A JA CHCE MIEĆ DRUGIE DZIECKO!!!!

mam 6 letnia córke i baaardzo pragne kolejnego dziecka niestety maz chce poczekac bo to nie ten moment, ze finanasowo nie tak.....Mieszkamy z rodzicami i poki sa to by nam na pewno pomogli jak nie finansowo to przy dziecku. Mamy w miare unormowane zycie bez problemów, ja nie pracuje ale maz ma dobra stała prace. Zapraszam panie które maja podobne klopoty.

a u mnie jest zupelnie na odwrot!! to maz chce miec drugie dziecko a ja nie chce!!

Dobrze wiem o czym mówisz ja mam 3 letniego synka i też strasznie chcę mieć drugie , ale poczekam może rok albo dwa . Jedynie mnie martwi wątek materialny no ale jak będzie to czemu nie .pozdrawiam

a ja nie wiem, pierwsze dziecko tez raczej zafundowwalam sobie z poczucia obowazku - bo niby lata leca i poźniej bede za stara. teraz z kolei gryza mnie wyrzuty sumienia ze kiedy mnie zabraknie to moje mała zostanie zupelnie sama. ze powinna mniec rodzenstwo - ma juz 4 latka i najwyzsza pora o to zadbac. maz niestety nie podziela tego zdania - wyglasza argumenty finansowe, chociaz poradzilibysmy sobie i z dwojka. ja nie pracuje ale nie mamy tak źle. mysle ze bardziej przeraża go mysl o nastepnej ciazy z powiklaniami - pierwsze dziecko starcilismy w 12 tygodniu, a nastepna ciaza tez byla z powiklaniami - wiekszosc czasu spedzilam w szpitalu. nie wiem co o tym myslec - chcialabym i boje sie - tym bardziej ze nie mam popracia ze stony meza. pozdrawiam wszystkich z dylematami...

moja kolezanka tez miala problemy z ciaza,ale urodzila . potem 3 razy poronila,ale sie nie poddala ,dlugo sie leczyla.na poczatku lekarz nie dawal jej zadnych szans na donoszenie drugiej ciazy,mowil ze moze sie to skonczyc zle dla niej.po wielu badaniach braniu lekarstw pozwolil jej na ciaze.teraz jest w 5 miesiacu czuje sie swietnie dzidzus rozwija sie nawet lepiej niz jego braciszek w tym okresie. takze nie zalamuj sie tylko walcz,napewno sie uda. zycze powodzenia :)

Mam 29 lat i jestem teraz drudi raz w ciąży na dniach będę rodzić. Boje się obowiązków związanych z wychowaniem dw3óch maluszków (córa ma dopiero dwa lata) a materialne rzeczy schodzą na dalszy plan - wszystko po pierwszym dziecku jest ,pomimo iż mąż nie zarabia dużo myślę że poradzimy sobie a dzieci będą kiedyś miały fajny kontakt. Ja jestem jedynaczką i nie chcę żeby moja córa kiedyś została sama jak ja już zamknę oczy - a więc do dzieła i najważniejsze to słuchać swoich potrzeb a nie opini innych- bo nie teraz - bo nie ma pieniędzy, itd!!

waszych mezow.. w koncu 99% obowiazkow spada i tak na was ;)

!!!!!co za duzo to nie zdrowo!!!!wczuj sie w sytuacje tych co nawet pierwszego nie moga miec!!!ty glupia i samolubna babo!!!

bez przesady...a po co ma się wczuwać? z poczucia sprawiedliwości ma mieć tylko jedno? na mózg Ci padło już zupełna samolubne głupie baby to te co nie chcą mieć dzieci bo im się figura popsuje sic!

JA mam 28 lat i mam już 2,5 letnia córeczkę. Bardzo bym chciała drugie dziecko, przede wszystkim ze względu na malutką żeby nie była jedynaczką. Nie wiem jednak kiedy się zdecydujemy ze mężem na drugie dziecko bo będzie to dla nas duże obciążenie finansowe. Kiedy widzę inne mamy z takimi maleństwami to z zazdrości aż mnie coś ściska w środku. rozumiem cię pod każdym względem

Ja mam już troje dzieci i sa cudowne. zazcynamy z męzem myślec o czwartym. Warunki materialne mamy bardzo dobre wiec tym sie nie martwie, bardziej boję sie, że nie dam juz sobie rady z takim maluszkiem (mam 32 lata)Wiem ze to nie jest duzo, ale mam juz trójkę jeszcze małych bo 6, 4 i 2 lata.

do jestem . gratuluje wspaniałej gromadki!! i podziwiam . Ja niewiem czy dałabym sobie radę z dwójką a co dopiero z trójka . jednak ciągle myślę o małym dziecku

a ja stracilam druga ciaze i zdecydowanie musialam odczekac pol roku co najmniej. te pol roku mija za 1,5 miesiaca i na nowo staramy sie o dzidzie...rety, jak ja pragn tego dziecka...moj maz jeszcze bardziej chyba, a argumenty finansowe...hm, my zyjemy w wzrszawie za 1100 zł. miesiecznie w trzy osoby ale nie sadze zeby mozna bylo mowic, ze na dziecko kogos "stac' albo "nie stac". to przeciez nie nowy telewizor, tylko nowe zycie, czlowiek...