Roczne urwiski 2004

Gorsza sprawa, że ja też wyjadę :P :) Chyba już upadł.

Cześć Ja chyba jestem nienormalna ;) O 8 rano poszlismy na spacer, żeby skorzystać z tego, że akurat nie pada :) Byliśmy 3,5 godziny a Maks i tak nie chciał wracać do domu. tylko, że dla niego spacer bez wizyty w piaskownicy czy na drabinkach to nie spacer :P Niestety na plac nie da się wejść bo jest tam za mokro.

:D A dla Marty spacer bez zjeżdżalni (minimuim 2 godziny), to tak jakby nie była \"dada\".

Nie wierzę, że udało na się spotkać ;) A już napewno nie uwierzę w choć krótką wymiane zdań :P Ninko - otóż to :) Maks też musi posiedziec choc chwilkę na palcu bądź na plazy, żeby spacer był pełnowartościowy. To nic, że na placu juz mu się nudzi :P Musi tam iść i koniec :)

Najgorsze na placu jest to, że Marta co chwilkę zmienia miejsce i nie posiedzę sobie spokojnie na ławce nawet 5 minut. Jak jest na zjeżdżalni, to zamomet bierze mnie za rękę i leci na huśtawkę, po czym wraca na zjeżdżalnię, a po 3 minutach juz leci na kogucika (musze jej pomóc wsiąśc) i tym sposobem latam po tym placu jak batman. ;)

Ninka - ja mam to samo, ale kto powiedział, że wychowanie dzieci polega na siedzeniu na ławce? ;)

Miałam nadzieję, że od tego biegania to chociaz schudnę, ale oprócz otartych stóp nie mam żadnego pożytku :O :(

A ja nadal chudne :D Pomimo tego, że wcinam ciacho aż mi się uszy trzęsą :D

Ale w sumie napisałaś, że nic nie robisz i chudniesz? No sorry, ale dla mnie to objaw choroby. :O Chyba, że jednak coś tam robisz (dieta, ćwiczenia itp), ale nie powiedziałaś co. :)

Ninko - ustaliłysmy już, że ŻP jest świtną dietą :) Nie jestem chora bo to chudnięcie jest bardzo powolne a jednak pewne wyrzeczenia stosuję. Pisałam już o tym kilka razy: - nie jem słdyczy typu batonik zamiast kolacji - nie jem po 21 - dużo spaceruję, dodatkowo pcham przed sobą wózek ;)

No to dlaczego ja nie chudnę? :( - nie jem batoników i słodyczy ogólnie tez bardzo rzadko - pacham wózek, noszę Martę na rękach - biegam po parkach i ogrodzie - ogóknie nie umiem powoli chodzić - nie zdarza mi się zjeść po 21 I jakoś nie chudnę :(

Może to dlatego, że ja naprawdę mam co zrzucić :O Pewnie juz niedługo to nie wystarczy i będę musiała sie bardziej postarać :P Kiedyś byłam o wiele bardziej aktywna niż dzis i też nie chudłam :O

Albo u mnie to jakiś objaw starzenia. Przecież ja ważę już 68 kg!!! Może to nie jest najwięcej na świecie, ale mi bardzo przeszkadza. Już nie mogę patrzeć na ten mój ogromniasty brzuchol

Na pocieszenie dodam, że 68 to waga, z ktorej bym sie cieszyła, więc sama widzisz. A jeszcze teraz na biegu musze kupić strój kapielowy :O więc pewnie znowu popadne w depresję

:D A ja wygrzebałam mój stary kostium Triumpha i nawet udało mi się w niego wcisnąć, ale co z tego, skoro brzuch mi wystaje jak w 5 miesiącu :(

Niestety ja się nie wcisnęłam w strój z przed dwóch lat :O A teraz pewnie czeka mnie zakup własnie w Triumphie Nie wiem jak zniesie to mój ubogi budżet? :O

Jej, wiesz, jak wypatrzyłam w Klifie kostium Triumpha, który mi się spodobał (jedyny zresztą), to okazało się, że kosztuje 490 zł :(

O rany!!! Potrzebuję kostiumu z dużymi miseczkami :O Przymierzałam już w H&M ale niestety wszystkie miseczki były takie same, czyli za małe :O

Lecę bo Maks się obudził i marudzi :O Nie wiem co mu jest ostatnio :O

Sorrki, ale muszę się pożegnać. Do jutra!

Donoszę, że wysłałam zdjęcia z dzisiejszego plażowania :D

no faktycznie topic upada sorki ale ja na prawdę czasu nie mam ostatnio, chętnie bym się odzywałą częściej ale na prawdę nie mam kiedy pochwalę się tylko że Maciusiowi wyszła pierwsza czwórka i katar po dwóch miesiącach przeszedł, po za tym rozgadał się nam, dużo opowiada, jeszcze w swoim języku ale coraz więcej słow da się zidentyfikować np ostatnio zaczął mówić \"cześć\" w jego wykonaniu to \'cesc\' ale wiadomo o co chodzi bo się tak wita w nocy wędruje ze swojego łóżka do nas, nania ostatnio jak położyła go w jego łóżeczku w południe to znalazła go w naszym :) nie mogła uwierzyć jak to się dzieje, że po śpiącemu leci do nas niemiła rzecz to tylko to, że płacze jak wyjeżdżam do pracy tzn jest pożegnalny buziak, papa a jak widzi samochód juz za bramą to płacze :( eh już niedługo będziemy siedzieć w domku razem to mu troszkę to zrekompensuję jeszcze 4 tygodnie do cesarki i 4 egzaminy przede mną, jeden jutro w środę drugi oraz w sobotę i niedzielę po jednym (ale ten w niedziele tylko pod warunkiem ze w środę zaliczę MATMA oczywiście :() pozdrawiam mamuśki-do napisania

Wysłalam nowe zdjęcia :) Pogoda jest tak piękna że szkoda siedzieć w domu :D W pracy zero luzów :( Ale widzę że na topiku sezon urlopowy w pełni :D My narazie siedzimy w domu , nie wiem czy gdzieś wyjedziemy :( SCHUDŁAM 4 kg :D:D:D:D:D:D dla mamuś i urwisków

Witajcie :) Loli - skąd Ty masz dla Wioletki tyle ślicznych sukieneczek? :) A co jej sie zrobiło między brwiami? Beatek - a co to za kowboj siedzi obok Patrycji? Czyżby znalazła sobie kawalera? ;) My już w środę jedziemy więc pewnie nie zajrzę przez najbliższe 2 tygodnie :( Całuję Was wszystkie

Witam baaardzo gorąco :D Wczoraj byliśmy na weselu - upał niesamowity aż nieprzyjemnie :-0 Miejce jak na ślub i wesele wprost wymarzone ,jak z bajki ... A mianowicie w ,,Domu Kawalera,, w Świerklańcu gdzie jest prześliczny park w którym nad jeziorem stał pałacyk na wzór Wersalu- niestety został zburzony i splądrowany podczas wojny :( Ceremonia natomiast w prześlicznym zabytkowym kościółku w parku jedynym na całą Europę -trzeba to zobaczyć ! Karolinko - Wioletka choć ubrana ,jak na wesele to na nim nie była - za gorąco :( A co do brwi -to kilka dni temu przewróciła się na takim rozwalonym betonie i zdarła nosek, kolano i tak uderzyła czołem aż wyskoczył guz i zdrapała skórę :-0 Ale o tym już wspominałam chyba ? ;) Karola życzę Wam udanego wypoczynku ! A gdzie wkońcu jedziecie ?No sami czy z twoim bratem?

Beatek -Patusia coraz to śliczniejsza ;) no i baardzo podobna do mamusi !!! Ma piękne blond włoski -my jesteśmy na etapie pojedyńczych loczków ;)

Beatek - gratuluję zrzucenia 4kg - mnie niestety waga ani nie drgnęła ... pomimo starań :(

Loli prześlij jeszcze raz zdjęcia bo coś mi nie chcą się otworzyć :( Dzięki za miłe słówka:D o Patrycji Loli a te 4 kg w 3 tyg ale prawie nie jadłam ;) Karolinko ten kowboj to sąsiad Jasio , PAtrycja jest w nim poprostu zakochana , jak on przyjdzie to tylko się gapi na niego i dotyka i śmiesznie stara objąć :D

Dzwignę Nas trooooszeeczkę ;) Beatek fotki poszły jeszcze raz - oby się otwarły ;) Ninka masz urlop ??? Rzeczywiście mało kto tu zagląda ...Oby po wakacjach wszystko wróciło do normy ! :D

Dziś pogoda trochę odpuściła i temperatura opadła z 30 kilku do 26 :D DA SIĘ ŻYĆ :D