Roczne urwiski 2004

Danti domyślasz się co może być tego powodem?

No wiesz, mój mąż też jest ostatni do spacerków, ale jak juz pójdzie, to potem jest zadowolony. Faceta to trzeba tak trochę \"kusić\" i zachęcać. Tak kokieteryjnie i po kobiecemu. No co ja Ci tu będę radzić, sama wiesz najlepiej co lubi Twój mąż ...

Adi czasem też zamyka się w pokoju i gra ,a my siedzimy same w drugim pokoju :( W niedziele muszę sama chodzić do kościoła bo on wyjeżdza do małego ,do rodziców i znowu same:( Przyznam,że nie spędza z nami każdej chwili ,co mnie przygnębia, ale wiem ,że pracuje na Nas ...

Chyba wszyscy faceci są tacy sami :P

Ninko żebyś wiedziała :)

Ninko niekolacje skonczyly sie z dniem kiedy LEO mial 1 urodziny (robilam u babci,u nas niema miejsca)na ktore tatus nie przyszedl-Wiecie jak ja sie czulam przy wszystkich... wczesniej robilam tak jak piszesz ale to pomagalo na dwa dni.potrafil powiedziec po nie kolacji (na drugi dzien) juz dostalem to co chcialam-niby w zartach ,ale zart wielokrotnie powtarzany... na kino nie mam kasy on zreszta zaraz powie ze niema czasu i akurat brak gotowki,kolacja hmmm pusta lodowka-zreszta zawsze robie kolacje-.a jak Leo spal u mamy to Andrzej polozyl sie na drugi tapczan zeby wkoncu sie porzadnie wyspac.

Tracimy kontakt z Danti ,gdzie ona się straciła? Wszystko się musi ułożyć.

Danti,a czym się zajmuje Twój mąż? Czy naprawdę tak ciężko pracuje czy to tylko wymówki?

Biedny Leonek :( dlaczego on nie przyszedł na jego urodzinki? Domyślam się co musiałaś czuć ...

No z tymi urodzinami to też nie rozumiem. :O

Ja bym też nie wytrzymała z takim draniem Wcale się nie dziwię ,że Danti nie chce wracać do domu... Ale Leonek... Wszystko wytrzymujesz dla Niego , ale czasem się zastanawiam czy warto poświęcać swoje życie,nerwy tylko dlatego żeby dziecko miało ,,takiego ,, ojca?

ja nie wymagam aby kazda chwile spedzal ze mna ,ale raz na jakis czas.dziewczyny wiem co na niego dziala,ale to juz nie dziala.niekolacja moze byc codziennie ale to niczego nie zmieni,a ja czulabym sie fatalnie.tak bez zaangarzowania.DLA NIEGO NAJLEPIEJ JAKBYM SIEDZIALA CICHO ROBILA CO DOMNIE NALEZY I NIE ZAWRACALA MU GLOWY(przysparzam mu tylko dodatkowych problemow-sam tak mowi) no dobrze wyzalilam sie wyrzucilam troche z siebie. dziekuje ze mnie nie przegonilyscie. spadam i nie zawracam Wam glowy wlasnymi problemami. odezwe sie pozniej.pa pa

Przepraszam ,ale wyprowadziły mnie z równowagi żarty na temat ,,że dostał czego chciał ,, To naprawdę żałosne a zarazem wkurzające gdy facet mówi takie rzeczy dziewczynie!

Witajcie! Martyna dopireo zasnęła, doczytam i się włączę do rozmowy. Danti - czytam, że masz problemy - nie wiem o co chodzi, ale jestem z Tobą ! :)

To rzeczywiście takie nieelegenckie. Ale na każdego jest jakis sposób. Trzeba tylko dobrze pomyśleć.

Danti trzymaj się Wszystko się ułoży :) A co do przysparzania dodatkowych zmartwień ... To jakbym słuszała Adika - on to tłumaczy właśnie tym, że stara się zarobić pieniądze na życie i to go tak denerwuje. Więc może twojego tak samo to gryzie?

co do urodzn to pozarlismy sie dzien przed,ale co do tego ma Leos??? on nawet swojej mamie nie powiedzial ze nie przyjdzie,ona przyszla czekala w koncu zrzumiala ze nie przyjdzie.poplakala sie przy mnie i uciekla do domu.a mi powiedzial ze powie mamie i nikt nie przyjdzie.

Jonka witaj :) Ninko ,ty to masz sposoby nakażdego faceta ;) Zgadzam się z Tobą ,ale czasem gdy miłość się wypali nic nie jest w stanie jej przywrócić ... Ja tak się starałam i nie wyszło :( ale mam Wioletkę

No póki sa jeszcze choćby małe iskierki, to trzeba \"kombinować\". Staram się zawsze przeanalizować ewentualne odczucia tej drugiej strony. Nie zawsze się to udaje. Mi tez czasem nerwy puszczają, ale po jakiś 15-20 sekundach już mi ok.

Danti wszystkie jesteśmy z Tobą !!! Zawsze możesz się wyżalić jeśli tego potrzebujesz :) Przyjaciól poznaje się w biedzie ,a nie tylko gdy wszystko jest różowe

Cholera, tak czytam i czytam i ... wrrrrrrrrrrrrrrrrrr! Jakbym dorwała tego tatuśka Danti, może to i jest wyjście, niech zatęskni, sam sobie koszule popierze, kolacyjke ugotuje... Ja bym tak zrobiła... Jak to dobrze, że na świecie jest mama!!!! Do której można pójść i która zawsze pomoże!!!

jest informatykiem na pol etatu i dorabia jeszcze po pracy.rozumiem ze sie martwi, ale nie jest zajety 24 na dobe przez 7 dni w tygodniu.

No tak, ale nie każdy tę mamę ma :(

Mam jakieś fotki na aparacie , przejrzę i coś wam wyślę :)

Czasem myślę, że faceci z pokolenia naszych partnerów są odlewani z jednej formy :O Tylko dodatkami sie różnią :O

Ja jednak bym odradzała takie radykalne posunięcia. Taka jedna moja przyszywana babcia mówiła, że z każdym idiota można się dogadać. Trzeba tylko chcieć. Danti, nie gniewaj się, z tym idiota to był tylko cytat!

Masz rację, Ninko :(

Jonka teraz to mnie troche rozbawilas-tym praniem koszuli itd. juz kiedys tak zrobilam -strajk z praniem gotowaniem.i wiecie co jadl zupki chinskie, a pranie spakowal do mamusi... wyprala, wyprasowala i spakowala w kosteczke .on niepotrafi nic zrobic.potrzebuje chyba nianki.

Na mojego by to myslę zadziałało Tylko ja tego nigdy nie rozważałam, bo mieszkanie jest wspólne i właściwie dlaczego to ja miałabym sie wynosić??? Niech spada ten, co rozrabia...

Ten świat jest juz tak skonstruowany, że facet jakoś sobie daje radę za pomocą mamusi (która zresztą tak go wychowała!). No i właśnie - najczęściej to kobiety muszą opuścić wspólny dom. :O