Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna i znudzona

uzalezniłam sie

Polecane posty

Gość smutna i znudzona

od faceta. Witam wszystkich, piszę bo nie wiem z kim podzielić się myślami. W czerwcu skonczyłam liceum, wakacje spędziłam z "przyjaciółkami" na których sie bardzo zawiodłam i z chłopakiem. Jest wrzesień i zaczynam się nudzić. Wczoraj wieczorem, już prawie w nocy jechałam autobusem do domu po dniu spędzonym z ukochanym przed telewizorem. Widziałam na przystankach grupki ludzi sciskających sie i żegnających po jekiejs prawdopodobnie imprezie. Same rozumiecie - brakuje mi życia, nie mam teraz nikogo z kim mogłabym się pobawić, spotykam sie tylko z nim, czuję sie uzalezniona o niego bo gdy sie z nim nie spotykam to ne robię nic. Mam nadzieję że to sie zmieni - w październiuku zaczynam studia. Tylko teraz tak mi smutno bo np. już tak dawno nie tańczyłam i nie szumiało mi w głowie... Moze ktoś kiedyś czuł się podobnie? Napisz mi cos od siebie:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w takim razie najwyzszy czas abys poznala jakies nowe osoby!! wokol nas jest tylu naprawde interesujacych ludzi!! nie siedz sama w domu!!!!!! wyjdz na miasto, na zakupy, do kina, kawiarnii albo zapisz sie na jakies dodatkowe zajecia!! daj sobie szanse!! pamietaj, ze usmiech zdziala cuda!! zycze powodzenia 🌻 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna i znudzona
dzięki, ciezko będzie bo mieszkam w małej miejscowości a mój facet jest taaaakim domatorem, ale spróbuję coś ze sobą zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Boziu.. Mam to samo jakby nie było :P A właściwie mam chłopaka, jedną przyjaciółkę ( tylko że ona ma też swoją drugą przyjaciółkę z którą cały czas sie spotyka) a my nie spotykamy sie poza szkołą nigdzie. ;p Kiedyś było inaczej.. Przyjaźniłyśmy się w trójkę, z jeszcze jedną- Magdą, gdize przepisała sie ze szkoły - kontakt mam z nią tylko ja, widujemy się rzadko, ale też coś. Czuje się przygnębiona, bo wszyscy w klasie mają już swoje przyjaciółki, a ja nie mam z kim innym pogadać, kiedy Sylwii nie ma w szkole.. W myślach mam "podejdź do kogoś i zagadaj", ale po prostu mam nałożoną 'blokadę'. Gdy spotykam się z chłopakiem 2 razy na tydzień, to po prostu odżywam, bo chce się czuć tak zawsze, że mam z kim pogadać i się pośmiać. A z moją przyjaciółką Sylwią powoli gubię tematy.. Dla jasności jej przyjaciółka jest moim wrogiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×