Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Roza222

Nie chce miec dzieci - czy to dziwne

Polecane posty

Gość gość
ale staroć wow O.O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy dziwne ,znajdz sobbie kogoś kto tez nie chce i po kłopocie tylko nie pisz do obcych ludzi tekstów w rodzaju -" "zrozum jeszcze jedno, ja jestem już za stara nie umiem się zmienić " bo to goowno kogo obchodzi i świadczy o odrealnieniu i zrytej bani ...moja rada była off topic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" bo to goowno kogo obchodzi i świadczy o odrealnieniu i zrytej bani ...moja rada była off topic" dobre :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość84
Nigdzie nie jest powiedziane albo napisane, że każdy musi chcieć mieć dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ależ Milordzie
"Nigdzie nie jest powiedziane albo napisane, że każdy musi chcieć mieć dzieci... " Nigdzie nie jest powiedziane albo napisane że inni forumowicze muszą leczyć twoją ignorancje :classic_cool: nikt za ciebie ni będzie czytał książek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...posiadanie potomstwa jest rzeczą naturalną ...w świecie zwierząt, po części do tego świata należymy więc posiadanie dzieci i dla ludzi jest szansa na przedłużenie gatunku, ale w związku z posiadaniem poza instynktem rozumu pozwala na wybór czy dzieci mieć czy nie. Zwłaszcza że i u zwierząt jakiś odsetek populacji samic nie posiada tzw. instynktu macierzyńskiego. Nie ulega jednak kwestii że o ile kobieta singiel sama może sobie decydować czy dzieci chce czy nie o tyle już w związkach jest to sprawa dwojga... kiedy dwoje ludzi ma odrębny pogląd na sprawę dziec****owinni się mocno zastanowić czy to ma sens. Początkowe godzenie się ze zdaniem drugiej strony wbrew wewnętrznemu poczuciu z czasem na pewno nie skończy się dobrze bo któraś ze stron będzie czuła się nieszczęśliwa .... Kolejna sprawa to kwestia głębokiego przekonania o tym ze dziecka się nie chce ...bo z czasem może okazać się że było to coś przejściowego na określonym etapie życia i nagle najbardziej na świecie zapragnie się mieć dziecko a tu za późno ... kobieta posiada jednak zegar biologiczny i nie może o nim zapominać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koralek
Ja tez nie przepadam za dziecmi, ale podejrzewam, ze jak kiedys stuknie mi 39 -40 lat to zdecyduje sie na sile, zeby pozniej nie zalowac. Czesto myslalam nad powodami takiego a nie innego nastawienia do dzieci. I mysle, ze to chyba wynika ze strachu przed nieodwracalnoscia pewnych wyborow i tego, ze moja mama za bardzo skupiala sie na mnie i chociaz jak mialam 12 lat i poszla do pracy, to jednak jakos nigdy nie miala specjalnych zainteresowan poza mna. Wiele moich kolezanek ma dzieci i niestety z fajnych kobiet zmienily sie w kury domowe (bez obrazy), ktore bez przerwy potrafia jedynie rozmawiac tylko o swoich pociechach. A akurat sa to kobiety, ktore pokonczyly studia, kiedys byly ambitnymi osobami, a teraz nawet nie maja czasu, zeby przeczytac dobra ksiazke. Rowniez nieustannie slysze krytyke: no jak kiedy bedziesz miala dziecko co?. Zawsze odpowiadam, ze jestem za poznym macierzynstwem, a zreszta nawet jak zostanne matka, to chcialabym dalej pracowac. A one na to: no spiesz sie, bo bedzie za pozno, albo no chyba zwariowalas chcesz isc do pracy majac dziecko? No ja bym tak nie mogla itp. Dlatego czasami az przeraza mnie sama mysl o macierzynstwie. Bo nie wyobrazam sobie zrezygnowac na kilka lat z pracy zawodowej, siedziec w domu i tylko komus uslugiwac. A jak juz kobieta zdecyduje sie np. kilka miesiecy po porodzie isc do pracy to jest odrazu wyrodna matka, egoistka itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce miec dzieci ,czy to dziwne ?Pewnie z biologicznego i spolecznego punktu widzenia tak ,ale z mojego punktu wszystko jest normalne- ciesze sie zyciem,praca , podrozuke i jestem szczesliwa ,a co mysla o mnie inni poza mezem i rodzina malo mnie interesuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koralek
Zobaczcie jak np. Torbicka jest krytykowana za brak dzieci. Wszyscy odrazu zarzucaja jej bezwgledny materializm i egoizm. A wogole jak jakas celebrytka skonczy 40 lat to jedyne co interesuje media to to, kiedy jedna z druga zajdzie w ciaze, bo to przeciez ostatni dzwonek, albo eee teraz to za pozno, biedna kobieta. I to nie tylko u nas tak jest, za granica podobnie. Bo kobieta bez dzieci to albo neurotyczna egoistka - narcyz, albo totalne przeciwienstwo - biedna, bo pewnie nie mogla. Pamietam jak bedac malym dzieckiem mieszkala na naszej ulicy samotna emerytka bez dzieci. Dla ludzi byla dziwolagiem, bo kazdy nie mogl zrozumiec dlaczego ona nie miala dzieci. Krazyly mity, ze jest to wredna i zepsuta kobieta. A ja ja lubilam, bo zawsze dostawalam od niej cukierki i wogole pozostala mi w pamieci jako mila i ciepla osoba ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koralek tak to juz jest ,ze ludzie beda Cie oceniali jesli nie za brak dzieci to zawsze wynajda cos innego ;) mieszkam za granica i uwazam ,ze tu jest wieksza tolerancja niz np. w Polsce ,za kazdym razem jak przyjezdzam to pierwsze co slysze : Kiedy dziecko i czy juz w ciazy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd wiecie,ze kobieta nie mająca dzieci jest płodna.Kobieta mając ruję zaciąża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też nie chcę mieć dzieci, zdążyłam się nieźle nabawić cudzych, żeby przekonać się, że to ogromna odpowiedzialność i w pewnym sensie koniec własnego życia. Potem już się żyje tylko dla dziecka, no jak urośnie to jest lżej. Na pewno to wspaniałe uczucie i tak dalej, ale ja po prostu nie czuję potrzeby. Większość osób nawet nie twierdzi, że to dziwne, tylko że to moje widzimisię i jeszcze mi się zmieni. Kto wie, chociaż ja jestem tego zdania od dobrych paru lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łąk
Mam dokładnie takie same spostrzeżenia jak koralek. Bardzo lubię swoje życie i nie mam instynktu. Dziecko całkowicie zniszczyło by to wszystko co kocham w swoim życiu- wolny czas na zainteresowania, niezależność, spokój, podróże itp. Dla mnie macierzyństwo (ojcostwo to zupełnie inna sprawa, facetom jest łatwiej) to jakaś forma niewolnictwa. Wiem, że te mocno powiedziane, ale tak to czuję. Poza tym dzieci wzbudzają we mnie negatywne emocje. Kiedyś się bałam, co będzie jak mi się zachce dziecka wtedy, gdy będzie już za późno? Mam teraz 39 lat i jestem pewna swojej decyzji jak nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyeoyauaei
Ja jak tak sobie myślę, to stwierdzam że bardzo chciałabym mieć dzieci, gdybym urodziła się mężczyzną. Taki ojciec nie musi być w ciąży, nie musi rezygnować ze swojej pracy, osiągnięć, trybu życia (a przynajmniej się od niego tego nie wymaga). Dzieciakiem może się zająć, kiedy da się z nim już porozmawiać, uczy go ciekawych rzeczy, jest autorytetem, a przysłowiowe kupki i zupki go nie dotyczą. Osobiście lubię dzieci, ale nie niemowlaki (obcesowo mówiąc, są dla mnie brzydkie i śmierdzą), a ciąża i poród mnie przeraża. Ostatnio mam problem, bo mój niedawno poślubiony mąż mniej więcej raz na dzień zaczyna temat... niedawno powiedział, że gdybym zaszła w ciążę, byłby "najszczęśliwszym facetem na świecie", a mnie się zachciało płakać. Bo z jednej strony bardzo go kocham i chciałabym z nim stworzyć pełną rodzinę, a z drugiej czuję, że nie jestem w stanie przez to wszystko przejść :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×