Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość minewra

pije malibu a on nie dzwoni...

Polecane posty

Gość minewra

ba, nawet smsa nie przysle! taki wieczor a ja sama siedze :( Poznalam go pare tygodni temu, spodobalam mu sie. Wtedy bylam jeszcze z innym, ale mu to nie przeszkadzalo. A teraz? Teraz siedze sama przed kompem i pije malibu z ... monitorem. mial dzis przyjechac do mnie, grill w towarzystwie moich rodzicow. W poludnie przyslal mi smsa, ze musi z ojcem przycinac drzewa w odrodzie i ze sie nie wyrobi. :( Ech faceci............................... malibu uderza mi juz do glowy a go nie ma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minewra
chcialabym spijac malibu z jego ust on o tym nie wie czemu go tu nie ma?????????? przeciez to nie pora na przycinanie drzew!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaaa21
Coz, ja tez dzisiaj milam spedzic z moim facetem mily wieczor...umowilsmy sie..mam wolne mieszkanie..a on mnie wystawil!!!wolal isc Na festiwal z OJCEM:///////// co jest z tymi facetami??????!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opalonanaczekolade
Ja popijam koniak ,i świetnie sie czuję, ale tak ładnie napisałaś o tym malibu, no też bym się napiła, i co teraz mam dzwonić, żeby przyjechał z malibu?, kiedy mnie jest całkiem fajnie, ale malibu bym się napiła i teraz nie wiem co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minewra
chetnie bym sie podzielila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opalonanaczekolade
To miłe, ale właśnie koniak zaczął osiagać przewagę to juz dzisiaj pozostane mu wierna, a do tego chłopaka na razie nie dzwoń, daj mu szansę, odezwie się sam, ewentualnie taki sms , ze fajnie było i współczujesz mu, ale jesteś też pełna uznania dla jego obowiązkowości i chęci pomocy ojcu, z reguły dziewczyny robią wyrzuty, lub się obrażają, tki ton moze być dla niego zaskoczeniem, pozdrawiam i powodzenia[nie ma to jak dobra strategia]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minewra
wyslalam mu wczoraj smska, ze rozumiem i ze chetnie spotkam sie z nim w inny dzien dzis rano tez wyslalam mu smska, zaproponowalam zeby wyjsc jutro na basen kolo 16 w smsku zapytalam sie, czy wszystko w porzadku do tej pory nic nie napisal :( przez ostatnie dni wciaz dawal mi do zrozumienia, ze bardzo mu sie podobam a teraz sie nie odzywa. Nie wierze, by tak gwaltownie mu sie cos odwidzialo. Zaczynam sie bac ze cos sie stalo. Ale ile moge pisac smsow? cholera, juz nie wiem co myslec, nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minewra
mieliscie taka sytuacje, ze chlopak z ktorym sie zaczeliscie spotykac (i ktory dawal tylko sygnaly, ze mu sie podobacie) nie dozywal sie i nie odpisywal na smsy przez dwa dni? co bylo tego powodem? jak to sie skonczylo? mam setki scenariuszy w glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bebok
minewra : Ja w swoim zyciu przeżyłam już tyle różnych numerów od facetów, że naprawdę nic mnie już nie zdziwi. Często miałam sytuacje, że faceci interesowali sie mną, słali smsy, chcieli się umówić, a potem im się coś odwidziało i przestawali zupełnie się odzywać. Nie twierdze, że tak też jest w Twoim przypadku, ale po prostu nie analizuj zbytnio, bo faceci maja w ogóle inny sposób myslenia niż my. Tzn. oni w ogóle nie myślą. :D Ja np. umówiłam się w piątek z fajnym facectem. Było bardzo miło, odprowadził mnie, na do widzenia powiedział, że świetnie się bawił i zapropnował spotkanie w niedzielę. Potem jeszcze wieczoem przysłał mi sms'a , że cieszy sie, że mnie spotkał. No i dzisiaj dostałam smsa, że nie da rady się ze mną zobaczyć, bo jest w górach z rodzina i zostają tam do poniedziałku i zaproponował, żebyśmy spotkali się w tygodniu. Tak wiec zamiast spędzać wieczór w jego towarzystwie siedzę i piję kawę do monitora. :D Jeśli rzeczywiście mu cos wypadło i musiał zostać dłużej z rodziną to nasze spotkanie w tygodniu dojdzie do skutku. Jeśli nie odezwie się w tygodniu to dla mnie sprawa jasna. Ale ja po prostu staram się tego jakoś mocno nie przeżywać, bo wiele razy spotkało mnie rozczarowanie od strony faceta. Co ma być to będzie, na razie pije kawkę i jem czekoladę. Jeśli mu zależy to będzie chciał sie spotkać po powrocie z gór. Pozdrawiam, miłego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opalonanaczekolade
wiesz oni tak czasem mają, ja tego nie rozumiem , ale tak jest. Chłopak wyrywa się na spotkania mimo, ze bardzo zajęty, po rozstaniu dzwoni rozmawiamy po kilka godzin i pozniej znika, nie odbiera telefonu, nie odpisuje na sms, zaznaczam jest to początkowa faza znajomości, jak to zrozumieć?, pozniej po 2 tyg. odzywa się ponownie coś mętnie tłumaczy się nawałem pracy i znowu bardzo zalezy mu na spotkaniach, często telefonuje, rozumiesz coś z tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze.........
moze po prostu chce sprawdzic jak bardzo ci na nim zalezy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka pwsz
są różne typy ludzi, i trafiłas na ten skryty, najgorszy typ faceta, taki co nie przyna się do niczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bebok
opalonanaczekolade: Nie cierpie zachowania u facetów takiego własnie jak opisałaś.:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minewra
faceci faktycznie nie mysla. Ale on robil wrazenie takiego odpowiedzialnego i powaznego (jak na faceta). nawet jak mu cos wypadlo to napisac smsa zajeloby mu 3 minuty. I jak tu zaufac mezczyznie??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaaaa
niestety,przykro mi ale najwyrazniej on Cie po prostu olewa.....gdyby chcial to napisalby choc krotkiego smsa-na to zawsze sie znajdzie chwilka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na 95 jest to droga do ...
... zakonczenia znajomosci. Niestety, ale facet, ktoremu zalezy na kobiecie znajdzie 35 sekund na napisanie sms-a. Zdobywca zdobyl i teraz poszuka sobie innej ofiary do upolowania. Bazuja na podstawowych zwierzecych instynktach, nie radze oczekiwac ze kiedykolwiek nastapi emocjonalna ewolucja tego gatunku. Smutne. Kur***o prawdziwe... i nic tego nie zmieni. Pomeczy Cie jeszcze jakis czas nieodzywaniem sie i wykretami i zniknie. I nie ma w tym Twojej winy. Oni po prostu nie potrafia myslec o kims innym jak tylko oni sami i ich dobre samopoczucie jest na pierwszym miejscu. Moze kiedys zmienie zdanie jak trafie na kogos kto mi udowodni ze tak nie jest !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minewra
a czy to normalne, by zabiegac o dziewczyne i bez slowa zaczac ja olewac? jak go poznalam bylam z innym i nie przeszkadzalo mu to w walce o mnie. Nawet przedstawil mnie ostatnio swoim rodzicom. A tu nagle jakby nic zmowa milczenia Moglby chociaz napisac, ze nie ma juz ochoty sie spotykac ze mna A najgorsze, ze mam przeczucie, ze cos sie stalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minewra
najgorsze co moze byc - niepewnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luiza 26
Witam drogie Panie! Ja od dwóch lat wciaż prowdzę znajomosć (sama nie wiem dlaczego) z facetem, który notorycznie co jakis czas znika z pola widzenia. Ni eodzywa się wtedy, nie dzwoni, nie piszę - jak makiem zasiał. Ale co najciekawsze - zawsze wraca! Z uporem maniaka!!! Wcześniej, czy później, w końcu dzwoni. Próbowałam metody a la dobra kolezanka i ni erobiłam wyrzutów, zeby ni eodstraszyć go - ni epodziałało, próbowałam też sposób a la twarda baba z charakterem, ten sam skutek. Prawda jest taka, że jak raz przepadł bez słowa, to może się poprawić i więcej tego nie robić, ale jeśli zrobi to po raz drugi, będzie to robił zawsze. Teraz juz przywykłam i podchodze do tej znajomości "na relaksie", z ogromnym dystansem. Jak wraca po miesiący i skamle o rozmowę, spotkanie na kawkę itp. to sobie odbijam swoją złosć i udaje obrażoną, niedostępną i w ogóle, a on wtedy wykonuje kombinacje alpejskie aby się przymilić. Takie słodkie chwilę trwają kilka tygodni i nagle w najmniej oczekiwanym momencie, gdy tylko zaczyna się coś między nami dziać, on znika. Ma zapewne swój powód, tylko jemu znany a i ja juz nie wierzę ze kiedykolwiek z tego coś będzie. Na definitywne zakonczenie znajomości jednak się nie zanosi, bo wiem, ze on zawsze wróci. A ja? Ja jestem wolna! Moge robić co chcę, bo on swoim zachowaniem daję mi do tego prawo. Ot taka dziwna znajomość!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bebok
minewra : Różnie bywa - musisz wyczuć jak jest w Twoim przypadku: - czy facet nie miał rzeczywiście czasu i był max zajęty - czy sie wystraszył i chce się zastanowić, czy się zaangażowac bardziej - czy jest kreytnem, który Cię wystawił (tego Ci nie życzę) Ty go znasz, nie my - wybadaj go, zastanów się co Ci podpoiwada kobieca intuicja - ona zazwyczaj jest dobrym doradcą, tylko jej nie zawsze słuchamy ;-) I pamiętaj - NIEKTÓRZY FACECI POSTĘPUJĄ NIELOGICZNIE! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minewra
jak do jutra nie da znaku zycia to zadzwonie do niego i mu wygarne wszystko od a do z wtedy juz nie bedzie mial po co sie do mnie odzywac ja sie denerwuje, czy wszystko ok a jemu brak odwagi na szczerosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bebok
Luiza 26: Czytałam ksiązkę o tego typu facetach, o których piszesz - polecam Ci: "Mężczyźni którzy nie potrafia kochać". Ten Twój znajomy to chyba klasyczny przypadek - zbliżenie się do kobiety, potem paniczna ucieczka od niej itp (czyt. lęk przed zaangażowaniem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opalonanaczekolade
ja się generalnie na Penelopę nie nadaję, i nawet jak trochę gryzie mnie to ,staram się nie zamartwiać i wychodzę do ludzi, spotykam się, chodzę na imprezy i takie tam, i jak taki się odezwię to ja jakbym go widziała wczoraj zachowuje sie normalnie, i opowiadam mu co w tym czasie robiłam ,gdzie i z kim byłam i kogo ze wspolnych znajomych spotkałam, to zawsze wzbudza w nich niepokoj, zdają sobie sprawę, ze muszą walczyć, siedzieć w ciepłych kapciach lub chować się do jaskini przy mnie nie da rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minewra
dzieki Bebok :) wiem, ze oni czesto postepuja nielogicznie bardzo czesto i jakos nie pasuje mi do jego osobowosci to ze od tak bez slowa by zniknal ale jesli faktycznie ma powod by nie odpisac na smsy, nie dac znaku zycia to co to moze byc? mam za duzo czarnych scenariuszy w glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minewra
obciągam z połykiem :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
minerwa,tylko powiedz mu to bez nerwow ze mialas nadzieje na odrobine wyjasnienia bo sama tez bys tak postapila -wyjasnila jakby byl jakis powod a jak dla niego spotykanie sie jest klopotliwe lub poprostu nie ma ochoty to niech Cie poinformuje o tym!!! cholewka,tez nie znosze takich zachowan pozdrawiam i zycze cierpliwosci,to czesto oplaca sie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luiza 26
Dzięki Bebok! Skoro już jesteś madrzejsza o lekturę (na pewno przeczytam, bo temet jest ciekawy), to zanim się z nią zapoznam - naprawdę sąfaceci, którzy zwyczajnie nie umieją kochać? Myślałam, raczej że to przyzwyczajenie do życia w stanie wolnym i strach przed zobowiazaniami. Strach niby duży, ale nie na tyle wielki, ze by zawsze wracac. Tylko po co? A Ty moja droga NIE DZWOŃŃŃŃŃ! Nigdy nie dzwon za facetem! Jeżeli nie dasz mu zrobić pierwsego kroku i sama go zrobisz za niego, to zniszczy w nim "samca" i wtedy na pewno zwieje z podkulonym ogonem. Jeśli chcesz mu nawtykać, to zaczekaj aż sam zadzwoni! Niech ze sobą powalczy! A jeśli wcale nie ma zamiaru zadzwonić, to szkoda impulsów i baterii w telefonie na takiego. I uważaj zanim przywykniesz do takich sytuacji tak, jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luiza 26
Ja też obciągam z połykiem :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opalonanaczekolade
Proszę Cię nie wygarniaj mu , będziesz tego żałowała, jak już musisz to zadzwoń, ale zapytaj np. czy w przyszłą sobotę tez będzie przycinał drzewka, chciałabys wiedzieć, bo masz zaproszenie na {wymysl coś} i chciałabys wiedzieć jak to sobie zaplanować . {to zaproszenie ma być tylko dla Ciebie, niech On sobie nie myśli, ze Ty znowu coś organizujesz i go zapraszasz] Naprawdę chcesz, zeby wiedział, że zabolało, po co?, niech on mysli ze niewiele Ciebie to obeszło, powodzenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×