Roczne urwiski 2004

U Was nam morzem jest trochę chłodniej , letnia bryza :) A u Nas taki skwar :-0 Adi już nie mógł wytrzymać bo z jego alergią nie może spać po nocach , a okna muszą być otwarte inaczej wyzionęłlibyśmy ducha :-0

Wiem co czułaś ... Dzieci potrafią być wredne :P a my chcielibyśmy żeby nasze dzieci były lubiane przez wszystkich ;) - znam to z piaskownicy .

Masz racje Loli, nie wytrzymałabym chyba w centrum miasta gdzie nie czuć lekkeij morskiej bryzy ;) Ale na serio to i u nas nie da się żyć :O A ile kosztuje taki klimatyzator?

Przez ten upał strasznie Nam się laptop przegrzewa i przez to sam się wyłcza Więc powoli będę kończyć zajrzę wieczorem poczytać :D Miłego łikendu !

Buziaki dla Wioletki i dla Ciebie, oczywiście :)

Ceny są różne teraz zostały tylko takie od 900 i 1200 zł :-0

Były jakieś w promocji tańsze ale tylko jeden dzień ;)

a ja myslałam, że to koszt conajmniej 3000zł :O Ej, to i ja lecę do sklepu sie zorientowac co i jak ;)

;) Chyba iiidziiee burza :D HURRAAA !!! Szkoda tylko ,że nie pojedziemy na basen ...

Loli - nie pocieszę Cię :O Po burzy jest jeszcze pardziej parno niż przed :(

Hej, to jeszcze raz ja :) Jestem u mamy, Martynka pod czułą opieką stęsknionej babci :) U nas też była burza, a lało tak, że zrobiły mi się kałuże na balkonie :) A parno teraz jest jak w tropikach... Też bym sobie założyła klimę w domu... Niestety, jedyne na co mogę liczyć to wentylator :( Nie zdążyłam przejrzeć poczty, ale może wieczorem w domu mi się uda. Karolina - napisz mi bom gapa, gdzie w końcu byłaś na wakacjach??? No i Loli ma rację - czy Ty wypoczęłaś?? Bo ja chyba tak, zwłaszcza od tych okropnych, brudnych placów zabaw na moim osiedlu :) Ale myślę jednak, że trzeba było się wybrać na Wschodnie wybrzeże - więcej znajomych. Niechorza nie polecam - łysa patelnia bez drzew i śmierdziało rybami ;) Na początku jak nie było jeszcze wczasowiczów to było za pusto, a potem, jak się nazjeżdżali - za dużo ;) I te ceny!!!!!!!!!!!!!!!!!!Niestety - byłam zmuszona liczyć bardzo pieniażki i kwota 12-14 zł za obiad złożony z 100g frytek, mikroskopijnego kotlecika i garstki zieleniny była nie do przyjęcia :( Zapychaliśmy się kanpkami :) Na szczęście chleb było niedrogi i bardzo smaczny - a nasza kwatera na wprost piekarni :D I Martynka nauczyła się jeść kanapki - codziennie rano wstawała ze słowami \"mamusiu, kamapkę z kichapą daj!\" Kichapa to kiełbasa :D w ogóle - urosła i baaardzo się rozwinęła werbalnie - gada już wszystko, można z nią podyskutować :) Potrafi też powiedzieć swoje imię i nazwisko, choć jeszcze nie brzmi to czysto, mówi na siebie Mamitka Jogajśka :D dobra, kończę te przechwałki ;) Na zrazie! ;)

Jakby coś to jestem :)

ja tez jestem :)

Zbiorczo podziękuję za zdjęcia :) Wasze Urwiski są słodkie i już takie duuże!!! Trochę szkoda... ;) Jeszcze niedawno były małymi bobasami, które stawiały pierwsze kroczki :) Maks już jeździ na motorze i na quadach ;) Martusia pomaga mamie w ogrodzie :) Wioletka - mała królewna niedługo będzie robić pierwszą sesję dla Elle ;) Maciuś bawi się w kulkach jakby od urodzenia nic innego nie robił :) Patysia rządzi w piaskownicy :) A Leonek tak wydoroślał, od ostatnich zdjęć :) Słodkie są dzieciaczki mniam :D Dobrej nocy - pomyję resztę naczyń i kładę się spać. A upał nadal jak diabli - nasz blok działa jak piec akumulacyjny :( W nocy iddaje całe ciepło, jakie zmagazynował w dzień, a zmagazynował bardzo dużo... Szkoda, że tego ciepła nie można przechować do listopada ;) Dobranoc!

Karolina :) Zajęta pisaniem, nie zauważyłam Cię ;) Jest mi bardzo przykro, ale naprawdę muszę spadać :( W poniedziałek będę miała dużą przerwę :D :D:D

Spokojnej nocy

Witajcie :) Jestem u rodziców i korzystając z tego, że dziadke zabrał Maksa do pieków i kotków opowiem Wam troszkę o moich wakacjach ;) Ogólnie to nie polecam Sulęczyna :( niestety Choć dom przyjemny, gospodarze super, pokoje też niczego sobie, to nad jeziorem nie ma kąpieliska :O tylko dzika łąka, a do drugiego jeziora był kawałek :O, a i tam kąpielisko było tylko prowizoryczne i nawet jeśli ktoś mieszkał bliżej to musiał do niego pokjonać ponad 100 schodów. W sumie nie wiem co ludzie widzą w tym miejscu :O Jednak dzięki atmosferze w domu gospodarzy spędziłam udane wakacje :) i cieszę się, że wyjechałam. Następnym razem dowiem się więcej na temat jeziora bo teraz skupiłam się na miejscu zamieszkania.ogólnie to nie polecam Sulęczyna :( niestety Choć dom przyjemny, gospodarze super, pokoje też niczego sobie, to nad jeziorem nie ma kąpieliska :O tylko dzika łąka, a do drugiego jeziora był kawałek :O, a i tam kąpielisko było tylko prowizoryczne i nawet jeśli ktoś mieszkał bliżej to musiał do niego pokjonać ponad 100 schodów. W sumie nie wiem co ludzie widzą w tym miejscu :O Jednak dzięki atmosferze w domu gospodarzy spędziłam udane wakacje :) i cieszę się, że wyjechałam. Następnym razem dowiem się więcej na temat jeziora bo teraz skupiłam się na miejscu zamieszkania.

Nie mogę spać :( Jednym słowem ta klima jest do bani - więc was pocieszę ;) Nie dość ,że boli mnie od niej głowa , to jest dość głośna :-0 Działa w pokoju gdzie śpimy - więc przeżywam mały szok gdy wychodzę poza niego ;) A jak tylko się ją wyłączy znowu duchota wraca ,a ja nie mogę okna otworzyć bo Adikowi przeszkadzją płki JESTEM NIEZADOWOLONA -wolę mój wentylator :D

Ogłosiłam strajk ;) Nie mam ochoty spać - tam nie ma czym oddychać aż żal mi Wioli ... Pobuszuję trochę po necie ...

No i nadszedł nowy dzień :D Teraz to mi się nie opłaca już kłaść ;)

Witajcie :) Powinnam juz dawno byc poza domem ale jest taka duchota, że chyba odłożę to na popołudnie ;) Loli - szkoda, że jesteś niezadowolona z klimatyzatora :O A ja myślałam, że to taka super sprawa :O

No widzisz Karola , ja też tak myślałam dopóki go nie kupiliśmy ;) No napewno byłoby lepiej gdyby był zainstalowany na zewnątrz , a my mamy taki domowy ... No i myślałam ,że w zimę będzie mógł grzać ,a on ma tylko funkcję chłodzenia :(

My juz po spacerze :) Bylismy tylko 1,5 h bo jest za gorąco na dłuższe wędrówki :O Zjedliśmy juz zupkę (Maks fasolkową z szyneczka a ja rybną) i zaraz szykujemy się do spania. Zajrzę na wielkiej przerwie :)

Wysłałam Wam fotki.

Ninko - Martusia jak zwykle urocza :D I jak juz urosła :) I czyżby rosła Ci mała praczka?

:) Praczka? Nie............ Podlewaczka i chlapaczka :D

A ten rysunek sama narysowała?

Rysunek to w 100% samodzielna robota. Siedziała u mnie na kolanach, a ja rozmawiałam z mężem. Rysunek przedstawia od lewej - mama, Martusia, tata :D Zresztą, chyba mnie poznałaś? ;)

Witajcie! U mnie też duża przerwa, choć nie bez kłopotów... FAktycznie, taki upał jest, że nie ma czym oddychać...

Witajcie! U mnie też duża przerwa, choć nie bez kłopotów... FAktycznie, taki upał jest, że nie ma czym oddychać...