Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość FROTKA_100

POMÓZCIE MI-- CESARKA

Polecane posty

Gość FROTKA_100

Byłam dzisiaj u lekarza i stwierdził , ze musze miec cesarke ze wzgelu na wade wzroku, czytam na topikach rózne opisy porodów i wszyscy sa za porodami naturalnymi oczerniajac i mówiac jaka to koszmarna jest cesarka. A moze jakas mama ma inne zdanie , moze któaś z kobiet powie mi ze miała cesarke i ze nie jest ona wcale gorsza od porodu naturalnego? Napiszcie jak sie czułyscie po cesarce , prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiesz moim
zdaniem niepotrzebnie sie stresujesz. Musisz zaufać lekarzowi, jeżeli tobie zaproponował cesarskie ciecię to widocznie uważa, że tak będzie najlepiej dla dziecka i ciebie. To co ktoś wypisuje tutaj na forum nie ma znaczenia. Wiem, że nieraz ludzie pisza nieprawdopodobne rzeczy, nie majace nic wspólnego z rzeczywistością. Wszystko bedzie dobrze, życzę tobie żebys miala zdrowego dzidziusia, nie martw sie na zapas, pozdrawiam Miła :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popieram poprzedniczkę.
Przeciez niektóre kobiety robia wszystko żeby mieć cesarskie ciecie. Nie martw sie, moja znajoma miała 4x cesarskie cięcie i nie wspomina tego jako horroru :-D Głowa do góry. Musisz zaufać lekarzom. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FROTK_100
Dziekuje za wypowiedzi.... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frotka, głowa do góry. Ja jestem po cesarce. Choć dla mnie to był szok, kiedy dowiedziałam się, że nie będę rodzić w naturalny sposób, to jest to do przeżycia. Bardzo się bałam, jestem osobą nieodporną na ból kompletnie. Powiem tak: cieszę się, że tak urodziłam. Znieczulenie w kręgosłup (tylko miejscowe ) chwilowe uszczypnięcie, sama operacja była dla mnie nieprzyjemna ze względu na lekarza, ale poza tym było ok. Jedynie co, to tuz po porodzie kobietki, które rodziły normalnie, mogły zraz chodzić, a w tym przypadku nie wolno.Tylko leżenie. Myślę, że zapomina się od razu o bólu, kiedy przynoszą Ci tą piękną, wymarzona i wyśnioną istotkę. Kiedy pierszy raz zaczynasz karmić...Wtedy juz nic nie jest ważne... Trzymaj się cieplutko, kobieta wszystko przetrzyma. Bądż silna. Jeśli masz jakieś pytania jeszcze chętnie odpowiem. Wiem co czujesz. Wpadnę jeszcze, acha, na kiedy masz termin porodu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liwias
Nie jest źle - przynajmniej wiesz wcześniej e będzie cesarka i masz czas żeby przygotować się psychicznie. Ja bardzo chciałam rodzić naturalnie i oczywiście rodziłam.... 29 godzin, a na koniec, kiedy miałam skurcze co minuta od trzech godzin zrobili mi cesarkę. Czułam się strasznie rozczarowana (później - bo na poczatku cieszyłam się że wszystko jednak dobrze się skończyło). Tyle cierpienia i bólu, a oni poprostu wyjęli mi dziecko z brzucha w pełnym znieczuleniu. Gdybym miała zaplanowaną cesarkę, przynajmniej widzałabym małą natychmiast po porodzie i mogłabym ją przytulic, a tak czuję się z czegoś "okradziona". A dochodzenie po cesarce jest szybkie tylko natychmiast kiedy ci pozwolą zacznij chodzić. Z moich doświadczeń wynika że normalny poród jest dużo gorszy od zaplanowanej cesarki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do FROTKI naprawdę nie ma powodu do denerwowania. Mnie lekarz powiedział, że z dużym prawdopodobieństwem nie będę mogła rodzić naturalnie tylko będzie cesarski. Przyjęłam to zupełnie spokojnie. Bo czy istotne jest jak urodzi się dziecko? Nie, dla mnie najważniejsze było aby urodziło sie bezpiecznie i zdrowe. W pierwszej dobie dostawałam zastrzyki przeciwbólowe, po tygodniu zdjeli szwy, pierwsze siedem dni jest trudne bo boli i szwy ciągną, ale nie jest to ból nie do przezwyciężenia. Słyszałam też jeszcze jedną totalna bzdurę, że kobieta po cesarce nie może karmić naturalnie. Nigdy nie wierz w taka głupotę. Ja synka karmiłam 9 miesięcy. Cesarka to nie jest jakieś straszne zło to konieczność. Będzie dobrze i nie denerwuj się bzdurami jakie usłyszysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZESC JA MIAŁAM CESARKE I BARDZO TO SOBIE CHWALE (CO PRAWDA NIE BYŁA PLANOWANA, A TYLKO BRANA POD UWAGE, NO ALE INACZEJ SIE NIE DAŁO). PIERWSZA SPRAWA, JA MIAŁAM ZNIECZULENIE ZEWNATRZOPONOWE, WIEC WIDZIAŁAM DZIECKO; CEWNIKOWANIE MNIE NIEBOLAŁO, MAM NA MYŚLI TU RÓWNIEZ CEWNIK OD ZNIECZULENIA; CESARKE MIAŁAM O 22, CAŁĄ NOC PÓŹNIEJ SPAŁAM, RANO OK 8 PRZYWIEZIONO MI CÓRECZKE I PRZEWIEZIONO NAS NA ODDZIAŁ POŁOŻNICZY, RAZEM Z POŁOŻNĄ POSZŁAM POD PRYSZNIC (BYŁA ZE MNĄ GDY BY ZROBIŁO MI SIE SŁABO ITP). GENERALNIE POŁOŻNE POWIEDZIAŁY MI ZE MAM SIE DUŻO RUSZAĆ , CHODZIĆ, A WIEC TAK ROBILAM, NIE MÓWIE BYŁO CIEŻKO NA POCZATKU, ALE JAK JUZ WSTALAM I PO CHWILI SIE WYPROSTOWAŁAM TO MOGŁAM CHODZIĆ, A PO DWÓCH DNIACH JUŻ NIE MIAŁAM WIEKSZYCH PROBLEMÓW. PRZY DZIECKU WSZYSTKO ROBIŁAM SAMA. RANE PRZEMYWAŁAM WODA UTLENIONĄ KILKA RAZY DZIENNIE, AHA MIAŁAM ROZPUSZCZALNE SZWY, WIEC POŁOŻNA ODCIEŁA MI TYLKO PĘTOŁKI W KĄCIKACH RANY. NIE BRAŁAM ŻADNYCH ŚRODKÓW PRZECIWBÓLOWYCH. TERAZ BLIZNA JEST PRAWIE NIEWIDOCZNA, WAŻNE JEST TEŻ SMAROWANIE ZAGOJONEJ RANY JAKĄŚ MAŚCIĄ ITP NA BLIZNY, ZAPOBIEGA TO EWENTUALNEMU TWORZENIU SIE BLIZNOWCA (CONTRATUBECS, ARCEPALAN, LIOTON 1000). WIEM ZE NASTEPNE CIĄZE ZAKONCZĄ SIE RÓWNIEZ CESARKA I WCALE NIE UBOLEWAM Z TEGO POWODU. LEŻAC W SZPITALU Z DZIEWCZYNAMI PO PORODACH NATURALNYCH I NACINANYCH, NAPRAWDE UWAZAM ZE JA MNIEJ CIERPIAŁAM, ONE MUSIAŁY MIEĆ JAKIEŚ OKŁADY, PRZEMYWANIE ITP, AJA TYLKO WODE UTLENIONĄ, ONE NIE MOGŁY SIEDZIEĆ I CHODZIĆ, JA MIAŁM TYLKO PROBLEMY Z CHODZENIEM, KTÓRE PO KILKU DNIACH MINEŁY. ONE LEŻAŁY JA CHODZIŁAM PO ODDZIALE. WIEC NICZYM SIE NIE PRZEJMUJ, NIE SŁUCHAJ ZE JESTES GORSZA LU ZE OMIJA CIE COŚ CUDOWNEGO LUB JESZCZE ZE TWOJE DZIECKO BEDZIE MNIEJ INTELIGENTNE, TO NIEPRAWDA, BEDZIE TO DLA CIEBIE RÓWNIEŻ WIELKIE PRZEŻYCIE, RÓWNIEŻ DADZĄ CI DZIECKO DO PRZYTULENIA I POCAŁOWANIE (PRZY ZZO), WSZYSTKO CO NAJPIEKNIEJSZE I ZWIAZANE Z MACIERZYŃSTWEM JESZCZE PRZED TOBĄ, A MOJA CÓRECZKA JEST BARDZO BYSTRYM DZXIECKIEM I SUPER SIE ROZWIAJA. W RAZIE PYTAN, SŁUŻE W MIARE MOICH MOŻLIWOŚCI POMOCĄ. POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty się przejmujesz, a ja chciałabym mieć cesarkę. Raz już rodziłam naturalnie i strasznie krzyczałam. Zazdroszczę Ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frotka_100
Witajcie Kochane Dziewczyny.... Bardzo, ale to bardzo dziękuje wam za wasze wypowiedzi . Bardzo się boje tej cesarki , ale dzieki wam wiem już wiecej na ten temat i czuję sie lepiej. Termin mam na 25 września , ale powiedziano mi , ze córeczke i tak urodze szybciej bo tyle nie wytrzyma. Czy to prawda ze po cesarce mozna miec jakies komplikacje ? Zapalenia , zrosty , nie gojace sie rany , krwawienia ? Czy do cesarki też musze sie cała wygolić? Pozdrawiam was gorąco...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troszke golenia trzeba, ze względów higienicznych. Jak bedziesz chciała kichnąć albo kasłac dociśnij poduszke do brzucha i skul sie troszeczke. Ja chodziłam zgarbiona przez 3 m-ce bo bałam sie wyprostowac a moja koleżanka na drugi dzień po cesarce biegała jak fryga. Po porodzie naturalnym szwy też bolą i ciągnął i żle się chodzi! Bedzie dobrze!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frotka_100
Ja właśnie mam ten problem , ze jestem przyziebiona i do tej całej cesarki napewno sie nie wylecze a co za tym idzie to , to ze kaszle... bardzo dziekuje za pomysł z poduszka , myslisz ze dam rade przejsc cesarke i kaszel..razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frotka- byłam bardzo straszona cesarką. Ból, papranie rany itp itd. A teraz, gdy jestem po mogę powiedzieć, ze to jest rewelacja! Szybko, bez bólu, dziecko sie nie męczy. Miałam planowany zabieg. Ja wstałam na drugi dzień i od razu starałam siechodzić prosto. Bolał, jak po przetrenowaniu mięśni, czyli znośnie. Rana zagoiła sie szybko i teraz mam tylko mała kreskę, a przeciez cc miała tylko 3 miesiące temu. Tak, więc nie taki diabeł straszny. Głowa do góry!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FROTKA_100 dasz rade czuje to!! Kup sobie jeszcze czopki glicerynowe. Tak na wszelki wypadek. Staraj sie prostować. To tylko zabieg...dzieki któremu przeżyjesz największy cu świata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie słuchajcie tej głupiej
szmaty MARYSIENKI, bo nie tak dawno pisała ze miała znieczulenie i rodziła naturalnie Druga monikas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 38 tc
hej Frotka, mnie tez to czeka za dwa tygodnie. Ze wskazan okulisty. Boje sie troche tego oslawionego bolu glowy - myslalam, ze wystarczy sie nie ruszac tyle ile kazą a tu z roznych opisow nie tylko na tym topiku czytam, ze to nie takie proste, ze to roznie bywa. Bol rany i dochodzenie do siebie iles tam dni to druga obawa, no i czy uda mi sie dobrze dostawic dzidzię do piersi na leżąco to obawa trzecia. Ale naprawde i lekarze i znajomi wszyscy mowią, ze cesarka to luz, tak więc ogolnie jestem dobrej mysli i Ty tez bądz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dioda-ten ból głowy jest jak piszesz-osławiony i wszystko. Ja mogłam podnosić głowe zaraz po cc, bo podobno zalezy to od umiejetnosci anestezjologa. A z przystawieniem dziecka tez nie jest trudno, bo pomagaja doswiadczone połozne. Najwżniejsze, ze wkrótce zobaczycie swoje pociechy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola_24
Masz az tak duza wade wzroku? Ja mam ok. -8.00 i ostatnio moja okulistka powiedziala, ze moge rodzic silami natury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monikas powiedz mi gdzie pisała ze mialam znieczulenie i rodziłam naturalnie, bo z tego co pamietam , miałam cc, dodam ze mam nawet blizne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam też wypis, przesłać ci faxem? Pisałam ze cc nie była planowana, a trzymali mnie pod kroplówką 12 godz nim pojechałam na sale operacyjną. tak naprawde nie wiem dlaczego sie tłumacze, ale z drugiej strony mam nadzieje ze moje doświadczenia związane z cc, komuś sie przydadzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaa
wywolywali mi porod bo bylasm po terminie , przezywalam niesamowity bol przez 11 godz - koszmar- myslalam ze umre! blagalam zeby zrobili mi cc , wkoncu sie zgodzili , dzieki owym znajomosciom, sluchaj dla mnie cesarka to bylo uklucie komara w porownaniu do porodu wiec teraz nie widze innego sposobu rodzenia jak tylko cesarka, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do FROTKI moja lekarz zaleciła mi po zagojeniu szwów smarować ślad maścią Contractubex, droga ale rewelacyjna, mijają trzy lata a śladu praktycznie nie ma. Zapytaj lekarza. Jak bedziesz po cięciu to stwierdzisz że nie taki diabeł straszny. trzymaj się ciepło. pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frotka_100
do Ola_24 wiesz to nie zlaezy tylko od wady wzroku... ja mam -3,5 ale równiez od ciśnienia w gałce ocznej , od zmian jake zachodze w dnie oka , przy bólach partych moze dojsc nawet do odklejenia siatkówki oka co grozi utrata wzroku a w najlepszym razie do powiekszenia wady wzroku...zastanawiam sie czy ta Twoja okulista wogóle Cie zbadała...( ja miałam zakrapiane oczy a potem badano mnie ponad godzine, znieczulano mi oczy i mierzono cisnienie w gałce ocznej, przchodziłam padanie w ciemni ) radziłabym odwiedzic jeszcze innego okuliste... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mialam cesarke planowana i bylam przeziebiona, mialam straszny katar i troszke kaslalam. Po cesarce jak chcialam odkaszlnac balam sie zeby mi sie brzuch nie rozerwal (takie glupie uczucie), wiec przyciskalam poduszka brzuch, kulilam sie troszke i kaslalam....wtedy bylo wszystko ok. A to ciagnięcie szwów trwa ok 2 dni potem juz jest wszystko o wiele lepiej, jak trafisz tylko do domu to zapominsz ze wogole mialas cesarke :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziwczyny ja rodzilam w lipcu tego roku, porod naturalnyto straszna meczarnia wiec nie zaluj frotko bo nie bedziesz cierpiala. myslalam ze umre na porodowce, lekarze nie chcieli mi pomoc. nastepne dziecko napewno bedzie przez cesarke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierwszy poród
miałam przez cc ze względu na złe ułorzenie dzidzi (było to 7 lat temu),drugi poród naturalny (5 lat temu) lepiej wspominam naturalny gdyż szybciej doszłam do sprawności,krocze piekło i goiło się gdzieś ok tygodnia a przy cc leżałam jaqk kłoda bo nie dawałam sobie rady ze wszystkim,blizna bolała,branie dziecka na ręce do karmienia wiązało się z wilekim bóle.Takie są moje przerzycia,moje zdanie. Jedynie co dla mnie na plus poszła cc to tylko to że nie męczyłam się kilka godziny przy skurczach i parciach. Tak naprawde na Twoim miejscu nie brałabym naszych przerzy do serca bo każdy jest inny ty akurat możesz to przejśc rewelacyjnie. Lepiej się nastaw na to że zobaczysz cudowna istotke a nie na ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×