... za dnia mój *Czarodziej* wyczarowuje noc

i dlaczego mi pokazujesz języczek??

lubię się droczyć ;) a co do poczucia humoru to niestety..ja burak jestem :( nic się przy mnie nie pośmiejesz... :( nadwornym? to co Ty mnie na dworze chcesz przetrzymywać? :) a jak będzie zimno albo będzie padać? :(

nie masz poczucia humoru? nieeee nie wierzę hihihihihi nie obrazileś się więc jest na właściwiwym poziomie nie zmarzniesz:) jeśli znasz magię i magiczne zaklęcia, będzie Ci dobrze na moim dworze;) ale czy Ty znasz? tymczasem z dedykacją, specjalnie dla Ciebie: Szedł czarodziej przez rzeczkę Zgubił złotą laseczkę A w niej wszystkie swe czary Co ich miał tam do pary Stanąl smutny nad rzeką Łzy po brodzie mu cieką Teraz każdy się dowie Że to w lasce są czary

obciagam z połykiem

dziękuję za wierszyk.. :) no wiesz...jeśli o czary chodzi to może być ciężko...wszak to przy Kobiecie każda wiedza może zawieść... :) podszywaczu daruj sobie.

już się pojawił, na podszywaczy nie ma rady to jak z tą laseczką? zgubiłeś nad rzeczką?:( i czary?

nie zgubiłem czarów, bez obaw, a laseczka mi nie potrzebna ;) zarezerwuj nicka

za kwiatuszek poszedł sobie juz hihihihihi kliknęłam na link na poprzedniej stronie

kto poszedł? :) za podobno się nie dziękuje jeśli jest dany szczerze... ;)

poszedł podszywacz:P nie dziękowałam, tylko dałam caluska ;) ja dziękuję, dziękuję za drzewa zielone, dziękuję za kwiaty czerwone:P dziękuję za jasne radości, za to że pokazałeś mi jak tańczą gwiazdy na mlecznej:P lubisz języczek to masz jeszcze:P:P nie dziękuje się za milość jeśli jest szczera

za miłość trzeba odwdzięczyć się miłością... ;) jeśli całus to wybacz :) może przejdziemy na czata?tylko ciiii... żeby nikt się nie dowiedział ! :)

kliknij na ten link na poprzednij stronce

jeszcze tam jestem ale jak Cię nie ma to idę:(

niestety zaabsorbowała mnie rozmowa telefoniczna...wybacz...jesteś wciąż tam? jeśli nie to może gdzieś porozmawiamy...?

czarująco tutaj i magicznie.... serce pulsuje rytmicznie....by zachwycić się choć przez chwilę i ..... oddalić w tajemną milę....

przepraszam Cie terasz nie moge, czekalam i czekalam:( moze jutro dobranoc

Koleżanka opisała panującą tu sytuację... wspólne rozmowy,przemyślenia i wzajemne relacje... Użyła przy tym epitetów wyszukanych... Choć bardzo trafnie dobranych...

już idziesz? :(

smutno i ponuro wnet się zrobiło... i natchnienie mnie opuściło... ciemności mnie ogarnęły... i mroczne myśli umysłem zawładnęły...

cudownie jest poczytac jak inni pisza do siebie i az bije cieplo z tych zdan troszke wam zazdriszcze ale tylko tak pozytywnie i zycze szczescia

myślę, że mogę powiedzieć: "dziękujemy"... pozdrawiam!

cóż...nie pozostaje mi nic innego jak tylko zaczekać cierpliwie do jutra...

To Ty ładnie piszesz, naprawdę ładnie, że cicho, że smutno.. jak to było? "zawołaj, a zjawię się" właśnie teraz ..... uśmiechnij się:D

tak wcześnie na nóżkach? :)

nie zadziało niestety:) ale może kiedyś....tymczasem uśmiechnij się:D

:) ale nie załamuj się tym... i uśmiechnij się także :)

do Ciebie zawsze:D

ej ej! :D to jak z rozmową? dasz się skusić? :)

chętnie porozmawiam:) sprobuję się zalogować za chwilę, tam gdzie wczoraj:) usmiechnij się:D

ja też zaraz spróbuję