Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

cześć dziewczynki widzę nową twarzyczkę-fajnie ja miałam wczoraj wolne bo zasłabłam w pracy i mąż mnie zawiózł do domu no i dziś aż do tej pory nadrabiałam zaległości. Maciuś ma już 7 ząbków wczoraj to zauważyłam idą mu jeden po drugim już ósmy się przebija i niestety z tego powodu wieczorami lubi mi pomarudzić. A przylepa się z niego zrobiła niesamowita. Nauczył się dawać buźki, jak go proszę to otwiera buzię i się przytula-śmiesznie to wygląda, ale widać, że lubi takie przymilasy. Teraz już codziennie jak wychodzę z pracy to dostaję od niego buziaka. Aha i najważniejsze Maciuś w tym tygodniu zaczął chodzić, już na czworaka mu się znudziło i wędruje na dwóch nogach między kuchnią przedpokojem i salonem, jak się przewruci to człapie na czterech do jakiegoś mebla i wstaje i wędruje dalej. Normalnie nie możemy się napatrzeć ja tak spaceruje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko dźwigam topik i (nie obiecuję) wpadnę wieczorkiem. :) Całuski dla dziewczyn i naszych słodkich urwisków!!! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu - pewnie jesteś przemęczona, trochę odpoczynku Ci sie przydało :) Maks niestety marudzi niezależnie od ząbków :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tadaaaaam! Karolina, jesteś jeszcze? Mam kanapki D D D D D i herbatkę > :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :) Miło, że zajrzałas. Ja już po kolacji. Dziś jadłam resztę kaszki Maksa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, staram się nie dojadać po Martusi, bo ponoć to są tuczące specyfiki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz, jak Martusia dostawała tę specjalną Humanę, to mój mąż chciał ją zamknąć przede mną na klucz, bo potrafiłam sobie zrobić swoją miseczkę na kolację :D A opakowanie - bagatela 16 zł!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jaka specjalna Humanę dostawała Marta? Dlaczego? Mi bardzo smakował Bebilon Pepti na sucho :) a puszka kosztował też coś ok. 15zł i starczała na 3 dni :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta Humana, to Humana z MCT o smaku bananowym (my lubimy bananki). Dostawała ją ze względu na długotrwałą biegunkę po jakiejś głupiej infekcji. \"Jechaliśmy\" na tej Humanie prawie 5 miesięcy. Martusia tez początkowo dostawała Bebilon Pepti, a potem już Bebilon 1 i 2. Zaraz przejdziemy na 3, jak wykończymy \"dwójkę\" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problemu nie było, ale miała 5 tygodni i na wszelki wypadek podano jej Pepti. Po tygodniu wsuwała już normalny Bebilon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maks dostawał Pepti ze względu na uczulenie? A teraz jakie mleczko dostaje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, Maks od czwartej doby życia miała wysypke :O i dlatego już w szpitalu dostwała Pepti. Teraz pije HIPP waniliowe ale dziś dostanie nestle waniliowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dopiero ostatnio dałam Martusi po raz pierwszy Danonka, bo panicznie boję się nawrotu biegunki. Lekarz zresztą nie wykluczył, że biegunka może być z powodu mleka krowiego. Ale w praniu okazało się, że wszysktko jest OK. Karolina, czy to molo już wyremontowali, czy jeszcze robią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem. Ostatnio w telewizji pokazywali spacerujących po nim ludzi ale dokładnie nie wiem. Ja nawet ni wiedziałam, że maja remontowac i kiedys wybrałam się tam na spacer. Pakuje się na te alejki, patrze a tam zabite deskami i ogrodzone taśmą ;) Gapa jestem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to w sumie nie wiadomo po czym ta biegunka była. Szkoda dziecka. Martusi bardzo się męczyła? To była taka typowa biegunka z częstotliwościa załatwiania się conajmniej raz na godzinę czy tylko luźniejsze kupki? Chciałam Cie jeszcze zapytac o ta opiekunke bo nie daje mi spokoju to co napisałas jakis czas temu. Czemu ta poprzednia opiekunka nie wychodziła z Marta na dwór a ta wychodzi? Pamietam, że kiedys pisałaś, że tamta chodzi tylko do ogrodu ale myslałam, że robi to codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehe. Czasami więcej wiemy o odległych kontynentach niż o tym co się dzieje pod naszymi oknami. Coś pozostałe dziewczyny się nie odzywają. Simonki to już chyba 2 tygodnie tu nie było. Ostatnio coś pisała o kłopotach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Simonka na innym topiku pisał o poaznej kłótni z mężem i groziła mu, że sie od niego wyprowadzi więc obawiam się, że mogła to zrobić i może nie ma dostępu do internetu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie, ta biegunka to na początku była prawdziwa i ostra (śluz z krwią, kilkanaście na dobę). Potem już tylko luźna lub bardzo luźna kupka. Od tamtej pory zamiast jednego wypróżniania dziennie mamy 3 a czasem też 4 razy. Poprzednia opiekunka chyba mnie oszukiwała. Mówiła np. że Martusia w dzień nie spała, a po zachowaniu dziecka wiedziałam, że spała conajmniej godzinę i musiałam z nią potem wieczorem \"walczyć\" do 22-23. Mówiła, że była na dworzu, ale tylko jak ja z nią wychodziłam na dwór, to potem wieczorem miała takie zdrowe rumieńce na twarzy. No tak już ona miała, że mijała się dośc często z prawdą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak ogólnie to tak, ale ona dopiero drugi tydzień przychodzi, więc trudno przewidziec co będzie dalej. Dziecko ją lubi, ona lubi dziecko. Niczego nie zepsuła, Martusia cała, czysta, zdrowa, nakarmiona, przewinięta, przespacerowana itp. Jest OK. W sumie, to najwazniejsze, żeby rzetelnie przychodziła, bo ja naprawdę nie mam z kim awaryjnie zostawić dziecka. A urlopu na telefon, nagle i bez uprzedzenia też nie mogę brać często. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Od razu mi lepiej. Dzięki, ale pewnie po godzinie byś z tą moją Martusią oszalała, bo ona potrafi prawie cały dzień, wszystkich o kolei namawiać na zabawę w ganianego. Najlepiej dookoła stołu w jadalni. Wszyscy już padamy z nóg, a ona się denerwuje, że nikt jej nie goni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D już to widzę :D Ale byś miała Sajgon w domu. Twój wysiłek prze domowych porządkach poszedłby na marne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie szkodzi, radośc dzieci najwazniejsza. A poza tym, jak wróciłabyc po pracy to byś posprzątała a ja w tym czasie leżałabym do góry brzuchem ;) tylko musiałybyśmy znaleźć kogoś kto zająłby sie w tym czasie dzieciaczkami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tu nam się zamknęło kółko. :) Karolina, muszę spadać. Wstaję przed 6 rano :O Na szczęście jutro piątek! Odezwę się jutro, jak dam radę. Całuski dla Maksia, Ciebie serdecznie ściskam i do usły-zobaczenia! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×