czemu starsi faceci mają większą wiedzę, ale....

Denerwuje mnie że wiedzę o kobietach jaką szukam w mężczyznach mają tylko starsi panowie (tacy ok. 40-50 lat). 20-latkowie nie wiedzą tych rzeczy, myślą że są najlepsi i wszystko czego kobiecie potrzeba to kutas. Ich kutas. Z drugiej strony nie mogę się przecież wiązać z 50latkami, bo jestem młoda. Mam dość uświadamiania 20-paro latków o tym co to łechtaczka. Dość tego że dla nich to jest szok że kobieta nie może zazwyczaj mieć orgazmu od samej penetracji. Niby gdzieś tam może usłyszeli słowo "łechtaczka" ale nawet nie wiedzą gdzie. Przy czym wciąż twierdzą że są super w łóżku. Ze starszymi facetami takiego problemu nie ma. Oni to WIEDZĄ. Chcę pieprzyć się z młodymi. Ale chcę by mieli doświadczenie starszych. Szkoda że to niemożliwe.

to pozostaje chapanie

Myślę że jest to tylko Twoja wina że nie potrafisz partnerowi powiedzieć czego oczekujesz a ponadto nauczyć go tego. Jak nie nauczysz pieska podnoszenia łapki to Ci jej nie poda. Podobnie jest z facetami, naoglądają się filmów pornosów i myślą że kobiety te wszystkie "barabara" wyssały z mlekiem matki, hehe. A więc nie narzekaj tylko bierz się do roboty, wszystko jest możliwe.

Doświadzczenie.Ot co.

Bo nie było takiego ogólnego dostępu do durnych pornosów jak teraz, a jeśli to były urozmaiceniem życia seksualnego a nie podręcznikiem. Doświadczenie na pewno też ma znaczenie.

Starsi faceci sąmądrzejsi,bo więcej przeżyli,wychowywali się wczasach miłości a nie pornusów i dla nich cipka jest dodatkiem do kobiety a nie odwrotnie.Nie dziwię się że młode wolą starszych bez szpanu i pieniędzy ale z ogromnym doświadczeniem.Starszy doceni kobietę a młody tylko myśli o dupie.

Nie zgadzam się.Starszy facet traktuje kobietę jak kucharkę i sprzątaczkę,seks wtedy kiedy on ma ochotę.Dla młodszego kobieta to osoba do towarzystwa,a seks wtedy kiedy oboje chca. Przynajmniej ja na takich trafiłam

Prawie zgadzam sie z przedmówca,ale dodam,że gównazeria mysli tylko spuszczeniu się.

"Myślę że jest to tylko Twoja wina że nie potrafisz partnerowi powiedzieć czego oczekujesz a ponadto nauczyć go tego. " A o co chodzilo w moim poście?! Właśnie o to że nie chce mi się wiecznie nauczać! Patrzeć na zszokowane twarze 20-parolatków gdy mówię im że prawdziwa kobieta nie jest aktorką porno. Pokonywać ich nieśmiałość, wykazywać inicjatywę, dopraszać się jak żebraczka o orgazm. Panowie starsi jakoś zawsze wiedzą gdzie uderzyć, za jaką strunę pociągnąć. Nie muszę spędzać z nimi długich godzin na tłumaczeniu na czym "polega" kobieta. Oni WIEDZĄ. Przy nich nie trzeba udawać. Ani orgazmów ani bycia lepszą. Zdaję sobie sprawę że to może zdanie subiektywne. Przynajmniej ja na takich trafiałam. Bardzo bym chciała by taką wiedzę i rozum 50latka wszczepić w młode ciało 25latka. :)

cześć... okaże się że paradoksalnie - wyjdę za młodzieńca by zdradzać go ze starszym panem... hhahahaahhaahahah ;)

ja już dawno to zauważyłam, można to spostrzec nawet czytając to forum erotyczne. Faceci po 40--tce piszą mądrze, pisza o kobietach tak jakby sami nimi byli! :) Naprawdę się znają na tym! :) To zadziwiające. A im młodszy tym większe bzdury pisze o kobietach i ich orgazmach, przy czym jest całkowicie pewien że tylko on ma rację. Ja zawsze miałam sporo starszych kochanków (poza jednym nwyjątkiem - niewypałem). :) Chwalę to sobie.

jestem zdruzgotana poziomem wiedzy seksualnej u mężczyzn poniżej trzydziestki.Sama mam 40, po rozwodzie,więc z różnymi panami bywam.I starszymi i młodszymi.Młodsi mają utopijne poglądy o kobiecie.Po części rozumiem.Tyle obejrzanych filmow porno nie może nie wpłynąć na umysł i "wiedzę".hihi

czemu na krótko? młodzi faceci nawet nie potrafią długo lizać, bo od razu popłakują że ich szczęka boli (tudzież palce bądź dłoń) i już dzierżą w dłoni penisa by go wepchnąć i - wg nich - dać kobiecie siódme niebo starszy facet cierpliwie czeka na kobiecy orgazm, może z tego powodu że sam już nie spuszcza się po 3 minutach jak młodzieniec prawdę mówiąc... nie przypominam sobie ani jednego młodzieniaszka który potrafiłby wytrzymać dłuzej niż 3 minuty :) gadki że trafiałam na dziwadła włóżcie między bajki... to po prostu... TYPOWE !

a ja się tylko w połowie zgodzę z Wami. Zgodzę się że młodszy facet konczy szybko. Ale uważam że starsi są tacy sami. Nie przeżyłam jeszcze stosunku dłuższego niż 3-4 minuty. I mimo ostrzeżeń Kirusa, napiszę że miałam b. wielu partnerów. WIECZNIE I WIECZNIE słyszałam od mężczyzn że są długodystansowcami, że najważniejsza jest dla nich przyjemność kobiety, że potrafią nawet godzinę... W praktyce KAŻDY okazuje się minutowym królikiem drogie panie. I starszy i młodszy. Ja wiem że zaraz panowie napiszą że oni mogą długo... Ileż razy to słyszałam.. ho ho ho

Spuszczać to może się spuszczają przy stosunku wszyscy szybko. Ale starsi faceci mają genialną wiedzę o babkach. Nie skupiają się jak gówniarze na pochwie. Dla nich to nawet dziwne nie jest. Dla nich to norma bo ich wiedza jest prawdziwa.

przedłurzacz, o jakim mailu Ty mowisz? aż mam ochotę rzucić kilkoma nickami o którcyh wspomniałam - starszych facetów którzy piszą tak proste i prawdziwe rzeczy o kobietach, oraz młodszych, którzy prawdopodobnie długo jeszcze będą trafiać na kobiety które udają orgazmy :) mówię o czarnych nickach

Być może trafiałam na takich partnerów,zresztą nie było ich wielu. Mam 40lat i dopiero teraz wiem jak to powinno wyglądać,wcześniej przez wszystkie lata żyłam w błogiej nieświadomosci ,seks był dla mnie obowiązkiem.Pierwszy raz ,od trzech lat jestem z kimś młodszym i jak dotąd nie narzekam.

... rozmawiać ze swoimi partnerami? Nie wiem, dlaczego wiekszość dziewczyn tego nie robi - to naprawde wspaniały sposob na poprawe doznań seksualych! Mój facet za pierwszym razem tez taki był, ale powiedziałam mu baaaardzo opisowo, jak powinien wyglądać seks wg. kobiety i od tamtej pory za każdym razem bylo już tylko lepie! Faceci łatwo się uczą, tylko trzeba chcieć ich nauczyć - a jezeli wychodzisz z założenia, ze tylko starszy facet moze Cięzadowolić, to droga wolna - puszczaj się ze starymi napaleńcami, rozbijaj małżeństwa "bo TY jesteś niezaspokojona..."

Tak "Klassia", masz zupełną rację w przypadku kiedy Twoje związki są krótkie, np. parę spotkań ( może tylko jedno ) . Ja błędnie założyłem że masz czas na "wychowanie" sobie partnera, może za górnolotnie powiedziane, kochanka, np. kilka miesięcy. Wcale się nie dziwię facetom "na jedną noc" że się nie starają. Zaspokajają swoją żądzę , BIORĄ co mogą wziąść i pa pa. W przypadku dłuższego związku przychodzi taki moment że BRANIE przekształca się w DAWANIE i satysfakcja spełnienia rozgrywa się przede wszystkim w sferze psychicznej, emocjonalnej a nie tylko na, brutalnie rzecz ujmując, "spuszczeniu z krzyża" . Ostatnia wypowiedź " Doświadczonej Jednej" to potwierdza w całej rozciągłości ( tak trzymaj ). Ja osobiście nie wyobrażam sobie takich szybkich, krótkich "skoków w bok". Jak wyobrażę sobie zagrożenia które się z tym wiążą zaraz mi się odechciewa, a to jakaś choroba, a to niechciana ciąża, a to kamerowanie i szantaż, a to ... Wiem natomiast na pewno że w dłuższym związku mogę oczekiwać takiego samego zaangażowania partnerki jaki sam wniosę a więc co jej DAM to OTRZYMAM od niej z nawiązką. Pa Pa

Moja Droga, Może trzeba pomyśleć o zmianie filozofii i przestać prowadzić edukację wśró licznej ;) grupy małolatów a zająć się jednym. Jak go czegoś nauczysz to wiedzę tą wykorzysta z Tobą. A jak ciśgle bierzesz nowego to to musisz uczyć. Bardzo dobrą przyprawą seksu jest miłość, jak będziesz z kimś, kogo kochasz z wzajemnością, to będzie się interesował Twoimi odczucia, a jak idziesz z kimś prawie przypadkowym to efekty są takie jakie są. Jedną z dobrych cech monogamiczności jest właśnie poznanie potrzeb partnera.

tez bym chciała mieć takie

Czyzbys juz przetestowala cale swoje miasteczko, czy kogos oszczedzilas? Bo widze, ze i z mlodymi i ze starymi. Wiesz wszystko o wszystkich. Gdybym byl na ich miejscu, to tez nie dbalbym o to, zeby tobie bylo dobrze. Traktuja cie po prostu jako worek treningowy i tyle

Starsi ok45-50 są super mili delikatni i w seksie nie kończą za 5 minut młodzi jeszcze nie włożą a już jest plama.

Kinga - :D

Do Przedłurzacz Orgazmów: Ty możesz się jeszcze koncentrować na liczeniu pchnięć ? Jestem w szoku... Gdzie miejsce na spontanicznośc i naturalne przeżywanie rozkoszy. Podchodzisz do sexu z matematyczną precyzją. Wyjaśnij mi to proszę.

Czytając Twoje wypowiedzi aż się ciepło robi..

wszyscy piszecie o tym jak długi stosunek u jakiego faceta. Czy dłużej z tym po czy przed czterdziestką....miałam różnych i wszyscy szybko kończyli ale nigdy na jednym nie kończyło się u mężczyzn dojrzałych. Nieważne że pierwszy raz skończył po 3 minutach skoro potrafię pociągnąć to dalej i korzystać z rozkoszy nawet 3 albo więcej razy aż ja dokończę....Jeden wielki egoizm przez was przemawia. Jedno co podoba mi się u mężczyzn w wieku 40 lat to to że na pierwszym spotkaniu nie mówią tylko o sexie...pozwalają siebie poznawać i doporowadzić potrafią do sytuacji kiedy to ja zaczynam ich pożądać...zero pośpiechu i do jest u nich najcenniejsze

Nie było to moim zamiarem. Po prostu jakoś tak miło czyta się takie wypowiedzi.

ładny kwiatek...