nie cierpię niedziel!

niedziela to najnudnieszy dzień w tygodniu! nie cierpię już wole poniedziałek.W niedziele już rano jak wstaję ok 10 to się xle czuje potem obiad,eznadziejne filmy w TV za cicho,za spokojnie nic się nie dzieje....siedze więc na necie skaczę po forach róznych,potem myslę sobie trzeba "coś "zrobić wiec wyłączam kompa ale za chwilę zaczynam się nudzić więc jestem zpowrotem...nie lubię niedziel........

ja też nie lubię niedzieli...nuuda i tyle. jeszcze jak miałam faceta to mogłam się na jakiś spacer wybrać....a teraz siedzę na nacie albo jakieś filmy oglądam...człowiek się tylko męczy zamiast wypoczywać :/

chodze tam i z powrotem od kompa do telewizora. Moj chlopak ma kampanie wrzesniowa i musi sie uczyc. Zobacze sie z nim dopiero o 19. Masakra!

i ja tak samo....jakie macie pomysły na dziś?

nooo może dzisiaj nie będzie tak źle...znalazł się dobry człowiek który zabiera mnie na spacerek.....prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie :)

niedziela doła....... dziś też......... STRASZNEGO!!!!!!!!!!!!!

no tak, ja tez juz wole chyba poniedzialek :O ps. do zgadzam się>>> ale przynajmniej go zobaczysz niektorzy nie maja chlopaka... i nikt do nich nie przyjdzie ani nie przytuli...tacy to dopiero maja niedzielę :O

hmmm najgorsze w niedzieli jest to że trudno o kogoś wolnego....wszyscy z kimś się spotykają,jadą gdzieś...a człowiek sam musi sobie radzić. a tak na marginesie........z mojego spacerku nici bo deszcz pada :(

Jak sie wam tak bardzo nudzi w niedzielę, to idźcie do kościoła.

Jak byłam mała nielubiłam niedzieli ponieważ zawsze po południu dopadał mnie parszywy nastrój, że po niedzieli następuję nowy ciężki tydzień i już od rana miałam przez to zły humor. Włóczenie się po mieście w niedzielę też jest pozbawione sensu, bo zawyczaj wszyscy siedzą w domach i czuję się jakbym szła po wymarłych ulicach:( Dyskoteki i imprezy odpadają bo w niedzielę wszyscy odpoczywają, w niedzilę machinalnie robię się senna i przygnębiona:(

a ja się modlę żeby padało.zeby lałóo jak z cebra..bo mi sie nie chce ingdzie wychodzić..siedze przed kompem piję 3cią kawę z nudów ,palę fajki ..a i jeszcze muszę isc z dzieckiem na spacer..szkoda że nie leje-wtedy bym sobie posiedziała w domu.w lodówce juz wszysko powyżerałam i tak oo jest..dupnie.

ja też nieznoszę niedzieli od kilku lat.... po prostu same nudy i nudy... iteż siedzę pzred kompem, a właśnie wróciłam z TV, w którym jak zwykle nic nie było, bo jest niedziela..... rodzina się zjechała i ciągle się pytaj \"jak tam szkoła, matura, jak an wakacjach, gdzie na studia, jak tam narzeczony \" itp itd.... jak byłam mała to uwielbiałam niedziele, jeździliśmy do kuzynostwa i ciągle zabawa:) ach te czasy.... dobrze , że moój chłopak przychodzi o 19 bo chyba zwariuję ....ocho znowu mnie wołają:/

Ja tez nie lubie ..zwłaszcza wieczorka ..jak pomyśle,zejutro musze isć do pracy..brrrr:P

zamiast biadolic proponuje poświecić ten czas na rozwój intelektualny lub duchowy.

:( :(

to dzis niedziela?

Uwielbiam niedziele, najfajniejszy dzien w tygodniu, odpoczynek, nic sie nie dzieje, ludzie nie pracuja, nerw otaczajacego swiata jest spokojny i nie mam sie czego obawiac, blogostan!