Praca w Mc Donalds

raz na jakis czas zjem cos stamtad i zawsze, ale to zawsze zle sie czuje :o dlatego nigdy wiecej g.o.w.n.i.a.n.e.g.o zarcia od was!

A kto ci każe jeść w mcdonalds. Jak coś mi szkodzi to oczywiste, że tego nie jem, nie używam, nie zaglądam do takich miejsc. Macie takie roszczeniowe podejście, wyżywacie się na zwykłych pracownikach, jakby to była ich wina, że wasz szanowny brzuszek nie toleruje laktozy, glutenu i innych pierdół. Idź do budy u turasa czy polaczka, który ma syf i gnój, podciera se d**e, a żarcie samo chodzi. @gość dziś - Trudno na to jednakowo odpowiedzieć, bo to już zależy od potrzeb budki, od kierownika. Czasem wystarczy się po ludzku dogadać i przedstawić swoje argumenty kierownikowi, a nie na chama się pałować o swoje potrzeby muszę chcę teraz zaraz. U nas przykładowo nie ma problemu z przejściem na większy etat, bo potrzebujemy pracowników. Z kolei na mały bardziej się krzywią. Szanse są, oczywiście, ale tak jak piszę. Rzeczywistość jest taka, że wiele osób jest na małe etaty u nas, bo to studenci nie studenci, dorabiający itd. Są też pełne i 3/4...

Z tymi etatami jest tak, że czasem nawet jeśli potrzebują większej dyspozycyjności to wolą dać te dodatkowe 40 godzin niż podpisywać umowę na pełen etat. Powód? Kasa. Nie oszukujmy się utrzymanie pracownika też kosztuje i chyba jasne jest, że kierownictwu bardziej opłaca się trzymać kogoś na 3/4 z możliwością dodatkowych 40 godzin gdyż dzięki temu redukują koszty. Niestety składki do Zus to nasza druga wypłata więc wszyscy tutaj szukają cięć. Biznes to biznes. Na to nic się nie poradzi. W mojej budce(korpo) pomimo ciągłego nawału gości na palcach jednej ręki można było policzyć ludzi z pełnym etatem. No i jak się można domyślić jest to bardzo mały procent. Zauważyłam, że najchętniej brali osoby na 3/4 chociaż są i tacy, którzy potrafią się dogadać i pomimo mniejszej dyspozycyjności dostają pełen. Wszystko zależy od tego jak bardzo dany robaczek jest im potrzebny. Poza tym nowi szybko rezygnują z pracy a jakby nie było ZUSik haracz ściąga :D

will93 nikt normalny nie będzie dawal całego etatu debilom co się do niczego nie nadaja a ty jak bys miała swoja firme dalabys komkukolwiek z takich ludzi jak ty umowę o prace i caly etat?? twój nick sugeruje ze się urodzilas w 1993 roku a a to kolejny debilny rok wogole po co takie debilel się tu odzzywaja?żałosne cwele

will93 nikt normalny nie będzie dawal całego etatu debilom co się do niczego nie nadaja a ty jak bys miała swoja firme dalabys komkukolwiek z takich ludzi jak ty umowę o prace i caly etat?? twój nick sugeruje ze się urodzilas w 1993 roku a a to kolejny debilny rok wogole po co takie debilel się tu odzzywaja?żałosne cwele

will93 nikt normalny nie będzie dawal całego etatu debilom co się do niczego nie nadaja a ty jak bys miała swoja firme dalabys komkukolwiek z takich ludzi jak ty umowę o prace i caly etat?? twój nick sugeruje ze się urodzilas w 1993 roku a a to kolejny debilny rok wogole po co takie debilel się tu odzzywaja?żałosne cwele

@przeciwdebilom dziś - a ty swoją wypowiedzią prezentujesz poziom niższy niż dziecko z zespołem downa. I kto tutaj jest debilem prezentując taki poziom wypowiedzi? Osoba powyżej rocznika 90 czy ty? To odpowiem ci, bo to dla ciebie pewnie za trudne - ty. Pochwal się swoim rocznikiem :). Pewnie te wcześniejsze wpisy też twoje? Masz chyba ostry problem ze swoją czaszką. Jesteś stara, brzydka i nie wyrabiasz tempa i nie wiesz pewnie na czym polegają timery, albo eprod :). Taka wieś jak ty tylko wprowadza złą atmosferę w pracy i współczuję twoim współpracownikom twojej zgagi. Zrób sobie papiery to McD jeszcze bardziej cie polubi :).

Bawi mnie tylko fakt, że nie znając osób, które się tutaj wypowiadają i nie mając zielonego pojęcia o tym jak one pracują niektórzy dają sobie prawo do oceniania innych. Rozśmieszają mnie argumenty, że ktoś urodzony po 90 roku jest totalnym idiotą, który nie radzi sobie w życiu. Sama mam o sobie z deka inne mniemanie. Uważam, że jeśli wytrzymałam w tej budzie, w której dane mi było pracować to musiałam być nie tylko rozgarnięta ale również odporna na osoby podobne Tobie, Gosiu. Być może masz się za lepszą, bo urodziłaś się kilka lat wcześniej ale szczerze powiedziawszy dla mnie zachowałaś się jak dziecko. Tylko osoby, które nie potrafią samodzielnie myśleć i wyciągać wniosków powtarzają jak mantrę jacy ci z lat '90 są do d**y. PS. A później kierownictwo się dziwi, że właśnie ci, którzy w przyszłości mogliby na nich robić odchodzą zanim tak naprawdę zaczną pracę. Atmosfera, którą roztaczają niektórzy ze 'starej gwardii' bywa nie do zniesienia.

A czego się spinasz. Widzisz, że to debil jakiś pisze i nie marnuj sobie zdrowia i klawiatury, żeby do takich debili dotrzeć :). Problemem nie są roczniki młode, tylko problemem jest to, że to my się starzejemy i myślimy dojrzalej niż tacy co przychodzą do pracy i są już 5-10 lat młodsi :). No i nabieramy doświadczenia. 20 latek wcale nie musi myśleć realnie. 5 lat. Ani to dużo, ani mało. A jednak widzi się różnicę w myśleniu. Ja i tak uważam, że "stara gwardia" jest lepsza (nie w negatywnym tego słowa znaczeniu dla nowych) i wcale nie napina atmosfery, tylko po prostu myśli inaczej i to co kiedyś było dla nich mało istotne teraz jest ważne też ze względu na awanse, zaangażowanie itd. Wystarczy chęć dostosowania się i pracy, a nie od razu postrzegania niektórych pracowników jako tyranów wymagających przestrzegania zj******h standardów. To są celowe działania. A że trafiają się różne osoby, przyjemne i te mniej to druga sprawa. Takie życie. Jak będziecie wymiękać przed każdą przeszkodą i osobą, która uraża wasze oblicza to nie wiem jak sobie poradzicie w życiu.

Cześć, pytałem Was jak jest z posiadaniem pełnego etatu w McD, bo znalazłem pracę na 3 zmiany, więcej zarobię o kilka stówek niż w McD, jest pełen etat, są odprowadzane składki ZUS, tylko nie będę miał prawa do urlopu płatnego, oraz płatnego chorobowego, jak zachoruję. Jest to umowa zlecenie i tak jak pisałem są odprowadzane składki na emeryturę. Pracuje się od pn-pt. Zastanawiam się co robić, szkoda, że nie ma urlopu płatnego bo to jest jednak ważne sami musicie przyznać, oraz nie można iść na płatne L4. Mam jeszcze jedno pytanie. Czy w McD rzeczywiście jest tak źle, skoro prawie cały czas są przyjęcia i z zatrudnieniem nie ma większego problemu? Czy jest to ciężka psychicznie praca pod względem presji czasu? Pracy fizycznej się nie boję, tylko ciekawy jestem, dlaczego tak często są przyjęcia.

Jaka dyskusja tu się prowadzi :D

obeznany dyskusja żadna.jaki poziom pracowników i młodszych menadżerów taki poziom dyskusji a co w wielkim świecie?jakie wieści??

przecież temat jest wasz nic tylko się popisywać poziomem... aha, nie sorry, bo większość ma w dvpie tę pracę to nie ma z kim i o czym gadać:D... @gość wczoraj - hmm.. jeśli masz coś zapewnionego i lepszego to się raczej w to nie pakuj, chyba że na mały etat. Bez tej swojej umowy o pracę to mcd miał by mało co do zaoferowania i nikt by tam nie przychodził pracować. Dlaczego? Bo ludzie są niewytrwali, bo zarobki to dno dna, bo nie ma sensu sobie szargać zdrowia, bo szukają ludzi z papierkami, bo są lepsze zajęcia niż "mcjob". Czy jest ciężka psychicznie ta praca? Zależy już od jednostki. Jeden ma to gdzieś, drugi się cały trzęsie. Zależy też od budki, na jaką trafisz, jej ekipy, ruchu...

Dzien dobry, pracuje w McDo w Irlandii od 2008roku i sobie z przyjemnoscia podczytuje tenze watek. Ciekawe informacje i porownac te sama korporacje w roznych srodowiskach. Dziekuj***ardzo .

u nas było kilku pracowników, którzy pracowali także w niemieckich McD... Jest podobno różnica, na korzyść oczywiście sąsiadów. Długo w naszym polskim maczku nie pracowali. Pierwsza wypłata w PL ich zszokowała i woleli szukać dalej :D

No stawki sa zupelnie inne, ale jak podczytuje to i system pracowniczy sie rozni (inne stopnie awansu) jak i menu i system wydawania, sa drobne roznice. No i rotacja jest duzo mniejsza.

tzn. z tego co wiem to oczywiście jak zwykle my polacy chcemy się wyróżniać i że za granicą tego nowego systemu PI/MFY nie ma, albo są wprowadzane elementy, tylko my z siebie zrobiliśmy królika doświadczalnego... O ile to prawda. To już któryś raz słyszę i to z 2 różnych branż, że u niemca jest porządek, wszystko na swoim miejscu, ale też pracownik jest traktowany lepiej. Różnica też w posiłku pracowniczym, jeżeli chodzi o Niemcy.

Posilki mamy darmowe, platforma to Self Ordering Kiosk? Jesli tak,. to sa otwarte 2 na razie w Irlandii, nasz bedzie przerabiany w 2016 roku.

u nas to Made For You/Platform Integration i nie wiem czy to to samo co ten wasz... SOK. Czyli kanapki robione na bieżąco (nie ma tzw. binu), wydzielenie punktu składania zamówienia od jego wydania + połączenie z Mccafe, więc nie ma już tego, że kasjer nabija i sam składa zamówienie na tacce. No i tzw. "numerki", tzn że gość dostaje na paragonie numer swojego zamówienia i jak się wyświetli na ekranie nad lobby to musi je odebrać. Kuchnia jest teraz jedna wspólna, nie ma podziału jak kiedyś na produkty z grilla i smażone. Ogólnie masakra, wiele osób tego "ulepszenia" nie wytrzymało. Produkcja i wydawanie zwolniły raczej w porównaniu do tamtego systemu bopa, a to też kwestia tego, że potrzeba więcej ludzi, a przeważnie ich nie ma do pracy. Że nie wspomnę o wściekłych gościach. Wyobrażasz sobie czekać za zamówieniem 10-15 minut? A niektórzy nawet za głupim lodem czy kawą długo mogą czekać. Kioski, czyli te kasy samoobsługowe są od jakiegoś czasu, ale nie we wszystkich jak na razie.

Tak dokladnie ten sam system bedzie wchodzil od nowego roku u nas. Ja pracuje w macu w centrum miasta w starej kamienicy, wiec nasza kuchnia jest zorganizowana nietypowo, ciekawe jak to rozwiaza.

Akurat na service time mamy polozony duzy nacisk, to jedyny nasz problem przy wizycie Mystery shopper.

Cześć. Może ktoś napisać jaka jest dokładnie stawka netto za godzinę pracy w Krakowie dla pracownika początkującego?

@McDo Eire dziś - Co to znaczy, że nietypowo? Mała czy jakiś potworek? Jest jeszcze taka opcja, że po prostu takiego maka zamykają tak jak u nas w mieście. 1 poszedł do odstrzału, ale to w pobliżu postawili 2 nowe i drugi rzekomo mają zamykać (a powierzchnia w sumie ogromna). Ale nie chcę tutaj paniki napędzać. Co do shoppera - u nas to się wszystko liczy, tylko że wiesz... Oni by chcieli szybko, dobrze, fajnie i z uśmiechem na ustach zaliczać te wizyty z kilkoma osobami na zmianie w największy gnój ;)

Lokal jest w starej historycznej kamienicy w centrum miasta, i kuchnia jest stosunkowo mala. Co do MS, to u nas sie ne daje paragonow klientow, chyba ze o niego poprosi, wiec latwo wyczaic ze to moze byc potencjalny MS. Przez osttanie 2.5 roku nie spieprzulismy zadnego MS a w lutym....ups... polecielismy 2 razy, raz na partings and greetings comments, i drugi raz na service timie ;-)

Polska jak Polska, rachunek trzeba wydać, gorzej jak go się shopperowi nie wyda ;). Więc ciekawe jak to rozwiążą u was, jeśli faktycznie wejdą te numerki. U nas ciśnienie jest duże na zaliczanie shopperów, ale wpadki są.

Pewnie wtedy bedzie sie drukowalo paragony z klucza, w tej chwili jak klient prosi o paragon to musisz wcisnac opcje print receipt. Nie wiem jak tutaj wyglada ten system, na razie wprodzily go dwa sklepy jeden w Dublinie, drugi w Cork.

A tu tki filmik z pewnej sytuacji w moim Macu w zeszlym roku, nota bene na moim shifcie... bylo to 0 4.30 rano, zeby bylo ciekawie to koles ten jest naszym rodakiem https://www.youtube.com/watch?v=iOj4c-6zyfs

wszędzie są świry ;) jeszcze trzeba było podziękować i zaprosić do ponownej wizyty

Skonczylo sie to wiezieniem dla kolesia akurat, ale sytuacja byla malo komfortowa, w lokalu mielsimy ok 30 spanikowanych klientow.

spoko, w Polsce uszło by mu to płazem pewnie ;)