Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość senda41

41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?

Polecane posty

Ja tak jak Bea dość tych świąt,nigdy za nimi nie przepadałam,nudy,nudy i nudy,może jakąś przepierkę uskutecznię.Z morza wyszły nici,a to za przyczyną tej paskudnej pogody.Teraz sobie wyszło słoneczko i świeci,ale jest zimno. Dobrze ,że to koniec leniuchowania,jednak jestem za odpoczynkiem czynnym a nie biernym.A co do śmingusa to także wspominam lata młodości,woda brzozowa i rózgi na tyłek,a dzisiaj nawet mnie nikt nie smyrgnął nawet patyczkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Zahir. Wiem, że to inaczej ospa wietrzna i poczytałam sobie o niej w necie. Chodzi mi bardziej o praktyczne wskazówki matek. :D Po tym czytaniu bardziej się zestresowałam, bo doszłam do wniosku, że grozi mi teraz półpasiec !!! O rety ! Chyba muszę się od środka odkazić.:) Ze starych lanych poniedziałków pamiętam głównie \"Być może\", a potem \"Reve\" i męskie wody kolońskie... brr.... i ból głowy też...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co ty, Mirinda. Moje dzieci, jedno po drugim, dokładnie w zeszłym roku miały ospę. Specjalny krem wysuszający do smarowania, pilnować, żeby się nie drapały, dużo cierpliwości i minie. Nie myśl o powikłaniach, rzadko się zdarzają. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I już jestem w domciu - gościna u taty trwa nadal, ale ja już sie urwałam. Chcę jeszcze troszkę odpocząć , jutro znowu trzeba wstac przed 6 rano i nie wiadomo o ktej wrócę z pracy. Ale przynajmniej wiem, że nie będzie szefa, więc będzie wzgldny spokój. Może ta zła atmosfera , która była przed świetami - po świętach wyłagodzi się ... Pojadłam dobrych rzeczy i teraz ledwo oddycham , ale na to wszystko wypiłam porządną herbatę z mięty - takiej prawdziwej i nie powinno być źle. Mirindko - współczuję twojej cóci i tobie równiez . A na lekarzy brak słow. Moja cócia miala ospe wietrzną w wieku 3 lat i przeszła ją bardzo łagodnie, krostki niewiele swędziały i miałą ich bardzo mało. Nie pozostawiły żadnych blizn. Nie spadła na mnie ani jedna kropla wody - nie liczac tych wirualnych :) Ale ja tez pamiętam dawne czasy jak moi dziadkowie mieszkali na wsi i było bardzo wesoło , kąpiele w krypie ( to takie poidło z całego pnia drzewa - dla koni) , albo oblewanie perfumami . tego bardzo nie lubiłam , bo zapach brutala czy Pani Walewskiej to jeszcze nic - najgorsze były te kwiatowe zapachy ( z kiosku ruchu) Oj mdliło , mdliło. Maniu - urlop mam prawdopodobnie w sierpniu , ale w tych ukłądach co się u nas teraz w pracy dzieje, może się okazać , ze nie będę miała w ogóle urlopu . Dlatego nic nie mogę planowac dokładnie. Pewnie pozostanie mi leniuchowanie w domciu , jakieś wycieczki rowerowe , wypady nad jeziorko itd. Dzięki Bogu okolice tez mam piekne i żeby być w lesie czy nad jeziorem - potrzebuję 15 minut rowerkiem. A ja wymagająca nie jestem , więc przezyje jak nie będę miała gór czy ukochanego morza . Całuski dla Julci - pisałaś , ze sprawiłaś ją sobie na 42 urodziny . Ja teraz miałabym być mama znowu ?! nie wiem czy dałabym radę. W środę zostałam cioteczną babcią - moja siostrzenica ( córka brata ciotecznego) urodzila córeczkę. I myslę, ze już chyba lepiej poczekac na wnuki . Maluszki sa słodkie, ale .... już mi się nie chce. Zresztą o czym ja myśle i tak nie mam tatusia dla dzidziusia. :( Moje dziecko poszło z koleżankami przeszlifować bruki , więc mam chwilkę dla siebie :) Szymciu :) Ja już tak sie przyzyczaiłam do \"wyskoków\" mojej kuzynki ( zreszta wiecie jaka jest z moich opowieści) , że już chyba niczym nie nie zdziwi. Ona to jeszcze tak przekształci, że ja będę się czuła winna, ze sama nie zadzwoniłam. Ale tak szczrez , to już czasami - jak to się mówi \" zwisa i powiewa\" . Miałam z nią wiele prób i wychodziła z nich cieniutko , więc juz nie będe po niej płakała. A jesli pamietacie moją opowieśc o jej mężu , to okazało się, ze nie dość , że mnie nie przeprosił do tej pory - to jeszcze stwierdził , że mi się to wszystko należało co o mnie złego nazmyslał ( bo kiedyś - czyli jakieś 5 lat temu , okazałam się wobec niego niesolidarna - tzn. nie zaprzeczyłam kuzynce wiadomości, ze on ją zdradzał ! ) . Tak więc od tej chwili ten człowiek jest dla mnie stracony bezpowrotnie. A na nią juz za wiele nie licze. Czasami człowiek dostaje po d. .. raz za razem i końca nie widac. Ale takie jest zycie. :) Idę zrobić sobie herbatkę i zaraz wracam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mirindko 🌻 Półpaśca i ospę wywołuje ten sam wirus , tylko jesli dopada dzieci to jest to ospa , a dorosłego tobędzie półpasiec. Jeśli chorowałaś w dzieciństwie na ospę , to nie powinnas zachorowac na półpaśca. A zreszta to jest jedna wielka loteria. U mojej kolezanki dwoje dzieci chorowało jedno po drugim , a trzecie chociaż spało w tym samym pokoju co tamte chore - nie zachorowało. A półpaśca miał mój ojciec jakieś 5 lat temu , a w ubiegłym roku moja kierowniczka z pracyi była 2 tygodnie na zwolnieniu. Półpasiec podobno boli i jest bardzo złe samopoczucie. U dzieci ospa to głownie swędzenie. Trzeba pilnowac smarowania i zeby nie drapac , bo odpadające za szybko strupki mogą zostawić blizny , czasami bardzo głębokie. Ale np. moja Madzia miała bardzo niewiele krostek i nie było tak źle. Na dwór nie powinno się wychodzić , bo oczywiście mozna kohoś zarazic , ale też nie powinno się tego przeziębic. Najlepiej spokojnie polezec w domu, wypiś herbatkę uspokajającą i smarować . Będziedobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
UNas właśnie panuje osba ,julka jeszcze nie miała ,ale byłam ukoleżanki która dostała a ma 39lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ju z po świętach,ja jeszcze jutro mam wolne ,ale idzie maż będzie cisza za dużo marudzi tak to jest z jedynakami ,a najgorsze w tym że mieszkam z teśćiową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diarra fajnie że spędziłaś miło drugi dzień świąt .syn mnie zdenerwował ,jak się mówi ;małe dzieci mały kłopot duże dzieci duży kłopot. aw tj chwili podlizuje się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja wogóle jest SKARBEM,ja teżchyba będę teśćiową ,ponieważ mam synów ale niewezme jej przykładu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mania mój mąż nie jest jedynakiem, a też marudzi... :( Dzięki dziewczyny, troszkę się uspokoiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maniu - jak ja to dobrze znam , ale Twój syn chociaż nie miewa zespołu przedmiesiączkowego i miesiączki ! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ponownie .Nie patrze na jedzenie. Mirindko🌻uszku Ala właśnie kończy \"wiatrówke\" przeszła ją bardzo łagodnie, bo tylko 3 dni gorączkowała po 38 C. Miała sporo krostek ,które swędziały ale podawałam jej fenistil w kropelkach i to jej ulżyło , lekarka przepisała mi wapno ale to nic nie dało więc na własna ręke kupiłam w aptece i dziecko mi się nie drapało. smarowałam ją fioletem bo ten płynny puder nie zdawał egzaminu. Uważaj na córke żeby sie nie przeziębiła bo to grozi powikłaniami. i nie wolno tego moczyć.Tak jak juz mówiłam Ala przeszła ja łagodnie, a Mateusz (pamietacie chłopca, który latem wpadł mi pod samochód?? on na wiatrówke wylądował w szpitalu zakaźnym , bo wszystkie krostki miał ropne ze stanem zapalnym i bardzo wysoka temp. 41 C) W środe minie 2 tygodnie jak byłyśmy u lekarza ,a jutro wybieram się z nia do kontroli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bea czy ten fiolet, którym smarowałaś córkę to gencjana ? Kupiłam płynny puder w aptece, ale chyba też nie bardzo pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bea wiatrówka inaczej ospa żależy od regionu u nas poprostu ospa Mała nie miała będę wiedziała gdzie po rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Beatko 🌼, w razie czego będę Cię jeszcze prosiła o poradę. Ja jestem \"doświadczona\" podwójnie jeśli chodzi o różyczkę, to tak na w razie czego dla wiadomości innym... odpukać, by nie było potrzebne... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja \"mała\" o prócz ospy nie miała żadnych innych dziecięcych chorób. Tak więc na szczęście doświadczenie mam żadne. Ja juz uciekam do wyrka. Jutro ciężki dzień. zycze wam udanego tygodnia. Pa,pa,pa, całusków 122 🌻👄🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słodkich snów Diaruniu, ja jeszcze jutro mam wolne, mogę troszkę poleniuchować, ale od komputera uciekam, bo pan mąż... hmm... wiecie co... Pa, dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wtorkowo, juz za nami \"koszmar\" świąt. I bardzo dobrze. Miłego dnia wszystkim życze pracujacym i leniuchującym tyż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam poświątecznie ! Odkąd Szymcia przestała budzić, pusto u nas i cicho... Miłego dnia wszystkim ! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny chyba jeszcze śpią... Ja piję już drugą kawę, ale też jakaś ociężała jestem... ;) Nie sądziłam, że moje duże już dziecko dopadnie wiatrówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×