Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Łodzianin

Praca w Mc Donalds

Polecane posty

Gość MMMMMKKA
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! prosze o pomoc co jest na egzaminie msc po pół rocznym szkoleniu sie na managera- pilne, niedługo egzamin, a ja jestem w czarnej dupi.e.e.e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ktoś orientuje się ile kosztują padania poza książeczka zdrowia + te prześwietlenie, bo to już dawno miałem, ale dostałem jeszcze jakieś ich padania, jednak nic nie pisze o cenniku i mnie zastanawia, czy to darmowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obeznany makowiec
MMMMMKKA: SMC ! pół roku szkolenie masz a nie wiesz nic? tragedia... segregatora nie dali ?? Remi11: jeśli mak stoi już trochę to na pewno ma podpisaną umowę z medycyną pracy a więc zachodzisz ze skierowaniem i nic nie płacisz... jeśli mak nowy to płacisz za badania i zanosisz fakture dla personalnej a ona Ci wypłaci kasę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMMMMKKA
raczej nie dostane zadnego segregatora, dlaczego akurat segregator, to jakas tajemna księga wiedzy ? nie bardzo rozumiem, czemu tak duzo szumu o ten segregator, co on właściwie zawiera czego nie ma ksiazeczka JOC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem, ale jaka to suma jest mniej więcej jeśli by doszło do opłaty, bo jak 200zł, to dla mnie porażka, bo nie mam nawet 100 xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obeznany makowiec
MMMMMKKA: ja pier... co za kierownicy tych maków jak Wy się macie nauczyć różnego rodzaju zachowań... w JOC przecież nie ma jak się zachować w razie napadu , jak zachowywać się wobec gościa czy gość zawsze ma racje itd przerażacie mnie... pewnie nawet nie wiecie do czego są te ''piloty'' z dwoma guzikami... właśnie to ma segregator ma też różnego rodzaju skróty od nazw jak Wy zdacie to nie wiem żeby zaliczyćtrzeba mieć 75% Remi11 nie wiem ja za zwykłe badanie płaciłem 70zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mam jeszcze takie pytania. czy można sobie ustalić pory np. 8h na dzień w godzinach 12-13? i czy mozna sobie np. stale pracować na kuchni? nie bardzo lubię kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obeznany makowiec
MMMMMKKA : u nas każdy menago ma... chyba że robisz w restauracji na licencji to tam nawet bonifikarty dają tylko jak ktoś poprosi i jedzie gdzieś... Remi11 : teoretycznie to możesz w praktyce to mało realne... chyba że personalna jest ok i Ci pójdzie na rękę... co do pracy to w maku jest rotacja...każdy powinien obskoczyć wszystkie stanowiska wiem że np Ci z grupą inwalidzką to np mogą stać tylko na kuchni np frytka ale zdrowy pracownik... hmm zależy od kierownika zmiany... i od tego ile Ty tam masz jak 3/4 etatu i chcesz tylko kuchnie mieć to nie wiem.... zapytaj :) tylko pamiętaj że jak będzie złośliwy kierownik to będzie Cie stawiał tylko na serwisie hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dla mnie bardzo nie wygodnie jak bym musiał o 8-11 w tych godzinach mam inne plany, mógłbym je zmienić jakbym miał same nocki, ale jeśli będzie tak, że losowo, to bezsens, nigdy nic nawet zaplanować nie będzie można. A stać na kasie nie chce, nie lubię kasy, złe z nią doświadczenia miałem, wole swoje wykonywać na kuchni, poza tym dłuży się czas, ja lubię jak ten czas leci jak najszybciej, każda praca byle nie kasa. Prace planuje wykonywać od poniedziałku do piątko, jeszcze nie ustalałem godzin, sobotę i niedziele koniecznie wolne, jedynie to powiedziałem, jak mnie zapytała o dni o godzinach nic nie wspomnieli, więc pomyślałem, że to już ustala się potem, ale mam nadzieje, że nie ma tak, że mi oni wybierają ile godzin każdego dnia, bo jak po 9-12 to prawie życia prywatnego by się nie miało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha zapomniałem jeszcze dodać, pytała mnie o stanowisko na jakim bym chciał pracować, powiedziałem kuchnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffgggg
A kogo to że życia swego bys nie miala ? U nas czasami maja od 10do 19 3sni pod rząd maratony w maku to standard... na początku jest pięknie potem nie aż tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisPolarny
To ja może trochę napiszę jak wyglada praca i roznice miedzy McDonald's w Polsce i Norwegii warunki w norwegii można pracowac od 15 lat choc oczywiscie z niższa stawke, nie pamietam jaka dokladnie, regularna stawka na ta chwile 145Koron brutto w tygodniu 20 koron wiecej za prace w weekendy - wszystkie swieta platne 100%, nie ma tu znizki dla pracownikow, ale kazdy pracownik moze sobie wziasc zestaw w sumie z 1/4 ceny, a odliczane jest to z wyplaty... sa zwykli pracownicy i managerowie, nie ma instruktorow,co oczywiscie odbija sie na jakosci pracy, sa niby osoby wyznaczone do szkolenia, ale ot taka wolna amerykanka... Standardy obowiazuja nas te same co w Polsce, ten sam sprzet... jednak z przestrzeganiem wszystkich standardow jest niezwykle trudno, nie ma czasu np na ogrzewanie i niektore inne pierdoly... z tego wzgledu ze koszty pracownicze sa duze i zeby oplacic jedna godzine pracownika trzeba sprzedac 14 chesbugerow, w Polsce 2-3, to jest duza roznica, McDonalds w Norwegii to najtansze miejsce gdzie mozna zjesc chessburger w mojej restauracji kosztuje 10 koron = 5,5 PLN , bułka w sklepie z serem i szynka kosztuje 30koron = 16,5 zł widzicie roznice ;) Najpopularniejsza kanapka z duzych burgerow jest Bigmac, a zaraz za nim Bigtasty z bekonem ze strony BOB chicken Salsa - odpowiednik chicenburgera - sos salsa + sos cebulowy, salata, 2 chipsy naczos maly filet z kurczaka koszt20NOK czyli 2 razy tyle co chessburger, ale kanapka naprawde bardzo dobra i niezwykle popularna, Oczywiscie nugetsy, hotwingsy sprzedaja sie slabo! McFlury 4 rodzaje OBOY- kakao , NonStOP - TUTEJSZE smarties, Daim i OREO , wkrotce Daim zastapi cFlury MARS ;) Z napojow neimamy w ofercie neistety IceTea, nie ma rowneiz tutaj Pajow czyli ciastek z jabłkiem Atmosfera Pracy : Rewelacja, praktycznie zero stresu, pracownicy to mieszanka z calego swiata, najwiekszy problem stanowia sami Norwegowie, ktorzy lubia sie opierdzielac po prostu i nie maja takiego wzorcu jak praca w mcDonalds powinna wygladac, kierownictwo - super, nie ma stresu, nie ma naciskow czy stekanai ze strony kierownictwa, jezeli dobrze pracujesz , nei ma problemu z awansem - wszystko zalezy od ciebie, nie zdarzylo sie jeszcze odkad pracuje zeby jakas osoba zostala zwolniona, nawet najwieksze sieroty :D sami Norwegowie jezeli chdozi o klientow bardziej cierpliwi od tych z Polski, rzadko zdarzaja sie jakies kwasy, zwiazane jest to troche ze specyfika Norwegow , czesta mowia to co chce ktos uslyszec a tak naprawde mysla inaczej, cyzli usmiech na zewnatrz, burza w srodku... Jezeli wybieracie sie do norwegii, znacie angielski na poziomie komunikatywnym i macie papiery z Maca, jest bardzo duza szansa ze prace tutaj dostaniecie ;), jezeli chodzi o czas pracy, do mnei keidy mam wolne zawsze dzwonia czy nei chce przyjsc hehe, zarobki nawet ponad 10-13 tys polskich zlotych w zaleznosci od godzin ktore przepracujecie, mozna i wiecej, ale czy warto? W zestawieniu, polskie mcDonaldy bija te norweskie na glowe, przede wszystkim jezeli chodzi o wyglad restauracji - w Polsce te po remodelingu czasami wygladaj lepiej od niejednej zwyczajnej restauracjii przede wszystkim wyszkoleniem pracownikow, z tym ze w Polsce czas na to szkolenei jest, tu jest trudniej Mamy rowniez hamburgery bezglutenowe w ofercie Masowo sprzedaja sie happy meale Aha Norwedzy i mieszkancy Norwegii bo to kraj wielokulturowyy... to straszne swinie, nei sprzataja po sobie, brudza stoly, nei zwracaja dzicia w ogole uwagi gdy te sobie rzucaja frytkami po podlodze po stole wszedzie, potrafia zostawic taki syf, ze wiekszosci Polakow byloby za to wstyd, tu niestety to Normalka, a jak przyjechalem tutaj myslalem ze jest calkiem odwrotnie, takze Norwegowie czystosci od Polakow mogli by sie uczyc, ale nie musza, bo domy sprzataj im Polki.... Ja cos sie chcecie dowiedziec, to staram sie odpowiedziec PS: Praca w Norwegii w McDonald's jest naprawde przyjemna ;) Przepraszam za bledy, ale pisane na szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ffgggg dobrze każdy ma swoje prywatne życie nie wnikajmy w szczegóły co kto robi i ile na to czasu potrzebuje, ale chyba gdyby się pracowało inaczej niż piszą w ogłoszeniach, a pisało że są dogodne, to jakieś info bym dostał, mam swoje plany, nie po to chce tam pracować, żeby zemną robili co chcą, ustalałem dni i chce ustalić godziny mi dogodne, inaczej bym se poszedł na kelnera, czy pomoc kuchenna lub młodszy kucharz i miałem kilka takich ofert, wybrałem mcdonalda ze względu na prace w trybie szybkim, czyli, że cały czas się coś sie dzieje i szybko czas leci, standardowo restauracje mnie trochę wnerwiają, trafiałem na mały ruch, co powodowało u mnie złość z nudów, chce żeby 4h pracować krótka przerwa na jedzenie i kolejne 4h. Nie było rozmowy o czymś takim jak pełen etat czy pół etatu, tylko powiedziałem od poniedziałku do piątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kadroiwwwa
wiecie co jest jeszcze przej,bane ze manager musi byc dyspozycyjny pn-nd 24h na dobe tak mam wpisane w umowie w tabeli, a jak sie to kuw..wa ma do innych czerwonych którzy wybierają sobie dni i godz, pracy, bo on ma studia w weekend albo nie moze pracowacdłuzej niz do 22 bo potem nie czym wrócic do domu..... manager nie ma pobłazliwosci dostajesz opierdolke za wszystkich i za wszystko a czerwony moze sie obijac, niestarannie garmierowac bo i tak ten na binie zbierze ochrzan, godziny pracy wybiera, a zarobi ma moze z 300-400stówy mniej niz manago. hmmm, co mam mnie motywowac do dalnesz pracy ? moze napiszecie CO WAS MOTYWUJE DO PRACY W MACU ? jestem naprawde baaardzo ciekawa !!!!!!! @@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obeznany makowiec
Remi11 ; Ale mak to mak oni robią tak żeby im wygodnie było wyobrażasz sobie np w restauracji pracuje 40 pracowników ( nie liczę menago ) i każdy sobie wpisał coś... jeden ja w sobotę nie mogę.. w poniedziałek od 12 ale tylko do 18 w środę to nie bo mam szkołe w czwartek tylko na rano do 13 w piątek to tylko od 15 gora do 21 bo nie mam czym wrócić i postaw się w miejsce personalnej ??jak byś ułożyła/ł grafik ?? chyba byś u czubów wylądowała i jeszcze niech 2 osoby weźmie urlop 1 zwolnienie lekarskie . kadroiwwwa : u nas jak ktoś na wpisane ze tego dnia nie moge a tego od tej do tej itd nie może liczyć na więcej niż 1/2 etatu już od 3/4 człowiek musi być dyspozycyjny... j.w ... u nas były przypadki ze w zeszycie próśb nie którzy to sobie grafik dosłownie pisali na 5 dni pisząc o której kiedy mogą robić a kiedy nie... ;| czerwony 300 zł nie cale mniej dostaje :) ogolnie w polskim maku jest jeden wielki problem AWANSE NIE DLA PRACOWITYCH A DLA LUDZI ZE SWOJEJ KLIKI KTÓRA SIĘ TWORZY Z CZASEM Z TYM TO POWINNI ZROBIĆ PORZĄDEK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra, niech nawet będą te mieszane godziny, ale nie może być tak, że ja będę robił pół czy pełen etat bez wcześniejszego uzgodnienia, przecież nie było o tym mowy, nie mogą sobie chyba ustalać ile mam godzin robić od poniedziałku do piątku, chyba takie istotne rzeczy jak czas pracy trzeba ustalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A właściwie jak są realizowane przerwy lub raczej przerwa? ile to czasu na odpoczynek no i czy jak się je na tej przerwie, to sie płaci? No i czy są jakieś zniżki na zestawy, bo zapewne nie raz bym chciał coś do domu zabrać. A z tym awansem to tak poważnie? To nie zbyt będzie mnie motywowało do ciężkiej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na przerwę się chodzi wtedy kiedy kierownik zmiany powie, z niektórymi się da dogadać jeśli się chce iść później lub wcześniej, z innymi nie. Przerwy masz pół godziny (za połowę Ci płacą, za drugą nie). Za jedzenie płacisz. Chyba, że masz swoje kanapki (co sam wolę bardziej ;) Zniżki jako takie są na bonifikartę , zestaw jest po 12 zł (bez szału), są jeszcze teraz te kupony rabatowe. A z awansem fakt, im wyżej jesteś ,tym większy opierdziel zgarniasz(zazwyczaj właśnie manager), Grafiku sobie tak jak 'czerwoni' i instruktorzy nie zmieniamy bo mamy na miesiąc ustalany i próśb też najlepiej jak najmniej albo wcale, bo się kierowniczka pruje.. Wyjść wcześniej się nie da, najlepiej siedzieć tam jak najdłużej, oczywiście bez dopisywania godzin. Także różowo nie jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obeznany makowiec
Remi11 : jak będzie podpisywania umowa to będzie 1/2 lub 3/4 etatu + 40 h możesz pracować więcej o ile personalna Ci da więcej godzin i będą potrzebowali rąk do pracy... . W maku nie ma pracy od pon do pt tylko 7 dni w tyg ogolnie w ciągu roku tylko 2dni mak jest zamknięty reszte pracuje normalnie lub skrócony czas pracy :) . Więc możesz w jednym tyg mieć np 40h a w drugim 24h . Jak wyżej 15min płacą 15 nie... suma 30min chyba że masz grupę inwalidzką czy coś to 45min masz przerwy . NA przerwę puszczają tak aby było im dobrze... czyli jak ruchu nie ma... a na pewno nie wtedy kiedy jest mało osób...i nie ma kto kogo zastąpić...:) niestety w maku nie ma darmowego jedzenia nawet cisa nie dadzą...można za to pić kawę , zimne napoje i herbatę... i ciastka w crew rooom o ile one są u nas to tylko wtedy są jak ktoś z wawy wpada hehehe albo operacyjny... . Poważnie... ale wszystko zależy od kierownika u mnie niestety tak jest że 0 szans ma ktoś kto nie łazi z nimi na chlać a Ci co chodzą są lepsi... justxme : zawsze można prośbę napisać wiem że na ogól nie są brane pod uwagę ( tak jak te u czerwonych ) ale menago przynajmniej siedza jak pracują cały miesiąc a czerwoni mają lipę bo grafik jest na 2tyg i weź zaplanuj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba jednak wole już nie awansować :D A z jedzeniem to bardzo dziwne, nie ważne w jakiej kuchni pracowałem, zawsze miałem personalny posiłek. A z napojami jak jest? w takim piecu pracować, to chyba coś dostaje się do picia. czy też swoje trzeba brać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie możliwe, żebym we weekendy robił, stanowczo jak nie pytała, że te dni koniecznie wolne, inaczej nawet nie podejmowałbym się pracy, bo kolidowałoby mi z planami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pić można zimne napoje w międzyczasie , tylko się k. zmiany albo serwisu albo jakiegokolwiek managera musisz spytać, kawę/herbatę tak jak kolega wyżej napisał też, ale na przerwie (przynajmniej u mnie, bo niektóre restauracje mają swoje zasady) . Jeśli w umowie masz/będziesz zaznaczone, że weekendy masz mieć wolne, to nie mogą Ci wpisać wtedy zmian. Oczywiście jeśli wcześniej się na to kierownik/kierowniczka zgodził/a ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, oby się zgodziła, bo była rozmowa o pracy w jakie dni mogę :) Jeszcze muszę iść na badania jutro, kurcze obym nie musiał szukać rejestracji na te padania i była na pierwszym piętrze, jak kiedyś książeczkę podbijałem, to stałem 2x do rejestracji z tym, że ta pierwsza, że niby ogólna, a nie była ogólna, a tyle się nastałem. A teraz to prywatny gabinet w całkiem innym miejscu, a z tego co wiem, to 3x większy niż wcześniej budynek xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalnie irytujący ten brak edycji w postach hehe. A na czym w ogóle polegają badania w tym prywatnym gabinecie? Bo tak mnie zastanawia do czego one, jak zawsze książeczka wystarczała, a teraz dostałem skierowanie pierwszy raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałem pobieraną krew, robioną spirometrię, i ogólny lekarz mnie badał (i to chyba tyle było). Nie pamiętam dokładnie, bo ostatnie badania miałem chyba pół roku temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krew kiedyś miałem pobieraną, myślałem że ten raz wystarczy, ale jakoś przeczucie miałem, że też będzie. Padania ogólne też, ale spirometrie jeszcze nie :) Dobrze że jak podbijałem na początku tego roku książeczkę, to i miałem prześwietlenie :D jednego problemu mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha wiedziałem, ze tak będzie XD Znowu to samo stałem jakiejś rejestracji, okazjo się, że to nie tu, a stałem z 20 min :D potem do kolejnej poszłam, bo mnie tam skierowała, fart że jedna osoba stała przede mną, tez nie to, a ogólna, potem kolejna musiałem zasuwać 7 pięter hehe, dopiero przy 3 się udało, na początku jeszcze 5 pięter zasuwałem, bo miałem napisane, że na piętrze, a okazało się, że na 7 i dlatego na dole po rejestracjach biegałem xD chyba że rzymska liczba V to 7 w nowym wydaniu hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kadroiwwwa
a teraz cos pozytywnego moze napiszecie o pracy w macu ja zaczne mam egzamin wewnetrzny za 1,5 tyg, musze wyryc ksiazeczke JOC ufff,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plina
Pracowałam w McDonaldzie 2 razy. Pierwszy raz po maturze wytrzymałam 2 miesiące powodem rezygnacji była kierowniczka, od jej humorów (potrafiła jednego dnia zmieszać Cię z błotem a nastepnego była tak miła że aż robiło się niedobrze)zależała atmosfera w pracy, stwierdziłam że nie będę się męczyć jeszcze jeden miesiąc i zrezygnowałam.Po 2 latach wróciłam do tego samego Mc początkowo tylko na wakacje. Okazało się że kierowniczka się zmieniła była bardzo sympatyczna osobą zwracała komus uwage tylko i wyłącznie wtedy jeśli rzeczywiście robił coś żle. Jeśli chodzi o atmosfere to chyba nigdzie nie poznałam tak zaj***tych ludzi nawet na studiach, ludzie w róznym wieku ale naprawde dzieki tej atmosferze człowiek trzymała się na nogach 10 godzine w pracy. Jesli chodzi o sama pracę cięzko było mi gdy poszłam tam pierwszy raz, standardy były dla mnie dziwne ale jakos sie z tym uporałam gdy wróciłam za 2 lata było juz z tym duzo lepiej. Praca w okresie letnim była ciżezka gdyz mc w którym pracowałam znajdowała sie przy trasie szybkiego ruchu.Niekończace sie kolejki ludzi po 10 godzinach nie czułam nóg i tez z tego wzgledu dużo bardziej lubiłam prace na kuchni mogłam sobie przeklnac na kasie niestety trzeba byc miłym co nie koniecznie było odwzajemniane. Ludzie są naprawdę beznadziejni, 3minutowe oczekiwanie na kanapke jest dla nich problemem. Dla mnie osobiście to był największy minus tej pracy - niemili klienci. Po wakacjach zostałam jeszcze na pare miesięcy na weekendy było duzo lżej gdyż ruch w okresie jesienno zimowym był duzo mniejszy. Wg mnie wszystko zależy od atmosfery w parcy czyli od kierowniczki i menagerów jesli wiekszośc jesy ok to praca jest ok. Płaca no cóż na 3/4 etety 1000zł na ręke jak dla studenta ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obym trafił tak samo na zajebistych ludzi, podejrzę, że miałem rozmowę kwalifikacyjną z kierowniczką, wydawała się naprawdę bardzo miła, ale to może taka gra, kto wie xD zemną jak już dostałem ofertę na następny dzień i przyjechałem, to jeszcze 2 dziewczyny zemną, jedna została dłużej razem ze mną, bo trzeba było wykonać formalności, była bardzo fajna z takimi chciałbym pracować, zanim wróciła ze skierowaniem do lekarza minęło z 10min, wiec gadaliśmy, jest duża szansa, bo jeśli dostane prace w nowo otwartym, to ona tez tam będzie, ale znam tą ulice i nie zbyt chciałbym tam być, ludzi założę się, że będzie z 200% więcej xD a praca za 9zł brutto jak mi oferowała, nie bardzo by mi odpowiadało, no chyba, że na początku nie będzie takiego ruchu, ale potem, to zbyt wielki zapierdziel według mnie na taka kwotę. A dziś z tymi badaniami była masakra, akurat jak ja przyszedłem hehe, jednej lekarce się rozchorował mąż no i w wszyscy do jednego gabinetu, ja miałem o tyle farta,m że czekałem z półtorej godziny, inni kilka hehe. Popełniłem faila przy sprawdzaniu wzroku, nie wiem czemu xD Miała być linijka czytana 3 od dołu, a ja cały czas 3 od góry, potem myślę sobie ja jebie co ja odpier..... xD do teraz się śmieje z siebie jak mysz do sera hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×