Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

Beatek - grupa krwi jest wpisana do książeczki. Badania robia zaraz po urodzeniu. Na pewno masz. Sprawdź! Posłałam zdjęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ja nie znam Maćka grupy, na szczęście ma rh+ tylko to mnie interesowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi się wydaje że robią tylko wtedy gdy stężenie bilurbiny jest duże Maciek miał tylko 11,4 więc nie było potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie nie mam bo nawet pytałam się jeszcze w szpitalu dlaczego niema a pediatra powiedział że krew dziecka dopiero określa się po jakimś czasie i dlatego nie jest badana ? Trochę dziwne ale teraz w kwietniu mamy szczepienie to spytam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rubryczka u mnie jest pusta, trudno ją przeoczyć, jest na pierwszej stronie książeczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam książeczki przy sobie, ale dałabym sobie głowę uciąć, że w Marty książeczce jest wpisana grupa. Sprawdzę w domu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko zdjęcia jak zwykle udane Martusia ma bardzo ładne usta takie duże i wydatne , oj będą chłopaki za nią latały będą:D ,a Patrycja też ma podobne po tatusiu:) Nie wiem czemu nie przeszło nic do Wasjakąś czynność źle chyba wykonuję:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beatku do mnie przeszło ale w pracy nie mogę wejść na swoją skrzynkę coś mi się zawiesza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loli przyszło,, ale listonosz przyniesie dopiero po południu bo na Braniewską później nosi, ale podpisałąm mu listę i przynajmniej nie będę musiałą lecieć z awizo na pocztę. Ja pracuję jakieś 700 m od domu :D więc włąściwie żadna różnica gdzie wysyłąsz bo nawet ten sam listonosz roznosi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Misiaczki ❤️ Dziś humorek mam lepszy... Może to faktycznie sprawka mojego bracholka... Niech i m się zdrowo chowa, tylko Loli, masz rację - dziecko nie jest niczemu winne a od poczatku takie problemy, bardzo mi szkoda tej dziewczynki... Mój brat mi wczoraj powiedział, że jesli chcę, żeby był szczęśliwy, to mam mu dać żyć jego własnym życiem... No to spoko, nie mój cyrk, nie moje małpy ;) Tylko ciekawe co będzie za 15 lat, jak się nastolatka pokłóci i powie mu, że nawet nie wiadomo, czy jest jej ojcem :( No nic, 80% problemów rozwiązuje się samych, wystarczy poczekać. Na razie czekam, aż młodzi rodzice zaproszą dziadków i ciocię do obejrzenia maleństwa, bo na razie Asia podobno nie chce nikogo widzieć. Jeśli to prawda, to nawet jestem w stanie ją zrozumieć - ja tez nie chciałam pielgrzymek do szpitalnego łóżka, a i potem niechętnie widziałam gości...Najpierw człowiek musi się sam przyzwyczaić ;) Oczywiście moje \"fochy\" nie były brane pod uwagę i od razu na drugi dzień zwaliła się moja teściowa ze śwagierką :P :O Uff, jak dobrze, że te czasy minęły!!! Przy drugim dziecku będę bardziej asertywna ;) Ależ ja jestem gaduła ;) Co do grup krwi: U nas oznaczają dziecku tylko w wypadku, gdy istnieje zagrożenie konfliktem serologicznym. Martynce oznaczyli, bo ja mam AB Rh (-) a Mariusz B Rh (+) NA szczęście okazało się, że córeczka odziedziczyła po mnie grupę i nie było problemu :) A wpis o grupie robi się faktycznie dopiero po roku i po co najmniej dwukrotnym oznaczeniu, bo u tak małego dziecka antygeny powierzchniowe na krwinkach dopiero się wykształcają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonka 🖐️ Czytałam tę historię Twojego brata i wiesz... Sama nie wiem co bym zrobiła, gdyby mój brat był w takiej sytuacji. Ale myślę, że zrobiłabym wszystko co w mojej mocy, żeby go odwieźć od takich pomysłów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesć Ninko 🖐️ Właśnie próbowałam go przekonać, żeby na razie nie uznawał tego dziecka, ale on jest jako ten osioł uparty i oczywiście zrobi wszystko na odwrót, na złość mamie odmrożę sobie uszy! A potem przyczołga się i będzie pytał co robic :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie musi, ale chce, choć wszyscy mu to odradzamy, do czasu, kiedy badanie DNA jednoznacznie nie potwierdzi, że jest ojcem... Badanie można zrobić dopiero jak dzidzia będzie miała pół roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martynka wróciła ze spacerku, mokra jakby z wody wyszła ;) Dziadek dziś z nią był i huśtał na huśtawce \" gaga huś\" Spadam na chwilę, bo ona jest zazdrosna o komputer ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety prawda jest taka że do zakochanego rzadko docierają logiczne argumenty, mam doświadczenie po swojej młodej przyjaciółce śmieszne też Asia ale termin ma na 7 maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he a może urodziłą potajemnie ;) tak nawiasem mówiąc to znowu jestem dla niej wróg nr 1 bo jej rodzice zgodzili się aby chłopak zamieszkał u nich więc głupia Ania nie jest znów potrzebna-jaka ze mnie idiotka, że myślałam ze potrzebuje wsparcia i się zlitowałam, zaczęłam spotykać potajemnie przed Markiem i jak miała raz załamanie to powiedziałam co myślę i że powinna poczekać ze slubem no i znowu jestem zła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonka - dopiero jak dziecko skończy 6 miesięcy? Niesamowite. Myślałam, że od razu. Eh, całe życie się człowiek uczy :O Beatek - masz rację. Zakochani, to nwet taki dziwny wzrok potrafia mieć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu, sorry, Twój nick się zaczyna na \"B\" i pomyliłam Cię z Beatkiem. Przepraszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale macie dzis poważne tematy ;) Jonko - współczuje sytuacji :O ale wiem jak to jest z braćmi. Niestety nic i nikt nie jste w stanie przemówic im do rozsądku :O Maks chyba na nowo nauczył się budzić w nocy na picie :O Od jakiegoś tygodnia budzi się między 2-4 i chce pić :O Nie przezyję kolejnej próby oduczenia go tego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina - ja wyznaję zasade żelaznej konsekwencji. Może to trochę drastyczne, ale u nas na razie działa. Ważne, żeby mu tego picia nie dac. Bo jak raz dasz, to koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina a może to tylko przejściowe, ja od kilku nocy muszę mieć picie przy łóżku bo takie mnie pragnienie łapie w nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A pisałam, że byliśmy w piatek u lekarki z tym pokładniem? Obejrzała Maksa, który o dziwo nie reagował płaczem tylko lekką paniką i stwirdziła, że to napewno nie od uderzenia się w głowę. Ufff... Bardzo mi ulzyło bo onawiałam sie, że może coś przeoczyłam. Przyczyna moga byc wychodzace piątki :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×