Jak nałonic faceta do zmiany???A może nie ma juz na to szans?

naprawde mi ciebie szkoda, czytam obydwa twoje tematy ale dotad sie nie wypowiadalam, mloda i naiwna jestes i chcesz wierzyc, ja widze wiecej niz ty chcesz widziec, zareczam ci ze za kilka miesiecy bedziesz siapac w poduszke, ale moze wtedy bedziesz gotowa aby skorzystac z zyczliwych tu rad.

Widzisz, fakt, jestem młoda, ale swoje tu przeszłam i jakiś pogląd na sytuację mam.Ty jednak nie możesz mi zagwarantować, ze będzie zle, ponieważ odpowiedzialność za to ponoszę ja i mój chłopak. Może \'n auczę się życia\', ale nie jestem jeszcze sfrustrowana jak niektórzy i nie widzę wszystkiego w czarnych barwach.Co to da??

/

Stworzycie wspaniałą, typową polską rodzinę.