namiętni 40-letni

co zrobić, aby po 20-tu latach bycia razem znowu poczuc taki żar i namiętność jak dawniej?Niby jest ok ale brakuje szaleństwa,emocji...

skok w bok ....

Głosować na Andrju a wszystko wróci !

kiedy to nie o to chodzi.kochamy się tylko tak mało pasji w tej miłości,jak dodać pieprzyka takiemu związkowi?

to też nie wchodzi w grę ,potrzebujemy tylko siebie ale jakoś inaczej,naprawdę nie macie pomysłu na powrót szaleństwa iekstazy?

Może krótka rozłąka? Oddzielna wycieczka. A może postawić wszystko na jedną kartę, sprzedać mieszkanie i kupić gdzie indziej ,przeprowadzić sie ... nowe miejsce nowe doznania. Łatwo zgnusnieć na starych śmieciach ;).

prawde mówiąc nie mogłabym chyba zdecydować się (ani mój partner)na całkowitą zmianę całego życia.wyjazd-owszem,ale to robimy często,pomaga na kilka tygodni a potem znów stagnacja.Co myślicie o gadżetach,czy mogą zmienić spojrzenie na partnera czy są tylko modnym dodatkiem?

Hmmm bywa różnie, w każdym razie to tylko gadżet ;) to też rozpali was tylko na chwilkę. CZasem warto podjąć właśnie takie ryzyko, spróbować budowanie od nowa, jak pięknie ,ze wciąż razem. Proponuję to , bo moi znajomi co lepsze po 50 siątce juz postawili wszystko na jedną karte i własnie tak zrobili. Jak dotąd są szczęśliwi i wciąż powtarzają ,ze to była najlepsza decyzja w życiu, bo w tym miejscu gdzie mieszkali tak sie juz przyzwyczaili do siebie do tych scian, ze zaden dzien nie był w stanie ich zaskoczyc.. no i zaskoczyli sie sami :)

To trudna decyzja tym bardziej,że nie dotyczy tylko nas dwojga. Są dzieci, prawie dorosłe, ale nie mam prawa rujnować im życia dla naszej potrzeby przeżycia upojnych chwil.Miałam nadzieję,że mogę poprawić to co między nami bez burzenia całego świata.A może za dużo chcę-przecież mamy siebie ,kochamy się-a seks to tylko element bycia razem.A tak bym jeszcze chciała...........

kobieto - chyba odbija ci na stare lata :P

do"sama nie wiesz.."-chyba nic w tym złego ,że chcę być szczęśliwa,a lata nie mają z tym nic wspólnego.Zyczę ci takiego związku jaki zbudowaliśmy z moim panem,i takiej dbałości o ten związek!

No to może ;) nie czekać do wieczorka aż maż będzie w łóżeczku, tylko przywitać go czule jak wróci z pracy i pokochać sie w kuchni na stole ;) , a może wspólna erotyczna kąpiel. Zaskocz go jak bedzie oglądał telewizję, usiądż mu na kolanach i ... Jak piszesz dzieci są juz prawie dorosłe, w tym wieku częsciej nie ma ich w domu niż są :D,więc pewnie macie troche czasu dla siebie :).

dzięki za rady,masz rację ,trzeba próbować tylko czasem brakuje pomysłów i wydaje się,że wszystko już było

no przecież nudzisz się w nim okrutnie, więc czego mi życzysz, też takich nudów? szukasz rady na forum bo sama nie masz pojęcia co się robi z chłopem w lózku?. opamiętaj się i nie okłamuj, że masz taki wspaniały związek, bo go nie masz. :P

Pomysły pewnie są też czasem, ale bywa,ze obawiamy sie ;) co pomysli o nas nasz partner, po tylu latach :D a niepotrzebnie, bo zdaje mi sie ,ze raczej mile sie zaskoczy.

nawet nie będę ci niczego tłumaczyć"sama nie..."bo szkoda słów,co ty wiesz o związkach skoro takie złote myśli wygłaszasz?dużo musisz jeszcze zrozumieć-powodzenia

to mniej więcej tak jak Ty, tylko, że nja mam jeszcze czas, a Tobie on się kończy tak samo jak pomysły :P

Elwirko,nie mam wątpliwości,że będę dobrze zrozumiana, bo oprócz tego o czym piszę wszystko jest u nas ok.Tylko czasem chciałabym poczuć jeszcze jak namiętność ogarnia całe ciało i nic nie jest wtedy ważne.Jest nieźle ale to nie znaczy,że nie może być lepiej!

może jakieś afrodyzjaki ?