Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pani_Halinka

PrawdziwychKobietKoalicjaPrzeciwkoKłamstwuHerbacieImężomKasującymNumery

Polecane posty

Myszorek, ja nie szukam mieszkania, tylko domu, wiem, ze za mieszkanie można dać i 300 tys. - sama za tyle chcę sprzedać. Ale domy zaczynają się tak od 400 tys - i to są już rudery, gdzie praktycznie burzysz wszystko, i kupujesz samą działke za 400 tys. + musisz zbudować dom. Sama znalazłam taki dom, kosztuje 290 tys, ale nie wiem, ile nas by przeróbka kosztowała. Szukamy czegoś do max 600 tys. bo przecież musimy to jeszcze wykończyć. I tak te 600 to dużo. Nie chcemy mieszkać w nowym osiedlu, bo eraz mieszkamy, i wiemy jak to jest - developer napieprza milion nowych domów, przybywają nowi mieszkańcy a droga do centrum jest jedna. Dzisiaj był taki korek, że nie mogliśmy wyjechać z osiedla - a wierz mi, w centrum to ja nie mieszkam ;-) Więc chcielibyśmy jakąś wieś podwarszawską do 15 km. gdzie już są domy, i raczej nowe nie powstaną, właśnie do 15 km. No i jak na te nasze wymagania - to niewiele jest ofert. Bo nie kwestia wydać kasę, ale chociaż trochę dobrze ja wydać, żeby nam sie tam fajnie mieszkało, i żeby to była dobra inwestycja, którą potem można sprzedać z zyskiem. W sobotę jedzimy oglądac coś na Białołęce -kosztuje 550 tys. więc moze, może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli ten dm to też taki przejściowy będzie? skoro piszesz już o sprzedaży z zyskiem :D to znowu nie będzie mebli kolonialnych \"na chwilę\" ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pewnie go sprzedamy, nie szukamy na razie domu na stałe. Na stałe chcemy mieć takie \"cudo\", które nam w 100% odpowiada. A ten dom, to będzie kompromisowy, pomiędzy naszymi wymaganiami a kasą, którą dysponujemy. Na razie do \"domu na stałe\" to mamy tylko plan tego domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysza, a ja tam wiem, jakie meble mi się za 10 lat spodobają - może jakies nowe wymyślą ?? ;-) :-D A tak serio - to meble pewnie już \"zawsze\" takie kolonialne zostaną, z tym, ze w innym domu będą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cudo za 2 miliony, które Kropka będzie miała jak już sprzeda z wilekim zyskiem ten dom co go teraz szuka :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie mogłam się powszczymać 😭 :D Kropka od 5 lat szukasz domu, na którym chcesz tylko zarobić :D tyle tu bicia piany przez ostatnią godzinę i ja się na końcu dowiaduję, że to ma być dom na sprzedaż, no nie mogę :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no Kropka ja tez byłam przekonana że ten dom to juz na stałe ma być.... ale jak chcesz go sprzedać to po jakim czasie? jak myślisz ile można zarobic w ten sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, wróciłam i wiecie co?? tak jakos dziwnie mi się zrobiło jak piszecie o tym że chciałbyście mieszkać max 30 km od Warszawy. Ja mieszkam 70 km od Warszawy, 5 lat dojeżdzałam do pracy i pewnie niedługo znowu będę jeździła. Powiem tak że na dojazdy traci sie te 3 godz, ale ja je zawsze jakoś wykorzystywałam, albo nadrabiałam zaległości ksiazkowe, albo sie uczyłam, a czesto i spałam w pociągach. I powiem nie przeszkadzały mi dojazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilka ale trze myśleć o przyszłości, teraz jeżdzę dziennie 3h - i żyję. teraz :D ale tak sobie myślę, że gdybym miała dziecko to lepiej by było z tego jeździć godzinę a pozostałe dwie spędzać z nim właśnie :) jestem pewna, że Kropka ma coś pilnego w pracy i wcale a wcale się nie obraziła :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laurko dokładnie 60 km to nie jest dużo, te moje 70 tez nie, tym bardziej że mnóstwo ludzi od nas dojeżdza, a pociąg mam praktycznie co godzinę. Wiem że osoby które mieszkaja i pracują w Warszawie dojeżdzają 1h czy czasami więcej. Dla mnie to jest straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, ze sie nie obraziła - na Was kochane :-D Aczkolwiek Laurka dziękuję za samokrytykę i zganienie Myszy :-p :-D No więc wyjaśniam: Nie chciałabym mieszkać nawet roku w czymś, co mi sie nie podoba - bo skoro tak, to wolę zostać w czymś, co w środku mi się podoba, a i na zewnątrz ujdzie - tu pisze o bloku. Więc nawet jeśli dom będzie do sprzedania, a ja miałabym w nim być tylko czy aż 5 lat, to chciałabym go lubić, i chcieć do niego wracać po pracy. A poza tym, nie jestem krezusem i nie wiem, czy nie będzie to dom na stałe. No pewnie - zakładamy rozwój finansowy - ale se możemy zakładac, jak nam nic z tego nie wyjdzie, to zostaniemy w domu, kupionym na sprzedaż, którego nienawidzimy. No nie wiem - Wy byście nie chciały mieszkać w czymś co sie podoba Wam, choćby tylko przez jakis tam czas mieszkać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do tego niepotrzebna Wawa, ale każde większe miasto - w Poznaniu przez rok dojeżdżałam do pracy trmawajem 50 min. - jednym, bez przesiadek :D do tego dojście i bita godzina jak nic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do dojazdów - to jasne - dojeżdżać można i 70 km, i 80 itd. W pracy mam kolegę, który dojeżdża codziennie 50 km w jedną stronę. Ale z reguły dojeżdżają ludzie, którzy dom \"tam, w tych odległych miejscach od wawy\" maja \"z dziada pradziada\" - i zawsze tam mieszkali. I nawet nie myślą, że długo dojeżdżają. Ale pogląd się zmienia, jak samemu ma sie coś wybrac i kupic - i wtedy dochodzi do wybrzydzania, ciągle sie coś nie podoba. Bo trzeba kasę wydac, człowiek by chciał jak najkorzystniej, a specjalnie ofert i zdecydowania brak. Gdyby moja Mama mieszkała te 26 km pod Warszawą, i tam by miała dom, który załóżmy dała mi w prezencie - to bym się nawet nie zastanawiała, czy go brac, czy nie, tylko już bym go urządzała, czy przerabiała po swojemu :-) Bo decyzja jakby z góry podjęta - i wtedy te 26 km to by nie było dużo. Ale jak nie mam tam domu, tylko mam gdzieś kupić, to już jest mniejsza tolerancja :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropa fakt jak mieszkać to w czymś w czym dobrze się czujesz. Ja np (może jestem inna), ale mam marzenie że jak kiedyś wyjdę za mąż za Irka to wtedy wyremontuję dom jego babci, jest to stary drewniany dom z 4 pokojami, kuchnia i niby łazienką. Podejrzewam że jego remont będzie kosztował tyle co kupno nowego domu, ale mnie się podoba. Poza tym okolica, lasy, łąki, stawy do Łowicza 15 km, do łodzi z 60. Uwielbiam tam jeździć. Jak będę tam w niedzielę to porobię zdjęcia i wam prześlę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropka mnie chodzi o to że tyle czasu temu poświęcasz mimo, że zakładasz że to tylko okres przejściowy :D a uwierz mi, że jesli kupisz ten dom z takim nastawieniem to zrobisz wszystko by się go pozbyć i nabyć to nieosoągalne jeszcze cudo :D tyle lat szukania, potem kilka na dom przejściowy, życia ci mało zostanie na to cudo po prostu :D siedź w mieszkaniu, zbieraj, odkładaj, pasa zaciśnijcie, żadnych zbędnych wydatków (np. ciuchy :D) i kupcie to wymarzone cudo od razu ;) ja tak bym zrobiła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laurka - no i właśnie na razie tak robimy, bo przeprowadzić sie mieliśmy już 2 lata temu. Ale kasy nie było, a i w tym mieszkaniu było w miarę ok. Teraz niestety sytuacja się zmieniła - mieszkanie ok. i jeszcze byśmy tam troche pomieszkali, ale nasz developer oszalał, i napieprza nowe loki aż chuczy. W lutym oddaje nowych 11 klatek. Każda klatka ma 5 pięter, a na piętrze jest 8 mieszkań - policzmy: to jest 440 nowych mieszkań. Tam wprowadzą sie ludzie, którzy będą dojeżdżać tą samą drogą do centrum co ja - to jest jedyna droga i jeden tylko pas. Do tego brama wjazdowoa do mojego i tego nowego osiedla będzie tuż pod moim oknem, bo ja przenoszą - więc codziennie ok. 800 samochodów będzie mi jeździć pod nosem rano i wieczorem, nie licząc samochodów o 6.00 rano do Alberta 😠 To nas po prostu przeraża ! Zaczniemy mieszkać w mrowisku, a nie jest to nasze marzenie, i stąd takie gwałtowne ruchy w stronę domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betse
sorkii z sie wtracam ale jestem w szoku, nie mailam pojecia ze wawa az tak bardzo jest droga w lodzi za 600 tys kupilabyc super dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysza, z powodów powyższych, nie będę chciała dłużej mieszkać w bloku. Teraz jest najlepszy czas na sprzedaż mojego mieszkania :-) Nie mamy wyjścia - musimy powybrzydzać i poszukac czegoś co nam pasuje. Choć trochę i już niedługo kupić - tzn. chcielibyśmy wprowadzić sie już po ślubie do domu. A cudo, to jest tak duży dom, że sama działka będzie nas kosztować kupę kasy - chyba 100 będziemy zbierać :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betse ale w Łodzi wogole są inne ceny, tam zawsze było taniej niż w Warszawie. Ja wiem jak jest z wynajęciem, 3 pokojowy pokój w Warszawie kosztuje min 1200 zł na miesiąc w Łodzi można podobny wynająć za min 800-900 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropka tak teraz jest- budują nowe osiedla blok przy bloku, i ciągle nowe nowe.. mogliście wcześniej o tym pomyśleć i kupić mieszkanie z rynku wtórnego, na osiedlu któe stoi 20 lat i będzie stało niezmienione przez kolejne 20. mieszkania remontuje się tak samo przecież :) ale nic to. każdy ma swoje plany i realizować je trzeba :D ja tymczasem borem lasem do domu lecę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to taki nowiutki blok w wersji mini :D ładny, ale bez charakteru. ale na przejściowy bardzo, bardzo dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ba, a skąd ja to mogłam wiedzieć 4 lata temu - wtedy wszyscy krzyczeli, tylko nowe, nowe, bo stare tracą na wartości. A człowiek sie nie znał, młody był, to takiego a nie innego wyboru dokonał. Ale właśnie mam to doświadczenie - i dom chcę już na \"starych\" osiedlach. A nie w nowym miejscu, gdzie developer mi nastawia za rok milion innych domów. \"Przypadek\" z moim mieszkaniem jednak mnie tego nauczył - wgryzać sie w stare enklawy, plomby, broń boże w niczym nowym. Pa, Mysza 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emila, Mysza - to nie jeszt oczywiście szczyt moich marzeń, ale najważniejsze kryterium - płaski dach - spełnia. Reszta jestem w stanie go polubić. I masz rację, jak na przejściowy, to w sam raz - to jest bliźniak, chciałam dodać. Laurka - chcemy mieć bardzo dużo zwierząt - serio - one mają po domu latać, i \"syf\" robić. A tak jeszcze bardziej serio, to nie wiem - mi by wystarczył dom do 150 m max - i to już za duży. To Wajcha krzyczy te 200 m i więcej. Chyba bardzo tęskni za przestrzenia - całe życie w bloku mieszka. Ale ciekawe jak Mu sie będzie mieszkało w takich przestrzeniach. Jakbyśmy kupili ten, czy inny podobny dom, do 150 metrów, to zobaczymy, czy nam potzreba większy. Może Wajcha zmieni zdanie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O nie - Pani Villas ma tego inwentarza stanowczo za dużo, a pieniędzy na inwentarz stanowczo za mało. Laurka - jak to idziesz ? To gdzie Ty teraz jesteś ? Nie w domu ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cikawi mnie dlaczego płaski dach jest taki ważny? ja koniecznie chcę mieć spadzisty :-) dom jak dom, chciałaś dużą działkę a tu 250m2 to bardzo malutka działka, no i te 3 sypialnie - nawet jak będziecie mieli dużo zwierząt to chyba nie będą spały w oddzielnych sypialniach? podoba mi sie duży salon i garderoba albo i dwi e:-) ten dom to cały blliźniak czy pół bliźniaka? bo odnoszę wrażenie,że pół napisz mi Kropka dlaczego jewstes przyzwyczajona do krytyki? z góry zakładasz że lubisz coś co się nikomu innemu nie podoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już dawno wstałam :-) Laurka luzik w tym przedszkolu - ja muszę dziecko do 8.00 przyprowadzić ;-) Kropka pisz mi o tym dachu :-) musze CI powiedzieć ,że wczoraj mój Wajcha oglądał Twój dom i stwierdził,że całkiem mu sie podoba... trochę sie zdziwiłam bo cały czas rozmawiamy o domu ze spadzistym dachem :-) i dużą dziłka na której mozna ognisko zrobić :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×