Czy pozwoliłybyście na to?

Dziękuję za wszystie wpisy, nie sądziłam że topik się jeszcze podniesie do góry. On w rezultacie jednak nie poszedł. Sądziłam że tak, ale nie zrobił tego. Został w domu i się upił. Ja natomiast spotkalam się z tym kolegą (wciąż sądząc że Michał jest na plaży z panienkami). Posiedział 2 godzinki, pogadaliśmy, nic się nie wydarzyło. Michał dzwonił, pisał SMSy z prośbami o wybaczenie. Pogodziliśmy się. Po wszystkim powiedział że nie wiedział że to mnie zaboli i teraz wie że nie powinien tak robić. Happy-end. :)

no i dobrze :) bedzie wiedzial na przyszlosc

Spokojnie , nie twórz od razu czarnych scenariuszy. Jasne , że Cięto trochę wpieniło , nie wiem , jak bliska to jest koleżanka (np. mój facet ma najlepsząprzyjaciółkę, bywa , że doprowadza mnie to po prostu do furii , zawsze jak zbyt ciepło o niej mówi , a najgorsze jest to , że on ją bardzo bardzo lubi , tak jak się lubi najlepszą przyjaciółkę - no i muszęniestety sięz tym pogodzić, że taka osoba w życiu jest). W każdym razie nie ukrywał przed Tobą , że chce iść nad jezioro , pewnie zaproponował , żebyśteż poszła , tylko że nie mogłaś wtedy. Bardzo dobrze zrobiłaś, że umówiłaś sięz tym kolegą , z jednej strony pokazałaś mu , jak sama się czujesz , kiedy on z innymi dziewczynami wychodzi bez Ciebie , z drugiej wiesz , jakie Ty masz uczucia do swojego kolegi-i pewnie on ma takie same dla tej koleżanki. Ale macie prawo obydwoje mieć różnych znajomych, teżtakich przeciwnej płci. Wyluzuj

sensownie się zachował, tylko PO CO SIĘ UPIŁ? :p