Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdradziłam

zdrada

Polecane posty

Gość zdradziłam

jestesmy ze sobą od roku i 4 miesiecy... zdradzilam go bylam pijana i kocham go nadal lepiej powiedziec czy nie..? jesli powiem strace go napewno i mnie znienawidzi.. jesli nie powiem, bede egoistka, bo chce byc z nim.... czy w koncu o tym zapomne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw sie
zapomnisz o tym. ale zeby sie w jakis sposob "usprawiedliwic" sama przed soba badz dla niego milsza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolaaaaa
jak powiesz to napewno go stracisz.tak już jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradziłam
nie martw sie ---> dzieki... Ja mysle, ze bym mu nie wybaczyla zdrady i jak sobie wyobrazam, ze mogłby robic "to" z kims innym, to mnie ch..j szczela... a sama oczekiwalabym od niego wybaczenia gdybym mu powiedziala, bo przeciez tego nie chcialam... wiolaaaa ---> Niekotrzy wybaczają zdrade, inni nie, a wiem ze on by nie wybaczyl, bo juz raz zostal zdradzony i dla niego jest to najgorsza rzecz jaka mozna zrobic... Dla mnie tez.. wiec czemu do cholery go zdradzialm..??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś z nim i go zdradzasz ? Chcesz z nim być i boisz się prawdy ? Czy zapomnisz ? Nie wiem. Lecz nie mów przynajmniej, że go kochasz. To ciekawe, jak łatwo popełniacie zdrady, jak łatwo potem żałujecie, jak trudno wam postawić się na miejscu tego, kogo zdradzacie. Zapytaj się lepiej siebie - po co z nim jesteś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wesoła
Powiesz .....nie powiesz Twoja decyzja ...ale pamiętaj ,że tak to już jest w życiu ...prawda zawsze wcześniej lub później wyjdzie na jaw:( Albo wybaczy ,albo nie ....Jeśli kocha naprawdę to pewnie zrrozumie jeśli nie .....stracisz go ....ale żyć bedziesz ze świadomością że zrobiłaś tak jak należy ...inaczej gryźć się bedziesz w srodku ......Może się mylę bo jednak nie znam Cię ......Ale ja stawaim na prawde w życiu nawet na tą najgorszą :)Trzymam kciuki i życze powodzenia:) W duszy licze jednak na to ,że to wyrozumiały facet i zrozumie ....pewnie bedzie cierpiał.......ale czas goi rany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradziłam
zakłopotka ---> on jest teraz w wojsku od 3 miesiecy..ja pojechalam na koncert i sie strasznie upilam i stalo sie.. wiem, ze alkohol to zadne wytlumaczenie, ale jestem pewna ze gdybym byla trzeźwa, to swiadomie, z wlasnej woli bym tego nie zrobila Bardzo chce z nim byc, bo jest najlepszym co mi sie w zyciu przytrafilo... Ja tez kiedys mowilam, ze jak sie kocha, to sie nie zdradza... i upieralam sie przy tym zdaniu i wkurzalo mnie to, jak ktos mowil, ze zdradzil, ale nadal kocha.. Ale teraz sama widze, ze tak mozna... nie zdradzilam do dlatego ze chcialam.. nie robilam tego do konca swiadomie i dlatego teraz nie mam pojecia dlaczego to zrobilam... Chcialabym o tym zapomniec, bo dla mnie to nie mialo zadnego znaczenia i czuje sie tak jakby to sie w ogole nie zdarzylo, jakby to byl tylko zly koszmar.. ale jednak zdarzylo sie.. Minęlo od tego czasu dopiero 2 tygodnie.. przez ten czas gadalam juz z chlopakiem pare razy przez telefon, ale ani razu nie czulam wyrzutów sumienia.. czy jestes az taka zla i nie zasluguje na niego??? Jestem z nim, bo go naprawde kocham i jest mi z nim dobrze i wiem, ze chce z nim byc.... Z jednej strony nie chce mu powiedziec, bo wiem, ze bym go bardzo zranila, i by bardzo cierpial, bo w zyciu by sie tego po mnie nie spodziewal i strasznie by sie zawiódl.. ale z drugiej strony nie chce mu powiedziec, bo nie chce zeby mnie nienawidzil.. jestem glupia egoistka.. wiem o tym.. Wesoła ---> jestem pewna, ze nigdy sie nie dowie.. nie ma od kogo... ten z ktorym go zdradzilam mieszka daleko od nas, nawet nie wiem gdzie i widzilam go raz w zyciu... i on mnie.. juz nigdy sie nie spotkamy.. Z jednej strony nie mam wyrzutów sumienia, ale z drugiej dręczy mnie to.... Tak, czas goi rany.. ale juz nigdy by nie chcial ze mna byc.. zapomnial by o mnie i znalazl sobie kogos kto bardziej na niego zasluguje.. Kiedy zdradzila go pierwsza dziewczyna nie chcial sie juz nigdy z nikim wiązac, ale poznal mnie i jakos tak wyszlo ze sie zakochal i ja z nim... Nie wiem co by zrobil jakby sie dowiedzial... ale wiem, ze bardzo by mnie nienawidzil,a ja bym tego nie zniosla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostrożna
Ja zdrad nie wybaczam.Jak była jena to będą i kolejne. Trzeba być lojalnym wobec patnera czy partnerki.Trzeba umieć zapanować nad pokusami, których coraz więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o zdrady, nie jestem wyrozumiała. I chociaż nigdy mnie to nie spotkało, nie wybaczyłabym jej nikomu. Chyba jednak ta osoba nie jest jak piszesz: \"najlepszym co mi sie w zyciu przytrafilo\". Gdyby tak było, nawet w chwili upojenia alkoholowego nie zawahałabyś się odmówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradziłam
zakłopotka ---> "Chyba jednak ta osoba nie jest jak piszesz: "najlepszym co mi sie w zyciu przytrafilo" Hm... dla mnie jest on najcudownieszja osoba i najukochansza i nie chcialabym byc z nikim innym... Nie wiem czemu nie potrafilam odmówić... nie wiem... Teraz jak sobie odtwarzam w pamięci co sie dzialo, to wiem, ze moglam powiedziec "nie"... moglam, ale tego nie zrobilam i nie mam pojecia dlaczego, ale to nie wyklucza tego, ze mojego chlopaka bardzo kocham i moje uczucia do niego sie nie zmienily w ogole.. Nie jest to pierwszy chlopak, ktorego zdradzilam, ale pierwszy z którym bylam tak dlugo i naprawde kochałam i wiązałam z nim cale zycie i nadal wiąże... Czy istnieją takie osoby, ktore mają sklonnosci do zdrady? czy tego chcą czy nie..? Bo ja sama nie wiem co mam myslec.. nie chcialam tego zrobic, a zrobilam i nie wiem czemu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradziłam
zakłopotka ---> dzięki, przeczytalam to, ale niewiele mi pomoglo, bo mnie to w ogole nie dotyczy... u mnie bylo calkiem inaczej niz w opisanych tam przypadkach... hm.... a moze zrobilam to z ciekawosci..? teraz mi sie przypomnialo, ze pare dni przed zdrada, gadalam z kolezanką i zaptytalam sie jej, czy z kazdym facetem jest inaczej, bo ja kochalam sie tylko z moim chlopakiem... Kiedy dochodzilo do zdrady nie myslalam, ze robie to z ciekawosci, w ogole o niczym nie myslalam, ale moze podświadomie wlasnie chcialam sprawdzic jak bedzie z innym facetem, a gdy bylam pijana latwiej bylo mi to urzeczywistnic... To na trzeźwo nigdy bym sie nie odważyla na zdrade.. nawet jej nie chcialam.. ale myslalam.. Przez 2 tygonie zastanawialam sie dlaczego to zrobilam, az w koncu przeczytalam ten tekst i pisalo tam, ze najpierw sie mysli o zdradzie, a potem sie to robi lub nie... Wiec moze w moim przypadku, to rzeczywiscie chodzilo o ciekawosc.. ale czy to wyklucza to, ze kocham mojego chloapaka i tylko z nim chce byc? I czy jesli zrobilam to raz z ciekawosci moge to zrobic i nastepny kiedy znowu bede pijana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brrrrrrr nie zazdroszczę
zdradziłaś dwukrotnie tylko przez ciekawość? hahahaaaaaaaa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego jej dokuczacie
???? ona ma to już we krwi. to tak jak z facetem który zdradza. jak raz zacznie to później już leci :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradziłam
nie zdradziłam go dwukrotnie, tylko raz Czy naprawde zdradzanie mozna miec we krwi i miec do tego po prostu predyspozyjce? Nawet jesli sie kocha, to mozna zdradzac? Od czego to zalezy? I dlaczego ja tak mam? Dlaczego nie umiem powiedziec "nie", nawet jak nie chce zdradzic mojego chloapaka.. a robie to.. Czy ze mną jest cos nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obiegowa opinia wśró większości moich znajomych jest taka, że jeśli kobieta zdradza, bedzie zdradzac zawsze :? . Nie powiem, ze jestem swiety - tez mi sie zdazylo zdazyc swoje byle.. Ale teraz jestem z kobieta na ktorej mi zalezy... Znam siebie, znam alkohol...:? Na wszelki wypadek nie pije przy plci przeciwnej. Zeby nic nie strzelilo do łba ani jednej, ani drugiej stronie... Co zaś do twojego chłopa, jeśli się dowie i ma minimum honoru i godności osobistejrzuci cie w cholerę, nie wazne, czy dowie sie teraz, czy za 20 lat. Jeśli zaś go kochasz ciebie bedzie to dławić do końca waszego zwiazku. I dobrze. Powiem ci od siebie, ze jezeli juz kogos zdradzasz to najlepiej zaraz potem sie rozstać... Skoro zdradzasz, za mało się starasz. Skoro za mało się starasz, wydaje ci się że kochasz. Skoro tylko wydaje ci się, że kochasz, i tak prędzej czy później odejdziesz. :?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martulenia
NIE MOW!!!Zdrada to zdrada,nie ma tlumaczenia bylam pijana,dla faceta to zaden argument.Nawet jesli ci wybaczy,bedzie wypominal cale zycie.Przelknij,postaraj sie zapomniec,ale nastepnym razem trzymaj temperament na wodzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiek11.02
Miłośc to uczucie i nie mamy na to wpływu kochamy i koniec. Wierność to wybór...Tego wymagam od Partnera.Zresztą powinno to być zawsze oczywiste.Trzeba się szanować i pilęgnować to, co się ma. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradziłam
pan_proper ---> "Skoro zdradzasz, za mało się starasz. Skoro za mało się starasz, wydaje ci się że kochasz. Skoro tylko wydaje ci się, że kochasz, i tak prędzej czy później odejdziesz." Mysle, ze za bardzo to uogólniłes... nie u kazdego ze zdradą jest przeciez tak samo... Dla mnie jesli ktos kogos zdradza wiecej razy z tą sama osobą, to wtedy sie mozna zastanawiac czy naprawde kocha swojego partnera, ale jesli byl to jednorazowy skok, to wcale nie wyklucza to milosci, i mysle, ze ja nadal kocham swojego chlopaka... i wcale za malo sie nie staram... Popelnilam błąd, to wszystko i teraz za niego będę płacic... Bo albo powiem chlopakowi, i sie rozstaniemy (czego nie chce), albo nie powiem, ale zawsze bedzie mi to siedziec w glowie, gdy bedę z nim.. Narazie go nie ma, wiec jeszcze nie wiem, czy bede potrafila spojrzec mu w oczy i byc z nim z tą myslą, ze go zdradzilam.. jesli bede potrafila, to nie zasluguje na mojego chlopaka, bo on jest dla mnie za dobry..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiedz mu o tym.....
Powinien wiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To twoja decyzja
i tylko twoja, nie wiedziałaś co robisz to rób jak uważasz. :-D Miła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sytuacja nie najlepsza ale
jeżeli prawda ma kogos zabić, to mimo to tej osobie powiesz prawdę? :-D Robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mysle
że przede wszystkim powinnać zastanowić sie nad tym co do niego czujesz. .. i powiedzieć... byc po prostu szczera w stosunku do niego i brać na siebie konsekwencje swoich decyzji i czynów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Clipsis
Myśle że powinnas go powiedziec..... Jesli go naprawde szanujesz to mu powiedz.... Niech on zdecyduje co dalej... Każdy ma prawo do błędu, kazdy ma prawo sioe pomyślic, ale za błędy trzeba płacić... powiedz mu wszystko to co tutaj piszesz, albo najlepiej daj mu to przeczytać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdzislaw Pamperz
powiedz mu, niech cie rzuci, bedziesz miec za swoje latwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liss
Uważam ze w żadnym wypadku nie powinnaś mu niczego mówić.- jesli to zrobisz przekreslisz wasz związek... jednocześnie życie z tym czymś , z tą myślą że zdradziłaś będzie dla Ciebie wystarczającą karą za to co zorbiłas i niech to będzie nauczką na przyszły raz... zanim zrobisz cokolwiek... zastanów sie 10 razy jeśli trzeba bo potem moze być za późno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soql
dla ciebie tylko seks się liczy. spłoniesz w piekle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twój facet
jest w wojsku? To nic się nie martw, odbije sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RomanoProdiż
niesamowitą kare wymyśliłaś..... hhahahaa "Chcialabym o tym zapomniec, bo dla mnie to nie mialo zadnego znaczenia i czuje sie tak jakby to sie w ogole nie zdarzylo, jakby to byl tylko zly koszmar.. ale jednak zdarzylo sie.. Minęlo od tego czasu dopiero 2 tygodnie.. przez ten czas gadalam juz z chlopakiem pare razy przez telefon, ale ani razu nie czulam wyrzutów sumienia.. " Bedzie po nocach płakać i zdradzać go na lewo i prawo.... "Nie jest to pierwszy chlopak, ktorego zdradzilam, ale pierwszy z którym bylam tak dlugo i naprawde kochałam i wiązałam z nim cale zycie i nadal wiąże..." "Przez 2 tygonie zastanawialam sie dlaczego to zrobilam, az w koncu przeczytalam ten tekst i pisalo tam, ze najpierw sie mysli o zdradzie, a potem sie to robi lub nie... Wiec moze w moim przypadku, to rzeczywiscie chodzilo o ciekawosc.. ale czy to wyklucza to, ze kocham mojego chloapaka i tylko z nim chce byc? I czy jesli zrobilam to raz z ciekawosci moge to zrobic i nastepny kiedy znowu bede pijana?" Acyh ta solidarność jajników.... Facet powinien sie od razu dowiedziec.... mijemy nadzieje ze sie dowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradziłam
liss ---> dzieki za wyrozumiałosc.. martulenia ---> to nie temperament, to glupota... Asiek11.02 ---> masz racje.. milosc to uczucie, a wiernosc to wybór....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×