Ile orgazmow w ciagu dnia mezczyzna moze przezyc?

hej mam takie pytanko do panow i ich partnerek rowniez...ile razy w ciagu dnia chlopak moze miec orgazm.Moj jest w stanie w sumie tylko raz na dzien sie kochac,a mnie to nie wystarcza.On sie tlumacza ze cala energia z niego schodzi no i nie ma sily po kilku godzinach.A mi jest malo!!!:-(

ja daje rade trzy razy i mam dosyc, wiecej ze mnikt nie wycisnie :)

góra trzy

no wlasnie..cos chyba nie tak:-( czasem jestem taka sflustrowana... Moze wiek ma wplyw,ma 35 lat...no chociaz nie jest stary...

to potrafi i z pięć razy - ale tak naprawdę to nie wiem ile bo to ja zawsze odpadam pierwsza:):):)

jak mam 'dobry dzien' to z 5-6 potrafie byc z dziewczyna w niezlym transie:-)

zazdroszcze wam:-(

Wszystko zalezy od dnia samopoczucia i takich tam innych .......

a jak dlugo przecietnie sie kochacie i czy zasypiacie zaraz po jak moj facet?Straszna jestem tak pytam,ale chyba mi 'czegos'brak w tym moim zyciu erotycznym..

Ja trzy razy się spuszczę i zasypiam

Na moim \"zegarku\"zawsze dwunasta,kiedy koło mnie piękna niewiasta. zasypiać ? po pierwszym ? never !

w nieskonczonosc???? a moj nie ma sily zeby tak sie kochac w nieskonczonosc... moze tez to ma wplyw ze pije codziennie pare piwek i pali i sportu nie uprawia,hm?Ja duzo sie ruszam,chodze na gimnastyke,duzo tancze dbam o siebie,pije umiarkowanie i nie pale i...coraz bardziej jestem sflustrowana.Bo kocham go w lozku jestem nieusatysfakcjonowana:-(

rany...inny gosc...chetnie sprawdzilabym twoje umiejetnosci...:-) Wkurza mnie bo jestem kobieta atrakcyjna,na ulicy mezczyzni mnie regularnie zaczepiaja,co chwila mam jakies propozycje od atrakcyjnych facetow,ale je ignoruje bo kocham mojego mezczyzne ale jak mu cos probuje zasugerowac(nie zranic przy okazji) to on odpowiada ze jest zmeczony,czesto:-( jak chce sie kochac spontanicznie to on nie chce i mowi zebym poczekala jak pojdziemy pozniej do lozka,egh....wtedy mi sie odechciewa,taki grzeczny sex...zawsze tak samo.Mieszkamy razem ale to chyba nie znaczy ze ma byc nudno...ja chce w kazdym razem urozmaicac,mam pomysly i fantazje ale on jakos niechetnie do nich sie odnosi...ja nie wiem...chyba zadko jest tak ze kobieta czesciej o tym mysli...?

Piękna 1980 - w nieskończońość,to tak powiedziane. Mozna przedłużać moment wytrysku,prawie,że w nieskończoność. Przerywając współzycie,rozmawiając,pieszcząc sie,pijąc np.wino/czy co tam kto lubi/,stosować podniety wzrokowe itd. :D

a ile ty masz latek,co?Czemu moj nie ma takiego temperamentu???

ja swojej nie odmawiam nigdy,nawet jak jestem zmęczony,czy chory. A skoro go kochasz,to probuj tylko z nim. Uwodz go,kap sie z nim.Probuj.Zdradzić zawsze zdazysz. Przecież ma inne pozytywne cechy,musi mieć ,skoro z nim jesteś.

kiedys cala dobe zabawialem sie z moja nie wstajac z lozka.Chyba mialem jakies 10,ona nawet wiecej:-) bylismy jak w transie,calkowicie zatraceni

ja go bez przerwy uwodze,ale go to chyba nudzi.Kapac tez sie ze mna nie chce.Ja wychodze z pomyslem a on odpowiada,ze nie ma sily i zebym go zawolala po kapieli. Ja jestem z nim z wielu innych powodow,na pewno nie dla 'swietnego'sexu...

Nie wiem czemu nie ma.Temperament to sprawa indywidualna. Niczego Ci nie będę sugerował.Sex to poświęcenie sie dla partnera. Mnie zawsze interesowało,aby moja była zadowolona.:)

z orgazmami to góra 3 dziennie (jak jestem zmęczony nawet mniej) ale mam tą zaletę że zanim ja coś poczuje moja laska zdąży mieć już 3 orgazmy (mój rekord to 5 jej orgazmów na mój 1) po prostu nie śpieszy mi się;)

no to pozazdroscic... i pewnie nie zapominasz o swojej partnerce tuz po,pograzajac sie w snie.Pewnie masz sile na buziaka i przytulenie albo mile slowke.Moj tak jest padniety jakby z wojska wrocil... Nie powinnam moze tak okropnie o nim pisac ale tyle razy pierw z nim rozmawialam o 'malych poprawkach' ale nic z tego:-(

Powinnas. Wyrzucisz to z siebie i z nowymi siłami wrócisz do niego. Albo na forum.:-p

E no - raz na dzien statystycznie jest ok Moj rekord to ok 10 numerkow w ciagu nocy ... ale to dawno bylo ... Teraz pewnie dalbym rade ze trzy - cztery - a i to ze swieza partnerka ...

moim rozwiazaniem doraznym jest pieszczenie sie samej,sprawia mi to wiele przyjemnosci mmm....

sama ? hym:(

no wiec wlasnie jak tu sie nie zamartwiac,w tym samym czasie 2 osoby moglyby byc uszczesliwione...ale coz... Mam takie fajne zabaweczki a poza tym wybujala wyobraznie :-)

tego nie wiem...jest Anglikiem,a ja na pare dni przyjechalam do Polski i tak sie zastanawiam nad naszym zwiazkiem...hm... He...pewnie gdzies piwo zlopie

zenek :-)

A teraz Cię wzięło...Przykre to. No nie mogę Ci pomóc/teraz:-p/ Ale chodza mi po glowie brzydkie myśli !

no nie skusilbys sie?Czemu...:-( Ty bys nic nie musial robic,sama bym sie wszystkim zajela...wiec nie czulbys sie winny:-) zwiazalabym i tyle...