Czy kobieta powinna byc w ciazy tylko dlatego,ze maz chce?

Dzięki Ci bardzo i tak jak już wcześniej pisałam wpadka byłaby dla mnie zbawienna i uwolniła by mnie od tych dylematów:D Pozdrawiam

dziewczyny nie macie co się przejmować swoją figurą, ja też tak na początku myślałam a teraz jestem w 7 miesiącu ciąży i liczy się dla mnie tylko to aby dzidziuś był zdrowiutki

moze to zabrzmi idiotycznie al ja myślalam o tym jako o sposobie na zrobienie dzidziusia, bedzie fajnie:)

a ja mysle ze efce nie chodzi tyle o samo dziecko, co o problemy ze wspolzyciem i niepewnosc w zwiazku z partnerem. musicie cos z tym zrobic bo widac ze cos ci nie pasuje:)

Fajnie,ze zdecydowalyscie sie na rozmowe:) Lubawa masz racje, mnie drazni to,ze robimy to tak rzadko a tylko dlatego zeby poczac dziecko moj maz zdecyduje sie na czestsze kontakty.Nie wiem,jak to rozwiazac.Kocham go i nie chcialabym go stracic. Ktos kiedys pieknie napisal,ze najpiekniejszym prezentem,jaki moze zrobic kobieta mezczyzna jest wlasnie urodzenie dziecka.Sam przeciez nie moze tego zrobic:)

znam ten bol:( tez musze sama inicjowac stosunki:( tyle ze ja staram sie walczyc o swoje. wiem tylko, ze sex jest wazny w kazdym zwiazku, bo pozniej nam odbija. znam fajny kawal na ten temat: maz narzeka na zone, w domu balagan, obiad znow nieugotowany, kobita zaniedbana...ona mu ciagle przytyka, docina... pewnego dnia sie wkurzyl, wieczorem przyszedl do domu, wypil glebszego, i dawaj z zona na pieterko i meczyl ja cala noc. nastepnego dnia wraca z pracy, w domu porzadek, zona odstawiona, otwiera mu usmiechnieta drzwi i ciagnie na obiad. gosciu nie wierzy, pyta co jej sie stalo. ona na to: -ty do mnie jak czlowiek to i ja ciebie bede jak czlowieka traktowac:) zawsze lubilam ten kawal:) musisz z nim o tym pogadac, albo sprobowac specjalnych metod: ponczoszki, krotkie spudniczki, szpilki, chyba wiesz co go kreci:) nie wiem czy to skuteczne, ale moze feromonki:) walcz o swoje:)

Lubawa,masz racje,moze trzeba pomyslec o takiej metodzie:)A czy ty masz juz dziecko?

niom:) z kalendarzyka;)

Witam kobietki. U mnie akurat ze zbliżeniami nie ma problemu (mój mąż ma większy temperament ode mnie). Tylko on pragnie maleństwa a ja robię "z igły widły". Dlaczego to nie może być trochę prostsze(?):(

Koralik,wiem co czujesz:)Ja np. boje sie tez tego,ze nie bede miala juz takiej wolnosci jak mam teraz.To superowe buszowanie po sklepach...

ja dzis caly dzionek sprzatam dom z dzieciakiem w nosidelku, po sklepie zwykle tez tak chodze, z tym nie ma raczej problemow. najgorsze sa pierwsze 3 miesiace;)

Sklepy, wyjazdy później to wszystko się ukróci ale może warto(?) Sama nie wiem co o tym wszystkim mam myśleć. Czas pokaże:)

Moze bedziemy sie jakos wspierac a lubawa nam pomoze:)

Fajny pomysł. Może będziemy pisać o swoich poczynaniach a może później o ewentualnej ciąży?

Witam popołudniu:) Efko może warto się zastanowić nad wprowadzeniem nowych zwyczajów sypielnianych w waszym małżeństwie? Nic to a nic rutynowych. Jestem już z moim mężczyzną dłuższy czas i raczej ani czas ani nasze zapracowanie nie zmniejszają wzajemnej atrakcyjności, ale może mamy takie temperamenty.Wybierz się na zakupy i wybierz coś, co mu odejmie mowę z ust. Może Pończooch, pas, szpilki? Albo jakaś ślićza, prześwitująca koszulka???:) Dobry i udany sex zmienia trochę persopektywę i może inaczej zobaczysz niektóre nurtujące Cię sprawy. A szpilki też potrzebne:)

Anouk,moze masz racje........warto sprobowac:)

ja chetnie sluze rada:) ale ciaza to naprawde nic strasznego, a porod to tylko dzien z zycia. jesli tego sie boicie, to nie ma czego:) szybko mija. zrobcie tak, zeby wam bylo najlepiej:)

Na pewno, a ile będziesz miała frajdy z kupowania i szykowania niespodzianki. Postaraj się w nim obudzić, żebym tylko została dobrze zrozumiana, mężczyznę. Wiecie o co mi chodzi:P Dziwczyny, a ile macie lat, bo ja 27 :)

I jeszcze pytanie do lubawy:) Ile mialąs lat jak zaszlas w ciaze? Wybacz ciekawosc:)

Ja również mam 27 :D

kobiety o wiek sie nie pyta:P ja od dluzszego czasu 18;)

Eeeeeeeeeeeeee tam , ja jestem kobieta wyzwolona, która jednak bardzo chce być mamusia:) Myślalam, ze te czasy już minęly;) A do Efki, a może jakiś wypad nad morze w ciepłe kraje, czytałam ostatnio w bardzo naukowym czasopiśmie, że temperatura wpływa na pracę hormonów i zwiększa się popęd seksualny :)))))) Może warto?????

chyba tu jestem najmlodsza, zaszlam jak mialam 22;)

Moja przyjaciółka niedawno urodziła śliczną córeczkę często do mnie przychodzi i miło mi się robi na sercu jak patrze na to maleństwo tylko ona jaka była szczupła przed ciążą taka i była po. Zazdroszczę jej tego:(:(

To ja chyba"stara dupa jestem"mam na karku30:)Anouk, a od kiedy sie staracie o dziecko:)? Koraik,ja tez mam nadzieje wgladac po urodzeniu dziecka tak jak teraz:) Wypad teraz jest niemozliwy,duzo pracy, moze to zmeczenie powoduje taka rzadkosc zblizen:(Moj maz jak rano wyjdzie wraca poznym wieczorem:(

Koraliku, jak juz pisałam też moim zdaniem do szczupłych się nie zaliczam.iiii i średnio się boję roztycia, raczej wręćz przeciwnie jak wyjdzie mi coś zbyt obficie będę zmotywowana na maxa do terapii odchudzającej. Poszukaj dobrego gina i lekarza pierwszego kontaktu, pomogą Ci w diecie:) I tyle, czasy kiedy kobiety w ciąży tyły po 20 kg mnięły. Tylko się nie wolno objadać i wmawiać sobie, że kobiecie w ciaży wszystko wolno, bo twoje ciała ci to zapamięta:P

Parę razy już było na granicy, tylko że muszę się obronić i dostąc etat na uczelni a potem...............robimy maleństwo. Mój narzeczony (ciągle obecnie) miał taki okres, że śpieszno mu było do dzidzi, ale powiedziałam mu, że niech mi da rok na uporządkowanie spraw i będzie cacy. Od grudnia odstawiam tabletki i jak wcześniej wypadnie, bedę bronić się z brzuszkiem:) A co mi tam:) Efka, jaka stara????Moja Pani Gin mówi, że 30 to nie żadna granica na pierwsze dziecko i uspokaja mnie, chociaż chcę się rozmnażać:)

Efka, doczytałam do końca. Bardzo możliwe:( Ale może weekend:)

Pewnie macie racje, po prostu trzeba się pilnować z jedzeniem i tyle. No zobaczymy we wrześniu mąż nie będzie używał prezerwatyw ja może tylko "mały" kalendarzyk:P .Dam znać co z tego wyszło:D

Fajnie,ze jestescie i nie czuje sie samotna:)dzieki:) Macie racje,dziecko to fajniutki skarb, te ciuszki,ubranka, zabaweczki, ktorych w koncu nie mialysmy takich pieknych jak sa teraz:)Mozna sie wiec tez pobawic:P