czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV

Witaj Kinka na forum - mnie się udało dopiero po 17 miesiącach

Hej Kinka ! Glowa do gory witaj wsrod nas !Dziel sie z nami swoimi przezyciami, swoimi nastrojami i wogole troskami dnia codziennego !!! Zobaczysz, ze wkrotce wasze starania przyniosa pozytywny efekt i wkrotce tak jak dzis Paula, bedziesz cieszyc sie z nami swoimi dwoma kreseczkami na tescie ciazowym :):):) Paula hi hi hi ! Dziwisz sie, ze jestes roztargniona ? Kochana kazda z nas zafasolkowanych przez to przechodzi, pisalam Ci wczesniej jak ja na poczatku ciazy bylam w pracy zakrecona :):):) Gusienko kochana mocno Cie przytulam !!! Foliku i Ciebie tez, ty pracusiu !!! By dzisiejszy dzien Ci milo minal i zebys w koncu doczekala sie odpopczynku w domciu :):):)

Kinka, to tak jak ja, moje największe marzenie a staram się już ok 18 miesięcy

Czy ktoś mi może podpowiedzieć na jakiej podstawie gin moze rozpoznać 4 - tygodniową ciążę/?????

Dzięki dziewczyny . Cieszę się ze trafiłam na ten topik. w kupie raźniej.:-)))

Paula, badanie krwiw 100%, albo wizualne ale w ten sposób tylko może stwierdzić prawdopodobną ciążę

to ja, nie mam dobrych wieści, test nie wykazał ciąży, a ja nadal nie mam @. Cholera. Nie wiem co się dzieje, a tempka dziś rano 37,2 więc dziś @ nie przyjdzie, kurka, nie wiem co myśleć, smutno mi, jestem zawiedziona, czuję się okropnie, bo to takie niesprawiedliwe...

Paula, ja byłam u gina na początku piątego tygodnia i powiedział mi "najprawdopodobniej jest pani w ciązy" na podstawie badania powie ci, że macica spulchniona i chyba lekko twarda (?) lub własnie odwrotnie i że te objawy sa objawami ciąży, więc najprawdopodobniej.... na stówę wiedziałam po usg w 7/8 tyg, bo zobaczyłam, ale moja koleżanka robiła w piątym - takie usg dla potwierdzenia, stwierdzenia ciąży

No ja jutro chce iść - mam nadzieję ze mi da skierowanie na bete to wtedy będęmieć pewność prawda

wiwien, przykro mi :( Masz rację to jest niesprawiedliwe

Sorki Wiwien teraz dopiero dojrzałam twoją wypowiedz - zakrecona jestem strasznie- pamietam że niektóre dziewczyny były w ciązy a pierwszy test im wyszedł negatywnie a jak powtórzyły po 3-4 dniach to pokazały się dwie krechy

Wiem Paula, tym bardziej, to nigdy nic nie wiadomo, z moich obserwacji wynika, że do zapłodnienia mogło dojść około 20 września, może za wcześnie? Czekam do piątku i bez względu na wynik idę do gina, bo brak @ tak długo nie jest normalny, tobie Paula szczere i serdeczne gratulacje, naprawdę się cieszę, odezwę sie po wizycie u gina, trzymjacie się, papa

a który masz dzisiaj dc?

33, to nie jest normalne, ostatnią @ miałam 1 września, przy cyklach 26-28 dni

Paula GRATULUJĘ nareszcie, ciesze sie bardzo.

Wiwien to proponuje ci zrobic ponownie test za 3 dni jesli @ nie przyjdzie

Róża a co u ciebie, jak się czujesz?

Tak właśnie zamierzam, poczekam do piątku i zrobię raniutko, trzymajcie kciuki, chociaż pewnie @ przyjdzie jutro.

Dziewczyny czy któras z was kojarzy jest pewna strona z fotkami z usg odpowiadającymi danemu tygodniowi ciąży???????

Proszę :) http://www.maluchy.pl/ciaza/galeria.php

Paula, ale ty chyba na swoim usg jeszcze nie dojrzysz fasoleczki, niestety musisz trochę poczekać. Pewnie nie możesz się doczekać wcale ci się nie dziwię

wiwien mam nadzieję, że to jest to czego pragniesz :)

no niestety nie granini, test dał wynik negatywny, zero objawów, i zero @ a tu 33 dc, koszmar, mam 26 - 28 dni cykl, a tu takie jaja

Granini, a u ciebie jak nastawienie i humorek?

wiwien, nie martw się tylko. Ja zawsze miałam cykle 26, 27 dniowe jak w zegarku a 2 miesiące temu miałam 32 dniowy cykl. Miałam owulację wiem bo chodziłam na usg także wszystko było ok. Po prostu miałam dużo stresu i byłam przeziębiona no i mi się cykl wydłużył.

A dobrze...dzięki :) Jak prolaktynka spadła to może uda się ...jeszcze PCT w 14 dniu cyklu. Wiwien moja kuzynka zorientowała się dopiero po miesiącu, że ma fasolkę a testy dwa robiła i nic :) Spokojnie nie ma co się straszyć i gdybać...będzie dobrze.

a ja się czasem boję, że zabrałam się za dzidzię zbyt późno:( myślałam sobie egoistycznie, że najpierw studia później praca, że trzeba się jakoś ustawić....wyszaleć się....a jeżeli te moje 29 lat to już za późno :( Wiem, że marudzę i że tak naprawdę to staramy się bardzo krótko...ale możę trzeba się było zabrać wcześniej....Oj chyba coś za dużo myślę - idę zrobić obiadek i przepraszam za marudzenie

no to życzę ci żeby się udało

Ja jednak coś czuję, że nic z tego, a stresu ostanio nie było, po prostu coś innego spowodowało przesunięci cyklu, przeżyję, co tam, pozdrawiam i dzięki za wsparcie

Judyta ja też mam 29 lat :( i też mam wyrzuty że tak późno się wzięłam za dziecko