Problem z pewnych facetem...

Ja go znam na żywo od czwartku i od tamtej pory spotkalismy się 3 razy. Zaprosił swoją eks, bo wtedy jeszcze nasza znajomość była znajomością internetową, więc jak mógł mnie prosić na wesele? Ja też się kiedyś nie całowałam na drugiej randce, ale czasy się zmieniają, a ludzie dorastają i pocałunek to nie jest już takie wielkie coś, jak kiedyś. Zresztą po co czekać jeśli się ma na to ochotę? Przecież nie ponosi się żadnych konsekwencji ani nie wiąże się on z odpowiedzialnością (jak seks).

A poza tym to nie jest jeszcze mój chłopak (przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo).

oczywiście... tylko u mnie to najpierw był seks bez zobowiązań, a dopiero uczucia ... lol :D widzisz... to chyba często jest tak, że kobiety mają niesamowity rad wylawiania tych miłych słówek o tęsknocie, o tym, że facetowi się podobają itp. itd. bla bla bla ... a te słowa często niewiele znaczą dla facetów. Więc uważaj na siebie i bądź ostrożna :) bo to, co Ci mówi może w rzeczywistości niewiele dla niefo znaczyć, a Tobie może się to wydawać jakąś obietnicą lub potwierdzeniem, że mu na Tobie zależy może w efekcie być ... ściemą ;) np. jeden facet, z którym kiedyś "spotykałam się" powiedział mi, że "jak umawia się z jedną, to nie z inną"... co ja oczywiście zinterpretowałam sobie w ten sposób, że zamierza być mi wierny... i tutaj się pomyliłam ;) więc lepiej mieć do tego spory dystans :)

hmmm - krotka historyjka na temat - poznalam go- moj ideal - i z wygladu i z hmmm powiedzmy z charakteru.. spotkalismy sie pare razy... super mi sie z nim rozmawialo i dalam sie namowic na wyjazd ... oczywiscie bylo extra - ale (teraz wiem niestety) kochalismy sie :) wiec dla mnei oczywiscie to znaczylo cudowny poczatek - dla niego chyba niewiele hehe - po powrocie cos nie mial czasu... ble ble no to zerwalam wszelki kontakt - nawet tel zmienilam - i po 2 miesiacach nagle tel (nie wiem skad mial) czy mozemy tak po prostu porozmawiac... no to sie zgodzilam - znow sie nam dobrze rozmawialo :) ale stwierdzilam ze juz wiecej sie z nim niespotkam :) mial okazje - a nie to nie jak nie ten to inny ;) powazna rozmowe zawsze konczyl- ze znow mam chyba gorszy dzien - no coz ... moze znow liczy na sex.. wiec niech spada :)

Jasne, zgadzam się z tym, że kobiety wyłapują miłe słówka i interpretują je w sposób życzeniowy. Zdaję sobie sprawę z tego, że dla niego ten sms mógł znaczyć tyle co "Fajnie, że się spotkaliśmy". Znalazłam już dystans w tym wszystkim i wiem, że nie będzie seksu między nami, przynajmniej przez jakiś czas. A skąd to wiem? Nie będę stwarzała sytuacji i okoliczności sprzyjających takim czynom. Choc może właśnie powinnam, żeby go sprawdzić? A co do związków dla przyjemności (jeśli można je nazwać związkami...), to mam cos takiego za sobą, choć ja byłam w tym chłopaku zakochana...No ale mniejsza o to. Wiem jacy faceci potrafia być i jakie rzeczy robić, by dostać to, czego chcą.

P.S. Faceci bardzo nie lubią poważnych rozmów.

może nie lubią poważnych rozmów, kiedy mają coś na sumieniu ;) chyba nikt nie lubi poważnych rozmów... ale takie rozmowy są konieczne, żeby wiedzieć na czym się stoi :)

Ale chyba nie ma sensu rozmawiać poważnie, gdy ma się za sobą 3 randki?

Dziś jest to wesele, na które poszedł ze swoją eks...Cały czas o tym myslę. Jeśli nie odezwie się (sygnał, sms, krótki telefon), to będzie znaczyło, że świetnie się z nią bawi i juz zapomniał o mnie i o tym, że rzekomo wolałby pójść ze mna na to wesele...

No i nie odezwał się a ja się upiłąm z tego wszystkiego. Ale dol!!!!!!!!!!!!!

Na początku znajomości warto ustalić czego oczekujecie po wzajemnych relacjach (to nie to samo co deklaracja). Jeśli Tobie zależy by ta znajomość w przyszłości przerodziła się w związek partnerski, a on potrzebuje jedynie kobiety-przytulanki na jakiś czas, to logiczne jest, że nie ma co się angażować w taki układ. Lepiej teraz zakończyć tą znajomość, niż za pare miesięcy mieć do niego pretensje, że się nie angażuje.

Odezwał się dziś, ale nic nie pisał o wrażeniach z wesela, więc sama go w końcu spytałam. Napisał, że było spoko i że nie było o czym pisać w smsie. To chyba dobrze?

Racja Deedlit :) cytuję: Ale chyba nie ma sensu rozmawiać poważnie, gdy ma się za sobą 3 randki? poważne traktowanie nie polega na tym, żeby od razu składać sobie jakieś deklaracje... polega na pewnej odpowiedzialności za tę drugą osobę, trzeba wiedzieć jak zachowywać się, aby tej osoby nie urazić ( nie ważne czy znamy ją 5 minut czy 50 lat!) ... widzisz... z tego co piszesz wynika, że bardzo Ci zależy, więc chyba jednak powinniście porozmawiać na poważnie, czyli ustalić jakieś zasady (tudzież jakiś brak zasad ;) ) ... widać, że Tobie na nim zależy i chyba lepiej dowiedzieć się teraz co on o tym wszystkim sądzi, niż tkwić w tym "niewiadomym i nieokreślonym czymś", bo to może okazać się dla Ciebie później bardzo krzywdzące. BĄDŹ TWARDA ! :)

Rzeczywiście powinnam mu powiedzieć jak się z tym wszytskim czuję. A on wczoraj wyznał mi, że gdy jest ze mną, to czuje się zaangażowany, inne dziewczyny nie istnieją, chciałby się mną opiekować, ale po spotkaniu wszystko nagle mija:(

Czesc mam podobny problem moj kolega z netu czesto sie odzywal zawracal mi tylek jak to sie mowi a od tygodnia prawie wcale sie nie odzywa dzis niby cos napisal ale jak odpisalam go juz nie bylo i nawet jak sie pojawilam na stronce w necie gdzie i on byl to widocznie mnie zauwazyl i sie wylogowa l pomocy co o tym myslec czemu tak jest czemu on mnie unika :(

Autorka tu jeszcze zaglada? Jestem ciekawa jak sie to potoczylo