem, z którym bawiłam się w domu. Nie byłam w stanie znieść perspektywy utraty rodziny, więc stwierdziłam, że łatwiej jest milczeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×