Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

Dieta 1000 kalorii po kopenhaskiej - kto wchodzi ???

Polecane posty

Gość

Witam, aby nie zaprzepaścić wyników diety kopenhaskiej przeszłam na 1000 kalorii - teoretycznie- bo wystarcza mi na razie mniej - ale nie chcę przekroczyć. Chciałabym zaprosić wszystkie byłe \"dunki\' z topiku - dieta kopenhaska ;-P WSPIERAJMY SIĘ DALEJ W WALCE O ZGRABNE SYLWETKI !!! :-D ale nowe nabytki też mile widziane :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już od jutra tzn od 27 będę tutaj :) Super kontynuacja i nie tylko diety ale i znajomości~! Pogratulować pomysłu!!! BUZIAL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
he he he :-)) witam Magi - właśnie o to chodzi - lubię was kurcze - a jak skończycie kopenhaską to trochę dziwne będzie wymienianie opinii na forum o takiej nazwie. Mam nadzieję że jeszcze ktoś wpadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam serdecznie!!!! ja co prawda nie udzielałam sie na waszym topiku, ale równiez stosowałam diete kopenhaską. co prawda tylko tydzień, schudłam 3 kg i teraz też stosuje 1000 kcal. mam nadzieję, że mogę sie do was przyłączyć, w grupie zawsze raźniej;-) aktualnie ważę 67kg, chcę dobic do 60, mam nadzieję, że dam radę. powodzenia wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
jasne Karora - wszyscy są u nas mile widziani, z tym, że u nas nie ma miejsca na dołujące wypowiedzi, czarnowidztwo i sianie defektyzmu :-))) wszystkie damy radę bo jesteśmy silne !!! :-P Ja też chciałabym się pozbyć z 7 kilogramów ale w moim przypadku to może być marzenie ściętej głowy - nie jestem już nastolatką :-P, ale co tam - DAMY RADĘ i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Mystery;-) jasne, żadnych dołujących postów! ja z odchudzaniem jestem za pan brat, na razie zrzuciłam jakieś 13kg, przed kopenhaską robiłam już dietę 1000 kcal, uważam, że jest świtna. ja już nastolatką też nie jestem, mam 27 lat, ale mam nadzieję osiagnąć cel 60 kg. uda nam się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane! Od jutra zaczynam tysiączkę, tym samym w 13 dniu przerywając Kopenhaskę.. ;) No ja chciałabym jeszcze ze 2-3kg zrzucić..., bo zakładałam, że przy K. tyle schudnę.. ;) Jednak jutro napiję się szampanika, co też do swej tabeli doliczę ;) BUZKA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chetnie sie do was przylacze na kopenhaskiej wytrwalam tydzien ale to mi wystarczylo teraz chce utrzymac wage ,jest taka fajna stronka na ktorej mozna prowadzic dziennik zjadanych kalorii http://www.dieta.pl/ dzisiaj na niej wyszlo mi ze zjadlam 722 kalorie byloby jeszcze mniej ale skusilam sie na zubrowke z sokiem tak czy siak to niewiele,wydaje mi sie ze wpisujac tam to co zjadlam latwiej jest mi sie kontrolowac,oprocz tego lykam adipex i tak naprawde sa dni ze nie jadlabym nic ale rozsadek robi swoje z wielkim trudem przyzwyczajam sie do sniadan.strasznie sie rozpisalam pozdrawiam i zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Witam wszystkie nowe i Magi. Dorcia dzięki za linka - to znacznie ułatwia sprawę :-D. Mnie też po kopenhaskiej wystarcza około 700-800 kalorii. Ja staram się jeść 5 posiłków dziennie - nie przekraczając 200 kalorii na posiłek (czasem wychodzi 4 bo w pracy jem śniadanie, drugie sniadanie a w domu obiad i podwieczorek i mam dosyć :-P) Nie jem pieczywa - ewentualnie wafle ryżowe ze słonecznikiem, solą albo 5 ziaren - te ostatnie PYCHA :-) ale też nie za często. Wogóle raczej chcę unikać węglowodanów - chociaż wczoraj wcięłam na obiad makaron :-P. Na śniadanko przeważnie jem serek jakiś - wiejski, bieluch albo jogurcik :-). Właściwie trzeba by chyba napisać drugie śniadanko bo na pierwsze piję kawę - to było najfajniejsze danie w kopenhaskiej :-P z którym nie miałam problemów, bo w zasadzie odkąd zaczęłam tylko pijać kawę tak robiłam - mam taką głupią dewizę że jeść śniadanie na pusty żołądek jest nie zdrowo :-P Na razie na wrzody się nie doczekałam :-P Trzymajcie się i dużo silnej woli życzę. Magi - ja wczoraj piłam \"lak na trumny\" - taka cytrynowa wódka w kolorze bejcy :-))) z tonikiem. Pyyyyycha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He he he he he Mystery ja też na pusty żołądek śniadania nie jem:) A teraz mam ochotę na kawkę, jak zwykle rano :) A na drugie śniadanie jakiś jogurt się opchnie pewnie ;) Dorcia-dorcia dziękuję za link, juz przeczesałam google.pl w poszukiwaniu tablic i jak coś ciekawego zauważę, to na pewno podeślę link :) BUZKA i Miłego Dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
gdyby coś to mam w domu ze trzy zestawy tablic (niestety w formie \"papiórzanej\"), ale mogę sprawdzić wartości kaloryczne produktów i podać (o ile tam się znajdą) na następny dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobietka 28
Ja co prawda nie po kopenhaskiej, nie mialam takiej potrzeby, ale do Was dolaczam. Czasem bywam na forum wiec bede pisala co u mnie:) W kazdym razie ja od kilku dobrych lat jestem na 1000- 1200kcal i jest ok. Waze 56kg/164 i dobrze sie z tym czuje. Juz nie licze kalorii, wiem tak na oko co i jak. Jem 5 posilkow dziennie: sniadanie to zawsze grahamka z czyms tam i warzywko. Potem maly jogurt, a obiad zawsze miękso lub rybka z duza iloscia surowki. A czasem jak mam ochote to robie sobie salatke - mam swoja ulubiona z kalafiora! Na podwieczorek jakis owoc lub dwa. Kolacja to zawsze zupa mleczna z muesli. Jesli chodzi o sport to przyznam ze nie cwicze, ale prowadze dosyc aktywny tryb zycia : dom, praca, dwuletni synek i to mi wystarcza:) Zycze Wam kobietki pogody ducha i jedzcie to co lubicie tylko w rozsadnych ilosciach. Acha i nie myslcie bez przerwy o jedzeniu, bo od tego tez sie apetyt wzmaga hi hi. PA Edyta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Witam i dzięki za podpowiedzi. Czekamy na posty. pozdrowionka :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobietka 28
A napiszcie mi jak sie czujecie po tej kopenhaskiej i jak Wasza waga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kobietko28 Serdecznie :) Mystery na szczęście google są dobrze zaopatrzone, ale gdyby cosik to jak dym będę do Ciebie, z w sprawie tych kalorii :) Póki co wypiłam 2 kawy ;) Zjadłam 100g kalafiora ugotowanego na kostce warzywnej, i troszeńkę serka wiejskiego. Co dało mi ok 120kcal :) A najedzona jestem, że łojejku :) Na obiad zjem gołąbka to ok 110kcal :) no i później troszkę alkoholu do małej imprezki, czyli tak patrząc chyba nie przekroszę 1000kcal, a gdyby nie % to wogóle maaało by było. I te dwa kieliszki wina, to kurcze ok 200kcal będą miały :) A wiecie czego mi w Kopenhaskiej brakowało najbardziej? KAWYYYYY !!! Jej... normalnie mniaam.. :] Mystery: a Kochana powiedz mi czy ten lak na trumny, to tak w sklepie z % można kupić, bo znając siebie płójdę i poproszę o takiej nazwie, to się popatrzą jak na wariatkę (jak zwykle) hihih. A powiem, że zaintrygował mnie ten trunek :) BUZKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Magi he he he he he he :-))))) nie mogę, he he he - zaraz pęknę :-D :-D :-D \"lak na trumny\" to nasza domowa nazwa bo sie kojarzy - ty się nie pytaj w sklepie z % bo cię na leczenie wyślą :-D :-D :-D Mój tato kiedyś z Czech prztargał ten wynalazek - u nas nie widziałam :-( a szkoda bo dobra bestyjka. Stwierdziłam, że w związku z obciążenienm kaloriami najbardziej ekonomiczne w spożyciu jest PIWO. A po kopenhaskiej to 0,33 zabija wierz mi. Ty Magi nie przesadź dzisiaj bo cię będą wlec. A propos - wszystkiego naj, naj i spełnienia najskrytszych marzeń, ekstra figurki i masę kasy :-) Mnie też brakowało KAWYYYY a jak już była rano to spaścili tym cukrem. Ja już dzisiaj spożyłam serek wiejski 200 g na dwa razy co daje 210 kalorii, w domku mam zupkę jarzynową - wczoraj gotowałam - na kostce bulionowej bez zasmażki to mam nadzieję, że mi nie zeżrą, chyba że jakaś dobra dusza zabieli i zrobi tę zasmażkę to ZAMORDUJĘ. Wezme sobie taki solidny kobuch - tak z 300-350g to będzie jakies 150-180 kalorii, a potem pomyślę co dalej, bo głupio tak na 400 skończyć :-P, a jak znam życie będę najedzona. Muszę zrobić lustrację w lodówce-może zapiekanka ze szpinaku na kolację ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mystery.. tak pobierznie tylko obadalam ten topic z octem, bo do sklepu musiałam lecieć i.. hihihi kupiłam go ;) A co tam! nie zaszkodzi (chyba...) Tylko musze poczytać jak go dokładnie stosować. Dzieki za link do topicu o przepisach :):):):) MUAGH p/s. ekhym to nie bede pytala o te trumny w % ;) heiheieihehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatisa29
witam chciałabym dołączyc 3 lata temu schudłam 12 kg stosowałam diete 1000kal teraz przytyło mi sie 8 kg niechcianych waże 68 kg przxy wzroscie 169 chciałabym schudnąć te 8kg od niedzieli stosuje diete 1000 kal i mam nadzieje ze z wami bedzie razniej o wynikach bede informowac ...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Witam wszystkie. Magi ja też hihihi :-D kupiłam ten ocet :-D Dzisiaj sobie z rańca zapodałam - ciekawe co będzie dalej :-))) Ale jak ma pomóc a nie zaszkodzii to co tam. jaki ty ten ocet kupiłaś ? Mam nadzieję, że nie na szpirytusie ? Ja mam jakiś winny z fermentacji winka jabłkowego - mam nadzieję że to je to. wydrukowałam sobie te przepisy, a co. Jak mi braknie koncepcji będzie jak znalazł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Wczoraj zjadłam 1019 kalorii - ze względu na dość kalorczyny świeżutki - jeszcze ciepły- smalec mamusinej roboty z pół skibeczki chlebka mmmmm pyyycha. Ale i tak mimo wszystko dziś rano czułam się jakbym zeżarła słonia - strrrrasznie pełna. Ale kalorie nieprzekroczone :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja kupiłam winny jabłkowy i nic o spirytusie nie jest napisane na nim :) Tylko wczoraj go nie wypiłam bo obrzydliwy fuj bleee, jak Ty go pijesz powiedz Kochana. Co do Kcal to wczoraj 600 nie przekroczyłam. No bo tak zjadłam, kalafiorowa na kostce warzywnej pół gara, serka wiejskiego, gołąbka TAAAAKIEGO dużego, jabłko póżniej, kaw kilka i piwo 0,5l no i mi dość byłam tak pełna, że hej. Mam mały żołądek i fajnie, tylko kurcze mało mi kcal wyszło... Smalczyk.. mniaaam.. gdyby był w domku, to bym się skusiła :):):) BUZKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ja daję tego octa dwie łyzki na szklankę wody i raniutko wypijam, ale jak cię krzywi to możesz jedną łychę - ja lubię kwasioły. Mnie się wydaje że chyba przekroczyłaś 600 - samo piwo 0,5 l i serek wiejski 200g to 585 kalorii a jeszcze gołąb i ta kalafiorowa .... :-? na www.dieta.pl - jest taki fajny zeszyt kalorii - ty wpisujesz co jadłaś i wylicza się ile to było warte w kaloriach - dobre to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gołąbek 135 serka bylo nawet niecałe 50g co daje 51.5 kcal ... piwo ok 340 .. Właśnie mam ten kalendarz na diecie, i widze ze zaznaczyłam tam piwo 0.33 a nie 0,5, wiec poprawiając wyszlo 640kcal. Ufff.. bo sie zmartwilam już.. :) No zaraz spróbuję tego octu ja też lubię kwaśne ale jakoś mi nie szło wczoraj.. ;) Jak dam radę to napiszę ;) Aha co do kalafiarowej, to na bulionie warzywnym i bez niczego sam kalafior normalnie pyyycha. Nie sądziłam, że tak mało kaloryczne danie może być tak smaczne i syte. BUZKA idę z octem walczyć.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Dziewczyny, tak czytam o tych waszych początkach :) my jestesmy na tej diecie od 1 lipca i jakies efekty są. Napoczatku jadlysmy prawie same warzywa i owoce i wychodzilo 500max ale teraz staram sie blisko 1000 trzymac bo wszyscy krzyczą:))) zapraszam czasami do nas http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=2346522&start=360

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wypiłam pół szklanki tego specyfiku i FUUUUUUUUUUUUUJ! Nigdy wiecej, już mam odruch bezwarunowy - wymiotny - na samą myśl... No nic ja bez octu muszę się obyć, bo łojej aż ciarki teraz mam :) Axxk miło, że zawitałaś, jak będę miała większą wolną chwilkę, to obadam Wasz topic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CARRI
hej laseczki ja co do tego octu nie znam sie za bardzo i pisze tylko co slyszalam owszem na occie-czyjak to sie tam pisze chudnie sie nawet nie stosujac diety ale zdrowe to to nie jest co prawda jest tyle rodzaji tego ze ie wiem czy dziela se na szkodlwe i nie i w jakich dawkach u mnie w miescie byla laska odchudzajaca sie w ten sposob nie wiem ie tego pila ale szybko schudla z tym ze wyladowala w szptalu z powaznie uszkodzonym zoladkiem! ale mowe pisze co slyszalam i nie zanam za dobrze teatu tylko prosze poczytajcie jszcze o tym gdzies zy to rzeczywiscie sie oplaca pozdrawiam acha wiecie co to moj 13 dzien:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
No Carri to gratulacje - czekamy na ciebie. Fajnie wiedzieć że ktoś się o nas martwi ;-) Owszem ocet jest baaardzo szkodliwy - ale ten na szpirycie, naturalny winny jabłkowy powstaje w wyniku biofermentacji i nie jest szkodliwy - w niewielkich ilościach nawet zalecany - poprawia stan skóry, reguluje perystaltykę jelit - już zeskanowałam temat. Owszem - jeśli ktoś tak jak Magi ma odruch bezwarunkowy lub źle się czuje po tym specyfiku to lepiej żeby sobie darował, ale w aptece można kupić tablety na bazie tego octu więc nie może być be. Magi ty go może rozpuść w dwa razy większej ilosci wody i daj na początek tylko łyżeczkę - to nie może być gorsze od wody z cytryną :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×