Roczne urwiski 2004

Niestety nie bo mnie nie byłoby stać na wyporzyczenie sukni za 1000 zł :O o ile znalazł by sie kandydat na męża ;)

kurczę mi to by było szkoda takiej kasy na głupią suknię

A ja to wogóle chciałabym iść do slubu w białym garniturze :) Tylko jak ja bym wygladała z ta nadwaga w takim stroju? ;)

Ja w ogóle nie rozumiem tych wielkich przygotowań, hucznych wesel itp. Jak słyszę, że fryzjer, wizażysta, masażysta, solarium, \"pedikir\", \"manikir\" z tipsami, jakieś nowe zwyczaje, że ojciec do ołtasza prowadzi, że limuzyny, sesje foto w plenerach to mi się w głowie kręci.

wiesz co Ninko mi też, przesada teraz moim zdaniem, a mówi się, że już się hucznych wesel nie wyprawia

Karolina - a pan młody w czarnej sukience? ;) :D

Myślałam, że to że ojciec odprowadza do ołtarza to tradycja a nie nowy zwyczaj

Ojciec prowadzący do ołtarza wziął się z filmów amerykańskich. W Polsce zawsze się mówiło \"on Cię poprowadzi do ołtarza\" o narzeczonym. Do tej pory młodzi mieli świadków. Teraz już mają druchny i druchów. :P

Ups chyba powinno być przez \"H\" :O

Najlepiej to bez Pana Młodego ;)

oki dziewczynki zmywać się muszę do Gdańska dziś będziemy badać serduszko małego do jutra

Aniu - trzymam kciuki! Do jutra! Ja też juz powoli lecę do mojej kochanej królewny. Odezwę się jutro!

Aniu - Napisz koniecznie jak wypadły badania

Ninko - to Ty dość krótko pracujesz? tzn. chodzi mi o to, ż eszybko kończysz. O której zaczynasz pracę?

Loli ten agat różowy cudny ale ta pierwsza propozycja łezek też mi się podoba :)

A co tu tak pusto? Wszystkie śpią,czy co ;) Myśmy dopiero co wrócili od babci ... Wyszłam po 15.oo i dopiero teraz wylądowałam w domu bardzo spiąca ... Siostra dopadła mnie i zaczęła robic paznokcie żelowe :-0 5h -wykończona jestem ,ale efekt niezły tylko głupio się pisze ;) Mama ufarbowała mo włosy :( ale kolor wyszedł taki ,że odrosty mam rude jutro musze kupić czarną farbę ... Beatk zamówiłam te łezki różowe ,ale agatu nie z powodu ceny ;)

Loli a czy mogę prosić o kolczyki z różowym takie podobne jak \"minimalizm Ninki\" czyli łańcuszek a na końcu ten śliczny kamyk ? Przyznam się Wam dzisiaj jestem 3 dzień na głodówce i wiecie co świetnie zaczęłam się czuć ale dziś ostatni dzień oczyszczania :) od jutra papu :) Patrycja znowu straciła apetyt :(

Loli a ile kosztuje zrobienie takich paznokci i czy są trwalsze od akryli ?? Ja podchodzę do tematu już jakiś czas ale nie mam odwagi bo jak potem gotoweać , prać itp ? A w przyszłym tygodniu idę od środy na urlop i w tym jestem umówiona z koleżanką na balejaż :) wreszcie:)

hejka Beatko ja miałąm już akryl, tipsy i żelowe, powiem, że najtrwalsze są tipsy pokryte akrylem i nie łamią się tak boleśnie jak sam akryl robić można w nich wszystko kwestia tylko przywyknięcia dzień lub dwa, świetna sprawa, szkoda że nie mam czasu sobie teraz takie zrobić Badanie super-serduszko zdrowe, widziałam jak maluszek ssał kciuk i kopał niemiłośernie przez całe badanie, pan doktor powiedział, ze ma temperamencik ;) ciężko się go oglądało bo cały czas się wiercił, ale cieszę się , że zdrowy jak rybka :) Z Maćkiem byłam na szczepieniu-HORROR- prawie pobił panią doktor za to, że chciała go osłuchać, nie dał się posadzić na wadze, trzymał się mojej szyji tak kurczowo, że myślałam, ze mnie udusi. Szczepili go w udo-mówię wam cyrk, zaczął kopać, drapać, trzymałam go ja i pani doktor. Biedactwo, ale jest pocieszenie, że teraz dopiero na bilans pójdziemy, a szczepienia będą w zerówce uffff.

Beatek - ja kiedyś miałam akrylowe paznokcie ;) Powiem Ci, że na początku trudno mi było się przyzwyczaić. Potem już było super. Dla mnie jedynym felerem tych zabiegów była konieczność regularnego odwiedzania pani od paznokci. Najdalej co 6 tygodni. Niestety, należę do osób, dla których wolność osobista i niezależność są wartościami nie do przecenienie, więc takie uzależnienie jest zupełnie nie dla mnie. Ale gdybym mogła sama sobie te paznokcie \"uzupełniać\", albo miałabym zaprzyjaźnioną ososbę, która przychodziłaby do mnie do domu, to pewnie bym się skusiła. Można robić w domu wszystko i nie martwić się o stan paznokcia. :D Ale się rozgadałam.. Loli - uczuliłam Martusi nianię na listonosza. Coś mi mówi, że to już dziś!!! :D

Hejka :) Ja na chwilkę :) Co do pazurków - zawsze marzyłam o długicg paznokciach, udało mi się dwa razy w życiu zapuścić własne - przed slubem i w ciąży :) rosły wtedy jak szalone :) A od czasu kiedy jest Martynka nigdy nie miałam dłuższych niż 2 milimetry :( Teraz jest mi już po prostu niewygodnie jak urosną trochę dłuższe ;) No i jaki to lekarz z pazurskami ;) Chyba tylko dernmatolog może sobie na to pozwolic ;) Na tipsy nigdy się nie zdecydowałam, widząc, jakie spustoszenia na płytce paznokciowej porobiły mojej kuzynce ;) Śluby miałam dwa :) Ale z tym samym chłopczykiem :) Najpierw cywilny, w kilka miesięcy później kościelny. Cywilny był fajniejszy. Nie chce mi się teraz pisać, dlaczego, ale kiedyś Wam napiszę :) Suknię do kościelnego miałam szytą na miarę - ciułałam na nią ze dwa lata :) Ale nie żaluję tego wydatku. Sprzedałam ją później za symboliczna kwotę, bo mi zagracała mieszkanie ;) Trzaskam testy aż mi się w oczach mieni :O Aniu - bardzo się ucieszyłam, jak przeczytałam, że z Twoim Maleństwem jest wszystko dobrze :D Oby tak dalej :) Tyle na razie :) Buziaki!

Właśnie wróciłam od mojej mamy i czekam na koleżankę :) dołączę póżniej ;)

kurczę nicka muszę zmienić bo juz nie pasuje ;)

Aniu , masz urodziny, czy się przefarbowałaś? ;) :D

Dziewczyny dziękuję za dobre rady dot. paznokci może się skuszę , tylko wydatek co te 6-tyg :( i pewno jak zwykle nie wypali :(

Witam na dużej przerwie ;) Aniu - wszystkiego najlepszego Co do paznokci to poweim Wam tyle. Przez 4 lata miałam akryle non stop. Nie wyobrazałam sobie zycia bez nich. Moje życie było podpożądkowane wizytom u kosmetyczki i nie co 6 tygodni a co 3! Nawet wyjazdy planowałam tak, żeby móc się do niej wybrać. Na szczęscie kosmetyczka była moją dobrą koleżanką i zdażyło mi się nawet, że przychodziła uzupełnić mi paznokcie do pracy lub na uczelnię. Kilka razu też uzupełniałam sama ale nie potrafiłam ich potem tak wypiłować. Z paznokci zrezygnowałam na początku ciąży i bardzo mi ich brakowało. Teraz sie przyzwyczaiłam ale juz od jakiegoś czasu znowu myślę o założeniu. Chyba jestem uzależniona.

nie Ninko nie przefarbowałam sie idę w sobotę malować, ale tylko odrosty ;) dzięki Karolinko, a wiesz ja też byłam tak uzależniona od akryli i też mnie korci aby do nich wrócić tym bardziej, że koleżanka robi je za jedyne 35 zł z malowaniem :D A usłyszałam dziś miłe słowa od piguły, że ładnie wyglądam w ciąży i że mam nieduży brzuszek ;) ależ ja próżna jestem.

A ja dziś spotkałam swoja znajomą, ktora jechała na solarium. Nic w tym dziwnego gdyby nie to, że była ze swoim niespaełna rocznym synem. Powiedziała, że w czasie opalania zostawia go pod opieką pani, która pilnuje solarium. Byłam w szoku! Maks w życiu nie zostałby z obcą osobą, kiedy nie byłoby mnie w pobliżu, a nawet jeśli bym byla to i tak by nie został.

Czy Wy też jesteście dzis takie padnięte? Wypiłam już dwie kawy (zazwyczaj tylko jedna i to słabą) i nic nie pomogło