ta wszystkie dziewczyny tak sie smieja z dresów a i tak sie z nimi prowadzają

Wszędzie tylko negatywne opinie o nich, wszystkie dziewczyny się śmieją że to buraki itp. A jakos ci panowie na brak powodzenia nie narzekają i uchodzą za super mega przystojniaków. I to nie tylko różowe obciągary ulegają im urokowi. Bardzo często widzę taka sytuację, że inteligentna, skromna, sprawiajaca wrazenie rozwaznej, madrej, wartosciowej, wrazliwej, zaczyna sie prowadzac z jakims szpanerem z lancuchem.... Drogie panie nie sciemniajcie, ze nie lubi dresów, bo kazda tak gada, a jak przychodzi co do czego to zaczya sie z takim prowadzac. Polskie kobiety uwielbiaja szpanerów i "cwaniaków"! Kazda Polka marzy o tym by zostac dresiara i miec chlopaka ABS-a

cos sie drogie panie nie odzywacie... czyzby wstydzicie sie przyznac, ze jednak mam racje?

A Wy zawsze mówicie,że nie lubicie wymalowanych , \"różowych obciągar\" ,farbowanych blondyn itd.a też z nimi łazicie :) Każdy Polak marzy o tym by mieć dziewczynę \"barbi\" .

pewnie jesteś zajebiście brzydki,masz gruby brzuch i 30w bicu oraz pretensje do świata czemu nie urodziłeś sie dresiarzem tylko takim nierobem co potrafi wyłącznie narzekać,dobry dres kosztuje tyle co garnitur i trzeba byc człowiekiem z klasą i pieniędzmi aby sobie na taki pozwolić :) Niekarzdy jest stworzony do noszenia dresu tak jak ty i nic na to nie poradzisz rozżalony człowiekuNawet Wielki Arnold poginał w dresie a ktos taki jak ty nie ma o tym zielonego pojęcia,pewnie siedzisz sobie teraz w gaciach z krokiem w kolanach i potykasz sie o własne nogi na ulicy, to sie nie dziw ze nikt cie nawet obsr......nie chce bywaj

nie uogólniaj proszę... "dresy" są fajne,ale! tylko na chwile-mozna z nimi poszalec przez miesiąc góra 2 na dłuższa metę wole ''normalsa'' w jasno niebieskich jeansach i eleganckiej koszuli z kołnierzykiem ach...

ja też takiego wolę,zdecydowanie :)

to sie zdziwisz. bo mam w bicu 38, jestem normalnym wysportowanym chlopakiem i mam dziewczyne, taka perle, naprawde czula. a ta moda na dresiatstwo to juz w Polsce choroba cywilacyjna. aha skoro mie stac na ciuchy levisa, umbro czy londsdale to na dresy adasia czy najacza tez by mnie bylo stac

kuknijcie tu i pomóżcie mi :) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=2883991 on nie jest księdzem tylko tym w jasnych jeansach i eleganckiej koszuli z kolnierzykiem

to o co ci chodzi jak masz dziewczyne i jesteś szczęśliwy i nawet masz 38 w bicu(małym bicu)Dresiarzy(tych złych i głupich )jest tyle samo co sk8,meneli itp... :) ale dresy mozna nosić tez od tak bo sie lubi i komuś odpowiada taki styl bycia a być moze jest na co dzień adwokatem,zamiata ulice,sprzedaje w męsnym,większość ludzi chodzi do pracy tak jak nalezy a po powrocie do domu wskakują w dresy i najzwyczajniej w świecie egzystują nie wadząc nikomu :)

dres modny jest, laski kochaja dres, dresiara trendy jest jak jej chlopak ABS :]

dresiarstwo to nie jest ubiór, to ejst mentalność, zreszta obecnie dresiarze przerzcuaja sie czesto na dzinsy i mokasynki. jak ktos lubi zimny lokiec, techniawe w aucie na na maxa i do tego lancuchy, solare itp. wozenie sie na maxa. to dla mnie po prostu jest dresem. i tyle.

bo dresiarzy mzona podzielic: na jaksi tam wsiurów, chuliganów z niezamoznych rodzin chlopaczkow z bogatych rodzin co sie woza za pienaidze rodzicow jedni i drudzy dla mnie to wiesniaki

bo ci zwykli chlopcy to chudziny albo pwine misie z bebechami, frajerzy, pedalki i brzydale. dlatego woloimy muskularnych przystojnych opalonych dresiarzy.

jesteś uprzpedzony i tyle,jeśli tobie chodzi o styl bycia to może rozumiem,nawet jak nie ma dresu to jest dresiarz bo sie wozi itp tyle ze teraz to karzdy tak robi a mi właśnie nie chodzi o mentalność tylko o sam ubiór(jak pisałem wiele zwykłych ludzi tak sie ubiera) i jeśli dobrze cie rozumiem to jak ktoś jest w dresach ale naprzykład wozi szambo to nie jest dresiarz który cie razi :) bo on tak pracuje i pewnie ten dres załorzył z myślą o wygodzie a nie przyszło mu do głowy ze będzie szpanerem a rażą cie ludzie którzy zaczepiają innych bez powodu itp i choć czasami nie są w dresach to i tak sie mówi na nich dresiarze bo to takie uniwersalne nazwanie.

dodaj jeszcze do tego twojego podziału ludzi chodzących sobie w dresach bez celu,takich co chodzą bo lubią :)

nie mam nic do stroju. kazdy chodzi ubrany tak jak che. mi chodzi tylko o mentalnosc, o cala ta subkulture. dla mnie dresiarz nawet jak zalozy elegancki garnitur i tka bedzie dresem. nawet na dobrych imprezach gdzie nie wpuszcza sie "dresiarzy" oni sie krecą. bo kazdy wie ze do klubu gdzie nie wpuszczaja w adidsach i dresach takiego storju sie nie zaklada.

Zgadzam się z Tobą jeśli chodzi o dresów. Ja też zaliczam do nich oprócz tych co naprawdę łażą w dresach - tych ze złotami na szy, po solarce itd. dodaje sobie jeszcze do tego kiboli :O I feeee Nie zgadzam się natomiast co do tgo, ze kobiety wolą takich facetów. Lubią je zwykle puste panieneczki, których jedynym hobby jest latanie na jakieś dycho. I jak juz to wolę tych ze spodniami z krokiem w kolanach niż drechów ......brrrrrrrr

ci co chodza bo lubia nie sa dresiarzami i tyle. dresiatswo to mentalnosc/specyficzna subklutura.

jeśli chodzi o mentalność to ja tez jestem na nie ale jeśli chodzi o ubranie to jest spoko

no fakt zapomnialem o njabrdziej specyficznych dresiarzach czyli kibolach. fakt faktem kibole w czasie akcji przewaznie ubrani sa w dresy. i fkatycznie wieksozsc z ncih na codzien to dresiarze. ale w ustawkach biora tez udzial inni ludzie: skini a nawet studenci. po prostu ich kreci "mocna rozrwyka". ale fakt faktem wiekszkosc kiboli to streotypwoe dreski: bija ludzi, kradna, pustaki z nich, kreca ich manieczki itp. jednym slowem prymitywy.

a najlepsze jest to ze czy nosisz dresy czy nie jak przekroczysz 4dychy w łapie i może troche więcej to i tak ludzie powiedzą ze jesteś pojeb i pewnie jesteś głupi jak but bo cwiczysz i ze twoja dziewczyna jest z tobą bo jesteś pakier ile masz wzrostu jeśli wolno spytać?

mam 180 cm wzrostu.

nakopał Ci do dupy, ale odbił panne i teraz sie tu skarzysz... zalosne doprawdy, kazdy sie ubiera jakl chce, ma taka mentalnosc jaka im odpowiada, bardzo dobrze ze swiat jest taki zroznicowany... nasluchales sie jakis bajek o dresach i kibolach rodem z nowej huty i teraz wszystko generalizujesz, np moj chlopak chodzi czasem w dresach i a) nie jest wiesniakiem B) nie mam bogatych rodzicow, nie wozi sie furami, nie jest oblozony lancuchami itp. sam pracuje, zarabia i te Twoje podzialy sa conajmniej nie na miejscu

Anty-Drechol to masz tak samo jak ja, ja też nie cierpie dresów w płyciutkich adidaskach, białych skarpetkach i oczywiście czapeczce białej. Jak takiego widze to normalnie każdy jeden to wsiurr, pustak, wieśniak itp. nie wiem czego ale po prostu tak sądze. A jeszcze jak zobacze takiego w niedziele w kościele oczywiście w dresie i na to skóra to normalnie wymiękam :P a jeszcze wyżelowanego na boczek lub do góry też się tacy zdażają. Nie wiem jak dziewczyny lecą na nich nie mieści mi się to w głowie. Pozdrowionka kolego :)

ja wiem ze kazdy ma miec prawo mentalnosc jaka chce, ale taka prawda z wiesniacka badz szpanerska mentalnosc t owicoha i obciach. i dziwi mnie ze inteligetne dziewczyny ciagnie do buraków badz szpanerów o mentalnosci "dresiarskeij"

inteligentnych dziewczyn do nich nie ciągnie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

bo teraz jest moda na wiesniactwo i bezguscie :)

A ja sie wczoraj tak smiałam do rozpuku. Idziemy sobie z paczką, z imprezy a tu widzimy na naszym wspaniałym osiedlu, gdzie nie mieszkają żadne dresy czy blokersi - grupke co ja mówie grupe ok 20 osób, które biegają po ulicach w dresach i krzyczą "Pogoń górą" i biegają po ulicach ze sprejami i w ogóle. No i my w smiech a oni tego nawet nie widzieli. I tak pare razy obok nas przebiegli. A dla mnei to szok tak smałysmy ze normalni nie mogłysmy wytrzymać :). Częściowo sie przestraszyłam bo ich było wielu, ale nic tak byli zajeci bieganiem i krzyczeniem ze nawet nas nie zauważyli.:D:D:D:D:D A co do dresów, to wg mnie nie należy ludzi osądzać po wyglądzie. Dla mnie dres równa sie blokers, ktory siedzi na ławeczce pod blokiem i żłopie piwo lub zaczepia mnie jak wieczorem biegne po parku lub wyprowadzam psa. Do tego jest hamski i bezczelny i słucha hip hopu. To taki stereoptyp. Chodze do liceum i tam nie ma dresów, jednak w gimnazjum miałamwielu takich kolegów, którzy później poszli do innych szkół. I z tego co zdążyłam zauwazyć to naprawde fajni goście, pogadac o wszystkim z nimi można, mają zasady i w ogole. Są spox. Tylko czasem sie wkurzają jak ktos o nich takie głupoty wygaduje jak napisałam wyżej w stereotypie że sąhamscy czy bezczelni.Nie wszyscy są tacy no bo oni maja taki styl i tyle dla nich moi koledzy z klasy którzy sa metroseksualni to po prostu homoniewiadomo. skecji blokersi i w ogóle. Ja np. teraz na najgorszych osiedlach czuje sie bezpiecznie bo jak ktos moze mnie zaczepic to skapniesie ze mnie zna i powie " z ciebie spox babka" no i dlatego lubie miec kolegów blokersów bezpieczniej. :P:P:P Ale osobiscie wole mieć metroseksualnego faceta takie moje zdanie w stylu Juda Law lub Dawida Beckhama lub polskiego projktanta Dawida Wolińskiego :P

nie tylko blokers=drech a te wszystkie bogate szpanery w lanucuchahc co sie buja w BMK-ach rodzicow, zra koxy, laza pod manieckzach i sluchaja techna to banda pajacow jakcih malo. a laski na nich tylko byl lecialy. dla polskiej kobiety ABS z lanuchem na szyji to ideal faceta chyba :]

Minako >> hamski czy chamski ?