Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anty Teściowa

TEŚCIOSTWO

Polecane posty

Topik nie dla mnie... ja z moimi teściami nie mieszkam... Mój teść jst spokojnym domatorem, ma swoje zainteresowania - można z nim fajnie pogadac, pod warunkiem, że teściowa dopuści go do głosu - a to rzadko się zdarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chicarica
Ja też nie mieszkam z teściem, ale on i tak próbuje sobie porządzić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidia_27
ja nie mam tesciowej... ale rowniez powazny problem;/;/;/ jestem z chłopakiem 2lata i uwierzcie, ze stoje na głowie zeby mnie polubili:( co ja nie robiłam.. na prawde.. a oni mnie nie lubia. jest mi cholernie przykro.. na poczatku bałam sie ich...ale z biegiem czasu poczułam kontakt miedzy nimi..a Tu dzisiaj BUM! jednak myliłam sie...myslac 6 miechow temu.."a moze? a moze mnie troche lubia i doceniaja co robie..?" otoz nie... sa zazdrosni.. o swojego syna.. klapki na oczach... i co z tego ze dziewczyna sie stara..?? wrecz stoi na głowie.. zeby było okey..jeszcze staraja sie robic wszystko na przekur..zeby nam nie wyszło... on studiuje 600km ode mnie..i pewnie mysla ze to urwie sie..ale ja sie nie poddam.. p.i.e.r.d.o.l.e mam juz dosc!!! na prawde.... mam dosc... nie bede sie przymilac... za długo to tolerowałam za długo... jesli mnie nie lubia TRUDNO!! zalezy mi strasznie zeby mnie lubili... ale jesli ja jestem według nich fer... a oni nie.. to nie ma sensu.. nie jestem idiotka.. Moi rodz go lubia -bardzo! dlaczego ja trafiłam na "zła babe-moze przyszła tesciowa?" Dlaczego to My Kobiety.. musimy cierpiec..spowodu.. zazdrosnych mamus.. one miały swoj czas.. niech ustapia...boze..widzisz i nie grzmisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dawaj się
lekceważyć, chłopakowi otwieraj oczy na to, co Cię spotyka, a do przyszłych teściów trzymaj dystans. Najlepiej jakbyś umiała im grzecznie i spokojnie powiedzieć, że nie pozwolisz się więcej traktować jak do tej pory i radykalnie ochłodziła kontakty. Samo odsunięcie się od nich - bez wyjaśnienia - spowoduje lawinę pretensji i oskarżeń, a dodatkowo będą udawać, że nie wiedzą o co chodzi, więc znowu będziesz Ty winna. Tylko musisz być konsekwentna. I nie wykluczaj z konfliktu chłopaka, powinien znać przyczynę Twojej decyzji, inaczej będzie zdziwiony: ależ kochanie, przecież rodzice są mili i chcą dobrze... A swoją drogą, czy to nie przesada, że tak starałaś się im przymilić i zaskarbić ich sympatię? Przez 2 lata?! Z nimi chcesz spędzić życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze powiedziane
przestańcie byc uległe, bądźcie asertywne, tzn. grzecznie ale jednoznacznie przedstawiajcie swoje zdanie i tzrzymajcie się go, nie ulegajcie naciskom - bedzie mniej nniejasnych sytuacji i mniej domysłów, teściowie szybciej pojmą, że macie własne zdanie, plany, itp. I mężowie/faceci też niech o tym wiedzą, żeby mieli jasność sytuacji. Inaczej zawsze bedą zdziwieni i "zaskoczeni", że do tej pory było świetnie, a tu nagle (!) żona się "buntuje"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co tu tak cicho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej pobudka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no extra
a wczoraj nie można było znaleźć tego topiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w gore w góre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eni40
jak to co zrobić???? krzyknąc a kysz, kysz ty maro przeklęta...ty zasuwo od piekieł... ale ja jestem w komfortowej sytuacji..pozbylam sie tescióweczki...skutecznie:)) razem z jej nieodpępowionym synalkiem:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eni40
do PIQ jasne ze tesciowa wychowala swojego syna..problem w tym ze wychowala go dla siebie..i nie moze sie pogodzic ze jakas OBCA baba jej go zabiera... moja była tesciowa mimo ze wlazilam jej do dupy bez wazeliny pluła we mnie jadem codziennie... nie było dnia by mi nie przyszpiliła.. ciesz sie ze masz MĄDRĄ tesciową i nie pitol tu takich banałow i pustych frazesów.. żadna synowa nie zaklada sobie z gory ze bedzie miala zle relacje ze swoją tesciową.. problem pojawia sie po slubie z jej synem... ja mieszkalam z moją tesciową 15 lat.. kazdy mi odradzal bym nie szla tam mieszkac..bo mało kto ją lubi w środowisku, ma opinie "SZTUKOWANEJ DAMY" a jednak zawsze odpowiadalam.." a dlaczego ma być miedzy nami zle??" ale 5 godz po slubie sie zaczęło.. dzis nie mam ani męża ani tesciowej... nie wytrzymałam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chicarica
Eni40, problem był po prostu z Twoim ex mężem. Facet nie potrafił zrozumieć, że etap życia z mamusią się już w jego życiu zakończył, małżeństwo powinno rozpocząć nowy etap, w którym rodzice odsuwają się na drugi plan i jest to sprawa naturalna. Nawet w Biblii stoi jak wół "i opuści mąż matkę swoją i ojca swego". Gdyby on postawił swojej matce wyraźne granice, to ona nie miałaby wpływu na Wasz związek. Nie potrafił tego zrobić, więc trzeba się było z nim pożegnać - facet uważał mamusię za ważniejszą od żony - no to teraz pędzi żywot szczęśliwy, z mamusią, jednym słowem ma to do czego dążył. Ja też jednego takiego pożegnałam, na szczęście zanim jeszcze doszło w ogóle do zaręczyn. Zauważyłam po prostu co się święci - a że facet wyglądał na niereformowalnego i w ogóle nie rozumiał w czym problem, to się katapultowałam. Teraz mam fajnego męża, teściowie w porządku, stosunki z nimi spoko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eni40
Do chicarica Calkowicie sie z toba zgadzam..CAŁKOWICIE . MOJ eks nie dorosl do tego by byc męzem..jego matka i siostra po mnie jezdzily a on udawal ze nie slyszy.. ale nie ma tego co by nie wyszlo na dobre..mam super faceta dla , ktorego jestem ósmym cudem swiata a dla jego rodzicow królewna(kontessa :) ) tak mowi pieszczotliwie do mnie przyszly teść.. nareszcie mam to o czym zawsze marzyłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eni40
hopsa sa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eni40
hoplaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chicarica
No i widzisz. Twój ex też ma to o czym najwyraźniej marzył, tzn. pełną harmonię rodzinną z mamusią i siostrunią. Jednym słowem, wszyscy zadowoleni :) Dziewczyny, jest jedna rada: jeśli Wasi faceci tak koniecznie chcą żyć z mamusią i wg tego co mamusia każe, to ZWRÓĆCIE IM WOLNOŚĆ. Po co mają być nieszczęśliwi, po co Wy macie być nieszczęśliwe? Niech sobie żyją z mamusią, a Wy sobie znajdźcie MĘŻCZYZN - a nie synusiów mamusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MONIA3
Czytam wasze wypowiedzi i szlak mnie trafia .jestem ciekawa czy tak samo traktujecie swoje "mausie jak tesciowe .Z matką nie macie tajemnic ,odwiedzacie ją często,dzwonicie ,święta spędzacie(wigilia obowikowo i pierwszy dzień świąt) u mamusi ,a do tesciowej wpadniecie na godzinkę albo dwie.Matka nawet jeśli jest upierdliwa ,wścipska ,kłótliwa,lepiej traktuje wasze rodzenstwo ,to zawsze bedzie mamusią i zawsze będzie chciała waszego dobra.I zawsze jej wybaczacie .Tościowe choćby w dupę wam lazła zawsze będzie tylko teściową. Życzę wam kochane synowe abyście rodziły samych synów. Abyście doświadczały tego samego co dałyście swoim teściowym. PS.DLA WIELU Z WAS NAJLEPIEJ BYŁOBY SPOTYKAĆ SIĘ Z TEŚCIOWĄ RAZ DO ROKU ,ALBO WCALE , PAMIĘTAJCIE ŻE TO TA PIEPRZONA TESCIOWA WYCHOWAŁA WAM SYNÓW.MY CHCEMY TYLKO SZACUNKU I ODROBINY CIEPŁA JA RÓWNIEŻ MAM SYNOWĄ I TRAKTUJĘ JĄ JAK WŁASNĄ CÓRKĘ.MAM JEDNAK ŚWIADOMOŚĆ ,ŻE JEJ RODZONA MATKA BĘDZIE DLA NIEJ NAJWAŻNIEJSZA I NIE MAM DO NIEJ O TO PRETENSJI,ALE JESTEM SZCZĘŚLIWA KIEDY SIĘ DO MNIE PRZYTULA I MÓWI MI KOCHAM CIĘ MAMO . ŻYCZĘ WSZYSTKIM TEŚCIOWYM TAKIEJ SYNOWEJ JAK MOJA . NADMIENIAM ,ŻE MAM RÓWNIEŻ CÓRKE I TEŻ JESTEM UPIERDLIWA POZDRAWIAM TEŚCIOWA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MONIA4
w peLni popieram MONIE3! kazdy ma taka tesciową...................na jaką zaslużył! Tez jestem tesciową juz od 5 lat, nie mam pretensji do mojej synowej ze bardziej kocha swoja mame niz mnie, jestem zadowolona z tego, jak ulozylo sie zycie jej i mojego syna.................i mysle, ze kulturalna synowa zawsze znajdzie sposob na to, zeby z tesciowa sie porozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowa od lat kilku
Mysle i powiem wam tak. Z tesciowa nie zyłam nigdy dobrze z tesciowa bo wpiepszała mi sie dosłaownie we wszystko! ale starałam sie byc miła i kulturalna. Jak cos mi nie pasiło to jej to mowiłam ale grzecznie. ale ona nigdy mnie jakos nie lubiła i krytykowała głosno wszystko co robiłam. Były tez takie teksty tak jak tu pisze monia3 ze "to ja wychowałam ci moeza" W jakims stopniu tak ale moj maz w wieku 20-tu paru lat miał zakaz wyjezdzania na jakies biwaki, zabawy! o 22-giej miał byc w domu imu wstyd bło przed kolegami! Alebo -wstyd o tym mowic- nie mył zebów! jak siepytałąm to matka jakos mu nie wpoiła tego! to ja duzo rzeczy go nauczyłąm ! Ze bielizne zmnienia sie codziennie, że koszulke np co 2-3 dni a nie co 2 tygodnie!!! no ludzie!!! Ja sie nie wchrzaniam do małzenstwa swojego syna. Nie robie nie potrzebnych prezentów, nie zanosze obiadów by synek dobrze zjadł bo wiem ze synowa dobrze gotuje! Gdy mam odwiedzic zadzwonie a nie wpadam bez pytania w weekend o 9 rano! Tak robiła moje tesciowa! i jak polubic taka kobiete! A synowa kocham jak corke i sie z tego ciesze!!! nawet na piwko razem pjdziemy!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowa od lat kilku
sorki za błedy ale sie poddenerwowałąm ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eni40
boze jakie wy jestescie zalosne..Monia i od kilku lat tesciowa. to ze jestescie mądrymi kobietami , ze szanujecie swoje tesciowe..chwala wam za to.. nie znacie jednak kulisów zycia innych synowych.. moja tylko dlatego ze nie chcialam jej oddawac wszystkich pieniedzy, ktore przyslylala mi moja matka z USA zgotowala mi piekło na ziemi.. i trwalo to 15 lat!!! gdy zwracalam sie do niej "mamo" odpowiadala mi: " matke ma sie tylko jedną!" gdy chcialam podjąc jakąs decyzje..ot chocby gdzie zasadzic jablonke.. mowila" zamknij sie, nie jestes tu u siebie!!" a więc schowajcie sobie wasze przekonania i oszczerstwa pod adresem synowych.. delikatnie powiem w...nos Gdyby moja tesciowa byla mądra kobietą docenilaby ze jej syna ma czysto jak w pudeleczku, ze zawsze na stole paruje obiad z dwoch dan, ze ogrod kwitnie, ze zwracam sie do niego nie inaczej niz mężusiu... waldulku ale gdy sie jest zasuwą od piekieł tak jak moja na szczęscie już była tesciowa chocby i pułk najlepszych synowych sobie nie poradzi... no ale teraz mam juz inną tesciową, ktora widzi we mnie ze jestem dobra dla jej syna, ze go szanuje i o niego dbam i ona tez jest dla mnie kims ważnym... kogo szanuje i cenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eni40
P.S. gdybym wam opowiedziala o wszystkich krzywdach , ktore wyrzadzila mi moja eks tesciowa, zjezylby sie wam wlos na glowie.. nabawila mnie takiej nerwicy ze przestalam nawet chodzic..dzieki bogu jakos sie dzwignelam z tego dolka i wyrwalam z tego piekla.. i jestem CALKOWICIE pewna MONIU ze nie zasluzylam sobie na takie traktowanie chociazby dlatego ze bylam wzorowa zona dla jej syna i ona nigdy nie uslyszala ode mnie zlego slowa.. tylko gdy odchodzilam powiedzialam ze nigdy jej nie wybacze tego co mi zrobila i z naszym malzenstwem.. NIGDY JEJ TEGO NIE WYBACZE..NIGDY bardzo krzywdzace jest to co mowisz pod adresem wszystkich synowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia bądź uprzejma zabierać głos tylko w swoim imieniu. Inne teściowe nie upoważniły cię do występowania w ich imieniu. Ciekawy jest też twoj punkt widzenia, ale opisane doświadczenia synowych na tym topiku świadczą, że teściowe są różne i nie ma jednej miarki na wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eni40
PRZEPRASZAM ZE NAPISALAM DO CIEBIE" OD KILKU LAT TESCIOWA" mialam wpisac Monia4...ja tez sie zdenerwowalam... bo najlatwiej jest potępic wszystkich , nie znając do konca w czym rzecz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eni40
brawo patrycja..jestem z tobą..to co pisze monia 4 jest straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eni40
opla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chicarica
Wcale nie jest prawdą, że każdy ma taką teściową na jaką zasłużył. Mój ojciec ma teściową z piekła rodem, a obiektywnie patrząc nie zasłużył sobie niczym na taki koszmar. Ja z kolei mam teściową w porządku, ale też sobie nie zasłużyłam - w sensie, że nie napracowałam się nad tym specjalnie, taka się trafiła i doceniam to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ----- do MONI 3
A mnie szlag trafia jak piszesz "szlak" zamiast "szlag" , no co każdego może wkurzać coś innego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chicarica
Aha, i jeszcze jedno: pewnie, że to własnej matce się zwierzam, i że mam z nią bliższy związek emocjonalny niż z teściową - w końcu to moja matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eni40
no wlasnie..matka to matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×