Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość senda41

41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?

Polecane posty

Naprawdę? Nie wiedziałam... To już pohukam tylko na siebie \"idźże Alja spać...\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a pomidorowa? Właśnie kończę, dolewając śmietany... A Mann w radiu powiedziała: Maniak po ciemku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pa! Cholera, jeszcze makaron ugotuję i znikam, a wszystko to pisała nocna - niespełna rozumu kucharka, konsekwencji nie wyciągać...:) Bo z tą płcią mózgu, to nigdy nie wiadomo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ugotowane, odhaczone, jutro wcześnie wstaję, więc teraz mówię: dobrego dnia wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile ty masz lat szymcia
bez obrazy - bo fajna muze zapodajesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
❤️ Donoszę, że jeszcze żyję...ale co to za życie... Pozdrawiam wszystkich cieplutko, bo zimno jak cholera...brrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ,hej jestem , ale zaraz mnie nie bedzie wypad robie. A wczoraj to mi posty zjadalo , Jakas zaraza czy cóś ????? Buziaki bede później papa.🖐️🖐️👄👄.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha,ha u mnie znowu słoneczko świeci.Może żeście nagrzeszyły za mocno przez ten wekend? Ja trochę się po dyżurze kimnełam i nie za bardzo mam co robić bo wszystko wczoraj zrobiłam. Szymciu u mnie to radio nie działa,nie wiem dla czego. Aljia czemu po nocy obiadki gotujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczynki. Wracam po dłuzszej nieobecności ale wczoraj byłam w Bielsku na pogrzebie ojca chrzestnego. Smutna uroczystość, ale z drugiej strony zobaczyłam rodzinke i kuzynów, których nie widziałam nawet i kilkanaście lat. Po pogrzebie był obiad w pieknym dworku, toast za wuja i miło pogadaam z rodzinką i wujostwem. Wróciłam zmeczona bo w aucie z mężem spedzilismy połowę dnia i juz nie miałam siły siadac do kompa. A przed samym pogrzebem mój chrzesniak spadł ze schodów w szkole potłukł sie bardzo i mama się z tata na pogrzeb spóżnili. dzisiaj okazało sie, że chłopak ma obydwie ręce złamane. pech, bo juz drugi raz. I takie to zycie nie przewidywalne. Alija. Dzięki za fotki!! Także szymcia ukłony i podziekowania. Wysłałam też chyba swoje foty do Zahir . mam nadzieje, że do wszystkich dotrą. Fajnie tak was zobaczyć w rzeczywistości. Pracujcie laski, widzę, że niewiele z nas na wakacje wyjeżdża więc miłego pracowania. Pozdrawiam. Hanna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze raz Wpadam znowu na chwileczkę, ale obiecuję że za miesiąc, no może dwa się poprawię z częstotliwością bywania na forum. Chyba, że mnie wyniosą- nogami do przodu. ;) Mam egzamin w sobotę i jakoś nic mi do łba nie włazi. Parę razy udało mi się zasnąć nad zeszytem. Chyba już za stara jestem na naukę... Pogoda też nie nastraja mnie entuzjastycznie do życia... Jeżeli chodzi o wakacje, to jeszcze nie mam nic zaplanowane, najpierw się obronię (to będzie bój ;) ostatni), a potem zobaczymy. Ale coś mi się widzi, że nie wyjedziemy wcale, a tak lubię morze...Dzieci młodsze wysyłam tylko na obóz ekstremalny. I to by było na tyle... szef woła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) to chyba zima nie lato się zbliża:) :) no przecież tak nie można!!!Chcę ciepełka!!! wymarzłam w tym Sandomierzu, polopirynkę popijam, a jutro juz Busko zaliczam:) Też nie mam planów na wakacje :( , nawet nie wiem, kiedy urlop dostane. Trzymajcie sie cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam jestem zapracowana ale ja nie mam zamiaru manatki spakować ,Miałam troszke spraw do załatwienia Ja pracuje na 3 zmiany Acha od poniedziałku jestem słomianą wdową na 5 miesięcy.Diarra Sszymcia zasdroszcze wam okolic ja jak pozwalają finanse wyjezdżam na wakacjeWtym roku wyruszam do Karwi ,Alja co słychacjak nóżka ,widze że z Szymcią tropik nie zamiera W sobote ma występować Kozidrak na STarym Rynku o20,chyba wyrusze na rynekWpadne wieczorem pozdrawiam dzieci no iWas wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ! Od dawna wiadomo, że Szymcia to skowronek-sowa, ale gdy Alja stała się nocną kucharką to zobaczcie; swoją pomidorówką przywołala innych na topik ! Alja co dziś - jutro będziesz gotować ? :D A tak bardziej poważnie; u mnie też zimno jak ch... i nic mi się nie chce. Jak będzie takie lato to po co wyjeżdżać ? Chyba że zrobimy zlot u Szymci (wprosimy się same :D ) i biwak u Be-on z jakimiś silnie rozgrzewającymi napojami. :D Zahir podepchaj mocno to słońce w naszą stronę !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złosliwość rzeczy martwych , tyle do was napisałam i mi wcięło , zaraz się popłacze. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wszystko przez te ciemne chmury , zaraz u mnie będzie chyba koniec świata ... Ja chcę lata !!! A moja córcia poszła na randkę i mam wreszcie chwilke dla was. Wytropiła prezencik na Dzień Dziecka już dzisiaj i jutro niespodzianki nie będzie. Dostala perfumy a ja wyznanie miłosne, ze jestem kochana ... W pracy jak zwykle - szkoda gadać ... W domu też nie bardzo jest z czego się cieszyć. Przed telewizorem znowu popłakałam ( u Ewy Drzyzgi był temat odejścia bliskich ... ) Utyłam 2 kg , kto mnie pocieszy ? Muszę ugotować tej pomidorówki - ostatnio tylko łatwizna na obiad i dlatego tak się dzieje , tzn. wszystko to co da się wrzucić na wodę lub na patelnie ... A to tuczy , oj tuczy. Gdzie moje truskaweczki , czeresnie i inne smakołyki letnie :( 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie płacz, Diarra...:) Ja tylko szybko zmęczony wpis i pozdrowienia dla wszystkich. Szymcia, dzięki za link M-a :) Hanna, fajne fotki :) Ja mam też niebieskiego kota, ale z drewna :) Zahir, po nocy dlatego, że praca+rehabilitacja=mało czasu na cokolwiek innego za dnia, ale na szczęście jest noc, a w nocy spokój i cisza. Maniu trójzmianowa :) Brrrr....zimnooooooooo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alja 🌻 dzięki za miłe słowa ... tak naprawdę to trochę czuję się jak właścicielka topiku, bo weszłam tutaj jako druga, Senda ostatnio nas zaniedbuje, więc jak to tak bez gospodarza ? Byłoby mi bardzo smutno , gdyby któregoś pięknego dnia okazało się, ze to koniec .... nie, nie , nie, nawet nie chcę o tym myśleć ... Czasami tylko brakuje mi \"pałera\" , ale to jest jeden z elementów naszego zycia ... Dzięki Bogu mamy tutaj wesołe duszyczki i powiem szczerze lubię was poczytac jak sobie figlujecie o niczym ważnym ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już nie będę - obiecuję . Zresztą właśnie poprawia mi się humor , sąsiad odebrał od listonosza za mnie przekaz pocztowy - tata córci przypomniał sobie, że ma obowiązki ;0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polewam winko , Alja reflektujesz czerwone gronowe :P Zimno jak na Syberii , cóż robić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny do lata juz nie daleko..........tylko do listopada. HHHiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii. Całuje was gorąco.👄👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reflektuję Diarra, jak najbardziej, byle dużo...To może i lato na dnie butelki dojrzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam jeszcze coś do Szymci. Hmmm, wiedziałam, że młodo wyglądasz, ale nie przypuszczałam...99 lat, no no... Musimy wytrwać tu jeszcze rok, to będziemy obchodzić setkę Szymci...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brrr...zimno. Diarra, ja zaraz otwieram białe reńskie winko i zacznę podróżować po wakacyjnych portalach internetowych. Nie żebym tam się w świat gdzieś wybierała ale tak, dla marzeń.... Fajnie pisać wiiedząc jak niektóre z was wyglądają..choć jak była tajemnica to tez było superowo. Diarka, u nas to juz chyba hormony trochę szwankuję, ja to prawie nic nie jem a też od czasu do czasu gdzieś mi cos przybywa...Całe życie miałam rozmiar 36 a teraz juz zdarza się 38 kupować... Takie to zycie. Ale nie narzekajmy, mamy sprawne ręce i nogi, zdrowe dzieci (odpukać) więc cieszmy się zyciem. Ja wiele widziałm cierpienia innych i zapewniam was NIE NARZEKAJMY!!!! Moje pelargonie na balkonie zwariowały , ani jednego czerwonego kwiatka, za to liście pięknie pną się na zielono, jak kapusta. To chyba brak słońca bo sadzonki kupiłam solidne u ogrodnika. No to buziaki dla wszystkich. Ja już dzisiaj nic nie gotuję, gar zupy stoi w lodówce, dzisiaj wieczorem tylko relaks. Pa. Hanna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×