Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

Gość Efka43
Ada i jak wróciłaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć , czytałam wasze wpisy, zasmuca mnie Marysia. Bardzo ci współczuję, nie wiem czy dałabym radę to wytrzymać... Któras proponowała ci , żebys poszła do Ośroda pomocy Społ.. Może i warto, ale tam gdzie mieszkam takiej pomocy byś nie uzyskała ( znam kogoś kto w takiej instytucji pracuje ). Oni moga ci chyba tylko doradzić, gdzie masz się udać konkretnie, co np. skutkowałoby pojawieniem się w domu kuratora. Myślę, że twoja sytuacja nie zmieni się dopóki czegoś nie zrobisz. Owszem , mozesz krzyczeć z bólu , ze złości, z bezsilności, ale naprawdę twoi najbliźsi i tak się nie zmienią, bo po prostu nikt ich nie karze za to zachowanie. I będą to robić nadal. Jeśli chcesz coś zmienić w swoim życiu musisz zrobic coś konkretnego, na twoich domowników nie zadziała to, że powiesz im , że mają cię szanować, tu tylko potrzene są radykalne działania. To o czym piszesz to przemoc rodzinna, a czy czasami ktos nie podniósł na ciebie ręki ? Moja daleka kuzynka nieraz w nocy dzwoniła do rodziny , bo bała się męża, dowiadywaliśmy się co ma zrobić. Pytaliśmy zaprzyjaźnionego kuratora. Nie wiem jak jest u ciebie, ale idź do najbliższego dla twojej okolicy sądu , zapytaj może podpowiedzą ci co masz zrobić. czasem taka interwencja może zadziałać, tacy faceci są tylko mocni w gębie i czasem mogą się opamiętać gdy zobaczą np. panią kurator u drzwi. Droga Marysiu, musisz coś z tym zrobić, oni cię wykończą. Nie daj się, oni widzą że ty nic z tym nie robisz, mają kozła ofiarnego, po prostu się na tobie wyładowują. Nie pozwól na to. Pamiętaj , nie licz na ich przedziwną przemianę, jeśli nie pokażesz, że wiesz jak z nimi walczyć ten stan będzie trwał nadal. Pozdrawiam cię serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada777
Dziewczyny wróciłam nawet w drodze powrotnej to ja byłam kierowca, a nie mój wredny mąż.Teraz mnie odpuściło i zaczeły się te cholerne nerwobóle, ale chyba sobie poradze.Dzisiaj był ze mną mój syn, ale czy mu coś to pomogło nie wiem,okarze się wpraniu.Dzięki za wsparcie ,ja cały czas o was myśle wiem, że jest ktoś kto szczerze mi życzy ,żeby mi się udało, ta sama myśl o was , że mogłabym stchórzyć i nie jechać i co bym wam wtedy napisała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada777
Dziewczyny gdzie jesteście, czy już śpicie?Marysiu co tam u ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki.ja nie moge spac niestety.zdenerwowałam sie bo dzis stchórzyłam. do tej pory bylo fajnie a dzis dopadlo mnie w sklepie.wyszlam.wpadłam w panike.jestem tak zła na siebie.od razu gorzej sie czuje.mam wrażenie ze to co osiągnęłam ostatnio, poszło na marne.ciekawa jestem jak podejde do tego wszystkiego jutro.czuje sie przegrana.poddałam się temu cholernemu lękowi i znowu nade mną zapanował.do bani...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
netka taka zlosc po ataku na sama siebie mnie tez dopada i mowie sobie ze mam to gdzies ..jutro znow pojde i nie dam sie temu lekowi chocby znow przyszedl...dzieki temu nie siedze w domu tylko wylaze ale rano zwykle mi sie przypomina poprzedni kiepski dzien....i staram sie odpedzic zle mysli,jak jest zlosc to dobrze latwiej walczyc gorzej gdyby byl dół ale od tego jestesmy aby zobie poprawiac humor,do gory glowa bedzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jak miło was widzieć :D :D ciesze sie że pamietacie dzięki to podnosi na duchu, lot zniosłam dzielnie bardzo sie denerwowałam, ale przeszło w ciągu 12 godzin lotu ( z przesiadką w Paryżu do Chicago) wzięłam 2 xanaxy ale byłam naładowana dziwnie, nie miałam o dziwo zawrotów głowy jak zawsze :) i jest super czuje sie prawie idealnie szalejemy z siostra po pracy, na zakupy i to jest rozluźnienie,, chociaż tęsknie za dzieciakami ,, :( jestem spokojna bo sa pod dobrą opieka kiedy mnie niema.. Ja mam czas dla siebie o niczym złym nie myśle, nie mam codziennych obowiązków, prania, prasowania, pprostu jest tu inaczej inny swiat, i organizm jest w szoku :P czułam sie tak dobrze,ze nie wzięłam wczoraj i dzisiaj rano tego xanaxu i to był błąd nietsety ok 17 tutejszego mnie złapalo na autostradzie nikomu nie mówiłam,, :( telepało mnie było mi zimo... i modliłam sie by dojechac do domu,, było mi niedobrze... 4 godz, w samochodzie,,,, a ja wcale nie jeżdżę, na codzień,,, wszędzie mam blisko,, :D :D wzięłam szybko tabletke i poszlam spać.. juz teraz wiem nie omijam dawki rano o,5 xanaxu i koniec ,, jeszcze chciałam zapytac o sen dziewczyny czy słyszłyście o koszmarach przy braniu xanaxu?? mam dziwne sny właśnie sie to zbiega z braniem tego leku.. okropność takie realistyczne..głupoty,, wszystkich ściskam Efka, pipek,Marysia, ada77, rrenka37 no i kasiamilka i wsystkie dziewczyny, których nie wymieniłam,, ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia 60
Adda Ja dzis od rana nie tak zle po wczorajszej awanturzei nieprzespanej nocy musze sie trzymac i nie dac sie ze synem sie nie odzywam i mu nie poire a jak obiadu nie starczy to tez nie bedzie mial w pokoju nie sprzatam moze zrozumie ale to tluk bez wyobrazni Moja corka byla wczoraj u psychologa na kolejnej wizycie. dzis byla nawet w niezlej kondychi a ja chyba musze brac xanax. Ktora z Was bierze xanax i w jakich ilosciach Mama Julki pozdrowienia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry wszystkie nerwuski.ja wczoraj miałam zły dzień.ale dziś wstałam z podniesioną głową.denerwuje sie troche bo mój braciszek leci dziś do irlandii a też kiedyś nerwiczka go dopadła.dzielnie to wszystko znosi chyba bardziej ja panikuje.dziewczyny napiszcie mi cos o tym xanaksie.nigdy tego nie brałam.na czym polega leczenie?czy to jest lek, który uzależnia?napiszcie mi cos bop widze ze dużo ludzi go bierze.ja teraz nie biore nic tylko jesli nie moge zasnąc to łyżke hydroksyzyny i ziuziam jakoś.nie chce brac leków ale jesli kiedyś będe musiała :-( pozdrowionka dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia 60
Netka Xanax uzaleznia ale jest dobrym lekiem na nerwice lekowa i uogulniona ponaga prawie pi pol godzinie a jak pogryziesz to po20 min duzo ludzi go bierze ja biore 3 razy po0.5 mg on nie dziala az tak nasennie mozena poczatku tak ale po miesiacu nie az barszo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc nerwuski! Mamo Julki,tez ciebie pozdrawiam,zycze milego ,radosnego,bez stresowgo pobytu.a kiedy wracasz do kraju? dzis piekny ,sloneczny dzien.ide troche polazic po sklepach.poszukuje buty dla corki.wczoraj bylysmy w kilku sklepach i nic ciekawego nie ma. zycze udanego spokojnego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada777
Cześć dziewczyny u mnie dzisiaj dzień do dupy ,ale pogoda jest taka od rana leje .Marysiu ciesze się , że zebrałaś się na odwage i robisz porządek ze swoim synem oby się udało.Ja może póżniej się rozkręce, znowu te czarne myśli w mojej głowie, ile czasu można myśleć tylko o jednym i to tym najgorszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada777
Mama Julki dzięki za pozdrowienia baw się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia100
Cześć dziewczyny wczoraj przyłaczyłam się do was a dzisiaj mam kiepski dzień wczoraj wieczorem tak mi serce walneło że myślałam ze to koniec ciśnienie mi skoczyło i zawroty głowy czy któras z was też tak ma bo ja już myśle że naprawde mam chore serce a nie nerwice lekarze zapewniają że to nerwica ale ja byłam zupełnie spokojna jak mnie dopadło odpiszcie szybciutko czekam i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marysiu dzieki za wiadomości. kasiu ja tez mam takie problemy.tydzień temu miałam tak w nocy.serce waliło jak szalone.myślałam tez ze to zawał czy cos w tym rodzaju.najgorsze jest to ze jak zaczyna ci tak bić to wpadasz w panike i ono bije jeszcze mocniej.gdy usnęłam w nocy to zrywalam sie bo myslałam ze przestało bić.mialam robione badania i niby wszystko ok. wiec u mnie to napewno przez nerwice.staraj nie wracać do tego i nie myslec o tym.powodzonka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu - witam w klubie . ja walenie serducha przeżyłam 2 noce temu , to było straszne. Pomaga mi validol pod język -polecam , niedrogi i skuteczny.od wczoraj mam kaca moralnego ,żę znowu się poddałam . Wczoraj była spokojna noc , dzisiejszaq juz mniej , bo sie obudziłam i zaraz pojawił się strach ,że znowu mnie dopadnie. Nie dopadł mnie ,ąle jestem dziś bardzo roztrzęsiona. Idę myć okna, prać i sprzątać ,żęby nie myśleć. I jeszcze jedno - nie masz chorego serca , jak my tu wszystkie to ta cholerna nerwica , kup validol i magnez i postaraj sie o tym nie myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia100
dzięki dziewczyny ja juz mam tego serdecznie dość ale musze z tym żyć!!!!!!!!! to wiem ale co to za życie jak człowiek mysli że zaraz padnie na zawał teraz ide na spacerek moze bedzie lepiej a walidol kupie jeszcze raz dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie Kasiu skoro lekarz powiedzial ze masz zdrowe serce a to nerwica, to uwierz my wszystkie przerabialysmy ten strach ze lekarz moze sie pomylil i to napewno serce...taka wlasnie nasza przypadlosc-daje takie objawy \"sercowe\" i wiele innych mamaJulki baw sie dobrze ! netka nie czytaj o tym xanaxsie masz \"czyste konto\" wiec lec do lekarza po inne leki -z tych nieuzalezniajacych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc pipek> ja szukam z corka spodni i tez klapa niczrego nie mozemy dobrac a do tego nogi mam jak z waty jak chodzimy po tych sklepach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efka43
Mamo Julki dziękuję za pozdrowienia :) baw się i wypoczywaj i tak jesteś dzielna że masz w sobie tyle siły żeby się nie dawać ,bo nie każda z nas to potrafi . Ja nawet do Anglii nie jestem w stanie pojechać ,bo do samolotu nie wsiąde ,a samochodem to mnie przeraża Kanał La Manche ,bo go trzeba albo promem przepłynąć ,albo jechać pod nim tunelem :( dla mnie i jedno i drugie jest nie do przejechania. Pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efka43
Ada ja dziś też mam ..przerąbane bo boli mnie głowa i cały tydzień na noce jestem sama bo mąż tylko wpadnie w ciągu dnia i zaraz wybędzie ... nawet gotować nie mam komu :( Ale cieszę się że czułaś się tak wspaniale że aż sama prowadziłaś autko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rrenka masz racje.musze wyjsc z tego bez leków tym bardziej że myśle o zajściu w ciążę.bardzo sie tego boje ale też bardzo tego pragnę.dziewczyny napiszcie jak było w ciąży.narazie bez leków sobie radze.już raz bralam przez rok i z odstawieniem był problem.narazie tylko psychoterapia.boje sie tylko ciązy w połączeniu z nerwicą.mam jedank nadzieje ze to tego czasu wyjde z tego cholerstwa dzięki psychoterapi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efka43
Kasiu ja z takimi objawami byłam tak często na pogotowiu że lekarze zaczeli mi mówić dzień dobry ... i to mnie najbardziej przeraziło ... Jak seducho wali to dobrze ,jak mocniej to na pewno nic się nie stanie . Wiem to jest przerażające ,jak na dodatek zacznie sztywnieć ręka ,noga . Robiłaś jakieś badania na srece ? czy wszystko jest ok ? jeśli tak to jesteś jedną z wielu która ma takie same terkotanie serducha... z tym się żyje tylko nie wolno się tego bać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efka43
Netko masz szansę szybko z tego wyjść tylko uwierz że to wszystko jest wytworem w głowie. To że coś czujesz ,że kręci się w głowie to tak jest ale to są mylne sygnały wysyłane z naszego organizmu. Jeśli chodzisz na psychoterapię i funkcjonujesz w miarę normalnie to tak jak Rrenka radzę nie bierz leków . Nasze objawy to jest coś takiego co przechodzą maratończycy po przebiegnięciu wielu kilometrów ,my też tak mamy bo podczas napadu podnosi się adrenalina i czujemy szybkie bicie serca ,drżenie mięśni,zawroty głowy . Maratończyk wie że to z wysiłku , a my że to ze strachu . Więc jeśli masz dobre zdrowie fizyczne to nie bój się tego co czasami może ci się przytrafić . Jeśli nie będziesz się tego bała to szybko o tym zapomnisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efka43
Cześć Pipku :) miłego polowania w sklepach i pięknej pogody ,bo u mnie buuuuu pochmurno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efka43
Marysiu nie dawaj się walcz kobieto o swoje miejsce . Podejmij jakieś kroki ,jeśli nie dla Siebie to pomóż córce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×