To tak mają wszyscy faceci ??? Panowie....Oj...Oj...Oj...

Nie wiem,po prostu nie wiem... Czy każdy facet jest taki,że MUSI spojrzeć na jakąś ładną dziewczynę,która akurat przechodzi obok niego,albo nie wiem,nawet na drugim końcu ulicy ??? Nie mam pojęcia,myślałam,że mogę czuć się wyjątkowa przy moim Misiu,ale jednak...Denerwuje mnie takie zachowanie. Ok,nie robi tego przy mnie tak perfidnie,dosadnie,ale kątem oka zawsze spojrzy... Panowie,czemu jesteście takimi zwierzakami??? Może to głupio zabrzmi,ale jestem zazdrosna kiedy wiem,że on tak robi... I jeżeli już tak jest u wszystkich...To czy wpływa to w najmniejszy nawet sposób na wasze uczucia ???

moz sie gapi na inne przy mnie, widocznie taka jest ich natura, wkurza mnie to i czuje sie zazdrosna ale nie daje tego po sobie poznac bo bym sie glupio czula, udaje ze mnie to nie obchodzi...hiihih nietsety to troche meczace, ale rzeczywiscie straam sie nie zwracac na to uwagi.... ale wiem latwiej mowic trudniej zrobic

nie wierzę, że Ty się nie oglądasz za innymi facetami.. ;) to jest normalny odruch

moz - moj

ojej, a ja patrzę na przystojnych facetów, jak taki się gdzieś pojawi...co w tym złego???????????

Skąd ja to znam??? Rozumiem cie, ja mam te same odczucia, te same... nie wiem jak to jest ale on zawsze zauważy nawet na końcu lulicy jaką laskę, ja to kątem oka zawsze zauważe - a szkoda :( bo robi mi sie wtedy przykro jak Tobie :) Jak mu kiedyś zwróciłam uwagę to zacząl sie denerwować i wmawiać mi że to ja sobie wymyślam takie sytuacje bo on na nikogo sie nie gapi! A wogóle to ja mam jakies przewidzenia ;) Fakt, że masz prawo sie tak czuć, bo co soebie wtedy taka dziewczyna może pomyśleć??? 1. Że nie jest dostatecznie w typie swojego Misia 2. że gdyby ta laska co na nią spojrzał choć mrugnęła okiem i uśmiechnęła sie do niego to Misio by mnie dla niej od razu zostawił 3. Że na pewno gdyby mial szansę to by ją zbajerował 4. Że ma z nią ochotę na sex 5. Że ja nie jestem na tyle atrakcyjna, aby tylko na mnie skupiał uwagę No i co ??? Widzicie faceci jakie to krzywdzące??? A swoją drogą ,naprawdę ja sie nie oglądam za facetami ;)

Quami,dokładnie,ja mam takie same odczucia momentami... Może nie aż tak rażące,ale np. zaraz wpadam w kompleksy i mam wrażenie,że nie jestem "wystarczająco atrakcyjna,ponętna i zmysłowa",skoro patrzy na inne... Nie wiem co ja mam o tym myśleć... Bez sensu... A mnie również inni faceci nie obchodzą...OK, mogę spojrzeć,ale tylko wtedy,kiedy gość jest naprawdę porażająco przystojny i np.siedzi na przeciwko mnie... inaczej nie zauważę. Jestem inna???

polecam: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=2632598&start=0 mniej wiecej na ten temat jak i na wiele innych...

To ja,autorka topiku,dziękuję,na pewno poczytam zaraz.

Pytambo nie wiem...Kurczę -------- jesteś mi bliska w tej sprawie :) właśnie, jak mamy sie czuć , bo ja tez mam potem kompleksy, i sie zastanawiam, że przecież facet mnie powienien dowartościowac a tu.... zaczynam myśleć, co ona ma w sobie takiego, że na nią spojrzał, czy to znaczy że ja jestem aż tak przeciętna??? Popadam w komplesy i i nie chce mi sie nic, no bo po co? Staram sie jak mogę by wyglądac zawsze ładnie bez zarzutu a i tak znajdziemy sie taka co mi go kradnie nawet naq kilka sekund :(

Oni tak maja, nawet nie musi byc to dziewczyna, ktora faktycznie im sie podoba. A niech zerknie. Ty masz klapki na oczach? Jak ide ulica to widze (niestety rzadko..) fajnych facetow. Podobaja mi sie. Ale to tyle. Nie znaczy to ze chce z nimi sie zapoznac. To tak samo jak widze ladna babke i sobie pomysle ze ladna, a nawet spojrz. Nie ma co sie martwic

Jakby co,to ja,autorka,tamten nick musialam zmienic...po 1.źle napisałam,po 2. jakis taki bezpłciowy był... Ja jestem zazdrosna,ale nie tak mocno... Wiem,że każdy facet tak ma...Czasem idę ulicą,idzie facet ze swoją dziewczyną z naprzeciwka i nagle ??? Patrzy mi się na biust a zaraz potem prosto w oczy...Myślę wtedy: co za palant,ma laskę i tak się patrzy... Nie wiem,może Oni rzeczywiście są tak "skonstruowani"... Boże,dlaczego takimi ich stworzyłeś...To czasem boli;(

ale dlaczego łykacie taki kit!!!tacy zostali stworzeni!!co za absurd!!moj facet nigdy nie oglada sie za innymi babami w moim towarzystwie bo uwaza to za prostackie zachowanie!!!I JA ROWNIEZ TAK UWAZAM!!!!!

a jak jest sam to zerka na inne baby? Pytam, bo mnie to ciekawi, czy to co opisujesz to zwykla obluda czy moze masz takiego idealnego faceta, ktory nie spojrzy na zadna chocby go zmuszali;)

po co mi tu obluda skoro nikt mnie nie zna???:) pisze szczerze jak jest!!!Jak siedzi sam czy z kumplami to niech sobie zerknie od czasu do czasu, ja tez lubie popatrzec na przystojnego faceta :) ale takie zachowanie przy kobiecie to BRAK KULTURY-NIC WIECEJ!!!!Ale to moje zdanie...nie musicie sie z nim zgadzac :)

heh, moj facet smieje sie ze mnie, ze ja zauwarze nawet najmniejszy ulamkowo-sekundowy przeblysk spojrzenia na kazda babke, czy ladna czy brzydka. Twierdzi ze mam paranoje, bo to nic nie znaczy, ot takie normalne "rzucenie okiem". Faceci sa wzrokowcami przeciez, jak patrza nie znaczy to nic. Moj lubi dlugowlose brunetki i po prostu zwraca na nie uwage, tlumaczac ze za moment zapomina o tym. Ja tez tak mam, zwracam uwage na facetow ze skandynawskim typem urody :)

a no wlasnie:) o to mi chodzilo!:) jak jest z kolegami to wtedy sobie zerknie, wiec nie mozesz zaprzeczac, ze meskie zerkanie na kobiety (obojetnie czy w obecnosci wlasnych dziewczyn czy nie) lezy w ich naturze! zrozumialam to jako, ze Twoj chlopak nie zerka na baby, bo nie ma takiej natury;)

wg mnie to jest normalne dla faceta oni sa wzrokowcami i patrza na ladne dziewczyny a czy tak nie zaczyna sie wiekszosc zwiazkow on obserwuje cie a potem poznaje twoje wnetrze nie chce tu bronic facetow moj nigdy w mojej obecnosci nie oglada sie za innymi bez przesady jednak jakas nutka goryczy jest na sama mysl o tym ale oni tacy sa gdyby sie nie ogladali to byloby cos nie tak z nimi facetami sama to przechodzilam myslalm ze on tak robi bo ja nie jestem dla niego wystarczajaco ladna zgrabna i takie tam ale gdybym mu nie odpowiadala to nie bylby ze mna przeciez nie trzymam go na sile

ze to normalne ale przeciez nie musza sie az slinic w sposob widoczny ;) ja gdybym szedl nawmet z miss swiata to i tak bym zerknal na ladna kobiete ;) a jestem wiernym facetem i zdrada dla mnie to KONIEC. definitywny wszystkiego, ale natura malpia sie odzywa we nas facetach >;)

w tym patrzeniu tkwi paradoks natury i kultury :-)

... ich natury i jego kultury ;-)

o tak,moj tez to ma,spojrzy sie,potem na mnie bo wie ze zawsze to zauwaze i pojawia sie ten glupi usmiech naprawde glupi jakby byl z siebie zadowolony i mam go pochwalic!!!a zaraz potem:oj misku no przeciez ja tylko zartowalem,patrzalem sie na jej buty,bo ty bys w nich na pewno super wygladala!!!!!!!!!dobrze ze ja potrafie sie tym nie przejmowac i nie wpadac w kompleksy,wiem ze mu sie podobam ale tacy sa juz wszyscy faceci!!!niech ich szlag:))))))))

ja tez tak mialam.ale wiecie co zrobilam?nic mu nie mozilam nie zwracalam uwagi tylko jak szedl jakis koles ładny to tez sie za nim ogladalam.podzialalo.powiedzial ze jest mu przykro jak ogladam sie za innymi zebym tak nie robila wiec ja mu powiedzialam ze on robi dokladnie to samo wiec i ja moge.jaki z tego moral?zadne z nas sie za nikim nie oglada i jest ok.sprobujcie.polecam

popieram ostatnią wypowiedź w pełni w stu procentach, róbmy im tak samo a nich poczują jak to miło!!!!!!!!

Nie, nie kazdy. Moj na przyklad nie ma tego w zwyczaju. I bardzo dobrze, bo uwazam, ze facet idacy ze swoja kobieta i do tego ogladajacy sie za innym to po prostu brak kultury i oglady.

Dla mnie bardziej istotne jest wiedziec, ze w tym przelotnym spojrzeniu nic nie ma. Ta swiadomosc mnie bardziej uspokaja niz to, ze nie patrzylby bo mu zakazalam.

Hehehe moj tez perfidnie sie nie oglada za innymi jak jest ze mna... Ot tak zerknie,nie obroci nawet glowy....ale no ja jestem zazdrosna,mam nadzieje ze mi to minie... ale zastosuje sposob tutaj polecony :):) A niech zobaczy jak mi jest wtedy przykro...

Ja nie musialam nigdy mojemu zakazywac, zazdrosna jestem tyle co nic. Ot, takiego mam faceta, ktoremu takich rzeczy mowic nie trzeba;-)

mój tez tak robi i niestety zgadzam sie z opiniami że to w sumie jest po prostu brak kultury byliśmy teraz nad jeziorami i on na przykład wlepiał gały w każdą bardziej cytatą pannę mniej więcej w jego guście- niby na chwile i niby tylko tak się patrzył itd...ale mnie zaczyna to wnerwiać. Albo np. w kanjpie gapił się na jakąś dziewczynę- powiedziałam "jeszcze jeden look na nią a ja wychodzę"...on oczywiście uderzył w gadkę "jaka panna?!?!" ale więcej nie patrzył. Bardzo mi to gra na newrach i zaczynam naparwdę myśleć że chyba mu już totalnie spowszedniałam

niestety,to tez wywoluje u mnie uczucie ze juz jestem po prostu bo jestem,jego i koniec....i tez spowszednialam :|