Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Roxanna

Sierpień 2007 - wiem, że daleko, ale ...

Polecane posty

Gość kurczee
czy wy jesteście nienormalne? przecież części z was panowie nawet się nie oświadczyli??? a wy juz takie dalekosiężne plany robicie??? hehe ród babski jednak jest popieprzony hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropek200200
i jak u was jakies zmainy zaszły moze ktos sie zaręczył albo konkretną date ma ....??? piszczcie co u was ..pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angie 1981
czesc moj termin to 06.01.2007 troszke wczesniej niz wy ale tez jestem na etapie przygotowan. Musi byc zima bo Moj Misiek pracuje zagranica w sezonie letnim przez pół roku, więc nam ten termin letni odpada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropek200200
zima tez ma swoje uroki :) zreszta to o najwazniejsze niezalezne jest od dnia ..tzn .powinno byc niezalezne miłość i sama ceremonia:) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angie 1981
mam nadzieję ze bedzie dużo śniegu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochane
ja czytam i nie wierze oświadczyn nie było a wy planujecie wesele??? chore pozatym ja planuje na lipiec 2007. pozdrawiam prawdziwe narzeczone;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropek200200
a kto powiedział ze nie było ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kto mówi, że zaręczyn nie było? Ja nie miałam oficjalnych zaręczyn przed rodziną :P wypadałoby spotkać się z teściami, rodzicami i dziadkami zrobić jakieś małe przyjęcie a jak na razie nie mamy na to czasu. Zresztą nawet nie wiem czy coś takiego zorganizujemy bo dla mnie to trochę taka szopka. Mój misiek oświadczał mi się nie raz :D więc to nie są marzenia paranoiczki. Szkoda tylko, że sprawę z pierścionkiem zaręczynowym nie załatwił w większej tajemnicy przede mną, wziął już mój rozmiar palca wypytał mnie o mój gust i jak sam mi powiedział poszukuje pierścionka dla mnie, żeby dopełnić tradycji :P podejrzewam, że oświadczy się w Boże Narodzenie bo dobrze wie, że to mój ulubiony dzień, nawet coś tam się mnie wypytywał czy fajnie byłoby się zaręczyć w Boże Narodzenie. Plany też już mamy na przyszłość, jak skończę studia czyli terminowo w marcu to razem wyjeżdżamy do Szwecji popracować na nasze mieszkanie. angie 1981- fajnie tak brać ślub w zimę oby było kupę śniegu, a nie pomyślałaś żeby do ślubu pojechać saniami doczepionymi do koni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bedę ryzykowac ze w połowie wesela złamie mnie grypa . Wole tradycyjnie samochód. W moim regionie na śnieg liczyc to przewaznie tylko mozna , a nie zawsze jest tak jak byśmy tego chcieli:D pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ines80
a ja tak sobie marze o zareczynach i marze.......a moze On zrobi to w moje urodzinki, a moze w Swieta, a moze w Sylwestra...a moze za rok ?! Dostaje fioła od tego czekania :-( mam juz 25 latek i dziwnie spotykac sie i randkowac z facetem jak nastolatka... chcialabym by juz byl moim mężusiem:-) ostatnio rozmawialismy ze fajnie by bylo latem 2007, on mowi ze chcialby...ale poki mi sie nie oswiadczy to nie bede nic planowac. Dobrze tu ktos wczesniej napisal - jak mozna rezerwowac sale i zespół przed zareczynami. To takie dziwne. Pozdrófffki dla założycielki topiku i szczesliwych narzeczonych ;-P ach, tez bym tak chciala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaaaaaaaaa
heeh pisałyście że planujecie zaręczyny -padne ze śmiechu - przecież to facet za to odpowiada!!! a oficjalne zaręczyny są gdy facet was pyta o rękę a rodzice to tylko formalność ale ja widze że się tu coponiektórym priorytety pokręciły;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniaaaaaaaaaa jak czytam taką wypowiedź to słabo mi się robi, a co powiesz na to, że razem z moim narzeczonym planujemy zaręczyny? A inicjatywa wyszła od niego, ja jestem w związku partnerskim i wszystkie decyzje podejmujemy razem. Może wspólne planowanie zaręczyn nie jest bardzo romantyczne ale mi to odpowiada. Razem z moim chłopakiem planujemy wspólną przyszłość i wszystkie aspekty naszego życia. Planujemy zaręczyny razem a jedyną niespodzianką dla mnie będzie dzień w którym to nastąpi bo tego dokładnie nie wiem. A mi w sumie to wisi co kto o tym myśli, bo to jest moje życia i ja jestem szczęśliwa a ludzie którzy za przeproszeniem dogryzają innym i są złośliwi zazwyczaj maja nieszczęśliwe życie i wyżywając swoje frustracje na innych czują się lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaaaaaaaa
ameba - dla mnie jako kobiety to by było upokarzające planowanie zaręczyn hehe to ma nastąpić i już, a co chłopak się upewniał że nie odrzuciś jego propozycji czy co? bo nie rozumiem musiał się upewnic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ankaaaaaaaaa po pierwsze najważniejszą zasadą w dyskusji jest szacunek do rozmówcy nazywając mnie amebą obrażasz mnie, zresztą to obrażanie jest na poziomie przedszkola, takie dziecinne wyzywanki więc wątpię w to, że jesteś kobietą co najwyżej dziewczynką. Nie mniej jednak odpowiem na Twoje pytanie bo widzę, że masz problemy ze zrozumieniem tekstu pisanego. Nie, mój facet nie upewniał się, jak się z kimś jest ponad 4 lata to się rozmawia na wiele różnych tematów dotyczących przyszłości i my na temat naszego ślubu etc nie raz rozmawialiśmy czy to tak trudno zrozumieć, że planujemy wspólną przyszłość, zazdrościsz?. Co w tym upokarzającego? Niektórzy to myślą, że ich prawda jest najprawdziwsza a jak ktoś żyje inaczej to już się wtrącają ze swoimi złośliwościami no załamka, prawdziwa polska mentalność. Jeszcze jedno, jak para razem idzie wybierać pierścionek zaręczynowy a zdarza się to u wielu par, to według Ciebie też jest upokarzające? Weź przestań dziecko Ty masz jakieś kompleksy i wyżywasz swoje frustracje na mnie ale mi to rybka, przykro mi, że Tobie życie się nie ułożyło i próbujesz mnie dołować ale mi Twoje teksty powiewają :D powiedziałam to co miałam i już z Tobą dyskusji prowadzić nie będę bo nie warto :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ines80
Może aniaaaaaaa napisała o zaręczynach w niesympatyczny sposób ale ma rację...... Zaręczyny jest to taki zwyczaj, w którym mężczyzna prosi o rękę kobiety. Dziwnie to wyglada gdy to kobieta planuje zareczyny, ma to w sobie cos z narzucania się, jak dla mnie. Nawet tzw. "wspolne" planowanie zareczyn wychodzi z inicjatywy kobiet :-) Mam duzo kolezanek, one tez tak kombinują :-) Kobiety, nie żebrajcie o pierscionek, wtedy nigdy nie dowiecie się czy facet na prawdę o tym marzył, czy zrobil to by miec swiety spokoj... Prawdziwa kobieta godnie czeka :-) na pierscionek oczywiscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ines80
do Amadei -----> take it easyyyyyyyyy... :classic_cool: po co się tak tłumaczysz przed kims , z kim nie chcesz rozmawiac?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ines80 nie tłumacze się, tylko odpowiadam na pytanie. Ines80 dlaczego uważasz, że wspólne planowanie zaręczyn wychodzi zawsze od kobiety? W naszym przypadku to mój facet pierwszy zaczął rozmawiać o zaręczynach już z 3 lata temu ale wtedy mu odpowiedziałam, że jeszcze nie czas. I jakieś pół roku temu powrócił do rozmów, nie widzę w tym nic złego, że razem coś się planuje. A mój misiek oświadczał mi się już nie raz :D ale oczywiście dla większości piszących tutaj dziewczyn bez pierścionka się nie liczy :P Dlaczego nikt nie odpowiedział mi na moje pytanie; czy wspólne wybieranie pierścionka zaręczynowego też jest upokarzające dla kobiety? Rozumując waszym tokiem myślenia to nie było oficjalnych zaręczyn bo przecież nie ma pierścionka a to powinno wyjść spontanicznie od faceta, a tutaj razem idą do sklepu wybierać buuu pewnie kobieta prosi się o pierścionek. Moja koleżanka wyszła za mąż bez zaręczyn, w pewnym momencie razem ze swoim chłopakiem teraz mężem uznali, że czas na ślub a zaręczyny pominęli. Niektórzy to sądzą, że posiadają monopol na mądrość i jak ktoś postępuje inaczej od nich to jest już na wstępie skazany na nieszczęście, upokorzenie etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaewa
amadea - a ja się zgadzam, to jest żebranie... kwestia zaręczyn powinna wyjść ze strony faceta, bez żadnych wcześniejszych uzgodnień -żebrań, a wybieranie pierścionka wspólnie??? co to za pomysł, wspólnie wybiera się obrączki. nigdy w życiu bym w lustro nie spojrzała gdybym chodżby jedna tysięczna decyzji o oświadczynach wyszła odemnie. Mój nażeczony kiedyś zapytał się mnie czy bym przyjęła jego propozycje - odpowiedziałam mu że jak się zdecyduje to niech zaryzykuje a ja mu dam odpowiedz twierdzącą albo i nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewaewa- Ok. to jest Twoje zdanie ja mam inne. Nie rozumiem jednego czemu uważacie wspólne planowanie przyszłości za coś upokarzającego? Według mnie w związku partnerskim powinno się prowadzić rozmowy na wszystkie tematy dotyczące obojga i wtedy nie ma jakiś głupich problemów bo każdy wie jak druga osoba zapatruje się na daną kwestię. Ja z moim facetem rozmawiam o tym kiedy planujemy ślub etc i wcale te tematy nie wychodzą ode mnie, to nie jest żebranie o ślub bo nigdy bym się do tego nie zniżyła ale z drugiej strony jak facet zaczyna gadać o ślubie to co mam kończyć rozmowę i uciekać z pokoju bo taka rozmowa jest dla mnie upokarzająca? Mój facet sam kupi mi pierścionek zaręczynowy (poprosił mnie o rozmiar palca, to co też mu miałam nie podać bo to jest upokarzające?) Co do wspólnego kupowania pierścionka zaręczynowego to zdarza się to coraz częściej może nie w Polsce… Niektórzy mają tutaj dziwne poglądy, po raz pierwszy słyszę, że rozmowy o ślubie to temat tabu w związku dwojga ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaewa
amadea - rozmowy nie są upokarzjące, jednak zaręczyny to jest naprawde jedyna niespodzianka jaką jest w stanie zrobić facet, w dzisiejszych czasach. a pytanie o rozmiar??? to chyba wie jakie pierścionki nosisz a pozatym można kupić w ciemno a potem ewentualnie powiększyć lub zmniejszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewaewa >> A skąd ma widzieć jaki rozmiar pierścionka nosze? Na oko to chłop w szpitalu umarł :D No trudno nie będę mieć niespodzianki zaręczynowej ale chyba z tego powodu nie wpadnę w czarną rozpacz, mam jeszcze inne powody do szczęścia a moje zainteresowania i marzenia to nie tylko zaręczyny :) A poza tym to zepsułyśmy temat dziewczyną bo główny wątek był o przygotowaniach do ślubu etc a tu wyszła dyskusja o przekonaniach hehe Pozdrawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaewa
mój kupił na oko i udało się, nigdy pierścionków nie nosiłam więc nie miał do czego porównać - a niespodzianke miałam - niezapomnianą a slub tez robie w chyba w 2007

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksenii
za dwa lata to slub moze i bedzie ale nie z tym facetem co teraz. nie rozumiem ludzi planujacych. ja planowac nie umiem, nie lubie i nie robie tego. bo z wielkich planow nigdy nic nie wychodzi, pokomplikuje sie tylko wszystko jeszcze bardziej. a im bardziej spontanicznie tym lepiej. ale powodzonia zycze Wam w tych zwiazkach i nastepnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, biorę ślub 22.09.2006 r, godzina 16 :):):):)🌻 Zaręczyny były w październiku tego roku, w naszą czwartą rocznicę bycia razem❤️. Na tenczas mamy załatwione: nauki,kamerzyste,fotografa,kucharki,salę, zespół muzyczny, zaproszenia, które sami robiliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm co do pierscionka
Witajcie:) Przypatrzyłam sie tutejszej dyskusji:) Myslę, ze zawsze prawda lezy po srodku:) To czy sa rozmowy o zareczynach, czy nie, mysle, ze w duzym stopniu zalezy od mezczyzny. No i oczywiscie od profilu zwiazku. Jesli preferuje sie zwiazek partnerski, w ktorym nie ukrywa sie ani uczuc ani faktów, ani sytuacji materialnej, to czesto do takiej rozmowy dochodzi. Wbrew pozorom "upokorzenia" czesto to dla kobiety korzystniej jest znac blizsze badz dalsze plany partnera, przede wszystkim dlatego, by dowiedziec się, czy w ogole partner ma jakies plany i czy traktuje zwiazek powaznie. Co do pierscionka to mysle, ze mezczyzna, ktory pragnie poznac gust partnerki, badz rozmiar jaki powinien kupic, daje dowod na to jak liczy sie ze zdaniem swojej przyszlej zony. NIe kupuje wowczas czegos przypadkowego, pragnie kupic ten najwazniejszy pierscionek taki, by nie tylko byl symboliczny, ale i gustowny, dla osoby, ktora bedzie go nosic:) Odnosnie rozmiaru to w moim przypadku jest tak. Moj mezczyzna nie wie jaki rozmiar pierscionka nosze, bo zadnych nie nosze. To jest zwiazane poniekad z moim kierunkiem studiów, ale to inna bajka. A to, ze ostatnio bedac z Nim w centrum handlowym, poprosil mnie, abysmy weszli do jubilera, zebym sprawdzila rozmiar, to swiadczy chyba tylko o tym, ze chce wybrac pierscionek w sposob staranny, bez narazania go na ewentualne deformacje na samym starcie poprzez poszerzanie lub zwezanie. Aha, fakt, jeszcze jedno. NIe planuje zadnych konkretow przed zareczynami z pierscionkiem:), natomiast nie znaczy to, ze nie rozmawialismy o przyszlosci, o slubie itd. POZDRAWIAM i prosze o wzajemny szacunek do siebie kochane forumowiczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doti
czesc jak widze topik chyba umarl smiercia naturalna ale mimo wszystko chcialam sie przylaczyc. Moze ktos sie jeszcze odezwie? My z moim narzyczonym tez planujemy slub na sierpien 2007. Jestesmy ze soba od prawie 3 lat a zareczyny byly pol roku temu. Bardzo miło to wszystko wspominam i razem cieszymy sie z naszych planow. Chcieli bysmy wziasc slub juz w najblizsze lato ale ze wzgl na studia i poniekad takze przez pieniadze postanowilismy poczekac. To jak odezwie sie ktos jeszcze? Ozywimy ten topik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż. Ja jestem dwa tygodnie po zaręczynach - dokładnie, prywatnych, aczkolwiek nasi rodzice już wiedzą. I my tez planujemy ślub na 2007 rok, ale nie wiem w jakim miesiacu - wydaje mi się to tak odległe, że nie czynię jeszcze żadnych ku temu kroków, a teraz zastanawiam się czy juz nie powinnam. My jesteśmy ze sobą prawie 6 lat. Mój narzeczony chciał abysmy pobrali się w przyszłym roku, ale tak mnie to przeraziło, że uparłam się na 2007. Zastanawiam się czy wy dziewczyny także macie uczucie strachu przed ślubem, nie to, że nie jestem pewna co do osby, ale strach przed samym tak ważnym krokiem i dorosłoscią, z którą tak kojarzy mi się małżeństwo. A ja wcale nie jestem jakimś podlotkiem - mam 25 lat, a boję się takich ważnych decyzji życia dorosłych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doti
czesc Dinah miło że się ktoś odezwał.:) Ja niemam raczej tego typy problemów, nieboje się tego kroku mimo że mam 20 lat. Może to dlatego że z moim ukochanym czuje się najbezpieczniej na świecie? Bardzo chciała bym juz z nim zamieszkać, stworzyć rodzine,bo z nim jest mi najlepiej, najbezpieczniej, czuje się kochana i potrzebna. Może warto na to spojrzeć z takiego punktu widzenia - że bedziesz szła przez życie z facetem ktorego kochasz i nic wam się nie moze stac bo przecież miłość dużo potrafi pokonać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby masz rację. My mieszkamy ze sobą juz ponad rok i jest czasem cudownie, czasem zwyczajnie, a czasami potrzebujemy od siebie odpocząć. Chodzi raczej o moje przekonania co do małżeństwa, dorosłości i postrzegania siebie jako wciąż małej dziewczynki. Jestem w rodzinie najmłodsza, moja mama nadal traktuje jak dziecko, czasami ja sama także tak się czuję. Po prosu boję się, że ślub to jest nieodwracalny krok w dorosłość, poczatek mojej rodziny, w której to ja będę jej podstawą wraz z moim mężem, to ja będę za nią odpowiedzialna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×