Roczne urwiski 2004

Nie zauważyłam ;)

:D CO by nie kombinować - w końcu jest trochę cieplej. Byłam już bliska depresji z powodu tej wielomiesięcznej zimy, a potem wielomiesięcznej, zimnej wiosny.

A u nas dziś upał aż parzy w tej betonowej dżungli :( Uciekłam z Martynką z dworu, bo nawet ona juą chciała - usiadła grzecznie w wózku i tylko piła wodę... Aktualnie szukam taniego łóżeczka turystycznego... Na Allegro - bieda, albo drogie, albo jakieś złomy. A jedna rzecz mnie strasznie dziwi : Firma baby maxx (z Wrocławia) sprzedaje na Allegro łóżeczka za 125 zł (plus koszty wysyłki) i nie ma możliwości odbioru osobistego. W ich sklepie te same łóżeczka kosztują 170 zł!!! Nie rozumiem...

A niezbędne jest Ci to łóźeczko?

Nie mamy teraz od kogo pożyczyć, a nie śpimy z Martyną, bo ona nie chce... A poza tym - przyda się na inne wyjazdy, Mariusz obiecał wyłożyć kasę, więc trzeba skorzystać ;)

Obawiam się, że nawet jeśli zamówię na Allegro to nie przyjdzie w porę :( Po drodze Boże Ciało... A my jedziemy w sobotę

Aaaaaaaaaaaa Jonka a może przeleć się do jakiegoś komisu takiego dzieckowego? Tak chyba najszybciej można zdobyć. No chyba, że znajdziesz nowe i niedrogie.

Jonko - ja bym Ci pozyczyła ale nie wiem niestety w jakim jest stanie :O bo jest zadekowane w garażu :O a napawno wymaga prania :O no i jakbyście je odebrali?

Można, tylko ja nie wiem, gdzie u nas są takie komisy :( Ale mam jeszcze kilka dni, to poszukam...

Jonko - a nie ma u Was takiej gazety jak Anonse?

Jonko - a masz juz nowe okulary?

Jonko, mam pytanie - mój siostrzeniec ma 7 dni i zbiera mu się ropka w oczkach. Położna radziła zakropić po 1 kropelce Sulfacetamidum. A jakie jest Twoje zdanie? Co byś radziła? Rumianek pewnie odpada? A Sulfa... przez 3 dni, czy krócej? A może wcale?

Najgorzej z tym odebraniem ;) Dzięki Karolina za propozycję Jakbysmy jechali do Jastrzębiej to na pewno bym Cię napadła ;)

Msz rację Ninko - rumianek odpada... A sulfacetamid przez 3 dni i jak nie będzie poprawy to do pediatry. No i często trzeba przemywać oczka przegotowaną wodą w kierunku od skroni do noska

Ninko - mi połozna mówiła, żeby zakraplać sól fizjologiczną Jonko - tylko musiałabyś mnie oświecić wcześniej, żebym była przygotowana ;)

Jonko, bardzo Ci dziękuję. Jesteś kochana . Pamiętaj, jestem Twoim najzagorzalszym fanem i kibicem!

Nie wiadomo mi nic o Anonsach we Wrocławiu... :( A okulary \"się robią\" A ja męczę się w tym starym złomie :(

Karolina - sól jest stosowana od 4 dni i nic nie daje :(

Po prostu często przmywajcie Dzidziusiowi te oczeta. A propos - czy już znane jest imię?

Ninko - Karolek tez tak miał ale mu pomogła sól. Piszę tylko co mi powiedziała pediatra :) A jak na imie ma maluszke?

Jonko - cóż za jednomyślność ;)

:D Dzięki wielkie. A na imię ma tak, jak miała mieć Martusia, kiedy doktorek powiedział, że będzie chłopiec - PAWEŁEK :) Oj, jaki on słodziutki. Mniam.

dla Pawełka :) Bardzo ładne imię :)

dla Pawełka Ninko - ja od samego poczatku byłam pewna, ze urodze chłopca i jak juz leżałam w szpitalu to zaczęłam panikowac bo nie maiałam wybranego omienia dla córki ;) a obleciał mnie jakis strach, że urodze córke i nie bedę wiedziała jak ja nazwać ;)

Cześć dziewczyny, właśnie wyszłam ze szpitala Zatrzymali mnie na obserwacji od czwartku wieczorem z powodu tych skurczy. Wszystko w porządku ale profilaktycznie mnie zatrzymali, dali p+p i kaprogest i przy okazji wykryli infekcję. Zrobili Usg i potwierdziło się, że chłopak, w dodatku termin wg usg przesunął mi się na 31 lipca :) czyli na pewniaka mogę iść na cc wg terminu wcześniej wyznaczonego. Mały waży już 2 kg :) Strasznie tylko za Mackiem teskniłam-nienawidzę siedzenia w szpitalu Dziś już jestem w pracy i przeszkalam kolezankę na moje zastępstwo, żeby już w razie czego nie było takiego zamieszania jak w piątek i sobote. Odezwę się w tygodniu jak juz się obrobię :)

Aniu - buziaki Całe szczęście, że już Cie puścili :) A jak Maciek zareagował na brak Ciebie w domu? I jak poradził sobie Marek?

:D mi się też Pawełek szalenie podoba, i jako dziecko i z imienia :D Aniu - trzymaj się dzielnie!

Halo, jest tu kto? Co się stalo?

hehehe Marek był zakręcony jak słoik na zimę bo musiał i hurtownię i budowę pociągnąć, Maciuś dość dobrze zareagował tylko raz jak przyjechał z Markiem to złapał mnie za szyję i nie chciał wypuscić-wogóle to cały czas przebywał u niani więc ogólnie ok

Jestem, jestem, ale już spadam - Martynka wstała i siedziała na nocniczku :) Aniu - dobrze, że już szpital za Tobą Ściskam Was mocno!!!