Zauważyłem że żonę swą traktuję przedmiotowo

Trochę się tym zmatywiłem nie lada. Przychodze do domu, rutyna, obiad ugotowany, później gazetę czytam, oglądam TV, przychodzi noc, wskakuje (sorry za określenie) na żonę, wykonuje te swoje ruchy frykcyjne, schodzę z żony, i tak w kółko. Martwi mnie właśnie to, że tak mechanicznie kocham się z żoną, jak robot, więc może ją traktuje przedmiotowo zatem? Sam już nie wiem. NIe skarży się na życie seksualne.

takiej żony ja bym tak długo nie pociągnęła

ups :O

Drań!!!!!!

nie wiedza co to milość, nie potrafia kochać ... Ale nie martw sie, jak sie zakochasz, ona tez będzie ciebie traktowac przedmiotowo, wtenczas zobaczysz jak to jest :-D Miła

że nic nie trwa wiecznie, o każdr związek trzeba dbać i pielegnować... A ty co robisz .... . Gorzej jak ona sie toba znudzi i poszuka sobie kogoś ... :-D Robi

Brak tobie wyobraźni :-D

Przedmiotowo mówisz? Figo fago men-ty potrzebujesz odmiany;-) Dzień dobry

że tak jest w wielu zwiazkach "ze stażem"... Tylko czy we wszystkich ??? oto jest pytanie ???

Szarzy ludzie... szare komórki... szare myśli, szare twarze, szara rasa, szara masa, monotonne szare życie, beznadziejna szara trasa!! szary błękit nieba... szara beznadzieja, szaro, szaro, szaro tak, mijaja szare dni, kolory bledna, szarym, szarym ludziom jest juz wszystko jedno!

i pewnie przez ta monotonie ktores z was niedlugo poszuka sobie kochanka

Jestes pewien ze nie masz "innej" na oku???Moze spodobala ci sie jakas kobieta np kolezanka z pracy.Jesli nie to moze to rutyna???

Pewnie twojej zonie to obojetne bo ma kochanka co jej dobrze robi :D

za to tobie julita nikt dobrze nie robi dlatego siedzisz nocami na kafe i gnijesz z rozpaczy :D:D

jesteś mało spostrzegawczy - to żona traktuje ciebie jak przedmiot karta + wibrator

Nie powiedzialam ze nikt mi nie robi dobrze i ze gnije z rozpaczy...Aktualnie jestem w bardzo szczesliwym zwiazku tak dla twojej informacji. A odpowiedz na pytanie napisalam tylko dlatego ze sama bylam w podobnej sytuacji i wiem czym takie cos sie moze skonczyc...

julitka w dopie byłaś i gowno widziałaś :D a ten twój nowy szczęśliwy związek to tylko w twej chorej wyobraźni. szczęśliwi ludzie nie siedzą nocami na kafe żałosny kłamczuchu.

To może żony zapytaj a nie na forum. Faceci to głąby, czy mi się wyadaje?