Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niepewna...

w zyciu jest cudowny ale w lozku beznadzieja

Polecane posty

Gość hmm__
niepewna... czy podjęłas decyzje ze zrywasz z tym z którym teraz jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zedd
lol2: nie byłem z nią nigdy, ale to długa historia. i przez pierwszy rok naszej znajomości w ogóle mi się nie podobała fizycznie. tak, wiem że to dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepewna...
no zastanawiam sie ale chyba tak.Mamy jeszcze inny problem.On ma dziecko i to tez mnie doluje.Takze 2 powody.Chyba starczy?Sama nie wiem...bo jest na prawde wyjatkowym moze po prostu nie mi jest on przeznaczony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porucznikowa
Mam podobnie jak Ty. To znaczy nie całkiem , bo ja go w żadnym wypadku nie chcę zostawić . On jest stateczny , trochę przy kości , domator typowy. Lubi sięprzytulić i leżećprzed telewizorem. A ja mam wielki temperament , uwielbiam się kochać . Jemu wystarczy raz na parędni , jedna z 3 pozycji , zawsze ten sam program - trochę popieścić, ale nie za dużo , potem do dzieła , 2 minuty i gotowe. Od początku gry wstępnej do końca stosunku mija w najlepszym wypadku 10 minut. Co mnie najbardziej dziwi , to fakt , że facet po 30 zwykle wie wszystko o seksie , między innymi jak opóźnićwytrysk , no zna po prostu różne sztuczki. On sprawia wrażenie jakby pierwszy raz sięza to zabierał (a wiem , że był jużw 2 związkach , i to długich). A o minetce to w ogóle mogęzapomnieć, nigdy , przenigdy mi jej nie zrobi , bo on siębrzydzi nawet śliny gdzie indziej niż w obrębie ust , a co tu dopiero mówić o sokach z pisi :P Jestem zawsze umyta i czysta , żeby nie było :P I chciałabym po prostu , żeby to coś do przodu poszło. Żeby było lepiej , bo jest dość monotonnie i bez innowacji. Też rok jesteśmy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepewna...
Masz rację. Nie można być w pełni szczęśliwym człowiekiem tylko dzięki samym przeżyciom cielesnym. Mam nadzieję że znajdę w sobie tyle siły żeby zmienić patrzenie na nas związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zedd
Walet, zlokalizowaliśmy cię po numerze ip i sanitariusze z zakładu psychiatrycznego już po ciebie jadą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepewna...
ten walet wpisal sie pode mnie,ja NIE SKOMENTOWALAM jego wypowiedzi....ludzie badzcie uczciwi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepewna...
Walet,a ty jestes swiadkowym jechowy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marconix
niepewna , mówi sie, ze sex w małżeństwie to 50% pewności na udany związek. Jesli Ty po 1 rocznym okresie masz dośc poważne zastrzżenia i wątpliwości, to lepiej teraz skończyc z tym zwiazkiem, niz po kilku latach. Gdyz wtedy i zażyłość, a moze i dzieci własne i wtedy to juz nie bedzie takie proste...nie wiem. Tak myslę. Bo jakby nie patrzeć jesli kobieta ma zastrzeżenia do sexu, to sprawa ma sie poważnie. czyli u Ciebie jest zupełnie odwrotnie niż w statystyce-która "podaje", ze faceci to napaleńcy, a kobiety owszem, ale nie w gorącej wodzie kąpane. Oczywiscie wyjatki są i może Ty takim wyjatkiem jesteś.pozdrowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniulla28
U mnie bylo podobnie. Bylam z nim kilka miesiecy. Mimo , że byl wartosciowym facetem to zupelnie nie pasowalismy w lozku. Mial mniejszy temperament i spore problemy ze wzwodem, mowil ze moglby sie kochac raz na miesiac. Stwierdzil, że seksu oralnego nie lubi i nie bedzie tego robil. Oczekiwal natomiast ze ja bede sie nim zajmowac i go zadowalac. Samo doprowadzenie go do wzwodu niezle mnie czasami nameczylo, tak jakby powoli stawal sie impotentem, mimo ze mial 34 lata. Nie jestem jakas nimfomanka, w okresie kiedy bylam sama wytrzymalam bez seksu ponad rok, natomiast kiedy juz z nim bylam chcialam udanego seksu a nie przed pol godziny doprowadzac do do wzwodu a potem kilka minut przyjemnosci i koniec. Poza tym nie wyobrazalam sobie ze mozna nie uznawac seksu oralnego , bo bardzo go lubie. Jasne, wytrzymac z kims takim rok albo dwa nie jest problemem ale nie cale zycie. Rozstalismy sie wiec, bo dla mnie to byl duzy problem. Udany seks to polowa sukcesu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhhhhhhhhhh
ja mam na odwórt moj ejest w łózku good a w zyciu beznadzieja jest chudy i nie czuje sie przy nim bezpieczna:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marconix
ehhhhhhhhhhhh - no teraz to sie odkryłaś, bo tak pisząc myslę, ze chciałabys pospolitego mięśniaka, co to "mordę" niejednemu może obić. A dla mnie -faceta, który moze nie jest chudy - jak piszesz - bezpieczna kobieta, to kobieta, której zapewniam i środki materialne /jeśli takowe potrzebuje np. z braku pracy/, miłość, sex, relaks gdy tylko tego zapragnie, a gdy najdzie mnie wena -piszę dla niej wiersze.W ogóle wszystko na opowiednim poziomie. Bo jest bezpieczeństwo przed agresją, przemocą i bezpieczeństwo w rozumieniu potrzeb zyciowych, egzystencjalnych, w tym potrzeb duchowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marconix
ehhhhhhhhhhhhh -w uzupełnieniu - owszem byłoby idealnie, gdybym oprócz zapewnienia egzystencjalnego mógł komus sprać gębę np.za obrazę moralności. Ale niestety - siły fizycznej nie mam w nadmiarze. Z drugiej strony patrząc - mówim się, że naprawdę to nie ma silnych. Bo i na silnego znajdzie sie kiedyś silniejszy. Zatem wolę intelektem kogoś pokonać, niż pięścią:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie_życie
Istnieje seks bez miłości, ale miłość bez seksu - NIE! Przemyśl to sobie. Nigdy nie bedzie Ci dobrze z facetem, który Cie nie zadowala w łóżku, nie oszukuj się. A może on jest gejem...? Pogadaj z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość punkt krytyczny
Jeżeli ja musiałabym doprowadzać faceta PÓŁ GODZINY do wzwodu, to dałabym sobie spokój! To musi byc upokarzające. Albo chce albo nie chce. A jak nie chce to po cholere sie męczyć nawzajem. niech spada na drzewo. DZIEWCZYNY, CEŃCIE WY SIĘ CHOCIAŻ TROCHĘ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pół godziny to dojezdza kolejka podmiejska do stolicy _0)) daj mu spokój tramwajarze szybciej rondo wiatraczna objezdzają ... ale skoro to uczucie moze zapisz go na kurs w MZK ;-) a jak nie zda - to na kanara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×