Rewelacja na czarne wągry!!!!

Powiem tak- nie wiem, czy to tylko wybiela, czy usuwa, czy co- ale dziala. I nie szkodzi na pewno. Maseczka Soraya- witaminowa terapia matująca. Ma kolor różowy (maseczka- nie opakowanie). Jest do kupienia w saszetkach. Jedna saszetka spokojnie starcza na dwie porządne maseczki. Kiedy ja zmyjesz twarz jest tak gładka ze jestem w szoku. Zero czarnych kropek!!! Fakt, ze efekt trwa 2-4 dni i potem juz zaczynaja sie robic lekko czarnawe tak jak zwykle ale wystarczy maseczke stosowac 2 razy w tygodniu i problem z glowy. A juz zwlaszcza przed randka albo prze dnoca z ukochanym, kiedy rano masz sie pokazac bez makijażu. Ja jestem po wrażeniem. Poza tym twarz jest baaardzo matowa i gładziudka. I jeszcze jedno- przed nalozeniem maseczki wysisnelam sobie syfka, potem umylam twarz i nalozylam maseczke- a ranka przyschnęła calkowicie! Maseczke trzymam troche dluzej na twarzy niz zaleca opakowanie: 20-25 minut ją trzymam. Sprobujcie, to jednorazowa saszetka wiec nic nie tracicie. Kosztuje jakies 3 zeta :) Mam nadzieje, ze komus sie przyda :) pozdrowienia

niebieskie? Bo ja się spotkałam TYLKO z czarnymi :P

Nie marudź!!!!! Maseczka super dzęki!!:*

ale ta maseczka usuwa wagry czy powoduje, że blakną, bo nie rozumiem

lustereczko w kwiatuszku --> no nie wiem wlasnie, trudno mi powiedziec. Ale wątpie w to zeby usuwała :( Być moze tylko wybiela.. ale dobre i to. Patrze na swoja twarz to po prostu pory są po tej masce na tyle zwężone, że trudno mi powiedziec czy sa tam wągry czy nie. Ale jak dla mnie i tak fajnie :)

Super , biegnę po pracy do sklepów szukać tego cuda

to bardzo ciekawe..muszę też wypróbować

do ktosss a opakownie ma jakis kolor bo z tego co rozumiem maseczka jest rozowa a opakowanie jak wyglada?

Zgadzam się maseczka jest naprawde super. Robie ją przed każdym ważnym wyjściem. Naprawde polecam :)

Dzięki za ten topik:) Napewno ją wypróbuję... juz sobie zapisuje na karteczce i wkładam ją do portfela zeby jutro nie zapomniec po pracy kupic:) Pozdrawiam

Ilion --> opakowanie (saszetka) jest biała z chyba srebrnym napisem - nie wiem juz wyrzucilam. i jakis zielony obrazek jest na niej. Ale pamietaj ze Soraya to napewno znajdziesz. Maseczke zrobilam rano, caly dzien bylam na miescie (bez makijażu bo akurat opalona jestem, wiec sie nie maluje) wrócilam i nadal ani sladu po wągrach. Mam nadzieje, ze ona tak dziala nie tylko na mnie :)

one nie likwiduje wągrów tylko tak zabiela. i mocno wysusza twarz... ale od czasu do czasu też ją kupuję...

mi wcale nie wysuszyla twarzy, a trzymalam ją na buzi dłużej niz zalecają.. więc nie wiem. Fak, że mam cerę mieszaną, ale na policzkach raczej sucha, nie przetłuszczającą się, na dodatek teraz jestem opalona, więc skórę mam dodatkowo przesuszoną a mimo to nie zauważylam, żeby ta maseczka wysuszała. Po niej na twarz nalozylam tylko krem matujący z Yves Rocher. Ale racja- co jednym służy, drugim może nie odpowiadać.

niech inne babeczki tez się dowiedza. Ja lece do sklepu zaraz kupic!

poczytajcie o niej na wizażu http://www.wizaz.pl/produkty/baza/censura.php?tsid=1&csid=dee6c2178ac2dd0eaf8de2310e059919&cmd=details&itemid=5797 mam nadzieej ze sie otworzy

czesc ja stosuje co kilka dni maseczkę z drożdży piekarskich i efekt tez jest super!!moze podobny jak do tej maseczki witaminowej pozdrawiam

maseczkawitaminowa --> to nie jest ta sama maseczka, do ktorej link podalas na wizażu!!! Ta, o ktorej ja mowie jest MATUJĄCA, a nie oczyszczająco-normalizująca :) Nie probowałam jej, więc to nie tą polecam :) Ale to maseczka z tej wlasnie serii. pozdrowienia

witaminowa terapia matujaca jest napisane na opakowaniu, czyz nie?

http://www.soraya.pl/product.php?group=face&id=172 to jest to samo co na wizazu- matujaca a jednoczesnie normalizyujaco oczysczjaca

http://www.soraya.pl/product.php?group=face&id=173 ta pewnie tez jest dobra

ale powatarzam, że to nie jest ta maseczka !! :) na mojej byl tylko napis MATUJĄCA !! i to wszystko. A to, że jest napisane terapia witaminowa nic nie znaczy, bo terapia witaminowa to cała seria tej firmy i w jej sklad wchodzą różne produkty.

jak ja kupowałam to też była inna, ale może zmienili opakowaniei coś polepszyli. Nie wiem bo już dawno jej nie kupowałam, bo mam zapas w domu. Właściwie to nie moge jej znaleść w internesie to może to jest ta bo ona miała takie zielone opakowanie. No samam nie wiem, trzeba kupić i sprawdzić jak bedzie różowa to to na pewno ta.

Wiesz co właśnie doczytałam że w składzie jest ta glinka, więc to ta samam maseczka. Pozatym to duże opakowanie jest to samo. Poczuytałam różne opinie na jej temat i to na pewno ta samam maseczka, tylko nowe opakowanie. Zresztą wszystkie opakowania, saszetki są nowe

do autorki topiku: sama nie wiesz widze o czym zakladasz topik skoro na stronie interenetowej SORAYA nie ma tej maseczki o ktotej mowisz no to znaczy ze nie ma jej na rynku kobieto!! opakowanie jest inne ot co

ja ta maseczkę kupilam pierwszy raz tydzien temu, więc nie wiem o co Ci chodzi maseczkowitaminowa? Ze ja kupilam w przestarzalym opakowaniu, czy ze na stronie pokazuja stare opakowania? Poza tym wiem o czym zakladam topic, o maseczce MATUJĄCEJ i tyle. Innych nie mialam z tej firmy. A firmą Soraya się nie interesuje i nie zagladam na jej strony, bo uwazam, ze maja kiepskie kosmetyki. Ta maseczka to jedna z bardzo niewielu rzeczy, które im wyszły. Ot co.

no chyba teraz maja nowe opakowania :) jutro ide na zakupy to aż z ciekawoście popatrze co z tą maseczką :)

w ogole mi sie wydaje ze ta maseczka jest troche trudno dostepna.. :( ja ją kupilam w ... Tesco :) napiszcie jak wasza buzia, jesli ja wyprobujecie .. jestem ciekawa :) A teraz wyjezdzam na kilka dni papapap

probowal ktos tej maseczki?

nie mam czasu czytac tej kłotni o opakowaniach- kupiłam taką ktora po prostu sie wlasnie tak nazywała - w saszetkach nie było, mam w białej tubce,maseczka ma kolor rozowy, cena 11.50, uzywalam do tej pory raz- wczoraj kupilam dopiero i faktycznie buzia duzo lepiej wyglada, autorka ma faktycznie racje ze czesc czarnych punkcikow jest duuuzooo mniej widoczna. podsumowujac to chyba najlepsza maseczka jaka do tej pory mialam a mialam mnostwo. 11 zl to nie majatek wiec chyba warto zaryzykowac, pozdrawiam

no to sie ciesze :) Sama bym sobie kupila w tubce a nie w saszetkach, ale nie moge nigdzie dostac w tubce tej maski :(