Paskudna ta milość.Prosze o odpowiedz ale powazna!!

Witam. Chodzilem 4 lata z dziewczyna.Ulegalem jej o co mnie nie poprosila.Zawsze powtarzala ze mnie Kocha i tego przedewszystkim od niej chcialem. Zawsze myslalem o niej i Kocham ja nadal. A tu sie dowiaduje ostatnio ze nie mozemy byc razem i slysze tekst ze Kocha mnie ale nie wie czy jest to uczucie czy przywiazanie i chce abysmy byli przyjaciolmi bo jestem zabawny i lubi ze mna spedzac czas.I zebym poszukal innej by mi nie marnowala zycia (i zo to jej wina nie moja)Co mam z tym zrobic.Czuje sie paskudnie bo naprawde ja Kocham i nie wyobrazam sobie zycia bez niej

Dałeś jej zbyt duże poczucie bezpieczeństwa. Jeśli ktoś jest zbyt pewny swego, to zaczyna lekceważyć partnera. To działa w obie strony. Wydaje mi sie, że najlepsze, co teraz możesz zrobić, to pozwolić jej odejść i dać jej do zrozumienia za jakiś czas, że masz nową dziewczynę (nawet, jeśli to kłamstwo). Gdyby coś do Ciebie czuła, to wtedy będzie się starała Cię odzyskać. A gdy to oleje, to naprawdę zacznij szukać nowej dziewczyny. Nie chcesz chyba, żeby ktoś był z Tobą z litości? Chyba stać Cię na coś więcej.

Masz racje ale to nie takie proste dla mnie ,Moze to glupie alejestem strasznie uczuciowy.Bardzo mnie to boli .

Poza tym chyba teraz to bede sie bal ze znow ktos po 4 lata mojego zangazowania.Mnie zostawi

chyba popełniam ten sam błąd, czyli tak jak napisała Renna dałam facetowi zbyt duże poczucie bezpieczeństwa, że jest dla mnie bardzo ważny, że wiele bym dla niego zrobiła. Skutek to ma własnie odwrotny, zaczyna sie zachowywac jakbym miała być z nim bez względu na wszystko, czuję że wielu rzeczy nie docenia...

JA ROZUMIEM O CZYM WY TU PISZECIE ALE SMUTNO SIE ROBI, BO WYCHODZI NA TO, ZE ZEBY UTRZYTMAC ZWIAZEK NIE WOLNO DO KONCA ODKRYC KART? TO CO ROBIC? ZGRYWAC, UDAWAC, ZE SIE NIE KOCHA TAK BARDZO, ZE WCALE NIE DO KONCA, ZE SIE NIE MA PEWNOSCI? JA TO ROZUMIEM JUZ DZIS - PO 5 LATACH ZWIAZKU, KTORY SIE ROZPADL, ALE DZIS JESTEM W NOWYM I CO? JESTEM BARDZO UCZUCIOWA ( DO AUTORA TOPIKU: WIEM JAKI BOL TERAZ CZUJESZ I PRZERAZENIE, ALE ZAUFAJ - BEDZIE LEPIEJ, CHOCIAZ BOLI DALEJ ) I SAMA JUZ NIE WIEM JAK MAM POSTEPOWAC... CHYBA MNIE NIKT NIE ZROZUMIAL, ZAMOTALAM TROCHE, ALE NIC TO... POZDROWIONKA:)

ona poznala kogos na bank ,,to samo mowilam mojemu chlopakowi jak poznalam innego kolesia na ktorym mi zaczelo zalezec..jednak yblo to krotkie zaurocznie i i tak wrocilam do mojego miska z ktorym jestem juz 2,5 roczka:)))))i bardzo go kocham..a tez mialam za dobrze i szukalam jakies bzdur na boku...jednak nie warto

jak to tak, też własnie mnie to zastanawia, czy to jest wogóle miłosc ze strony tej drugiej osoby?? kiedy nie można pokazac jak bardzo na tej osobie nam zalezy. Nie wiem czy właśnie na tym ma polegać związek żeby bawić się w kotka i myszke? raz pokazywać że sie kocha a potem olewać :o dla mnie to troche bezsensu... takie trzymanie w niepewności, bo ja to odbieram tak że tej osobie przestaje zależeć... chociaż z drugiej strony jak pomyśle sobie to chyba nie tylko w miłości tak się dzieje ale również w przyjaźni, tzn właśnie wtedy kiedy przekonywałam się że się myliłam co do niektórych osób... błędem było właśnie pokazywanie że mi na jakiejś osobie szczególnie zależy, zawsze kończyło się tak samo... tylko że \"przyjaźń\" to nie to samo co miłość :(

Daj sobie spokoj z tym zwiazkiem bo to juz przepadlo dziewczyna nie odkochala sie w tobie od tak tylko napewno poznala innego, ktory ja ,, zaczarowal" faceci uczuciowi sa fajni wiec pewnie w mig znajdziesz na jej miejsce.

Niezła archeologia ^^