Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kate 26

Co mam z tym zrobic?

Polecane posty

Gość kate 26

Mam maly problem w zwiazku,otoz moj facet nie akceptuje faktu ze mam kumpla z ktorym czasem che wyjsc na pizze itp,pogadac ,powspominac.Nie laczylo mnie nic z nim i nie laczy oprocz przyjazni.Ostatnio spaotkalismy sie na miescie,powiedzialm o tym mojemu facetowi,on sie bardzo obrazil i powiedzial ze jak mnie zobaczy z jakims kolega na miescie to z nami koniec :(,potem przez tydzien byl strasznie zdolowany,mowil ze snia mu sie koszmary,ze mnie straci itp,tak ze mialam wyrzuty sumienia i dalam sobie na luz ze spotkaniami bez niego.Dodam,ze jestesmy razem pol roku,do tej pory spotykalam sie tylko z nim,zaniedbalam stare przyjaznie no i teraz chcialam je odswiezyc,ale teraz nawet nie wiem jak poruszyc ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albo chłopak albo kolega
chciałabyś aby on spotykał się z jakąś koleżanką, chodził z nią na pizzę , do kina itp? Wątpię!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym zareagowala na to dokladnie jak Twoj chlopak dlaczego nie pojdziesz na taka pizze na przyklad z chlopakiem i z kolega wtedy bedzie wiedzial ze ie masz nic do ukrycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postaw się w jego położeniu
nie byłabyś zazdrosna, gdyby spotykał sie z jakąś dziewczyną-"tylko przyjaciółką"? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja-mrowka
No wiesz rozumiem Cię. Jestem dokładnie w takiej samej sytuacji. I też dopiero niedawno "obudziłam" się i stwierdziłam, że niepotrzebnie zaniedbałam starych znajomych. Ale teraz już jest niestety za późno, niektórych kontaktów nie da się odświerzyć, a mi jest po prostu głupio, że przez całe pół roku nie miałam dla nikogo czasu. Dopiero w wakacje mój chłopak wyjechał, a ja poczułam, jaka jestem samotna. Nauczona doświadczeniem staram się w tej chwili nie zaniedbać tych znajomych, którzy jeszcze zostali. mam również takiego przyjaciela i owszem, spotykam się z nim, ale nie za często. W sumie to raz na 2-3 tygodnie. Mój chłopak jest okropnie zazdrosny, ale rozumie, że muszę mieć jakieś swoje życie, bo byłam bardzo samotna, gdy go nie było. Trzeba pójść na kompromis. Jeśli jesteś pewna, że nic Cię z przyjacielem nie łączy, to nie rezygnuj z tej znajomości. Ale pracuj nad jak najlepszymi kontaktami jego ze swoim chłopakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu krótko się znacie, mu na tobie bardzo zależy i boi się ciebie stracić. Wiesz gdyby on umowił się z koeżanką, na pewno tez byś nie była zadowolona? :P Myślę, że przeciez nic nie stoi na przeszkodzie, żebyscie spotkali sie w trójkę i porozmawiali, powspominali ... z czasem on bedzie wiedział, że ten drugi to nikt inny jak kolega ..., pozdrawiam :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość digestive
no a ja na przykład mam taką sytuację że ten kolega wcale nie chce poznać mojego chłopaka, a chłopak nie chce poznać kolegi... no i koledze to oczywiście zwisa, ale chłopak jest zazdrosny...no ale na szczęście nie na tyle żebym się z kolegą spotkać nie mogła jesteśmy razem już 2,5 roku, ja zawsze proponuję żeby oni się wreszcie poznali i skończyli ten cyrk- ale jak nie chcę to nie grunt, że mimo tej lekkiej zazdrości mój facet ma do mnie zaufanie i nie próbuje mi niczego zabraniać a ja jego koleżanki poznałam i staram się zawsze być na takich spotkaniach- bo tak czuję się lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
facet jest prawdopodobnie zakompleksiony i wlazi mu na ambicje fakt, ze ktos inny dzieli z Toba troce bliskwsci (przyjazni)... mialam takiego faceta, on mi wytyczal, ze to nie przystoi itp. prawdopodobnie chodzilo mu o to, ze ktos moze mnie zobaczyc z jakims innym facetem i jemu przyprawi rogi :P zwiazek oczywiscie padl po roku, bo i jak tu zyc z nieracjonalnym zazdroscikiem ... a ja na pewno nie mialam zamiaru sie ego zachciewajkom podporzadkowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uni
ten twoj facet jest funta klakow nie wart,jesli stawia tobie tego typu ultimatum...a mylenie zaborczosci i czystego egoizmu z zazdroscia jest,niestety,dosc powszechnym zjawiskiem...i rzecz najwazniejsza - brak zaufania...skoro nie ufa,to i nie szanuje...to na cholere tobie taki zwiazek...pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o wiele lepsze skromne małżeństwo w kościele wzięte niż idealny związek z idealnym facetem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hipokrytki już dały głos. A jakby ich facet spotykał się z przyjaciółką, to pierwsze by się darły, że to skandal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E tam skandal, taki facet to cwel do gazu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.06- dokładnie. I mowie to jako kobieta. Co innego spotkanie się w całej grupie z kolegami i koleżankami, a co innego wychodzenie we dwoje z kolega. To jak randka. Gdyby wasz facet umawial się z przyjaciółką, sam na sam, i zapieral się ze tylko chcą pogadac to ciekawe czy byscie wierzyły...pisalybyscie pewnie na kafe o swoich obawach. Postawcie się w jego sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×