Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samjakpalec

znow mnie dopadla ta swiadomosc

Polecane posty

a ona na pewno CIE rwoniez nigdy nie zapomni i pomysl sobie,ze kazdy w naszym zyciu spelnia njaks role!!! kazdy niczym cegielka w murze...tylko doipiero z pewnego oddalneia widac jaka.... pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje Wam bardzo:-) dzekuje za kwiatki i za usmiechy! dzis w nocy znow mialem kryzys i nie moglem sie opanowac,w koncu ze zmeczenia zasnalem wreszcie. dzien sie zaczal spokojnie. staram sie od rana do wieczora cos robi,byc zajetym,a jak juz nie moge,to wsiadam na rower i wyrzucam z potem wszystkie emocje.doraźnie pomaga. zobaczymy jak bedzie dalej. jeszcze czuje sie zmeczony po dzisiejszej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie tak trzymać!!! To bardzo pomaga, nie wspomne ile ja \"przejechałam\" setek kłopotów=km na rowerze hi. Mozesz tez sobie zrobić jakiś mały rachunek co zyskujesz lub możesz zyskać mając do dyspozycji całego siebie! To naprawde nie jest takie złe, moze to co teraz napisze nie jest zbyt \'mądrym \' pomysłem ale na pewno leczniczym... tzn. potraktuj się jak pokrzywdzonego i zrób wszystko dla siebie co tylko możesz by sobie poprawić humor! uznaj swoje uczucie,nie walcz znim albo pomyśl,że ona umarła i masz prawo ja opłakać...By nie myśleć o niej, zacznij nie blokować swoich myśli na jej temat... głupie to ale pomaga! dokladam jeszcze ciut kwiatów bo nie ma to jak o poranku dbać o swoje zmysły:) 🌻 🌻 🌻🌻 🌻 🌻🌻 🌻 🌻🌻 🌻 🌻🌻 🌻 🌻 ps wystarczy spojrzec na to forum by zobaczyc,że wielu z nas(prawie co 2,3 osoba,a za sobą prawie każdy) ma ten sam problem lub baaa marzy o takim problemie bo nigdy nie zaznało miłości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ależ ja się nadrukuje ;) ps więc tylko i zmykam otóż, pomga również czasem się wysmucić, wyżałować, posłuchać smutnej muzyki...by zobaczyć jak świat jest kolorowy i do końca dnia nie przestawać się uśmiechać ---tego życzę i już nie zaśmiecam topicu 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy Asisko
nie ma czasem nazwiska na S?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
------->agniii: przeczytaj,co kilka postów wczesniej poradzil mi pewien doswiadczony \"house elf\". wlasnie,zeby myslec o Niej,ze jej nie ma,nie kocham jej itd. a co twojej rady,ja wlasnie nie blokowalem mysli o Niej, wyplakalem juz tyle łez przez ostatnie miesiace,ze az mi sucho w glowie. moze wlasnie dlatego sie tak mecze? nie wiem. szczerze powiedziawszy,chyba obie rady sa dobre,tylko kazdy czlowiek powinien dobrac swoja. nie wim... dzieki za kwiatki,ja tez przesylam,ale nie wim jak sie je tu wlacza:-) nie znam kodów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nazwiska na S. czy to ma znaczenie? nie bede odpowiadał na takie zagadki,bo jesli Ona tu zawita, to bedzie wiedziala,ze to Ona. a tym,ktorzy mi pomagaja,jak przetrzymać ból,raczej nie interesuje,jak ma na nazwisko:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żólty_żonkil
kochany czytajac ciebie zrozumialam ze faceci tez cierpia przez rozstanie, tez tesknia, tez maja uczucia.... przechodze przez to co ty, ale z kazdym dniem jest lepiej, inaczej, chociaz czasem przychodzi taki moment, ze przypomina sie COS, np dzis ni stad ni zowad uslyszalam w moich myslach JEGO glos i juz mialam lzy w oczach, tak naprawde chyba nigdy sie nie zapomni, wazne zeby te wspomnienia nie przyslonily nam terazniejszego zycia, aby byly tylko malenka czastka nas, a nie calym swiatem to smutne ze ludzie odchodza zapominajac wzisc wspomnien, bo taka prawda ze gdyby wspomnien nie bylo to bysmy nie cierpieli trzymaj sie cieplutko i pamietaj ze gdzies sa te nasze PRAWIDLOWE polowki i w koncu je odnajdziemy albo one nas❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm hmmm Tak ,trzeba dobrać rady do swoich potrzeb,ale piszesz,że to już parę m-cy? I dalej czujesz się fatalnie? W tym wypadku,postaraj się maksymalnie skupić na tym czego pragniesz, czego jeszcze nie zrobileś. Może mala przeprowadzka,ale niekoniecznie mieszkalna ale życiowa? Pare m-cy to dużo jeśli coś ok roku, jeśli mniej to normalne..Pytanie czy choć troszkę się lepiej czujesz? Czy czasem uda Ci się zapomnieć o niej na pare chwil( godzin,dni,tygodni?)... Może zacznij odwiedzać przyjaciół, są wakacje...tak latwo o letnie wycieczki. A mieszkasz w tym samym mieście co Ona czy gdzieś dalej, macie wspolnych znajomych? Lepiej by bylo wszelkie kontakty prowadzące nawet okrężnymi drogami do jej osoby odpuścić sobie. a te kwiatki zrobisz normalnie [ kwiat ] w ten sposób wpisujac w nawiasie kwiat i nie dając spacji 🌻 więc raz jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doskonale Cie rozumiem zółty_zonkilu! najgorzej jest,jak nagle ja \"zobaczę\", \"usłyszę\". a to tylko zludzenia. a wiem,ze Ona wcale nie cierpi,Ona jest szczesliwa,a jedyne mysli,jakie jej mogą przychodzic o mnie,to są mysli w rodzaju \"ciekawe,jak sobie radzi\".i tyle. to boli jeszcze bardziej. bo z anioła, ze skarbu, z jedynego szczescia, z tego z ktorym chce sie isc przez cale zycie, stalem sie jedynie milym wspomnieniem i \"przyjacielem\". jak to mozliwe,prawie,ze tak z dnia na dzien? teraz, wg. Niej moje slowa, to \"idealizowanie\" jej, to juz nie komplementy. teraz komplementy prawi inny dupek.jego slowa teraz sa prawdziwsze od moich,mimo,ze znaja sie chwile, on nie idealizuje. a ja,po prawie 5 latach,po tymco przeszlismy tak...i tak moglbym walic glową w mur,bo dla Niej moje slowa,to juz tylko slowa,nic wiecej. dobrze,ze przynajmniej jest szczesliwa, szkoda,ze z nim. p.s. dziwi mnie,ze myslalas,ze mezczyzni nie cierpią,po rozstaniach!! to tak,jakby mezczyzni nie kochali ponad wszystko. jestesmy zdolni do milosci, o jakiej sie kobietom nie snilo! milosc musi paść na podatny grunt i sie rozwijać. milosc mezczyzny tez moze byc nieskonczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale powiem Wam, że im wczesniej te wspomnienia się ułożą i nie wcześniej gdy się to stanie będziecie w stanie dojżeć swoja połwkę...Tym lepiej dla Niej i dla Was. Wspomnienia naszym drogowskazem, nauczycielem i nie chciałabym ich zapominać by wiedzieć jakich błędów nie powtórzyć. Ale pamietam,że miałam taki moment hibernacji mego serca i uczuć..nie było mi wcale lżej, wtedy nic nie cieszy, zapach wiosny,usmiech mamy, szczęście przyjaciela, sukcesy...Życie staje się nieme, bo nie słysząc płaczu nie słychać śmiechu- życie niczym serial w TV 24h nudzi,mierzi, brak w nim nawet kolorowych reklam. To co smuci rodzi pustke, to co rozwesela ja zakrywa by na nowo w nią wpadać. Trzymam kciuki za WAS :) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tak wierzyłam, że bez Tamtego życie nie ma sensu i wciaż w to uwierzyć nie mogę, że żyję a me serce znów bije dla kogoś...że tak fałszywe potrafią być i są irracjonalne (i aż tak rzeczywiste,lecz sami je przypisujemy zdarzeniom i liudziom) uczucia...DLATEGO NIE WARTO PRZEZ NIE TAK CIERPIEĆ! Wierzę, że i Wam się uda-w końcu jestemy jedną rasą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
---->agniii: ja nie mam wakacji,dla mnie to taki sam czas ,jak kazdy inny. a w zwiazku z tym,ze posypalo mi sie wszystko na okolo,oprócz mojego zwiazku, mam sporo do zrobienia. nie mam nawet swojego mieszkania (Ona zostala w naszym gniazdku...). i tak naprawde musze robic mase róznych rzeczy,zeby wyjsc na prosta. mieszkamy w tym samym miescie,do którego zreszta razem sie wyprowadzilismy kilka lat temu. a kontakty,ze wspolnymi znajomymi zerwalem juz jakis czas temu. i tylko dlatego,zeby mi o Niej nie przypominali. Bo ich twarze i ch glosy od razu przypominaja mi o tym,jak mocno sie kochalismy.w ogole,staram sie ograniczac jakiekolwiek kontatky, wygadalem sie,az za duzo. dlatego juz tylko pisze tutaj. w sumie,nawet nie pije alkoholu, zeby sie nie rozklejac,zeby nie myslec o Niej. spotkania ze znajomymi juz \"przerobiłem\". zreszta,musze sie wziac za siebie,bo inaczej w kolko bede u przyjaciól. jestem sam ze soba. tylko nie mam swojego miejsca. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sam jak palec musisz miec jakiegos kumpla, kolezanke, chociaz jednego! wyjdz z domu! zapisz sie na jakis kurs, moze tanca albo jezyka wloskiego:) idz do kina, kawiarni, pubu, niewazne ze sam, tam na pewno poznasz jakas samotna duszyczke, najgorsze to siedzenie samemu w 4 scianach i przywolywanie wspomnien! musisz powiedziec \"basta\", moze otaczasz sie przedmiotami ktore przypominaja Ci o niej? spakuj je do pieknego pydelka, przewiaz kokardka, napisz na nim \"do widzenia asiu\", poloz je na dnie szafy i OBUDZ SIE! kup sobie fajny ciuch, plyte ulubionego wykonawcy, cokolwiek, spojrz za okno, popatrz na slonce i pomysl ile zycia przed Toba, moze byc tylko lepiej, skoro wybrala innego trudno, niogo do milosci nie zmusisz, mowila ze kocha tak? mowila ze tak bedzie wiecznie tak? widocznie zmienila zdanie, mowi sie trydno i dzie sie dalej, przed siebie, bo jesli sie zamkniesz nigdy nie poznasz tej wlasciwej a moze maly wakacyjny flircik? po co od razu szukav milosci przez duze M? heh ja Ci tu radze a sama o swoim mysle.... wiesz dlaczego napisalam ze faceci uczuc nie maja? bo moj ex ostatnio mnie zranil kolejny raz, napisal cos co wiem ze prawda nie jest, urazilam jego meska dume i mi nawrzucal, ale i tak nie moge go znienawidzic...................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie twoja asiunia
daj mi spokój głupku, mam już innego .ty jestes ofermą życiowa, znajdź sobie inną. wcale mnie nie kochasz i nigdy nie kochałeś, tak jak ja ciebie nigdy nie kochałam, zdradzałam cie z kim popadnie, pamietasz? nawet skłóciłam cie z twoim najlepszym kumplem, wybacz idioto taki miałam plan, lubie podbijać serca frajerów takich jak ty. uwielbiam jak debile marza o mnie po nocach ciesze sie że ty tez o mnie śnisz sny erotyczne i wielce czułe. zapomnij, nigdy nie bedę twoja , nawet jak sie pochlastasz to i tak nic mi na tym nie zależy twoja sprawa nikt cie nie bedzie opłakiwał . mam juz inne życie i radze ci szybko ułóż sobie swoje z dala ode mnie bo cie nawet nie lubie i nigdy nie lubiłam wkurzasz mnie tym swoim biadoleniem.teraz możesz pluć na moje zdjęcie!mnie to wali nigdy do ciebie nie wrócę papa frajerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta82
Samjakpalec: Nie unikaj kontaktów ze znajomymi!!! Wierz mi, ja po rozstaniu tez tak chciałam zrobić, nie chciałam znac w ogóle znajomych bo jakby jeszcze tego mało to są znajomi tez byłego bo mieszkamy na tym samym osiedlu, a okna mamy naprzeciwko siebie (o zgrozo!)....Ale tak nie mozna robić. najgorsze co mozesz zrobic to odciąć się od swiata. Nie rób tak bo zniszczysz sam siebie, a z tego co piszesz mysle, że jestes fajnym facetem :) Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta82
Boże, co za cioty sa na tym forum....Nie masz co robić ty z 12.39?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha......
a wy nadal wierzycie w romantyczne amerykanskie filmy.Nie ma czegostakiego jak czekajaca na nas druga polowka,czy tak ciezko to sobie uswiadomic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fioletowa
Ja dzisiaj tez sobie znowu uswiadomilam ze moj ex jest szczesliwy w takim ukladzie jaki jest. Ja jak ta idiotka sie zastanawiam, łudzę nie wiadomo czym..........po co? przeciez on jest teraz zadowolony z takiego zycia jakie teraz prowadzi, mnie tam nie ma, smutne ale prawdziwe. Tylko dlaczego ja nie moge tak NAPRAWDE sobie tego wziac do swojej glówki :P Odwiedzil mnie dzisiaj w pracy, tzn. przyszedl oddac moje glosniki do kompa........wiecie jak ja sie dziwnie czulam. Bylam taka spieta, rece mi sie doslwnie trzesly, on tego nie widzial, ale ja to czulam :P boze jakie to glupie. Nawet nie bylo mnie stać na szczery uśmiech. A on zadowolony był.....eeeehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaak,znam to. pewnie niedlugo dostane wiadomosc,ze jeszcze cos tam jest do odebrania z naszego mieszkania i bede musial po to pojsc. a Ona znow,calkiem obojetnie sie przywita, z beztroskim usmiechem na twarzy z pytaniem \"co tam u ciebie?\". bede zwyklym kolesiem,ktory przychodzi po cos,co tam se zapomnial. wezmie i sobie pojdzie,normalka. przeciez pol godziny pozniej przyjdzie Jej kochany, wiec czym ma sie przejmowac? pewnie spedza kolejny romantyczny wieczorek. szczesliwi i idealni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy
nie wyszedlem z tego stanu.wciaz Ją kocham,nino ze mineło 10 latod rozstania. caly czas o Niej marzę i jest jedyną moja miłoscią. nie wiem co bedzie,moze tak bedzie juz do konca. Szaleje za nią tak samo,jak na poczatku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znowu noc sie zbliza i myslec bede :) jeszcze smsy zaczal wysylac do mnie jakies 15 minut temu. Nic konkretnego w nich nie bylo, takie \"bez tematu\", aby cos napisac chyba. Dziwny.........napisal m.in. ze jutro przyjdzie po plyte swoja do mnie do pracy :P od kiedy taki chetny :P znowy ręce beda mi sie trzesly :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to bedzie dosc dluga wypowiedz wiec prosze sie nie zrazac bo historia trwa juz 3 lata otoz jestem z Nim a raczej bylam 3 lata poznalismy sie na 1 roku u Niego milosc na maksa u mnie nie bylam z nim raczej dla bycia z kims i tyle po roku przerwalismy studia wyjechalismy na pol roku za granice przez ten pierwszy rok ciagle urzadzalam mu jazdy zrywalam on plakal nie raz i nie dwa przeze mnie mowil ze bedzie czekal na mnie po poltora roku cos we mnie drgenelo poczulam ze kocham ale wciaz bylam nieznosna po dwoch latach zdecydowalismy sie na studia za granica rzucilismy Polske on sie oswiadczyl mimo ze mielismy po 21 lat zamieszkalismy razem za granica zaczely sie problemy praca szkola normalne zycie brak zycia towarzyskiego poczulam ze sie oddalamy a ja juz tak kochalam mocno nadskakiwalam robilam wszystko za niego on znalazl kolege zaczal wychodzic na noce wogole sie nie widywalismy wszystko sie rozpadlo czulam ze to koniec on to powiedzial ze sie dusi wrocilismy teraz do Polski gadalismy on powiedzial ze nie chce nastepnego dnia spotkalismy sie jak kumple na spacer wzial mnie za reke powiedzial ze szczerze chce sprobowac bo mnie kocha tego samego dnia poszlismy na impreze wrocilam o 2 on zostal do rana wtedy poznal ja... wrocilismy za granice tydzien temu nie jestesmy razem przeczytalam ich smsy byly czule i trafialy prosto w serce chodzilam jak we snie ryczalam prosilam o szanse nic z tego od kilku dni wyciszylam sie zrozumialam zaczelam wychodzic z domu dbac o siebie nie robie awantur jestem usmiechnieta i mila i wiesz co zaczal za mna chodzic przytulac na maksa szukac kontaktu nie wiem co myslec jak dalej postepowac czuje ze w nim to nie umarlo tylko przygaslo ale boje sie znow angazowac kiedy powoli do mnie dociera ze jestem sama dodam ze ze wzgledu na wiele czynnikow prze najblizsze dwa lata poki tu nie skonczymy studiow mamy mieszkac razem wiem ze on to ten jedyny jak pozytywnie myslec by go przyciaganac spowrotem jak mnie kiedys tak kochal to chyba znow moze prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak cie kocha lub kochal, to masz wielka szanse na to aby wrocil, ale rob to malutkimi kroczkami, pomalu :) nie kloc sie, nie rob scen, awantur, usmiechaj sie duzo :) (chociaz z tym usmiechem czasem trudno :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i skąd tu czerpać siłę??? mi się ryczeć chce jak widzę ile osób na tym forum (nie mowiac juz ile osob spoza forum...) jest nieszczesliwych z tego samego powodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
---->jestem w kropce: poraz kolejny sprawdza sie,ze jesli ktos kto nas zostawia widzi,jak o siebie dbamy,ze swietnie sobie radzimy, ze jestesmy atrakcyjni, to nagle zaczyna mu switac w glowie,co stracil. ja jestem facetem i taki typ zachowania \"tuz po\" zauwazam czesciej u kobiet. nie zmienia to faktu,ze jesli ten ktos,kto znow zaczyna starac sie o Twe wzgledy , to jest to tak samo wartosciowe. poczekaj chwile,daj mu sobie pokazac ,ze NAPRAWDE Cie kocha,ze mu na Tobie zalezy,ale tak zeby nie zepsuc tego,zeby nie pokazac mu ze masz go gdzies. zobaczysz wtedy,czy naprawde Cie kocha. bo moim zdaniem,o milosc swego zycia powinno sie walczyc do konca. jesli to jest ten Twoj jedyny, to mozesz nawet od razu mu to powiedziec, bo i tak bedziecie szczesliwi razem. tylko szczeros musi byc zawsze i wszedzie! I TAK W OGOLE: DBAJCIE O SWE ZWIAZKI,ILE SIL MACIE,BO DOPIERO JAK NAPRAWDE UTRACICIE SWOJA POLOWKE,ZOBACZYCIE CO ROBILISCIE ZLE I JAK NIEWIELE TRZEBA BYLO,ZEBYSCIE RAZEM BYLI WIECZNIE SZCZESLIWI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! STARAJCIE SIE I_L_E___S_I_Ł!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! BO WARTO,MILOSC JEST NAJWAZNIEJSZA! DBAJCIE O SIEBIE I O MILOSC,BY NIE ZNISZCZYC JEJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz chyba nic nie moge zrobic. On wie co ja do niego czuje. Ale ja nie moge sie narzucac mu, pisac smski, jakies wiadomosci na gg. Nie chce zeby pomyslal ze sie narzucam. Czekam na jego odzew. Odzywa sie, ale tylko odzywa, odwiedzi................a co w glebi mysli??? :o Boooze jak dzisiaj przyszedl po ta swoja plyte to siedzial u mnie w pracy chyba ponad godzine. Jak ja za nim tesknie :) Powiedzial nawet ze ma nadzieje ze bedzie jeszcze cieplo na tyle aby nad morze pojechac i ze ja z nim pojade, jak bede chciala. Zawsze jak mnie odwiedzi to wszystko jest \"odswiezane\", na nowo zaczynam nadzieja zyc. Jak go nie widze to zaczynam myslenie, nastawienie swoje zmieniac. Nie wiem co jest lepsze............bo on tylko tak sie ze mna spotyka, po przyjacielsku :) a ja............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×