Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

docelu

NA DOBRY POCZĄTEK 500-600 KCAL !!

Polecane posty

Gość ika4
ja tu przejmuję się niedzielnym podjadaniem, a tymczasem dzisiaj chyba z okazji tego okresu :-) albo tak tylko siebie tłumaczę podjadam i podjadam - nigdy w pracy nie miałam z tym problemów a dzisiaj...dosłownie przesada: słodkie otręby - ok.70kcal kefir - 100kcal wasa - 30kcal brzoskwinia - 50kcal gruszka - 70kcal śliwki - 30kcal i już wyszło tego razem 350kcal a to dopiero po 12 i już się boję jak to będzie gdy wrócę do domku. Na szczęście dotrę do niego dopiero po 17, bo muszę załatwić kilka spraw po pracy, więc jest szansa że może jakoś uda mi się opanować bo już jestem na siebie zła i jeszcze ten straszny ból brzucha - okropność!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuziaaaa
😭 kto mnie wykreślił z tabelki??? No kto??? A ja sie tak dobrze trzymam i mam nadzieję ją niedługo uaktualnić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
zuzia spokojnie. ktoś po prosu skopiował nie tą tabelkę co trzeba tylko o wiele wcześniejszą jak nie było jeszcze Ciebie z nami. Więc głowa do góry i po prostu wpisz się jeszcze raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
powinna być ta: 21-09-2005 Nick...........Wzrost...początek-obecnie-cel......Wymiary 1.Winogronka8 164cm....70kg....48kg.....48kg...82-60-82 2.Ika4............162cm....60kg....53kg.....52kg...90-74-90 3.Werek.........170cm....69kg....62,5kg...61kg........??? 4. zuzia..........166cm....77kg....68kg......56kg...90-62-105(!) 5. Atramd........172cm....80kg....79kg......65kg....112-91-104

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja tez zapisze pare zmian Nick...........Wzrost...początek-obecnie-cel......Wymiary 1.Winogronka8 164cm....70kg....45kg.....45kg...82-60-82 2.Ika4............162cm....60kg....53kg.....52kg...90-74-90 3.Werek.........170cm....69kg....62,5kg...61kg........??? 4. zuzia..........166cm....77kg....68kg......56kg...90-62-105(!) 5. Atramd........172cm....80kg....79kg......65kg....112-91-104 i ani grama mniej ani wiecej!:):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! U mnie na razie chyba brak sukcesów, więc nie będe się rozpisywać, mam w domu dużo owoców i warzyw, a ciągnie mnie do bułek i frytek :-( Mam nadzieję, że od piątku już wyjdę na prostą. Powinno się udać, bo takie okresy jedzenia kalorycznie-chudnięcia to u mnie częste, chociaż bardzo chciałabym to zmienić, ale cóż, silnej woli brak :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka 27
podam wam moje wymiary 62,5 167 cel 52 kg zjadlam na obiad zupe piczarkowa z proszku 120 kcal 3 chlebki ryzowe z pomidorem 50 kcal + teraz na kolacje 3 kromki z salata i odrobina wedzonego lososia 65kcal + jeden maly plasterek serka zoltego=25 kcal tak mysle ze tyle ma czyli dzisiaj zjadlam 590 kcal wiedz mieszcze sie w normie ale postaram sie byc blizej 500 kcal POZDRAWIAM WAS SERDECZNIE :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
tak jak przypuszczałam - wczoraj nieźle przegiełam. BYłam u mamy a tam cały sad śliwek,gruszek i jabłek. Nie mam pojęcia ile tego wszytskiego wyszło (kg śliewek napewno, do tego 3 gruszki i 3 jabłka i wszystko takie nieźle duże - no dosłownie katastrofa :-( ) i oczywiście te niesamowite wyrzuty sumienia męczące mnie do teraz.OJ jak mi źle. zjadłam tych owoców tyle że tak strasznie wypchał mi się brzuch i wieczorem nie obyło się bez tabletek i kropli na żołądek - do dzisiaj czuję taki jakiś kwas w brzuchu. Ale może dzięki temu w końcu zaliczyłam rano wizytę w toalecie (pierwszy raz od 5 dni) - więc może nie ma tego złego... jedynym pocieszczeniem jest to że nie zjadłam nic poza tymi owocami ale przecież owoce to też cała masa kalorii - zwłaszcza w tkic ilościach. Waga dalej 53kg :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ika4 ja cie prosze:) nie swiruj:P owocki sa przeciez bardzo zdrowe:)Wczoraj tez przegielam na urodzinach brata:P a dzisiaj koncze 21 lat wiec znowu wyzerka:Dnie wspominajac o paru drineczkach haha pozdrawiam i milusiego dnia🌻👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
winogronka - tak wiem! nieźle mi odbiło z tym odchudzaniem! ale sama przecież wiesz że trudno z tego się "wyleczyć". Dzięki, że jesteś taka troskliwa :-) a teraz do rzeczy - wiedziałam, że zapomnę o tych Twoich urodzikach, ale już się poprawiam. Życzę CI z tej okazji spełnienia wszystkich Twoich marzeń, dużo miłości i dużo dużo zdrówka. MIłego świętowania.Buziaczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuziaaaa
w ciągu dnia zjadam małą sałtke grecką bez sosu, 4 nektarynki i gotowana kolbę kukurydzy;i tak jest od poniedziałku; jutro się waże trzymać kciuki mam nadzieję że wynik będzie zachęcający; chyba dziś zamiast kukurydzy zjem kiszonej kapuchy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
zuziaaa - wiedzę, że też nieźle się ograniczasz, więc jutrzejsze ważenie napewno zrobi Ci niezłą przyjmeność, a poza tym to podziwiam że tak wytrzymujesz w tej niewiedzy bez ważenia - bo ja to robię codziennie. Trzymam kciuki i chwal się tu jutro - czekam. PA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!:) Rany, ale się stęskniłam za Wami, dwa dni bez kompa... Zuziaaaa, strasznie Cię przepraszam, że wkleiłam nie tą tabelkę. To naprawdę nie było skierowane przeciwko Tobie;) Dziewczyny, jest dobrze: Moja waga pokazała dziś 60,7 kg!!! Zmieniam tabelkę i nie kończędiety:): Nick...........Wzrost...początek-obecnie-cel......Wymiary 1.Winogronka8 164cm....70kg....45kg.....45kg...82-60-82 2.Ika4............162cm....60kg....53kg.....52kg...90-74-90 3.Werek.........170cm....69kg....60,7 kg...58kg........??? 4. zuzia..........166cm....77kg....68kg......56kg...90-62-105(!) 5. Atramd........172cm....80kg....79kg......65kg....112-91-104 Ufff, jak to miło, jak ta waga zaczyna spadać... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuziaaaa
wiecie co? puściła mi sie krew z nosa pierwszy raz w życiu przed chwilą! czy możliwe że to od niejedzenia?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
ziuziaaa - tak, niestety to możlliwe że ta krew to z osłabienia, więc uważaj troszeczkę na siebie. werek - to taka z Ciebie koleżanka??? do tej pory szłyśmy "łeb w łeb" a tu się okazuje, że zostałam nieźle w tyle. Ale cóż - pozostaje mi cieszyć się chociaż Twoim sukcesem. U mnie waga zacięła się na 53 - liczę że to może przez ten okres, a może niestety przez te ilości owocków. Trudno, dietkuję dalej i liczę że w końcu coś ruszy w dół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ika, słonko, ja nie chciałam!;) Myślę, że po prostu Ty usiągnęłas już swoją optymalną wagę i dalej nie musisz walczyć. A ja miałam więcej tłuszczu...:( Zuziaaaa, powinnaś jeść więcej. Krew z nosa to oznaka osłabienia organizmu. My juz teraz jemy więcej niż te tytułowe 500 600 kcal, bo to było przegięcie. Ja np. zaczęłam krwawić w środku cyklu. Dobrze jest dobijać do 1000 kcal dziennie, kobieta potrzebuje conajmniej 2300, więc to i tak niewiele. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka 27
czesc cziewczyny! winogronka- ZYCZE CI WSZYSTKIEGO CO SIE SZCZESCIEM ZWIE!!! ZUZIA- ZASLUZYLAS SOBIE NA MILA NIESPODZIANKE WAZAC SIE JUTRO, MI TEZ KIEDYS PO DIECIE LECIALA KREW Z NOSA POWINAS TROSZKE WIECEJ JESC BO ZDROWIE JEST NAJWAZNIEJSZE! IKA4 -NAPENO NIEDLUGO WAGA RUSZY PODCZAS ODCHUDZANIE NIERAZ ZDAZA SIE TAKI ZASTUJ WAGOWY ALE TO MIJA JA WLASNIE JEM SNIADANIE JAJECZNICE Z DWOCH MALYCH JAJ + 3 CHLEBKI RYZOWE JEDEN MA 13 KCAL ,2 LISCIE SALATY I JEDNA ZODKIEWKE ZA CHWILE WYPIJE WIELKI KUBEK ZIELONEJ HERBATY NARAZIE JESZCZE NIEZACZELAM CWICZYC JAKOS NIEMOGE SIE PRZELAMAC A WY DUZO CWICZYCIE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuziaaaa
dzięki, jesteście kochane kupie sobie magnez czy cos tam z diety na razie nie zrezygnuje tylko może dodam mięso bo ostatnio go nie jem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
anka - proszę napisz co to za cudowne chlebki ryżowe, które mają tylko 13kcal, ja mam takie co jeden ma 28kcal. werek - oj nie kłam nie kłam :-) z tym moim wyglądem jeszcze nie jest tak pięknie żeby nie było z czego chudnąć, więc liczę, że to tylko chwilowy przestój i niebawem waga ruszy...W DÓŁ OCZYWIŚCIE !!! ale marzycielka ze mnie. ALe co tam - muszę się jakoś motywować do dalszego dietkowania. dzisiaj jak narazie może być - jabłko 75kcal, gruszka-100kcal, śliwki 30kcal, razem - 205kcal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuziaaaa
Ika jesteś śliwkowym maniakiem :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
zuziaaa - ja jestem ogólnie owocowym maniakiem, a najbardziej kusi mnie do nich myś, że teraz jest tego tak dużo w sadzie więc można się zajadać , a potem to np.śliweczek nie znjadzie się w sklepach, a jak się pojawią to w kosmicznych cenach i oczywiście bez smaku. Więc jak przyjdzie zima znów ograniczę się tylko do jabłuszek - bo ja bez owoców nie przeżyje nawet jednego dnia. ale co chwila tłumaczę się sama przed sobą że lepsze te owoce niż słodycze...chociaż te kalorie też skrzetnie liczę - pomijając wczorajszy dzień :-( . A jak Twoje samopoczucie - dalej Ci tak słabo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuziaaaa
zjadłam sałate to mi troszke przeszło; myśle że muszę zjeśc kawałek piersi z kurczaka bo ostatnio nie jadłam mięsa i mi sie poprawi; zwłaszcza że chodzę na fitness więc troche wiecej tej siły potrzebuje bo zemrę. Wiecie ci ja jestem normalnie nienormalna, mam normalnie stresa przed jutrzejszym ważeniem, to jest juz chyba choroba psychiczna:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
wiecie co? tak mi się przypomniało, że muszę się z Wami pożegnać na całe 10dni!!! Idę na urlop i nie będę miała możliwości pisania z Wami bo w domku jeszcze nie mam neta. Boję się, że bedzie mi naprawdę ciężko wytrwać w dietce jak będę całymi dniami w domku gdzie tyle jedzonka jest w zasięgu ręki i co najgorsze w chwilach zwątpienia nie będę mogła się wam wyżalić. Ale może jakoś uda mi się ciagnąć dalej bez Was. Tak czy inaczej jak tylko wrócę napewno się tu pokażę i opiszę wszystko. Więc do zobaczenia dziewczynki dopiero w październiku. Trzymajcie za mnie kciuki żebym sobie nie odpuściła. PA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka 27
ten chleb ryzowy jest firmy good food zjadlam dzisiaj na drugie sniadanie sledzia w sosie jogurtowo koperkowym z 3 chlebkami=140 teraz jem zupe z kalafiora i brukselek talez ma tak z 60 kcal na kolacje tez zjem zupe czyli wyjdzie mi ze dzisiaj 0k500 kcla :) jutro rano sie zwaze i zobacze ile mi i czy wogole cos ubylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, dziś na wadze 60,9:( Wiem, że ważenie codziennie, to bzdura, ale tak naprawdę, to mnie mobilizuje do wstania z łóżka;) Wczoraj zjadłam ok.850 kcal, staram się zbliżać do 1000, bo inaczej zwalnia się dramatycznie przemiana materii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka 27
ja niestety odpadam z tej diety nie jest ona dla mnie przez te 3 dni nic mi nie ubylo chyba zastosuje kopenhaska papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka, my tu nie stosujemy już żadnej konkretnej diety, po prostu wspieramy się w walce:) Nie znikaj, a pamiętaj, że przez pierwszy tydzień diety chudnie się z wody, a nie z tłuszczu. Zuziaaaa, jak nastrój po ważeniu? Świętujesz sukces, czy, nie daj boże, opłakujesz rozczarowanie? Odezwij się:) Ika zniknęła na urlopie, a ja mam dzisiaj doła. Dziewczyny, nie zostawiajcie mnie! Złapałam jakiegoś wirusa, ledwo żyję i ciągle bym podżerała. Czuję się wielka, obrzydliwa i rozlazła. Już zjadłam 720 kcal, a jeszcze pół dnia przede mną! Jeesssuuu, ratujcie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuziaaaa
cholera.... nie miałam odwagi sie zważyć.... przepraszam za wyrażenie ale pojebana jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny! a ja wczoraj zjadlam przeszlo 2000kcal a dzis tez kolo tego:( ale mam to w d...:P na dodatek mam problemy osobiste i jakos zyc mi sie odechciewa...a gdzie sie podzial moj optymizm??? chyba stracil sie wraz z kilogramami:( pozdrawiam🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuziaaaa, faktycznie, trzeba Ci przyznać, że jesteś pojebana;) Mam nadzieję, że Cie nie obraziłam, nie mogłam sie powstrzymać, żeby nie użyć Twojego zwrotu:) Widzisz, ja jestem po drugiej stronie tego \"pojebania\", tzn. ważę się dwa razy dziennie i za każdym razem chciałabym widzieć mniej... Nie przejmuj się, każdy ma swoje schizy. Winogronka, brawo dla Ciebie!:) Jestem z Ciebie dumna, wychodzisz ze swojej schizy i tak trzeba! Mam nadzieję, że problemy osobiste nie są bardzo poważne. Trzymaj się, charakter masz silny, więc wszystko przezwyciężysz. Ja mam nadal doła... Zeżarłam dziś prawie 1000 kcal, a nie miałam siły sie poruszać, ledwo trochę brzuszków zrobiłam. Oj, no nic, może jutro będzie lepiej:) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×