Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość minewra

pije malibu a on nie dzwoni...

Polecane posty

Gość 3210
no od wczoraj godzimy się ;)-ale jeszcze nie jest tak jak powinno. Gdy rozmawiałem z nią wiem że liczyła na to że się odezwę-myślałem że dobrze robię spełniając jej życzenie.Zawsze jej zapewniałem o moich uczuciach,to raczej ona jest bardziej skryta i nie wyznaje miłości. Jak teraz rozmawiamy to wsumie stwierdziliśmy że oboje nie wierzyliśmy że się pogodzimy-za dużo krzywdy z mojej strony no i odrobina z jej. No ale teraz jeszcze jesteśmy razem :) i mam nadzieję że będziemy już zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3210 gratuluje Wam i ciesze sie! kurde znow przez niego rycze! ten moj tesn na nic sie zdal, chyba rzeczywiscie ma kogos... tylko czemu jeszcze tydzien temu napisal, ze mam pamietac o tym ze mnie kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3210
Sylena** Twój opis sugeruje że masz kogoś czy jego opis na gg - troszkę się zgubiłem. Nie płacz.Jeśli w ciągu tygodnia tak diametralnie zmienił uczucia to nie był wart Ciebie - jeśli kogoś kochasz to nawet dłuższe rozstanie tego nie zmieni i nie znajdziesz sobie innej/innego. A jeśli to Twój opis to sugeruje - to może oblać ten test jak ja :( Wierz mi faceci to strasznie proste stworzenia-i dość często nie odgadują i nie domyślają się potrzeb swoich Ukochanych :(( - niestety Dzięki mam nadzieję że mi się ułoży - chyba jest to jakiś dobry znak.prawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy to Wasze pierwsze rozstanie? dlugo jestescie razem? nasze relacje sa (byly) zagmatwane, po ostatniej hustawce emocjonalnej postanowilam zrobic test, dalam sobie opis ze wyjechalam i dobrze sie bawie z kims, sadzilam ze go to ruszy i napisze cos do mnie, ale nic podobnego, jego opis ewidentnie zdradza ze kogos ma.... wiesz dalam sobie opis teraz, ze \"wywalilam niepotrzebne nr\" i rzeczywiscie wywalilam go z kontaktow:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3210
tak to było nasze pierwsze rozstanie - ale wiecej już nie będzie oboje tak postanowiliśmy - następnym razem rozstaniemy sie na dobre. Mamy bardzo krótki staż - i nasze relacje również były/są bardzo trudne, no i przeżyliśmy już tyle co nie jeden związek długoletni tego nie przeżyć. Co takiego ma napisane w opisie - może myśłi coś innego niż Ty myślisz, albo także chce wzbudzić w TObie zazdrość. Jak długo Wy jesteście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my rozstawalismy sie juz 2 razy, zawsze wracal, ale nie tym razem. Zawsze jednak kontakt utrzymywalismy.... wiesz zaczelo sie od tego ze 2 tyg temu pekl i napisal mi ze mnie kocha itp, strasznie sie przede mna otworzyl, sadzilam ze bedziemy razem, no ale nie, zaczakl cos potem krecic, klamac, nie wiedziakam o co mu chodzi, az sie wkurzylam i napisaklam mu maila zeby spadal i ze mam go dosc, odpisal \"ok\", tak jakby sie tym nie przejal, ale po jakims czasie napisal mi znow ze kocha itp., wszystko byloby git, tylko ze na drugi dzien zaczal wielbic w opisach jakas laske (myslalam ze wyimaginowana) ale nadal to robi i sadze ze byc moze ma kogos... taki ma opis : \"dla wszystkich innych zajety, lecz nie dla Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3210
a może chodzi mu o Ciebie, lecz nie wiem nie znam go. Życzę aby Ci się ułożyło po Twoich myślach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe chybA nie o mnie, ale niech mu sie uklada z kims tam, widocznie kto inny mi pisany:D dzieki 3120 ! Luizo i reszta co z Wami? moglybyscie cos napisac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3210
za wcześnie się cieszyłem że się ułoży - chyba jednak nie pozdrawiam i nie przeszkadzam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3210
wybacz Sylena** ze dopiero teraz,ale nie wiem co się stało - myślałem że jesteśmy pogodzeni ale dziś zachowała się tak jakbym był obcy dla niej.Dała mi odczuć że jestem nieważny,niepotrzebny,zbędny.Że jestem dla niej obojętny i nic do mnie nie czuje.Woli innych towarzystwo niż moje,jeszcze to nie jest zerwanie ale mnie to zabolało,straciłem humor i dobrze że szybko wróciłem do domu bo bym chyba tam się rozkleił. Zobaczymy - upokorzyła mnie znowu :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm to moze warto sie zastanowic nad sensem tego zwiazku? po co byc czyjas zabawka? nie znam Waszej sytuacji, latwo mi sie pisze, ale powinienes wszystko przemyslec, bo cos mi sie nie podoba jej zachowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3210
mi się tez nie podoba, ale nie wiem czy zdołam zerwać - mimo że jesteśmy w jednej miejscowości - to w tym tyg. nie zobaczymy się za często i bardzo dobrze-może uda mi się uwolnić.Kocham ją ale nie chcę pozwolić się upokarzać. Nie wiem tak chcę z nią być - ale ja sam nie dam rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a rozmawiales z nia o tym? moze warto wszystko wyjasnic? porozmawiac bez klotni i wrzaskow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3210
już nie chyba nie potrafię rozmawiać z nią. Nie będę wrzeszczał i nie będzie kłótni.Narazie przetrzymam to i w domu trochę popłaczę aby ona nie widziała.A później to zobaczę jak długo wytrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta1972
Drodzy forumowicze, Przeczytałam wszystkie wpisy Luizy26 od samego pocżatku,czyli od chyba sierpnia. Dziweczyna robi za etetowego psychoterapeutę na tym forum. Pocieszz Was ,daje rady. Ale ludzie! Na Boga! Jak ktoś z takim zwichrowanym charakterem, naiwny (bo tego dowodzi jej historia) może być dla Was autorytetem? Proszę, przeanalizujecie sobie jej wpisy. "Cześc babeczki" "Pozdrawiam" itd. itp. Powinna napisać poradnik dla czekających na na wiadomość. Myślę, że to bardzo sfrustrowana kobieta, która zyje problemami innych. Zamiast żyć swoim życiem w realnym świecie z realnym facetem. A Wy sobie przeczytajcie książkę pt. "Nie zależy mu na Tobie" To moja jedyna rada na tym topiku. Nie chcę odbierać pracy pani Luizie26

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta 1972, ale wybuch! :-D Ja nie czytalam calego topiku, wpadlam tu tylko kilka razu z konkretna propozycja, jak ktos skorzystal to dobrze, jedna wiecej wsrod swiadomych co sie dzieje kobiet. Czytalam ta ksiazke, ktora polecasz, ona jest troche z przymrozeniem oka, ale warto, jako dopelnienie, polecam : \"Dlaczego mezczyzni kochaja zolzy\" i \"Czy znasz sekrety mezczyzn\", to sa inni autorzy, nie pamietam teraz ale sa na temacie w mojej stopce. Jest jednak cos co musze ci napisac, choc Luizowych porad nie czytalam. Latwiej jest nam radzic innym, widziec sytuacje taka jaka jest bo... nie mamy w sobie emocji, mozemy podejsc na zimno i obiektywnie i wbrew pozorom taka osoba - ktorej samej zycie daje wiele do zyczenia - moze dac niejedna blyskotliwa porade. Rozesmialam sie jak zobaczylam temat o tytule "Pije malibu a on ciagle dzwoni" :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi tam się podoba :) zwolnili mnie z kosztów sądowych! jupi! u mnie..padło słowo \"kocham\"..chyba piewrszy raz powiedziałam to szczerze..ba! nawet nie wiedziałam ze umiem je wypowiadać.. Czy zauwazyłyście jaka piękna wiosna jest tego roku? pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Po tym, coprzeczytałam o sobie, aż strach mi tu cokolwiek więcej pisać i radzić komukolwiek, bo widzę, ze jestem jakaś wariatką bez prywatnego życia :-) - ale się uśmiałam! To faktycznie bardzo dziwne, że ktoś coś w życiu przeżył i na podstawie tego, będąc mądrzejszym o własne doświadczenia, próbuje doradzic innym :-/ Pomijają wontek tej rozwścieczonej baby - ale zeście isę rozpisali :-) Adios! Bardzo się cieszę, że te koszta Cię ominęły, a wiosna faktycznie piękna. Gratuluję tego \"kocham\" i mam nadzieję, że nigdy nie będziesz go żałowała, ze wszystko Ci się ułoży. Sylena! Kurcze - sama juz nie wiem co ten Twój oszołom sobie myśli. Moze to taka próba sił? Ty się nie odzywasz, to i on milczy, ale z drugiej strony dlaczego to Ty masz wychodzic z inicjatywą, skoro to on Ciebie zostawił? 3210! No to się narobiło! Przeczytałam całą Twoją historię. Sama nie wiem o co może jej chodzić. Wiesz jakie są kobiety - mówią "nie" a myslą "tak". Pewnie jak zabroniła dzwonić, to miała nadzieje że nie wytrzymasz i jednak zadzwonisz. Ty postapiłeś racjonalnie i zrobiłeś to, o co prosiła, tyle że ona prosiła o cos, czego najwyraźniej nie chciała, a miała nadzieję, że zadzwonisz. Teraz może odbiera to jako brak zainteresowania nią i najzwyczajniej się mści, pokazując swoja obojętność. Myślę, ze powinieneś mimo wszystko wyjść z iniscjatywą, powiedzieć jej szczerze co do niej czujesz, oddalić isę i czekać na jej ruch. Jeśli jej zależy, to się do Ciebie zgłosi, a jak nic nie zrobi, no to chyba sprawa będzie jasna. Życzę powodzenia i mam nadzieję, ze jakoś to wszytko się ułoży. Wściekła Baba 1972! :-) Nie wiem ktora z nas jest bardziej sfrustrowana, ale Twój spontaniczny wybuch raczej nie świadczy o życiu na luzie :-) A jeśli chodzi o ni eposiadanie życia prywatnego - masz sporo wolnego czasu, skoro chciało Ci się zagłebic w ten topik aż od sierpnia i jeszcze wysiliłaś się na skomentowanie tego. No ale cel był szczytny - uchronienei wszystkich forumowiczów przed radami frustratki. Masz rację, jestem ogromnym zagrożeniem dla osób, które mnie czytają :-) Nie wiem jak sobie poradzą z tym spustoszeniem, które zasiałam w ich głowach jako etetowy psychoanalitych :-) Jesteś przezabawna. Nie wiem tylko po co z te swoje bzdyry mieszasz Boga! Radosanka! Mnie też rozbawiła ta parodia naszego topiku :-) Miło, że rozumiesz fakt, że prosimy o rady innych, bo wiemy, ze oni z dystansu pewne rzeczy lepiej widzą i rozumieją. W każdym razie cieszę się że ta frustratka nie ma zamiaru wiecej tu pisać i bynajmniej nie dlatego, ze boję się konkurencji, za któą ona najwidoczniej sie uznała, ale dlatego, ze ten topik nie został stworzony z myślą o tych, ktorzy wpadają tu, ze obszczekać innych, za to że chcą komus pomóc, zeby nie popełnił tych samych błędów, których skutki bywaja bardzo bolesne. Ten topik jest dla tych, którym jes źle i przykro i ciężko i chcę z tego wybrnąć i dla tych, którzy wybrnęli i chcą w tym pomóc innym. Pozdrawiam Was serdecznie! Ciebie Wściekła Babo też! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytanie do Radosnki Czy możesz mi podac link do ściągniecia książki pt \"Czy znasz sekrety mezczyzn\"? Będę wdzięczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luizo nie zostawiaj nas i nie sluchaj takich ludzi! Mi pomoglas! wczoraj do mnie napisal na gg, lecz tylko odpowiadalam mu na pytania, bardzo sucho i zwiezle, pokapowal ze cos jest nie tak, zrozumial ze grunt pali mu sie pod ngami, pisal ze nikogo niee ma i ze nic go nie laczy z ta laska ktora wielbil w opisach, w ogole dziwna byla ta rozmowa, najpierw napisal zebym mu dala bloka, potem pisal ze chce sie kumplowac, ja caly czad odpowiadalam ze mi to zwisa i ze mam to gdzies, juz go o nic nie prosilam ani nie wyznawalam mu uczuc.... moze zrozumial?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3210
Luiza26 jakoś widzę że się nie ułoży - zaczowuje sie tak samo jak kiedyś - jak się później okazało chciała żeby nasz związek całkowicie obumarł - ja wówczas walczyłem miałem jeszcze siłę i się udało. Teraz to jest całkowita moja wina,po wszystkich próbach walki wyczerpałem swoją siłę i teraz choć płaczę i tęśknię za nią nie mam siły tego naprawiać.Jej nie zależy i też nie walczy - wszystko to zrozumiałem w ciągu tych dwóch dni a wczoraj najbardziej. Selena** Mam nadzieję że ułoży się wszystko Tobie - jak Ci mówiłem może on też próbuje wzbudzić w Tobie zazdrość :) Ale uważaj aby CIę nie skrzywdził znów. Pozdrawiam Was moje drogie Panie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Autorkitematu
Luiza, nie denerwuj sie. Dobrze, ze jestes zyczliwa i tyle. Kobieta36, ona ma linki do sciagniecia na swoim temacie w stopce. Powtarzaja sie na kilku ostatnich stronach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupppppppppppppppppp
upupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc wszystkim! straszne tu pustki:( od kilku dni czuje sie fatalnie:( mimo ze mam pelno obowiazkow, latam tu i tam, to jestem smutna i cos mnie gryzie... dowiedzialam sie pare faktow o moim ex, a mianowicie dziewczyna, ktora tak wielbil w swoich opisach najprawdopodobniej w ogole nie istnieje! poza tym kolejny raz mnie zawiodl, kiedys mi cos obiecal i tego nie zrealizowal, a to cos bylo bardzo dla mnie wazne i co najsmutniejsze wyszlo to od niego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc wszystkim! straszne tu pustki:( od kilku dni czuje sie fatalnie:( mimo ze mam pelno obowiazkow, latam tu i tam, to jestem smutna i cos mnie gryzie... dowiedzialam sie pare faktow o moim ex, a mianowicie dziewczyna, ktora tak wielbil w swoich opisach najprawdopodobniej w ogole nie istnieje! poza tym kolejny raz mnie zawiodl, kiedys mi cos obiecal i tego nie zrealizowal, a to cos bylo bardzo dla mnie wazne i co najsmutniejsze wyszlo to od niego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa...
a jak sie dowiedzialas ze ta osoba ktora wielbil nie istnieje? przynal sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w bardzo prosty sposob sie dowiedzialam---->w internecie sie natknelam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Sylena! My to się mamy z tymi facetami - szkoda gadać. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że bez nich też źle :-) To chyba dobrze, ze tamta dziewczyna nie istnieje. Pewnie dlatego tak go wkurzały Twoje opisy - myślał ze Ty kogoś masz, podczas gdy on miał tylko zmyśloną laskę :-) Gorzej z tym, co obiecał, a czego nie zrobił. Zwłaszcza jeśli wiedział, ze to dla Ciebie ważne, no ale jeśli chodzi o poleganie na facetach, to przeważnie wychodzi się na tym jak Zabłocki na mydle. Trzymaj się dzielne! Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje Luizo za wsparcie:) w ogole napisz mi co u Ciebie? masz kogos, czy po tym \"przebranym\" facecie wolisz byc sama? na co sie natknelam? nie moge opisac calej tej historii, chocbym chciala, bo ktos moglby to przeczytac... ale uchyle rabka tajemnicy, otoz moj byly jest muzykiem, ta wymyslona laska miala mu spiewac w chorkach, opisywal mi ich zawodowe spotkania, czym mnie ranil, ostatnio weszlam na jego str na necie a tam ogloszenie, ze szuka kogos do chorkow....no comment

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×