Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama sama

malzenstwo - instytucja ktora nie istnieje

Polecane posty

Gość sama sama

Sprawa wyglada tak: mam wspanialego kochajacego faceta ktory swiata poza mnia nie widzi (tak mi sie przynajmniej wydaje) poniewaz jest miedzy nami spora roznica wieku (jakies 8 lat) czesto dochodzi do tzw zgrzytow!! On starszy rosadaniejszy marzy o zalozeniu rodziny (wiekszoc jego kolegow jest juz zaobraczkowanych) dzieciach itp Ja mloda niespokojna dusza mam plany ale nie wybiegaja one az tak daleko w porzyszlosc - nie bede siedziec w kuchni wychowywac mu dzieci i podawac mu piwa kiedy wroci z pracy - nie po to mecze sie na studiach zeby obiadki gotowac (inna sprawa ze nawet tego nie potrafie :P ) Jestem jak kot ktory ma swoje sciezki... Jak go przekonac zeby troche zwolnil i nie pczul sie odrzucony PS On jeszcze nie wie ze nie istnieje dla mnie instytucja jaka jest malzenstwo bo nie wierze w powodzenie tego przedsiewziecia...porostu malzenstwo moich rodzicow bylo bardzo burzliwe...ojciec przebieral w kochankach jak w szmatkach - a ja jako dziecko cierpialam widzac co przezywa matka- nie mialam wiec dobrego przykladu - boje sie mu powidziec ze nigdy nie zostane jego zona choc on bardzo o tym marzy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama sama
HELP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coccco
Matka swoj zal za to ze ojciec ja zdradzał przelała Tobie. Ale ojciec zdradzłą matke nie Ciebie. A poniewaz matka miała najblizej Ciebie to zawsze Ty wysłuchiwałs jej jekow i zali. "czułas " te tanosfere zalu, tego, ze ona czuje sie gorsza bo ojciec ma inna. Szanuje matki ktore nie przenosza swoich złych relcji na dzieci. Nawet w malzenstwie mowia: co ja mam do taty to moaj sprawa. A Wy macie go szanowac, kochac albo klooce sie znim, ale wy sie odzywajcie. A w poslkich domahc jets tak, ze jak matka jest na nie do ocja to i dzieci Tak automatycznie. A jak matka na tak do ocja to i dzieic. Kiedy matki zrozumieja ze dziecko to osobna jednostka a nie monolit( z nia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama sama
Moja matka nie wiedziala o romansach ojca do niej tylko docieraly plotki i to ja mjeczylo...ja wiedzialam co robi ojciec ale nie mialam serca zeby jej o tym powiedziec bo to kobieta aniol ktora bezinteresownie pomaga innym i jaka ja miala spotkac nagroda za jej posowiecenie? kochajacy maz ktory uganial sie za spodniczkami!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama sama
Ja nie wiem czy moj facet kiedys mi czyms takim sie nie odwdzieczy!! Zly przyklad wynioslam z domu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama sama
czy nikt mi nie pomoze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coccco
Mama napewno to czuła. Plotki plotkami. Jesli on zdrdzął nie znacyz ze inni to robia. To tak samo z kryzkiem. On kryzcyz nie znaczy, ze maz taki bedzie. W koncu to inny czlowiek, ma swoj charakter itd. A relacje tworza ludzie. inne sa z kazda osoba. Chyba ze sami przenosimy relacje osoby 1 na osobe nr 2. Powinnismy dac szanse na wytworzenie sie relacji, a nie z gory zakladanie co zrobi osoba nr 2, bo tak robila osoba nr 1. To bledne zalozenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama sama
Strach to ludzka rzecz tylko ja nie potrafie go pokonac niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sam_cham
Zycie w malzenstwie to dla was takie poswiecenie ? To po cholere te jeki o slub ? Sama sama - tak trzymaj :-) Nie daj mu sie do konca zlowic to bedzie biegal za toba do konca zycia ... :-) Albo Ty dyrygujesz albo toba dyryguja ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama sama
w koncu jakas opytmistyczna wypowiedz :P juz mi lepiej... lepiej byc wredna suka niz kura domowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coccco
Do sam chama lepiej wspoldrygowac. Nie moze Ania ponosic kary za to, ze Asia zdradział. I teraz darek bedzie robil tak, aby wiedziała kto rzadzi,nie bedzie okazywał uczuc, itd. Za jakie krzywdy? W kocnu to Asia zdradział, to wobec niej powinien byc taki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sam_cham
Nie wierze we "wspoldyrygowanie". W kazdym przypadku z jakim sie spotkalem - de facto w takim ukladzie rzadzi kobieta ... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coccco
Tak ja tez to widze:) rzadzi:) jak kocha to dopiero rzadzi, nawet jego uczuciami Ale miłosc to wspolistnienie, nie moze wiec jeden rzadzic drugim. Ja tkam jeden rzad oczke materii milosic, Ty drugi. Takie wspolgranie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama sama
jesli chodzi o manipulacje to w tym jestem mistrzynia ale w przypadku mojego faceta zadne sztuczki nie dzialaja no moze oprocz udawanego placzu (wynika z tego ze ja chyba rzadze) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coccco
Jka fcet inteligenty to sie zorientuje, ze to tzw cichy szantaz emocjonalny cyzli ja zaplacze pobiadole to ona bedzie taki a taki albo zrobi tak i tak. Rozmiekcze go:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama sama
tak ku pamieci kazda kobieta umie plakac na zawolanie bo to rozczula facetow... dobre prawda :P jakie my kobiety jestesmy przebiegle nigdy nie wiecie czy placzemy naprawde czy tylko udajemy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coccco
No nie wsyztkie. Flinta dusi łzy, ja tez jak zaszlocham to jak mnie juz pryzcisnie, ale tak, ze nikt o tym nie wie. To załosne plakc na zawołanie. Ja wiem, kiedy kobieta gra, to widac jak na dloni. Kiedy manipuluje slowami, ze biedna , ze taka samotna itd. LAbo jak tlumaczy sie z bledu, ktory nie mial byc bledem a relanym posuniecie, ktory swietnie obmysliała. serem patrz i czuj:) fałsz czuje sie od razu. A to domena kobiet - niektorych, tych niedojrzałych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porozmawiaj z nim szczerze - to nie fair, że nie wie o Twoich planach. Być może uda Wam się wypracować kompromis. A jeśli nie, to znaczy że nie mieliście nigdy być razem...druga strona: on ma plany i marzenia, tak samo jak Ty. Nie możesz ich bagatelizować jeśli Ci na nim zależy. Powiedz co czujesz szczerze i poproś o czas jednocześnie nic nie obiecując. Powiedz że nie czujesz się gotowa, jesteś jeszcze młoda i chcesz wolności. Jeśli Cię kocha to będzie czekał. Ja będąc w związku jeszcze na studiach też nie chciałam się wiązać ślubem. Po studiach się wyciszyłam i zaczęłam zmieniać zdanie. Tak naprawdę nie wiesz co przyniesie życie, a człowiek zwłaszcza w tym wieku szybko dojrzewa do pewnych decyzji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×