Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie rozumiem...

...tego zjawiska szybkiej milosci nie rozumiem...moze ktos wytlumaczy????

Polecane posty

Gość nie rozumiem...

nie rozumiem fenomenu "milosci" od pierwszego wejrzenia,dla mnie to zauroczenie a nie milosc,nie rozumiem jak mozna oswiadczyc sie komus po miesiacu czy wziasc slub ?????? moje racjonalistyczne podejscie mowi mi ze nalezy poznac drugiego czlowieka,jego wady i zalety,jestem w zwiazku od 6 lat i szczerze powiem ze po 3 miesiacsch bycia razem czy po miesiacu ten czlowiek byl dla mnie obcy,moje pierwsze slowo kocham zostalo powiedziane po dwoch latach,moje cialo oddalam po 3,a ludzie jakos tak wskakuja do lozek po 1 randce na drugiej sie zareczaja a na trzeciej juz slub!!!! mam taki przypadek w rodzinie i ja ich nie rozumiem!!!! a moze ludzie sa lekkomyslin???/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zależy od ludzi. Ja z moim facetem jestem juz jakis czas ale na poczatku gdyby mi sie oswiadczyl po miesiacu to tez bym sie zgodzila bo po prostu caly czas jestem zakochana. w tej chwili tak samo bym sie zgodzila wiec to nic nie zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie \"miłość od pierwszego wejrzenia\" dopadła 2 razy. Chłopak miał 14, ja 13 lat :) Ale dawno to było :) Mówił o ślubie, dzieciach, domu- w tym wieku! Nie wiedziałam, o co mu chodzi i związek się rozsypał po ok. 4 latach. Teraz to inaczej wygląda- ślub w wieku 18- 19 lat, nawet planowane dziecko. Drugi przypadek: byłam 17 letnią panną, on niewiele starszy, ani myślał o jakichkolwiek deklaracjach, a ja byłam śmiertelnie zakochana, gotowa byłam zrobic dla niego wszystko... :O Nawet nie można było nazwać tego związkiem i dobrze, że się skończyło, bo facet był niedojrzały i miał tendencje do romansów, z czym się nawet nie krył. Przypadek mojej przyjaciółki: właśnie wyjechała do chłopaka (na stałe), którego poznała niecały rok temu na czacie, latem 2006 ma być ślub. Żadnych argumentów nie przyjmuje do wiadomości, chociaż poznałam tego chłopaka, nie mam zastrzeżeń. Jednak czasami zamurowuje mnie taka fala jej/ ich spontanu... Oświadczyny na pierwszej randce, czy w krótki czas potem, przyjęłabym z przymrużeniem oka... Nawet pomimo największej miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też tego nie rozumiem
ale nie ma recepty na szczęśliwy związek. Więc kto to wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem...
dla mnie mimo wszysko to i tak glupota,stan zakochania nie moze przycmic "wad",jak mozna sie zgodzic na cos co jest niepewne???kazdy na poczatku chodzi w chmurkach,ale pozniej burza przewaznie,deklaracje ludzi ,szczeglolnie mlodych ze sie kochaja i chca slub teraz zaraz,bo nie moga wytrzymac bez siebie,sa dla mnie smieszne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierze to co widze jest...
up...ja tez powiem ze nie rozumiem nie wierze w taka milosc,to jest jakies zapatrzenie,podziw a nie milosc,jak mozna powiedziec komus ze kogos sie kocha po "2 dniach"??? to jest zalosne,nie badzmy dziecmi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłość to miłość a zauroczenie
to zauroczenie! Też nie rozumiem jak można mylić te dwie rzeczy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miłość powstaje przez długi czas. Ale kiedy partner muwi ci ze cie kocha nie moze bez ciebie wytrzymac to jest dobrze wiadomo ze nie kreci z uczuciami a ten cichy co nic nie muwi nigdy nie wiadomo... Ale mozemy poczekac przejdzie ucichnie ale uczucie przetrwa lub nie uwazam ze swoje uczucia trzeba okazwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale to smutne... wyznaje ci taki uczucia latami a potem nagle mowi ze sorry ale nie moze juz byc dalej w tym zwiazku Ot pomylil facet fascynacje z prawdziwa miloscia... i stad wzdychanie i wyznania milosne i cholera wie co jeszcze.... z fascynacji! A pary ktore sie darza prawdziwa miloscia, zauwazylam osobiscie, prawie nigdy jej sobie nie wyznaja... bo po prostu wiedza :) Takie moje przemyslenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesto mozna pomylic zauroczenie z miloscia ale dopiero po jakims czasie mozna to stwierdzic!!! Kiedys zakochalam sie od 1-wszego spojrzenia i wiem do dzisiaj ,ze to nie bylo zadne zauroczenie!!!! Nie jestem z tym facetem,to bylo bardzo dawno,teraz jestem z kims kogo kocham calym sercem i dusza -to juz nie byla milosc od 1-wszego wejrzenia,najpierw bylo zauroczenie glebokie,z czasem moglam wypowiedziec te magiczne slowa \"kocham cie\" pomimo tego iz On wczesniej wyznal mi milosc! Tamtego chlopaka wspomina milo-chc bardzooooo zadko- bo w koncu mam mojego amorka:):):) ktorego kocham❤️ hidden--->>no wlasnie,pary ,ktore na prawde sie kochaja czest onie wypowiadaja tego slowa\"kocham cie\" ,chociaz ja z moim facetem mowimy sobie \"to\" ale nie non-stop. milosc po prostu widac,ja widze jak moj w stosunku do mnie sie zachowuje,do mojej rodziny,znajomych,widze,ze ma jakis cel w zyciu ,ambicje i po prostu widze na kazdym kroku,ze mnie kocha!!!! ciao

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nimfa009
Moja droga!Milosci trzeba sie nauczyc,a zeby sie jej nauczyc trzeba kochac :D Proste prawada?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem...
no wlasnie,jak to mozna klepac ze kocham kocham,bez ciebie nie moge zyc po paru dniach???? to jakis absurd,a jak slysze te teksty dziewczyn czyt .moich kolezanek ze on juz napewno bedzie moim mezem to ja sie smieje w sobie-co za bzdury klepia,jak mozna tak powiedziec o kims kogo sie widzi pol dnia lub raz na tydzien lub no moze troche czesciej ze TEN i TEN jest the best!!!!! a te zareczyny po miesiacu,znam takie przypadki!!! i jak to ludzie moga powiedziec tak,jak przyszlosc kompletenie nie znana!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tez nie kapuje...
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nimfa009
No coz...Wiesz bywa roznie,ale powiem Ci cos:)Ja tez musialm sie bardzo wielu rzeczy nauczyc i wciaz sie ucze.Poznaje mojego faceta coraz to na jakis inny sposob i wiesz nawet moge powiedziec ,ze jest to wspaniale,tyle tylko,ze jestesmy razem 3 lata i miedzy czasie sie rozstalismy na bardzo dlugi okres czasu,bo ponad rok,ale znow jestesmy razem.Niewiem czy to ten mimo iz bardzo bym tego chciala tylko,ze zycie jako chlopak--- dziewczyna czy tam narzeczenstwo to jednak BARDZO wielka roznica pomiedzy byciem para w takim ukladzie a bycie malzenstwem,poniewaz dochodzi cala masa obowiazkow i tych domowych(rodzinych)jak i no wlasnie i tu jest ta cala dziura w calym...finanse.Ja tez slysze nie jedno od swoich kolezanek,ale przyjmuje to z wielkim przymrozeniem oka,poniewaz by byc z kims i juz mowic o takich rzeczach trzeba wiedziec czym jest MILOSC.To nie jest tylko umiec powiedziec komus prosto w oczy:"Kocham Cie!",to jest tylko ,ze tak powiem gratis do tego wszystkiego.Kochac nie zawsze znaczy to samo:)To jest chyba znane z powiedzenia,ale by pokochac obca osobe tzreba sie wiele nauczyc:)Pozdrawiam🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki postu
sama tak mialam wiec jest to mozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki postu
sama tak mialam wiec jest to mozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem ludzie wiedzą z kim chcą na zawsze być bardzo szybko.Ja wiem, że u mnie to było na początku zauroczenie ale po miesiącu zamieniło się w miłość i wiem, że to ten JEDYNY ale mimo to mam czas i śłub najwcześniej za 6 lat :) dobry temat, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SlonaWoda
ja jestem takim przypadkiem!!! poznalam go w zeszle wakacje.bylismy razem przez miesiac, nie wyszlo. potem bylam z innym, ale z nim spotykalam sie czasem na piwko, zeby pogadac, raz bylam na malej imprezie org przez niego, na jego urodzinach.i w listopadzie zdal sobie sprawe ze...sie zakochal.walczyl o mnie, zmienil sie bardzo i wreszcie odzyskal. zostawilam dla niego faceta po dlugim byciu razem.jestesmy ze soba od stycznia a w lutym mi sie oswiadczyl. twierdzi ze jestem jego idealem kobiety, ze nie chce innej, ze to ze mna chce spedzic reszte zycia i tylko ze mna chce miec dzieci. dodam ze nie jestem jego pierwsza dziewczyna!!mial wczesniej wiele ale zadnej nie kochal. wyjechal za granice a ja w czerwcu do niego dolaczam. oboje odliczamy dnido mojego rpzyjazdu tam. moim zdaniem nie ma reguly, znam parke ktora pobrala sie po 3 miesiacach bycia razem, w tej chwili maja dziecko, sa 5lat po slubie i nadal bardzo sie kochaja i sa ze soba szczsliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kassas
a ja nie rozumiem jak można być z kimś 6 lat i nic z tym nie zrobić. Taki przechodzony związek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poznałam go w lipcu, w sierpniu zdecydowalismy, ze się pobierzemy, we wrześniu złozylismy papiery w urzędzie, w grudniu wzięłismy slub. Jestesmy razem już 25 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma co przeginac
w zadna strone:O bycie ze soba 6lat i nic...slubu brak, zareczyn moze tez...tego tez chyba nie mozna nazwac prawdziwa miloscia:( no i powiedzenie 'kocham' dopiero po 2 latach to tez bardzo pozno:O to chyba taka 'ciezka milosc z przeszkodami' :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SlonaWoda
nie umiem sobie wyobrazic ze mowie facetowi ze go kocham po dwoch latach:/ moj Boze!!! ja powiedzialam po 3 miesiacach i nie zaluje, dwa lata to przesada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×