Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozpacz_

Jestem w szoku i caly czas placze

Polecane posty

Gość Rozpacz_
Powiem wam tak.Jak wroci to wywale go na zbity pysk. Dalam mu ignora na gg a komorki odbierac od niego nie bede. mam jeszcze odorbine wlasnej godnosci !!! nigdy nie zobaczy mego placzu chociaz rycze juz 2 dzien. takiej satysfakcji mu nie dam. jestem pewna na 90% ze bedzie chcial wrocic i bedzie zalowal. ale bedzie juz za pozno bo ja sie podniose z tego i poznam kogos kto mnie szanuje. a on dopiero wtedy bedzie ryczal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TYLKO
ja tez placze bo moj odszedl o demnie bo nie poszlam z nim do lozka!!!to jest takie wazne?byly inne pieszczoty.nie moglkam tego zrobic,bo bylam molestowana wiedzial o tym!!!bylismy5lat ze soba!!jak zyc ????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochanie ja przezyłam to samo minęlo 8 miesięcy i jużmi przeszło-czas leczy rany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko
wiem po cholere tyle ze mna byl!!!!!!!!!!!!a nigdzie nie wychode bo mieszkam w malej miejscowosci,poswiecilam sie za bardzo i nie mam znajomych!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autorki:) Laseczko nie daj się tak trzymaj!!! Powiem Ci tak...miałam bardzo dużo nieudanych związków...inne trwały parę miesięcy inne dłużej...ale zawsze po nich ryczałam jak bóbr...paliłam fajki...wymiotowałam...chudłam....jednym słowem istna masakra....i w najmniej oczekiwanym momencie...wtedy kiedy już sobie powiedziałam że nigdy przenigdy się nie zakocham i tak mocniutko nienawidziłam mężczyzn i wszystkiego co z nimi jest związane....jakby z nieba pojawił sie On:P tylko tym razem było inaczej...nie od razu wielkie bum bum...podchodziłam do tego z takim dystansem i niechęcią że myślałam że go zniechęcę wogóle....ale było inaczej...pokochał mnie w krytycznym momencie mojego życia:) zaakceptował dokładnie taka jaką jestem na codzień....i trwa to już całe dwa latka:) mamy tyle planów, radości, marzeń...i mimo że jesteśmy razem nie rezygnujemy ze swoich własnych marzeń:) studiuję dwa kierunki dziennie, pracuję na pół etatu...on też...od maja mieszkamy razem i jest cudownie pomimo że czasem mijamy się cholernie i spędzamy tylko wieczorki:) ale nie martw się będzie dobrze....powiem Ci co ja robiłam póżniej gdy już mi ta wielka złość przeszła....spróbuj się cieszyć tym co widzisz wokół, rób rzeczy ktorych nie robiliście razem lub których on w jakiś sposób nie akceptował...nareszcie masz czas dla siebie i tylko dla siebie:) zadbaj o siebie...pokaż mu jak duzo stracił...zmień coś w wyglądzie co już dawno chciałaś zmienić...wiesz jak to polepsza kobiecie nastroj - obetnij włoski, zmień kolorek, kkup coś mega odjazdowego, kolorowego:) i najwazniejsze: NIE MYŚL ŻE TO TY JESTEŚ TEGO PRZYCZYNA!!!! to on jest dupkiem i kretynem ostatnim że potrafił zniszczyć coś co przez tyle lat budowaliście!!! Ty napewno znajdziesz kogos dużo bardziej wartego Twojej miłości:) tylko daj sobie szanse i nie zamykaj się teraz na świat i innych ludzi....Buziaki wielkie:P i słoneczko trzymaj się cieplutko:) jak chcesz pogadać to zapraszam na maila i podam Ci moje gg:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram opinię myszulki
;)Myszulka ma całkowitą rację,dała mnóstwo cennych porad:-)Po prostu nic dodać,nic ująć:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam dokładnie to samo i to było jakieś 4 lata temu. Jak przeczytałam o tym nieodbieraniu telefonu, to miałam wrażenie jakbym sama to pisała. Powiem Ci tak: To cholernie boli, ale nawet po najczarniejszej nocy nastaje dzień. Płacz pozwoli Ci oczyscic się z negatywych emocji, więc nie żałuj sobie. Pojedz do lasu wykrzycz swoj ból, dzięki temu poczujesz ulgę. Wiesz, On też był moją pierwszą miłością, ale widocznie nie był mi pisany, bo teraz właśnie planuję ślub z kimś innym :) Jestem taka szczesliwa i Tobie też tego życzę...Spójrz na to w inny sposób, mianowicie, że musiało się to tak skończyć, abyś mogła poznać prawdziwą Miłość swojego życia. On już tam gdzieś jest, Twoim zadaniem jest go odnalezc. Nie słuchaj głupich opinii, że już się nigdy nie zakochasz. Nastąpi to, nawet jeszcze nie wiesz jak szybko...Głowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko topiku
odezwij się...proszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co u ciebie slychac
martwimy sie....:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorki topiku odezwij się
bo naprawdę martwimy sie o Ciebie...:-(.Proszę daj znaćco u Ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjaaaa
w zasadzie to doskonale rozumiem twoj zal i rozpacz, ale dasz sobie rade... powiedz- czy chcialabys zeby on byl z toba z listosci? jezeli cie nie kocha... to chyba jestes egoistką bo nie myslisz o nim. a jezeli naprawde go kochasz to pozwol mu odejsc zeby byl szczesliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mysole ze to typowe wakacyjne zaurocznie grill, opalone ciala, lato, luzne rozmowy...wakacje maja to do siebie ze latwo sie zauroczyc, potem gdy przychodzi do zwyklego szerego zycia okazuje sie ze osoba ktora bylismy zafascynowani w czsie wakacji nie ma nic wspolnego z ta ktora znamy obecnie... to musi byc zauroczenie skoro on twierdzi ze zakochal sie od pierwszego wejrzenia...i mam wrazenie ze tak szybko jak oprzyszlo- minie glowa do gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zedd
nie no dziewczyny: do psychologa marsz! nieźle macie w tych małych łebkach najebane. czy naprawdę jesteście tak głupie i próżne że nie zauważacie że facet was nie kocha? musi wam to w ucho wykrzyczec? a jak wykrzyczy za głośno to jest nie warty was skurwiel? a jak za cicho to dla odmiany też jest nie warty was skurwiel? pamiętajcie kto tu od kogo ucieka! widocznie ma ku temu jakies powody. ten mały szczegół przez przypadek uciekł waszej uwadze ale możecie by mi wdzięczne za jego przypomnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12314325555
;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpacz_
Jejciu nie wiedzialam , ze az tyle wsparcia znajde tutaj. Dziekuje slicznie:) Troszke lepiej, tak jak mowicie tak i powiedziala mi kolezanka. widocznie to nie bylo to:( I lepiej ze tak sie stalo teraz niz po slubie. Bo teraz swoje przecierpie i moze to mi otworzy droge na prawdziwy zwiazek. Wszystkie doswiadczenia nas ucza. Tyle wyplakalam przez te dni , ze czuje sie oczyszczona . Wiem , ze nie raz ale jeszcze tysiace razy bede plakala ale kiedys bede sie z tego smiala:( I tak sobie wmawiam bo to chyba pomaga. Zadzwonil drugi raz, nie odebralam.Czy on nie ma za grosz szacunku dla mnie? Jutro zmieniam numer bo nie chce go znac. A rodzice wiedza, ze maja go nie wpuszczac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój
hej?główka do góry,jesteś z rodu dziewczyn-a to najsilniejszy ród,nie mozesz dac plamy!!!!!!!!!!masz byc dzielna.po pierwsze idz do fryzjera kup cos sobie i umów sie z kumpeklkami,wiem ze nie jest Ci łatwo naprawde.ale "nic co ludzkie nie jest nam obce"i ze wszystkim trzeba sie zmierzyc i zwyciezyc!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zedda
W tydzień się rozkochał?I takie teksty właśnie świadczą o dojrzałości facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara baba.....
do rozpacz Nie przejmuj się,kiedyś będziesz się z tego śmiała. Mnie też dawno temu rzucił chłopak,umierałam z rozpaczy,ale w samotności.Kilka lat temu spotkałam go na ulicy/z żoną/,dwójka umeczonych zyciem,zaniedbanych ludzi. Ja znalazłam super mężczyznę z którym spędziłam szczęśliwie 20 lat życia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niom właśnie my kobietki jesteśmy o wiele bardziej wytrzymałe niż faceci:) i naprawdę już za niedługo Ci przejdzie:) i zapomnisz o tym wszystkim albo inaczej nie zapomnisz bo zawsze to w Tobie w jakimś sensie pozostanie ale będzie z czasem o wiele mniej boleć:) sama zobaczysz:) a tak wogóle to skąd jesteś??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sweet chilli
Pogoń go,ale napisz mu jeszcze smsa:"Zranic Kogos,to zaledwie chwila,kilka sekund,co słowem przecinają powietrze,zranic Kogos to zaledwie chwila,a juz świat czyjś pęka,jak gałąz na wietrze"Moralniak gwarantowany,o ile ma jakies uczucia,a Tobie radze czym prędzej zacząc nowe,lepsze życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zajrzyj do linku w mojej stopce. Tam jest taka jedna pozycja \"Rozstania...\" - pomoze ci przebolec z godnoscia i wiele zrozumiec ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahahhhhhhhhhhhhhh
to ja tez prosze o porade facet ze mna zerwal bo bylam nieznosna glupio sie zachowywalam hustawki nastrojow brak wlasnego zycia zylam cala dla niego nie mial oddechu traktowalam go jak mamusia on mnie kochal na maksa ja go tez ale powiedzial ze sie w nim wypalilo jak mam to zrobic zeby go odzyskac wiem ze musze zaczac myslec w inny sposob niz teraz teraz dzialalja emocje wiem ze on czuje cos do mnie ze wzgledu na okolicznosci musimy mieszkac razem bo studiujemy razem za granica wyjechal 2 tyg temu wraca za tydzien wczoraj napisal mi na gg ze mamy szczescie ze sie rozeszlismy bo niszczylismy sie ze podjal ostateczna decyzje ja wiem ze da sie ja zmienic tylko co mam robic ja nie odpuszcze tak go kocham i wiem ze w glebi serca on mnie tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic na siłę
jesli naprawdę Cię kocha to w końcu uśiwadomi sobie co stracił i wórci do Ciebie;)Ale to może wymagactrocheczasu,daj mu go,niech sobie wszystko spokojnie przemyśli...i pamiętaj NIC NA SIŁĘ,nie ma sensy niczego przyspieszać.Jeśli Cie naprawdę kocha to prędzej czy później zechce do Ciebie wrócić... Pozdrawiam🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chemical BrothersDeathRow
Zbąszynek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fastboy Slim
Zbąszyń !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Migotka25
W styczniu miną 2 lata odkąd zdarzyło mi się cos podobnego (facet zerwał ze mna przez telefon gdy wyjechałam do rodziców - a mieszkaliśmy ze sobą przez 3 lata), powiedział żebym sobie przenocowała u kolezanki jak wrócę (moi rodzice mieszkaja w innym miescie), a jego brat dostarczy moje spakowane rzeczy jak cos wynajme - do nowowynajętego mieszkania. Powód: otóz był na imprezie z kolegami i tam poznał dziewczynę która "naprawde go rozumie, nie to co ja". Myslałam że takie rzeczy moga zdarzyć sie każdemu tylko nie mnie.. Teraz widze że nie byliśmy dla siebie.. Wyprowadziłam się do innego miasta bo nie chciałam spotkac go na ulicy. Skończyłam studia.. Znalazłam dobrą pracę.. Zarabiam dobrze.. Zmieniam facetów (jestem ponoc atrakcyjna).. Nie wiem co będzie dalej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będzie dobrze
:-)Dobrze że sięrozstałaśz tym facetem zanim byłoby za późno(np bylibyście juz po slubie,mieliście dzieci itp)Takiemu facetowi który poznaje na imprezie panienkę i twierdząc,ze jąkocha zrywa swój związek(często długoletni)nie można ufać:-oPrędzej czy później on i tak by odszedł do innej laski:-PSkoro zerwał ze swoją dziewczyną po kilku latach i odszeł do jakieś dupy poznanej na imprezie... Dobrze że tak się stało,ze siena nim poznłąś,zanim było juz a późno...Będzie dobrze,uwierz mi,poznasz kogośwartościowego,kogo pokochasz z wzajemnością:-) Pozdrawiam gorąco🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×