Roczne urwiski 2004

tak :( W pracy :( Ale jutro mam wolne :D ;)

CZeść :) Ja na momencik :)

Danti - gratuluję :) A co do basenu - ja jeszcze z MArtynką nie byłam, ale podejrzewam, że będzie to samo, co z LEonkiem... Ona nawet z placu zabaw nie chce wyjsć, jak się dobrze rozbawi... I, Beatko - to, że PAtrycja się rzuca na podłogę z krzykiem to dla mnie żadna nowość :O MArtyna, jak się jej cos nie spodoba, robi takie cyrki... Aż czasem brak sił... Ja staram się nie denerwować zbytnio, trochę ze względu na to, że moja złosć nakręca ją jeszcze bardziej, a trochę ze względu na karmienie... Ale czasem się po prostu nie da...

KArolina - dzięki za zdjęcia na koniku :) Maks jest czaderski :) Okularki Mu bardzo pasują, a minkę ma taką zawadiacką :) Ninko - obawiam się, że lato w tym roku będzie i też pewnie gorące... ;) A jak nad morzem nie dogrzeje, to zapraszam do Wrocławia - tu zawsze jest ciepło ;) tylko morza nie ma :( Aniu - jak Ty sobie ze wszystkim radzisz??????? Bo jakby mi ktoś teraz kazał usiąść do książek, to bym chyba zwariowała :O W każdym razie - bardzo Cię podziwiam :)

MArtynka wczoraj narysowała swój pierwszy rysunek, który cokolwiek przedstawia :) LEpiej późo, niż wcale ;) Zaraz się Wam pochwalę, tylko ściągnę na kompa :D

:D Jonko - ej, no od razu widać, że to Prymulka. Ślicznie. Brawo dla Martynki. Trochę mało Jaśka na zdjęciach, ale za to gry i zabawy zespołowe, to chyba Martynki żywioł? No i ten traktor...... :D Nie wiem dlaczego, ale Marty tez nie sposób ściągnąć z tych autek w centrach handlowych. Takie trochę chyba męskie upodobania. :D

Beatek - mam pytanie odnośnie Twojej działalności na Allegro... czy oferowane ciuszki są tylko w małych rozmiarach? Nie oferujesz takich jak na mnie, czyli XXXXXXXXXXXLLLLLLLLLLLL? ;)

Moj \"koszmarek \" chyba się nie skończy :( dzisiaj liczyłam na \"luzy\" w pracy bo wiadomo ludziska powyjeżdżali :o czysta teoria , znowu nieprzebrane tłumy i na koniec superata w kasie ;) i musialam od nowa robi raport i wszystko sprawdzac :( ale jak to zwykle bywa cudu nie było i nikt nie wpłacił omyłkowo więcej:P Wiecie ostatnio Patrycji dopisuje apetyt :) co mnie osobiście bardzo cieszy :D je za dwóch :) zaraz podeślę zdjęcia , wreszcie cyknęłam kilka , \"jiemrawy\" sąsiad też sie załapał:) Jonko to witam w klubie ;) takie rzucanie to nam sie zdarza co prawda sporadycznie ale jednak :o Ninko ...cóz takie prawa rynku ale większośc rzeczy jest w uniwersalnym rozmiarze i niektóre na L , osobiście mierzę wszystkie ciuchy i przez moje ubite ciałko wiem że większoś sięga średniej L chyba że wyrażnie jest zaznaczone S lub M:) Danti super że znalazłas pracę :) ja szukałam ale okazuje się że moje zarobki w obecnej firmie są 2x wyższe niż oferuję gdzie indziej :o pozostaje czekac na okazje lub zwolnienie;) co mi nie grozi jak narazie szef potulny jak baranek spełnia wszystkie moje \"wymogi\' firmowe i akceptuje decyzje chociaz z tym to w sumie nigdy nie było problemu:)

Ps do Ninki : no chyba mi nie powiesz że nosisz XL ;) kupa śmiechu wyglądasz najwyżej na L:D , XL to mi się kojarzy z moją gruba ciotką ale ona waży 120 kg a Ty Ninko chyba z połowę tego nie ?;)

MAciuś ogląda bajkę na Polsacie Kuba śpi, a ja się lenię przed wielką robotą, którą stanie się nauka z matematyki od następnego tygodnia. Aż ograszki dostaję na samą myśl :O Beatko, Jonko widzę, że z tym rzucaniem się nie jestem sama. Mnie to potwornie wytrąca z równowagi, ale zawsze staram się zachować kamienną twarz i nie zwracam uwagi. Ciekawa jestem jak to będzie w przedszkolu. Widziałam te maluchy-też do spokojnych nie należą i już współczuję wychowawczyni. Śmiesznie się trafiło, bo przyszła pani wychowawczyni Maciusia ma na imię Ania. Chłopak skazany jest na Anie-mama Ania, niania Ania i jeszcze pani w przedszkolu-ciekawe czy żona też będzie Ania ;) Beatko cieszę się, że lepiej w pracy, ale nie zazdroszczę tego \"koszmarku\" u nas było podobnie, a ak pojechałam zrobić wpłatę do banku to pani w kasie też mówiła, że miała kocioł-cały dzień same wpłaty. I kto mówi, że Polakom się nie powodzi ;) Wracając do tematu boomu budowlanego-to u was może nie jest to tak odczuwalne, bo handlujecie stalą. Problem jest głównie z cementem-ciągnie sie od tamtego roku, a za tym poszło: pustaki, kleje i wszystko co cementopochodne. Prawda jest taka, że jest spore zapotrzebowanie na wschód, a producenci wykorzystali to jako kartę przetargową i sztucznie napędzają popyt. Marek we wrześniu będzie budował osiedle domków woielorodzinnych-potrzebuje około 300tys szt pustaków i musi już dziś zacząć je ściągać. Horror :O Ninko faktycznie nie wyglądasz mi na XL :) Za to ja nawet nie patrze na bluzki L bo się nie zmieszczę, ale ty jesteś ode mnie sporo szczuplejsza (ja obecnie ważę 77,7 kg, czyli rozmiar 44 góra i :D 40-42 dół, nieforemna jestem). Jonko jak Kubuś był w wieku Janka też nawet bym nie pomyślała o książkach, ale teraz po prostu muszę, bo czas warunku się kończy 9 września- 8 miesięcy już mi uciekło :( A powiedz mi wiesz coś o tym, żeby długotrwałe podawanie Furaginy mogło wpływać na alergiczność u dziecka? Kuba ostatnio dostał jakiś wyprysków na buzi-podobnych jak Maciuś, a dostaje mleko dla alergików. Mało tego moja instruktorka fitnesu miała ten sam problem z dzieckiem i jej córka dziś jest uczulona na 30 alergenów :O W Instytucie Matki i Dziecka powiedzieli jej, że to właśnie przez Furaginę. Nie wiem co o tym myśleć, ale chyba zdecyduję się pojechać na konsultacje do Warszawy, bo zaczynam sie bać o Kubę. Tu lekarze tak skąpo obdarzają mnie informacjami, że przestaję im ufac. Nawet o tym, że witaminę C nie wolno podawać równocześnie z Furaginą dowiedziałam sie od pielęgniarki, która też ma chore dziecko, a nie od lekarza prowadzącego :( Załamka, wszystkiego dowiaduję się przypadkowo......... Idę obejrzeć zdjęcia. Na razie

Beatko, Jonko dziewczynki przecudne, nawet Maciek i Kuba przyglądał się im z uwagą (co się rzadko zdarza). Chyba zafascynował ich traktor ;) Żałuję bardzo, że nie widziałam takich dzianych czapeczek jak ma Patysia, dla chłopców-bardzo mi sie podobają, ale wszystkie są takie typowo dziewczęce.

podniosę nas troszkę, bo echo tu huczy Marek w pracy, dzieci śpią, ja gotuję obiad i o dziwo nudzi mi się-nie wiem czego się jąć :O

Dziewczynki kochane, ja Wam bardzo dziękuję, ale niestety XL (4042), to mój rozmiar. Czasami nawet XXL (ale to jak się zagalopuję na chińskie \"marki\" :P ) Mój największy problem to wielkie brzucho i ramiona. To mi najbardziej urosło w ciąży i zostało Przez to w biuście mam 103, chociaż sam biust tylko C. Może nie wygląda to njgorzej, bo wzrost mam taki raczej wyższy (170 cm). :D Ale nie tracę nadziei, że zejdę do L (40), bo o 38 już nawet nie marzę ;)

No tak, paluszek mi się omsknął i wyszło, że mam rozmiar cztery tysiące czterdzieści dwa :D Chodziło o 40-42 :)

A co tam... pogadam sobie sama ze sobą :D

Podniosę bo spadłyśmy na trzecią stronę :O

dziękuje za gratulacje czuję się jakbym w totka wygrała :) Leonek zrobił się teraz taki mamusiowy nie odstępuje mnie na krok,babcie są już zazdrosne :p. A mi jest żal że teraz będe pracować 8 godz. i będzie bez mamy :(. zaraz podeśle Wam nowe fotki.

fotki poszły :)

poszukajcie Leonka :D zdjęcie godz. 16,30-17,00 http://szkolaplywania.pl/index.php?id=18

:D Leonek, to ten na dole w środku? A za nim jego mama? Trochę małe to zdjęcie i właściwie, to po Tobie poznałam... Chyba, że nie poznałam.. Idę obejrzeć pozostałe zdjęcia. Danti, napisz jak w nowej pracy, bo już chyba zaczęłaś?

Danti bardzo ładnie wyszliście :) ai panowie hehe?? ten w środku niczego sobie ;)

hopsia

Ninko widzę że ostatnio czuwasz;)

Tak, ale trochę już się zaczynam zniechęcać :O

ojoj Ninko żebym wiedziała że jeszcze jesteś to byśmy pogadały:o

Hej :) Zaraz obejrzę zdjęcia i Wam tez poślę - Janek juz usmiecha się na tyle często, że można aparatem złapać ;) Mariusz w domu, więc nie mam za dużo możliwości korzystania z kompa - siedzi prawie cały czas i szuka akcesoriów do motoru - kasku, ubrania... Bo kupił motor :) I wczoraj się z nim przejechałam (sama się boję - to jest potwór, ma pojemność większą niż maluch i dwa razy więcej k oni, waży 250 kilo - na motor to dużo :) ) Poczułam się jak za dawnych czasów... :D Wiatr we włosach i przystojniaczek do którego mogę się przycisnąć, jak za szybko jedzie ;)

Znów przez cały dzień nikt nie zajrzał??? Karolina - gdzie jesteś?????????????????????? Loli - to samo!!!!!!!!!!!!

:)

No proszę, a ja się zaczytałam i nie sądziłam, że zajrzysz...