Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mala kropelka

razem zle bez siebie jeszcze gorzej

Polecane posty

Gość mala kropelka

Nie wiem co ma robic od 2 lat jestem z jednym tym samym kochanym facetem. Na poczatku wszystko bylo jak w bajce on kochany i czuly dopiero potem pokazal na co go stac (ja tez pokazlam pazurki) i zaczely sie klotnie i ciagle awantury, rozstania i powroty > zyjemy jak pies z kotem... Jestesmy razem- sielanka trwa max tydzien a potem...klotnie awantury wyzwiska po ktorych najczesciej mowimy koniec Chwile samotnosci sklaniaja do myslenia obiecujemy sobie ze juz nigdy wiecej nie bedziemy sie klocic i obrazac bo w koncu laczy nas cos wiecej i nie warto tego tracic...mija tydzien znowu klotnie i kolo sie zamyka... razem jest nam zle bez siebie jeszcze gorzej...tak zle i tak nie dobrze a zadne znas nie zna slowa KOMPROMIS - a ja nie bede ciagle ustepowac, faktem jest ze mam ciezki charakter podobnie jak on wiec co zrobic jak go "wychowac", co zrobic zeby sie nie meczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frozstać się
następny będzie jak do rany przyłóż :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala kropelka
na "5 minut"?? :P wole plan dlugofalowy i skuteczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coccco
to jak związek moich rodziców, jestescie "niedobrani" :( Własnie wrociłm od zwiazku, ktory trwa 3 lata i ciut, sa zaslubieni. I nie ma ani jednje klotni u nich. Jak jets cos, umieja ze soba mowic, wystrczy spokoj i inteligencja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala kropelka
moze rzeczywiscie jestesmy "niedobrani" ale jesli nie jestesmy razem to kazde wyje z zalu do ksiezyca...nie chce sie rozstawac bo jednak cos do niego czuje... i w tym problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coccco
No to moze byc samotnosc cyzli wiem, ze jak z nim nie bede to bede sama,. A nie chce tego i stad wycie i zal jak go nie ma. Nikt nie chce doswiadczac bolu samotnosci:0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala kropelka
ale po co niszczyc to co juz sie stalo ja nie chce sie rozstawac tylko chce sprobowac zmienic ta chora sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coccco
Suytuacja wynika z tego jacy ludzie ja tworza. to ludzie tworza sytuacje. One maja wplyw na nich. tak rekacja sprzezona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezapomnajka
Widzisz ja jestem w związku prawie dwa lata, oczywiście zdarzały się kłótnie ale zawsze wszystkie problemy rozwiązywaliśmy. Dogadujemy się ogólnie bardzo dobrze...przynajmniej tak mi sie wydawało bo wczoraj mój facet oznajmił że nie wie czy mnie kocha i że mówi mi to tylko dlatego, że nie chce mnie okłamywać ale rozstawać się nie chce bo uważa że trzeba spróbować to naprawić. Ma swoje problemy ostatnio i mam nadzieję że jego zwątpienie jest tylko chwilowe bo nie radzi sobie z innymi rzeczami. Mój świat się zaczął walić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×